quantanamera napisał: Proponuję jeszcze kilka najbliższych dni się przegryźć z tematem, bo mimo wszystko czuję po kościach, że sporo osób w sumie chciałoby, ale boi się 😉 i gdyby np. na volcie uruchomiono całkiem nowe forum, albo po dłużej przerwie zrebutowano to co stało (na ile się to uda), to pojawił by się co najmniej rozłam 😉 o ile nie emigracja z powrotem do starego forum (podobno stara miłość nie rdzewieje).
dokładnie, to nie jest już takie hop siup i nie ma sie co spieszyć, tzn samo założenie forum trudne nie jest, ale to już pewna inwestycja, trzeba miec jakąs gwarancje że forum przetrwa,
- w razie uruchomienia starej volty dalej bedzie ona konkurencyjna (mimo awarii ktore dalej beda ją meczyć), chociazby ze względu na rozpoznawalną nazwę, przyzwyczajenie
-forum musi mieć przybywających nowych uzytkowników bo inaczej się voltowicze zagryzą (w okresach kiedy przybywało mało narybku voltowicze rzucali sie sobie do gardeł, rzucali hasła ze volta to juz nie to samo i odchodzili oficjalnie) tak wiec nowe forum musi stac się w miarę znane
wielka szkoda ze nie idzie z administratorem volty się dogadać
w takim przypadku nowe forum to chyba najlepsze rozwiązanie
Guten Abend!
Uzależniony jest na dobrej drodze do wyleczenia w momencie,kiedy sobie uświadomi owe uzależnienie..Jeśli o mnie chodzi,to te 3 (?) tygodnie przymusowego odwyku,nie odniosły skutku w postaci cudownego uleczenia z voltoholizmu..
Trafiam tu dzięki ŚK i Zen-linkowała mi tydzień temu,ale jakoś przeoczyłam (rany,jak mogłam??)..
Pozdrawiam.
BTW jestem za ,aczkolwiek obawiam się,że jeśli "stara volta" odżyje,to gros osób tam powróci..
no dobra, ale mam takie pytanie..od kilku miesiecy na volcie udziela sie niewiele osob, zreszta wiekszosc juz tutaj dotarla. nie widze jeszcze moze 10 voltowiczow aktywnych na starej volcie.
wiec jesli my wszyscy 'zebrani' tutaj przeniesiemy sie na nowe miejsce i nie wrocimy nawet na nowa volte, to skad te obawy?
edit:
widze ze admin poprawil juz bledy ktore wyskakiwaly w ogloszeniach, wiec jednak cos ruszyc zdolal. a ze forum ma gdzies lub nie potrafi sobie poardzic, to coz..rynek jest brutalny
"Volta potrafi człowieka bezlitośnie zeżreć, dla samego oblizania się"
hahahahahahaha nie wiem kto to i czy jest tez bywalcem volty ale bardzo mi sie to zdanie spodobalo:P
busch napisał: caroline napisał: Strzyga napisał: ale nie ma też wtedy wpływów z reklam,
eeee... mówisz o tym JEDNYM skromnym bannerku na górze strony forum?
doprawdy nie wydaje mi się to bolesnym uszczerbkiem w porównaniu do ilosci reklam jakie są na stronie głównej... a za to ilu kłopotów i zawracaczy głowy pozbył się za jednym zamachem. utrata zysków z tego jednego bannera zapewne mogłabybyć tego warta 😉
To działa trochu inaczej. Ludek, który potencjalnie chciałby zamieścić swoją reklamę na volcie w pierwszej kolejności sprawdzi, ile ta zacna strona ma wejść. Wejścia są liczone w całości, czyli razem z forum.
Ośmieliłabym się nawet wysnuć tezę, że najwięcej wejść nabiło forum, a nie np. dział o ogłoszeniach sprzedaży koni (gdzie notabene można zaleźć konie sprzedane przed dwoma laty).
Gdy forum padło, licznik wejść dramatycznie na tym ucierpiał. Kwestią czasu jest kiedy się reklamodawcy zorientują, że volta już nie ma takich notowań i zrezygnują z wystawiania tam reklam .
