Niestety lucerna Baileysa strasznie mnie zawiodła , za 81 zł za worek spodziewałam sie czegos lepszego. Mocno pyli , dużo śmieci drobna. Konie bardzo marudziły . Megi jak zmocze jedzenie to je. Nemo potrafi nie tknąć całego posiłku jakt o wrzucam. Musze wrzucac to do sitka , przeczyscic zeby wyszedł cały ten syf i dopiero daje no totalny bezsens.
Własnie skończyłam mesz Marstalla , bardzo fajny polecam. Dzis zamówiłam musli i mesz Equi First zobaczymy 😉
a ja zamówiłam kolejny worek Hartoga Concept (granulek) - konio dostaje rano na śniadanie, zjada chętnie🙂 także chociaż też mnie equi first kusił to na razie nie chcę zmieniąc paszy która Grubasowi podchodzi!
ciska no patrz.... a ja właśnie ostatnio kupiłam worek jakiejś lucerny polskiej no-name melasowanej i jestem mile zaskoczona... ładnie pachnie, nie jest drobna, nie pyli a konio mimo ze bardzo wybredny wcina chętnie. PS. zapomniałam dodać ze za worek zapłaciłam całe 30zł! 😉
Zaopatrzyłam sie tez wczoraj w work Hovelera Relax i na pierwszy rzut oka ok - ładnie pachnie, koń wcina (Hartog Balance duzo mniej mu smakował) i bardzo smakują MI te zielone kuleczki... tylko jeszcze ile w niej tego Relaxa... to sie zobaczy. 🙄
Ja mam teraz lucerną Equifirsta, wygląda to dokładnie tak:
Poza lucerną są tam pojedyncze płatki kukurydziane i ziarenka granulatu Linamix, z siemienia lnianego. Kuc dostaje na razie do musli, ale też pewnie zacznę mu dosypywać po 0.5-1kg na dzień dodatkowo. Mnie się podoba, ale muszę przyznać, że Baileys też mi się podobał 😡 Chociaż faktycznie był dużo drobniej cięty i chyba taki "miałki" w strukturze - no i Baileysa dostawał koń, który zje absolutnie wszystko 😁
Kurcze szkoda ze nie zrobiłam tej lucernie zdjęcia . Ta z Twojego zdjecia to piękna a nie ten syf co ja zastałam w worku. Zenada naprawde. Wstawie foto jak nie zapomne aparatu do stajni.
To wyżej to Equifirst, a nie Baileys :kwiatek: Ja w zasadzie fotografuję wszystko, końskie pasze też 😀
Przy porównaniu tej lucerny teraz, a baileysowej, to na plus wychodzi Equifirst, przy czym i baileysa siwy chętnie wszamał. Ale on żarł nawet sfermentowanego Golden Chaffa, od którego połowa koni ucieka z obrzydzeniem 😉
Mam jeszcze gdzieś fotkę equifirstowego musli, mogę wstawić, jak się dogrzebię. Hehe, na wzór strony szmatoholików powinna powstać stronka z zawartościami worków końskich pasz - w sumie mogłoby to ułatwić wybór, albo porównać kilka różnych analogicznych produktów. Czasem można mieć z autopsji zaskakujące wnioski - np. Hartog Balance robi zdecydowanie lepsze wrażenie niż Pavo Herbasan. I jedno i drugie ziołowe, a Hartog prawie o połowę tańszy...
quanta na mnie o wiele lepsze wrazenie zrobił herbasan niz hartog...ale pewnie ze względu na to czego oczekiwałam od tych pasz.... herbasana kupowałam dla kuca z problemami oddechowymi i bardzo mi się podobał bo był mocno ziołowy i taki "mokry".
Jak chcecie tez mogę obfocic moją lucernę... bo myśle ze za takie niewielkie pieniądze warto 😉
a ja mam pytanie żółtodzioba - jak podaje się lucernę? musli zazwyczaj do owsa jako dodatek, granulat jako osobna pasza, mesz raz, dwa w tygodniu na ciepło i na mokro, witaminy wiadomo, oleje czy siemie też. a lucerna??
