Na razie tylko tego żelu, bo doczytałam, że nowe rzeczy wprowadzać lepiej pojedynczo, zwłaszcza jeśli ma się problematyczna skórę. Ja nakładam tylko i wyłącznie podkład i nawet tego bym nie używała, gdyby to ode mnie zależało. Ale spróbowałam sugestii mojej kosmetyczki i faktycznie, jest wielka różnica w stanie mojej skóry, jak cały stajenny syf osiada mi na podkładzie.
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 05 marca 2023 10:18
flygirl, jak zostaje na ręczniku to znaczy, że nie domywa. Możesz spróbować myć dwa razy tym samym produktem, ale nie wiem czy on jest na tyle skuteczny, żeby zmyć podkład i krem z filtrem.
Ja używam Pharmaceris A NAWILŻAJĄCY FIZJOLOGICZNY ŻEL do mycia twarzy i później COSNATURE MED. SOLANKA I RUMIANEK.
Do pierwszego etapu oczyszczania bardzo lubię masełko z bandi i emulsję z Bielendy Microbiome Pro Care.
A myjesz twarz przez kilkanaście sekund? Bo wszystkie żele muszą mieć czas zadziałać
Tak, staram się pilnować, zeby nie było za krótko. Większość na pewno myje, to zostają właśnie takie dosłownie resztki. Poszukam co dodać w takim razie, a póki co najwyżej na koniec jeszcze przetrę wacikiem, zeby zebrać co zostało. Mi ogólnie mózg paruje od ilości informacji, opcji i rodzajów kosmetyków. Gdzie te czasy, gdzie nic nie musiałam robić.😭
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 05 marca 2023 11:03
U mnie teraz pielęgnacja wygląda tak:
rano
- mycie COSNATURE
- serum z wit. C z garniera (poza zapachem idealne)
- krem z filtrem
wieczorem
- mycie pharmaceris
- mycie COSNATURE
- serum hialuronowe MIXA
- krem brzoskwiniowy z Bielendy (nie pasuje mi zapach i potrzebuje czegoś bardziej nawilżającego)
przy myciu liczę powoli do 30 i spłukuje kilka razy.
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 05 marca 2023 13:14
czy ktoś stosuje retinol na cerze naczynkowej?
Niby można, ale mam lekkie obawy. Z drugiej strony kusi. Na ten moment używam sporo łagodnych kwasów i sprawdzają się bdb, ale kończą się powoli i nie wiem, czy kupować kolejne buteleczki, czy może retinol.
madmaddie, ja też używałam i można tylko jak z każdym retinoidami niskie stężenia i powoli.
Zaczęłam z Nacomi najniższe stężenie, maks dwa razy w tygodniu i bez zarzutu (zakładając że częścią pielęgnacji są też kremy nawilżające). Kosztuje to szalone 20-25 zł więc jak nie wyjdzie to przynajmniej nie będzie aż tak szkoda.
Mnie ten retinol z the ordinary kiedyś koszmarnie wysypał i ktoś jeszcze tu w wątku miał podobny problem. Specyficzna formuła, dość tłusta i siedzącą na skórze. Retinol z Nacomi też miałam i w sumie lubiłam. Dobry i tani. Później kupiłam retinal z veoli, efekty były migusiem a zero podrażnień.
ekhem, ja właśnie lubię te ich formuły w skwalanie, jakoś mi siedzą 🤔 ale rozważę to nacomi, choć średnio mam do nich zaufanie jako marki.
Veoli wygląda fajnie, ale za drogi na razie dla mnie
madmaddie, ja przy moim AZS największa miłością pałam do la roche posay lipikar. Jedyny balsam który moją twarz utrzymuje w dobrym stanie. Ale jest naprawdę tłusty. Stosuje tylko na noc.
Taki tłusty tłusty to mnie zapcha 🙁
Ogółem to kupiłam ślimaka z corsx i to wspaniały krem, ale chciałam jeszcze dodatkowe nawilżenie bo tego nigdy dość przy retinolu
zembria, regularnie stosowany kwas salicylowy i peelingi kwasowe. Ja lubię salicylowy z The ordinary w ciemnej butelce, chyba nie ma serum którego tyle butelek bym zużyła
madmaddie, Dzięki. A powiedz nie wysusza ten kwas salicylowy skóry? Ja mam mocno suchą cerę i raczej nawilżać, a wręcz natłuszczać muszę. Na peelingi jakiekolwiek to ja za leniwa jestem 😉
zembria, peelingi kwasowe nakładasz na chwilę i zmywasz, ew ja mam też kwas laktobionowy, bo mam ultrawrażliwą cerę i zostawiam go na noc. https://www.douglas.pl/pl/p/5010420113
Nie, nie wysusza. Wszystko zależy od formulacji kosmetyku. Ja lubię ten za lekko oleistą formułę i to, że po wchłonięciu daje lekki glow. Jak mam okresy suchej skóry to nakładam jeszcze krem, w lecie zostawiam solo.
flygirl, dzięks, ale to tłuste :P Z dimetikonem i shea tak wysoko w składzie, to będę wysypana natychmiast. :P
Ostatecznie wzięłam tonik nawilżający z allegro i zobaczymy. Ja toniki rzadko, bo jestem energooszczędna.
