Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa 😲 Albo ja źle widzę , albo to ta laska co miałam "przyjemność" ja poznać w Żywcu na ZO na podstajennej "dżamprezie" 🙄 Ta laska ma kompletne schizy , a jak ona się do ojca odzywa ( jeśli to ta sama - słyszałam jak przez komórkę rozmawiała z ojcem ) 😲
dla ciekawostki dodam, ze bohaterka jezdzila kiedys z bardzo znanym trenerem, no i ma niezle wyniki na regionalkach na Mazowszu i jak mialam 6 lat to mi prowadzila jazde w znanej radomskiej stajni u Nicholsona...
Gillian - dla niektórych sama jazda na czarnej to ZUO, inni uważaja ze jazda ok, ale skoki nie... jeśli sie wszystkiego z głową używa, to ja w tym nic złego nie widzę, ale wiem jakie czarna wodza moze wywołać dyskusje..
cieciorka, nie wiesz, że przy koniach trzeba wyglądać jak Wielka Pani? Kolczyki, paznokcie, makijaż! 😁 [poważnie. spotkałam jedną kobiecinę, która twierdziła, że ona z domu nie wychodzi bez make-upu, kolczyków, bransoletek i pierścionków. Na koniu też musi mieć kolczyki. Koniecznie.] Jedyne co mi się w tej pani nie podoba, to skakanie na czarnej [nie wiem, może ja się nie znam, ale bym na tym nie skakała] i ostrogi wbite w boki konia [ale mogę się mylić]
albo hacel o "pirdzionek" zaczepi i sie kosci polamia😀😀 seses albo lepiej..palec urwie😀 eh stare czasy😀 ale powiem szczerze kilkakrotnie nasi voltowicze wrzucali swoje zdj w strojach kapielowych, kusych koszulkach itp. z tlusta oponka wylewajaca sie tu i owdzie-dla mnie taki widok jest duzo gorszy niz dyndajace kolczyki czy spory dekolt
cieciorka, nie wiesz, że przy koniach trzeba wyglądać jak Wielka Pani? Kolczyki, paznokcie, makijaż! 😁 [poważnie. spotkałam jedną kobiecinę, która twierdziła, że ona z domu nie wychodzi bez make-upu, kolczyków, bransoletek i pierścionków. Na koniu też musi mieć kolczyki. Koniecznie.]
ja też znam, dziewczynę która u nas jeździła 😉 na konie była pomalowana fest,pierścionki,bronsoletki,kolczyki wielkie koła 😉 do tego jak jechałyśmy razem na konie, musiala przez wyjazdem się wykąpac,pomalować,ułożyc włosy itd. ale to taki off 🤣 😀
Karla🙂, mi to tam nie przeszkadza, ewentualnie trochę zniesmaczona jestem w revotlowych przypadkach. A jak dziewczyna chce się pozbawić części ucha, to jej sprawa... przekuje sobie chrząstkę i też będzie mogła kolczyka nosić...
z takich stajennych charakterkow jeszcze jedna osoba mi się przypomniała. pani swoją drogą sympatyczna, nie mniej dziwna. jej konik nosił na pęcinach bransoletki z dzwoneczkami- bo mu wtedy łatwiej wejść w rytm. przychodziła do niego i opowiadała, co zrobiła dla męża na obiad. w boksie wisiał łapacz snów, jakieś obrazji, amulety, a na święta wstawiła mu choinkę
cieciorka, zajrzałam na filmiki z tego bloga, który wkleiłaś. Pomijając kolczyki, to dziewczyna skacze bez kasku - w sumie jej sprawa, najwyżej rozbije głowę. Głupio tylko, że daje świetny przykład bandzie dzieciaków, które oglądają i bloga, i filmiki... Natomiast jej argumentacja w tym temacie mnie szczerze rozbawiła:
wutaran: dziewczyno!!! kask na głowe jesli Ci zycie miłe!!! to nie są szachy!!!wiecej pokory mimo umiejetnosci 🙂
AdaCzarne: A samochodem też jeździsz w kasku? Prawdopodobieństwo, że rozwalisz głowę na koniu jest mniejsze niż w czasie jazdy samochodem, na który w każdej chwili może wpaść pijany lub śpiący kierowca, na co nie masz wpływu. Jak dla mnie to możesz nawet chodzić po ulicy w zbroi
Ah ci wpadający w każdej chwili pijani / śpiący kierowcy! Strach za kierownicę wsiadać 🤣 Za to faktycznie, nie ma to jak bezpieczny sport. Ciekawe dlaczego ubezpieczalnie mają na jeździectwo wyższą stawkę niż np. na paralotniarstwo... 🤔wirek:
Natomiast jej argumentacja w tym temacie mnie szczerze rozbawiła:
wutaran: dziewczyno!!! kask na głowe jesli Ci zycie miłe!!! to nie są szachy!!!wiecej pokory mimo umiejetnosci 🙂
AdaCzarne: A samochodem też jeździsz w kasku? Prawdopodobieństwo, że rozwalisz głowę na koniu jest mniejsze niż w czasie jazdy samochodem, na który w każdej chwili może wpaść pijany lub śpiący kierowca, na co nie masz wpływu. Jak dla mnie to możesz nawet chodzić po ulicy w zbroi
No nie bede sie na temat czarnej wypowiadać, bo to nie ma sensu.. Powiem tylko, że mam podejście takie.. że do jazdy "na płaskim" ok.. ale po cholere do skoków?
jak juz sie nie ma czego czepic to chociaz kolczykow albo bluzki a a co 🙄 ja rozumiem wstawiac blogi na ktorych ludzie faktyczne robia koniom krzywde ale bez przesady.
ja mam odwrotne podejście- hieną jestem, ale wolę oglądać coś takiego niż zabiedzone konie, tym bardziej że mamy bardzo nikłe szanse włpynięcia na realną zmianę.
z panienki w kolczykach nie szydzę, nie obrażam, lekko się tylko pod nosem śmieję.
o rety, ale ja się nie smieję z rzeczy na które ona nie ma wpływu. nie mówię że jest do pupki (czego wcale nie powiedziałam) bo ma nos w miejscu ucha. zarówno urwanie kolkczyka, dekolt na werzchu czy też rozbicie głowy to nie mój problem, ale skoro to upublicznia mamy prawo reagować- w dowolny sposób. na przyklad obgadać i podnieść sobie samoocenę 😁