Działam dokładnie w tej branży, bo pracuję z największymi w Polsce sieciami reklamowymi i przecież większość witryn organizuje sobie społeczności, fora właśnie po to aby zdobywać UU i PV czyli użytkowników i odsłony (więcej, więcej!!!) bo dopiero wtedy witryna zaczyna mieć wartość (można na niej sprzedać powierzchnię reklamową). Dlatego obserwuję z zaciekawieniem sytuację, w której poczytne branżowe forum przestaje istnieć (a nabijało najwięcej odsłon na stronie), zaś fora.pl na którym teraz działamy staje się "drugą voltą" (notabene też jest w sieci - jednej z "moich", więc bardzo mnie to cieszy hehehe )
No....i wróciłam. Starym userem nie byłam, ale na Volcie się siedziało.... toteż stwierdzam:
- szkoda, że Volta nie działa i niechże admin coś z tym w końcu zrobi.... przepadły fajne tematy, które były na miejscu i człowiek zwykle znalazł, co chciał. W ogóle, inne fora internetowe wydaja mi się bardziej opanowane przez dzieciaki z problemem pt "koń mnie nie słucha, co robić?" albo "mam 13 lat, zaczęłam uczyć się jeździ, podoba mi się to, chcę kupić rocznego źrebaczka". Jakoś nie umiem na tych forach sie odnaleźć.
- ja tam jestem człowiek optymistycznie nastawiony i myślę, że może ta Volta się jakoś podniesie.... a jak nie - zastępcza już się zrobiła
Quanta, ja mysle, ze nawet gdyby volta odzyla, to ta swiadoma czesc naszego towarzystwa mimo sentymentu wybrala by nowe forum. poza tym to bardziej o ludzi, nie o miejsce chodzi. ale masz racje, poczekajmy jeszcze.
czy zalozenie przez ciebei forum kosztowalo by nas cos?
evi, 2008-11-20 15:46:47:
cieciorka&okwiat napisał:
czy zalozenie przez ciebei forum kosztowalo by nas cos?
ciec
Mam duużo miejsca na serwerach, które i tak z racji roboty utrzymuję. Mam też pakiet kilkudziesięciu nazw w domenie .pl, które mogę zarejestrować w domenie .pl nie płacąc ani grosza.
Zrobienie forum będzie jednak kosztować moją pracę, i jeśli miałabym to robić komercyjnie, to bym liczyła słono (nie mam nastu lat, dużo potrafię, robię projekty w necie - w tym międzynarodowe - od 2000 roku, no i mam końskie gęby na utrzymaniu, hehe).
Jeśli jednak profitem ma być żyjące, fajne forum, które będzie niezawodne - to czemu nie.
Na Volcie nie miałam w ogóle motywacji do tego, żeby pisać, niejednokrotnie zdarzało mi się smarować piękną epopeję, której nie mogłam wysłać, zostawiałam sobie w pamięci w notatniku, żeby wysłać kolejnego dnia, w międzyczasie dyskusja schodziła zupełnie na inny tor - e tam, taka robota. Tu jest trochę lepiej, dlatego że te forum będzie działać poprawnie (teraz tak, przy dużym obciążeniu - do końca nie wiem, fora.pl nastawia się raczej na miłe amatorskie fora - a voltowicze jednak generują sporą bazę danych. Parę razy już na fora.pl objawiły mi się jakieś błędy przy odświeżaniu strony - na pewno jednak fora.pl nie znikną jak volta Z drugiej strony - tu nie ma żadnej możliwości rozwoju (galerie, uploady etc.).
Szczerze mówiąc, to nie martwiłabym się tak bardzo o nowych użytkowników na forum - będzie je można wypozycjonować jako forum dla koniarzy geriavitów i koniarzy szczypiorków - ale nie dla "lubiących quonisie".
W ogóle możliwość rozwijania się, a nie zdania na łaskę i niełaskę admina, to genialna sprawa. Jeśli problemem są zdjęcia - to robimy własny upload fotek na forum (resizowanych z automata do przyzwoitego rozmiaru, z tego samego serwera, wiec szybko się otwierających). Jeśli dużo osób nie potrafi umieścić fotki w sieci, to można dać użytkownikom galerie - to są naprawdę proste i podstawowe rzeczy. zaawansowane forum może mieć wszystko, np. PW zintegrowane z smsami od osób, którym sami udostępnimy taką funkcję - ale tego nie obiecuję, bo to już większy projekt.
Przyjrzałam się stronie z padniętym forum ostatnio bliżej i powiem tylko tyle, że włos się na głowie jeży. A admin wygląda na zajętego głównie wystawianiem faktur za banery - np. ma od kilku tygodni wysypane pliki od ogłoszeń, nie potrafi ich naprawić, albo nawet nie wie, że jest błąd - ogłoszenia świeżo po publikacji wyglądają tak:
Jeśli tej całej strony się gruntownie nie przebuduje (a najlepiej napisze od nowa), to zawsze będzie się wysypywać. To już qnwortal jest dużo lepiej od strony programistycznej zrobiony...
ogloszenia co chwile psują się a potem na chwilke jest lepiej ... paranoja
ten przedpotopowy portal istnieje chyba tylko dzięki voltowiczom, czatującym na czas działania forum, bo przeciez nikt normalny nie bedzie tam zaglądał po informacje, kiedy strona czasem jest a czasem jej nie ma
Jeśli forum wypali, to możnaby stworzyć i portal do tego.