A w ogóle jak ktoś się boryka z problemowymi naczynkami (wypróbowałam już miliardy kosmetyków na nie), to mi się sprawdziły dwie rzeczy: ascorbyl glucoside i łagodzące serum z wąkrotą azjatycką. Miło mi teraz i przyjemnie, choć wiatr wieje i zimno. Bo czasem to aż mnie skóra piekła przez kilka godzin po spacerze 🤐
madmaddie, - jak pasuje Ci wąkrotka to polecam ten kremik, on jest dostępny w hebe i mnie nie zapycha 🙂
Ogólnie zauważyłam, że te koreańskie kosmetyki są lżejsze, mniej zapychające.
madmaddie, - ja jestem leniem okropnym i dla mnie unycie twarzy, a potem nałożenie kremu i filtra to jest maks 😂 no raz na jak mi się przypomni polecę z maseczką czy peelingiem. Mimo wszystko lubię te koreańskie rzeczy i sprawdzają mi się w mojej "bare minimum" pielęgnacji.
Mam cerę normalną/mieszaną, ale jak nie zrobię nic to trochę wysycha, jak nałożę coś ciężkiego to się zapycha znowu. W sumie długo robiłam nic, ale trzydziestka u progu i jednak wysycham jakby częściej 😅
keirashara, O, 30 to może być coś na rzeczy. Ja zawsze byłam tłusta, ale teraz walczę z przesuszem. Myślę, że to też kwestia koszmarnego stresu, bo nie wiem, wypadają wlosy, łamią się paznokcie, takie tam. No i retinol też.
Ja zazwyczaj używam jakiegoś serum, kremu, filtra. W lecie starczal serum i filtr. Teraz chce dodać warstwę nawilżającą.
Na maseczki nie mam cierpliwosci, czasem robię SAC glinką. Choć teraz zaszalałam i kupiłam płatki pod oczy, może starczy micierpliwości, żeby z nich korzystać, ale to bardziej celem czegoś zimnego rano w te okolice, bo kosmetycznie - sa zbędne wg mnie.
Ogółem odkąd się przyłożyłam do sprawdzenia czego mi potrzeba i kupuję dobre kosmetyki (niekoniecznie drogie) to w końcu lubię swoją skórę. Nie mam wysypów, zaskórniki odchodzą w niepamięć, nie mam widocznych porów, cera jest ukojona. Podkład wygląda dobrze i nie trzeba go dużo, bronzer ładnie się stapia ze wszystkim
madmaddie, - ja długo się nie interesowałam pielęgnacją, bo mam raczej dobrą cerę 🙈 Czasem mi coś wyskoczy przy okresie lub jak zjem fastfooda i popije alkoholem, ale tak to jechałam na farcie większość życia. Nie używam też make-upu w zasadzie (od wielkiego dzwonu pomaluje rzęsy i użyje kremu BB), bo no cóż, całe życie miałam raczej kolegów, nie koleżanki i jakoś tak wyszło, że nie było kiedy i z kim się nauczyć malować 😅 a do tego mam dużą wadę wzroku co nie pomaga. Czasem bym nawet chciała się odwalić, podobają mi się makijaże i pomalowane usta. Nie umiem jednak, więc wolę udawać, że to tak specjalnie, a nie przez strach przed efektem klauna 😂
Na pewno wiek robi w cerę i suchość, a do tego woda w kranie. Zauważyłam, że jak jest mocno zażelaziona to moje włosy są happy, ale skóra zdecydowanie nie. Mam teraz taką i włosy top, ale na rękach i nogach walczę z suchością. No i suplementacja omega robi robotę tak od środka.
I hormony też zdecydowanie, jak przytyłam i PCOS się odezwało mocniej to wysypuje mnie na ramionach, czego nie było od czasów nastoletnich 🙄 ale tu wiem, że po prostu muszę zrzucić jeszcze kilka kg, bo resztę objawów wyciszyłam tabsami.
Co do kosmetyków to się zgadzam, że dobre robią robotę i czasem trzeba kilka wyrzucić, zanim się trafi. Czasem mnie trochę to bolało, ale lepiej stracić kilka zł niż sobie krzywdę robić.
Jak już mowa o zbliżającej się trzydziestce, bo też jestem w klubie - może macie do polecenia jakiś fajny krem lub serum pod oczy? Na zmarszczki i cienie pod oczami. Zaczęłam używać retinolu, dużo nawilżam i nawadniam skórę, teraz mam akurat możliwość troszkę bardziej o siebie zadbać, więc chciałabym coś ze sobą zrobić; przestresowanie, brak snu, nawodnienia i często słaba dieta przez ostatnie lata niestety mocno mnie przetyrały. 🙁 w ciągu w sumie roku posunęłam się nagle na k o kilka lat, z siwymi włosami włącznie.
Miałam serum pod oczy z The Ordinary z kofeiną, używałam i byłam bardzo zadowolona. Właściwie dalej mam i obecnie używam, ale jest przeterminowane i mam wrażenie, że działa gorzej. 😂 więc albo kupię nowe jak wyczekam promocję, albo wypróbuję jakąś nową polecajkę.
Z góry dziękuję!