A ile podajcie lucerny? Ja słyszałam, że więcej niż "dwie garści" na konia to względny max i dalej można przesadzić ze względu na wysoką zawartość białka - prawda czy fałsz? 🙂
Lucerna Hartoga zawiera zarówno fajną sieczkę jak i miałki syf, nie wygląda tak ładnie jak ta ze zdjęcia quanty ale też się nie pyli, koń po nim ani nie kaszle, ani nie chrycha zjada chętnie, wygląda dobrze więc jako uzupełnienie paszy ta sieczka się sprawdziła 🙂 aczkolwiek jako następną przetestuję Equifirsta 😉
Ramires to pewnie lucerna sukcesa - wygląda jak no name - w takich worach papierowych brązowych czy szarych. Ja nią karmiłam kiedyś i byłam zachwycona, potem zlikwidowali sklep w którym kupowałam 🙁
Dawałam dość długo lucerne sukcesa. Zamawialam prosto z wytwórni i było bardzo tanio. Fakt ze najwięcej tam było łodyg, ale za tą cene było ok. Nie pyliło sie. Pewnego razu jednak okazało sie że jeden cały worek, z ważną datą przydatności, zapleśniał mi mimo ze był w suchym miejscu trzymany i szczelnie zapakowany.potem sie okazało że Kawusia też miała jakieś cyrki z tą lucerną, wiec zrezygnowałam na stałe 🙄 Ja wiec zima przenioslam sie na pasze pre alpin takie wielkie granule z ziol i traw. Super! Ta lucerna equifirsta tez mnie ciekawi. A ktoś wiem czym sie róznia te 2 pasze fiber equfirsta jedna w worku 15 kg a druga 20kg?
Breva, pisałam o tym parę stron wcześniej - zalecenia Hartoga:
Jako pasza podstawowa: ok.1 kg na 100kg wagi dziennie
Jako pasza uzupełniająca ( razem z sianem)-1,5 do 3kg na konia dziennie.
Mieszałam razem z owsem i musli.
Ja zużyłam jeden worek Hartoga i dla mnie to był śmieć. Pełno pyłu,który trudno powiedzieć czym był, aż zaczęłam dochodzić u dystrybutora czy to tak ma wyglądać. Nigdy więcej tego nie kupię.
Hm... tak czytam...czytam... Podaję lucernę Hartoga i jestem bardzo zadowolona 🙂 Nie pyli się, nie zawiera żadnego syfu - polecam. Może trafiłyście na jakieś felerne partie czy coś?... Daję wieczorem do paszy 3/4 miarki, tak luźno, bez ubijania. Czyli jakieś 3 garści na oko.
ciska - mesz z EquiFirsta jest fajny 🙂 dawno nie widziałam tak apetycznie pachnącej paszy. Na sucho i na mokro - w obu postaciach chętnie wyjadany. Bardzo fajny, polecam. Sporo koni u nas wcina.
Zaczęłam worek Equi First Classic Club i bardzo mi się ta pasza wizualnie podoba. Ślicznie pachnie, jest czyściutka i apetyczna. Dzionek zabija się o żłób jak ją czuje 🙄 Co do rezultatów to trzeba będzie poczekać miesiąc czy dwa aż skarmię 2 worki 🙂
ciska, Paszoholicy, sesese 😁 Poza paszami to mogłyby być i witaminy, czy tam w ogóle co kto koniowi do jedzenia daje. Tylko musiałoby nas tu więcej pofotografować końskie papu. Szczerze mówiąc to bym chętnie zajrzała w jednym miejscu do wszystkich meszy, ja znam tylko 3 rodzaje 🙂
meggii, ja wiem czym się różnią, otwierałam obydwa. Nazwy mają bez sensu, bo też dociekałam, co jest co.
EquiFirst Classic Fiber All in one - to jest właśnie lucerna, ta z mojego zdjęcia powyżej. Tak jak pisałam jest tam pocięta sieczka z lucerny i pojedyncze płatki zbożowe, troszeczkę granulatu z siemienia lnianego, ale to w proporcji kilkunastu sztuk takich płatków / granulatów na całą miarkę lucerny.
EquiFirst Classic Fiber to z kolei musli. Zwykłe, niskobiałkowe, stuningowane sporym udziałem lucerny, jakichś ziół i jeszcze jakichś witaminowych kolorowych dodatków (tu akurat nieco mniej entuzjazmu, bo nie lubię kolorowego jedzenia dla zwierząt - ma być w kolorze samoistnym, a nie dobarwianym). Kucyk jadł to musli przez 3 dni zawodów i był super, opanowany, o co u niego trudno 😉 W zasadzie gdyby nie te kolorowe płatki, to bym go na tym żarciu zostawiła na stałe.
Macie jakieś sposoby na "nieekonomicznego potwora"? Problem w tym, że kobyła nabiera żarcia do pyska ile wlezie i pokazuje demonstracyjnie sąsiadom, łażąc po całym boksie i rozsypując po kątach... 😵 a serce (a raczej portfel) pańci się kraja, bo tanie to jej menu nie jest... 😵 A mesz to w ogóle je tak kulturalnie, że całe ganasze i nos ma w żarciu...