Z drugiej strony jak jest portal, są reklamodawcy i jest kasa, a tam gdzie kasa łatwo o kłótnie. Tak sobie głośno gdybam.
W każdym razie jestem bardzo ZA forum i chętnie się zrzucę na jego rozkręcenie, jak będzie trzeba.
Voltę śledzę juz dość długo (czasem z sporymi przerwami), choć nieczęsto się wypowiadam. Jest to jedyne forum, któremu jestem "wierna" Dla mnie to przede wszystkim potężna baza danych z stosunkowo małym udziałem wypowiedzi różowych panienek typu "lubie qnisie". I tę bazę, chocby nieaktywną, chciałabym by postawili na nogi.
Strona techniczna...Cóż... Ja też często zapisywałam swe posty w notatniku, gdy nie mogłam ich wysłać, aby wkleić je następnego dnia... Mam ich sporo na kompie -nigdy nie wysłane, zapomniane. Szkoda tylko cennego czasu.
Żeby, chociaż wyszukiwarka działała.
Jeszcze tutaj większość się zapomina, ze można też edytować posty itp.
Żal patrzeć jak społeczność, z łącznie tak wielką fachową wiedzą i doświadczeniami, była zgromadzona na forumowym technicznym dinozaurze...
- Jak długo jeszcze będziemy przymykać oczy na tragiczną stronę techniczną volty???
Czasem sama się zastanawiam, co tam tak długo trzymało Voltowiczów.
- Czy to nie jest czasem troszkę zasiedzenie???
- A może też brak uwagi admina, dał nam większą odpowiedzialność za losy forum a w następstwie, cos w rodzaju pozornego poczucia praw własności do forum, poczucia współtworzenia???
Właściciele volty robią biznes, żywiąc się także dzięki nam, a przy tym nie wykazując choćby minimalnego szacunku do partnera -społeczności własnego forum. Fakt. Można szukać winnego, wytykać palcami właściciela, admina...
- A ja powiem, że TO MY jesteśmy odpowiedzialni za to, ze dajemy się w ten sposób rżnąć w tyłek (przypomnę natrętnie: brak szacunku, uwagi, poczucie, ze jesteśmy kulą u nogi , a nasza zabawka-to muzealny techniczny żółw formowy ) .
Właściciel za jakiś czas "zmądrzeje", gdy reklamodawcy połapią się o sporym spadku wejść na voltę, stopniowo wycofają reklamy. Wtedy pewnie zacznie on reanimować forum jako zło konieczne, będące podobnie jak dawniej 'lekko upośledzone technicznie' (w najlepszym przypadku mini ulepszenia, w gorszym- kolejne nie działające funkcje).
Wiec teraz kiedy zwarliśmy szeregi i mamy okazję należałoby przemyśleć :
- CZY TO MY CHCEMY WRACAC W MIEJSCE GDZIE TRAKTUJE SIE NAS PO MACOSZEMU, BEZ SZACUNKU I TROSKI, CZY CHOĆBY UWAGI?
Czytam z zapałem wypowiedzi Quantanamery i co raz mocniej jestem za jej propozycją. Bo i dla Nas jest to szansa.
Zaczynam myśleć nawet, że niezależnie od reaktywacji volty, należałoby świadomie zdecydować się na "skok" z Quantanamerą. Jej podejście i postawa, daje nadzieje, ze znaleźliśmy świetnego partnera do współtworzenia naszego forum (o końskie niebo lepszego niż właściciel volty). To w nas jest siła, a volta jest tam gdzie my. Możemy być tą sama społecznością , współtworzącą 'własne' forum, ale w nowoczesnym, dostosowanym do Naszych potrzeb miejscu w sieci.
...Wyszukiwarka, edycje postów, szybsza obsługa, sprawne pw ... i nasze stare tematy ...
((I sądzę, ze gdy Quantanamera, w ramach opóźnionej gratyfikacji, też coś zyska Bedzie bardziej zainteresowana udzieleniem, lepszej i sprawniejszej przestrzeni do naszych wywodów i szaleństw)).
Co wy na to?
- JAK WIELKĄ SZANSĘ WIDZICIE W TYM DLA SIEBIE, DLA NAS ???
ja sie juz tutaj zadomowilam. faktycznie, najpierw bylo mi dziwnie, ale juz czuje sie normalnie. i jesli powstanie nowe forum quanty, to ja na pewno bede w nim uczestniczyc. tak samo jak przeszlam tutaj.
i mysle, ze nie ma co zwlekac, bo sentyment jeszcze w nas tkwi, wiec jak postawia volte to zapewne wrocimy. a jesli bedzie forum quanty, ktore sie rozkreci tak, jak to sie rozhulalo, to dla mnie moze nawet volta placic uzytkownikom za wejscie- moja noga (tudziez moje ip komputerowe) tam nie postanie. tylko sobie nick swoj 'zarezerwuje' gdyby jednak czekala nas kolejna edycja volty. a jesli forum quanty sie nie rozkreci, jesli nadal wieksza czesc ludzi bedzie pisac na volcie, to coz..tez bede zmuszona tam pisac, bo jestem uzalezniona od was moi drodzy. ot co.
ja sie juz tutaj zadomowilam. faktycznie, najpierw bylo mi dziwnie, ale juz czuje sie normalnie. i jesli powstanie nowe forum quanty, to ja na pewno bede w nim uczestniczyc. tak samo jak przeszlam tutaj.
i mysle, ze nie ma co zwlekac, bo sentyment jeszcze w nas tkwi, wiec jak postawia volte to zapewne wrocimy. a jesli bedzie forum quanty, ktore sie rozkreci tak, jak to sie rozhulalo, to dla mnie moze nawet volta placic uzytkownikom za wejscie- moja noga (tudziez moje ip komputerowe) tam nie postanie. tylko sobie nick swoj 'zarezerwuje' gdyby jednak czekala nas kolejna edycja volty. a jesli forum quanty sie nie rozkreci, jesli nadal wieksza czesc ludzi bedzie pisac na volcie, to coz..tez bede zmuszona tam pisac, bo jestem uzalezniona od was moi drodzy. ot co.
Zen doskonale ujęłaś to o co mi chodzi
(patos, no racja Chyba tryb nocny pisania zaszkodził Ale chyba łapiecie o co biega )
To po tym patosie, to ja też napiszę coś od siebie.
Otóż jest mi bardzo miło, widząc to wszystko. To, że ludzie połączeni ze sobą forum, gdy go zabrakło, nie rozpierzchli się, a potrafili się zorganizować i zrobić coś zastępczego. A jeszcze bardziej, że nie czekają biernie, aż ktoś przywróci im przestrzeń do spotkań, a chcą ją sobie zapewnić sami. To bardzo miłe, że ludzie jeszcze potrafią coś takiego zrobić.
Błagam, dziewczyny, tylko żadne tam forum Quanty.
Jak bym chciała mieć forum Quanty, to zamiast - zaproszona - dołączyć tu do Was, to bym śmigała po necie szukając fanów i wyznawców.
A i tak uważam, że lepszy niż forum Quanty byłby blogasek Quanty. Ilu czytelników, no i komcie rulez!
A poważniej: wolę patos, chęci i nadzieję (chociaż ponoć ta ostatnia jest matką głupich) niż żałość, irytację i żenadę. Posłuchajcie tylko tego:
ktore to juz forum nasze bedzie...?
ja doliczylam sie piatego.....
juz pomijam ze archiwum forum nr 2 odeszlo w niepamiec, trzy chyba da sie gdziesz znalezc.
ten jest czwarty
nastepny piaty
nie zdziewcie sie jak polowa stalych uzytkownikow odpadnia
sama sie zastanawiam..moze to juz czas wysiasc z wiecznie przeciazonego, wlokacego sie forum volta......
gdzie administracja ma nas gleboko w ....powazaniu
najlepszy dowod, ze nasz "forum admin" ma na koncie 10 postow
i jedyne co robi to nas inforumuje ze "pokasowaly" sie posty, ze trzeba zmienic forum, znowu sie zarejestrowac
czy ze sa bledy i tak zostana
ale powinnismy byc wniebowzieci ze mamy MOZLIOWSC udzielac sie na tym forum.
sorry za te slowa ale to juz powoli staje sie wrecz....niesmaczne
to jest jakis ewenement
nigdzie nie spotkalam sie z takim tomiwisizmem jak tutaj
moze w ogole zlikwidujcie forum, nie bedzieci mieli wiecznego problemu z serwerem...?
Aktualne? Ano aktualne, jak diabli.
Ten post napisała niejaka Marzena na jednej z wersji v-forów.