Moja bestia to już taka duża 😀 rośnie jak na drożdżach maleństwo kochanee,jedyna pamiątka po mojej kobyle,bo zmarła 6mc po porodzie ^ ^ ja dam zdjęcie jak była mała😀
unawen na te wierzgające kopyciory ;p spóbuj okrywac uszy😉 Ja bawiłam się ostatnio w odczulanie uszu za pomocą szalika/chusty czy co tam mam pod ręką. W sensie przewiązałam delikatnie głowę-na babuleńkę-szalikiem.Najpierw oczywiście stopniowo kładąc na głowie na chwilę itd. Koń mi się uspokoił i opuścił łeb. Uznałam więc, że zrobię kopytka (normalnie przy czyszczeniu się ten kręci i macha syrkami;p) Tym razem stał potulniutko z szalikiem na głowie 😉 Po zdjęciu szalika machnął tylko głową, trzepiąc uszami i rozwichrzając czuprynę. Śmiałam się, że patrzył ze zdziwieniem "to można tak grzecznie stac przy grzebaniu kopyt!?" ;D
flaczek87 A spróbuję 😀 Bo to ciekawe, pierwszy raz słyszę o takim sposobie 🙂 Zobaczymy 🙂
Chociaż i tak jest nieźle. Byłam dzisiaj na 'wieczornej toalecie' z mamą, która przyjechała mnie odwiedzić. I mama przy wszystkich czynnościach obserwowała mnie z napięciem (jak to mama). Ale nic nie mówiła, była tak zestresowana całą sytuacją. Jak wyszłyśmy ze stajni dopiero odzyskała mowę i powiedziała, że jest pod ogromnym wrażeniem mojego i Jamajki spokoju 😁 Że ja spokojnie i konsekwentnie przy tym machaniu, wierceniu się i cyrku robiłam swoje pilnując, żebyśmy sobie obie nie zrobiły krzywdy, a Jamajka też machała nogą ale nigdy we mnie, ani razu złośliwie, nie odsadzała się, spreje i psikadła zniosła z godnością, do wiaderka z zimną wodą jak ją włożyłam grzecznie stała, itp. :P Ja mojego Jamaja kochanego rozumiem, że macha, bo ją to boli 🤔
Jak wróciłyśmy do domu to moja mama dzwoniła potem do swojego partnera, potem do swojej przyjaciółki i słyszałam jak opowiada "Do WIADERKA jej nogę włożyła! I mydłem myła!!!" ;P I słyszałam też jak jej facet mówił, że w taki śnieg to on by swoje konie w domu trzymał, a nie na dworze cały dzień 😂 LAICY!!! 😀
A u nas cały czas temperatura powyżej zera i ten śnieg co cały tydzień padał topnieje 😅 😅 😅
rox nasicc Zazdroszczę bułanków 🙂 Moja ulubiona maść 🙂 Jak kiedyś ktoś Wam ukradnie te pięknoty to wiecie, u kogo NIE szukać 😁
Być. uciekły ze stajni?;-) Metpiękny kotek:-) kiedyś taki sam codziennie rano ratował mnie przed depresją, jak wychodziłam rano do pracy. Mieszkałam sama na wygnaniu, miałam pracę której nienawidziłam, a on-kot sąsiadów, czekał na mnie codziennie przed moimi drzwiami:-)
Ja rozumiem, że 7 rano w niedzielę to volta śpi, ale że przydomowe stajnie śpią?:-) niebywale! Ja już konie nakarmiłam, nogi umyłam i zaopatrzyłam, wypuściłam, boksy poprzatałam, zrobiłam sobie kawę i śniadanie, siadam do kompa żeby poczytać mój ulubiony wątek a tu... Cisza 🤔
Wydałem czterokopytnym po garści owsa, nalałem wody (kran już drugą noc nie zamarza!), podrzuciłem siano, nakarmiłem koćkodany, rozpaliłem w Herculesie - jak co rano - teraz siedzę i ładuję na serwer zdjęcia, co jeszcze trochę potrwa przy moim wsiowym łączu...
wydałam czterokopytnym po pół wiadra wysłodek, wygoniłam na pole...wróciłam do domu. Nie rozpalam w kominku bo jest ciepło 💘 już czuję wiosnę. Wieje jak diabli halny.
unawen, przepraszam że dopiero teraz - tak, na taką ślimaczącą się grudę (czy w ogóle babrzące się rany czy wrzody) fiolet jest super. Używałam roztworu wodnego, bo po niektórych strupach konkretne dziury zostawały. Na bardziej powierzchniowe można śmiało spirytusowy. Co do zawijania owijkami - hm, nie stosowałam nigdy, ale wydaje mi się, że ręczniki papierowe czy nawet papier toaletowy sprawdzają się lepiej, bo od razu odprowadzają wilgoć, a przy polarze jednak chwilkę to trwa - bałabym się 'zaparzenia'.
A u nas wiosna 😀 Znaczy +5 i wieje tak, że głowę urywa, ale asfalt odtajał, znaczy wiosna 😅
Cariotka: to jedno z dwojga, albo jest z Ciebie wyjątkowo gorąca dziewczyna - albo ten halny szczególnie ciepły. U nas też wieje, choć na pewno nie aż tak - ale wieje chłodnym i wilgotnym wiatrem, przez co wyrwać się z ciepłego wyrka, spomiędzy Lepszej Połowy a koćkodana - wcale nie było łatwo...
jkobus, ja pozbyłam się problemów z netem, kiedy przesiadłam się na cyfrowy polsat - twierdzą, że w ogóle nie mają u nas zasięgu, a śmiga, że aż miło!
Cobrinha, wolałabym nie pokićkać, ale chyba 8-letni pan, który miał być norweskim leśnym 😉 jak na moje, to bliżej persa leżał. do wydania razem z czarną koteczką. zapakować? 🙂
No cudny jest🙂 faktycznie z leśnego to za wiele nie ma... Ja wczoraj wyczesalam cała swoją piątkę a z siatki futra ufilcowalam im śliczna kulkę do zabawy - robi furorę heh
jkobus Ty masz achałteki? Mam pytanie czy one muszą być takie ,,szczupłe''?
Zdefiniuj pojęcie "szczupłe"? Bo jak dla mnie, to nasze są w tej chwili w kondycji opasowej - i nawet fakt, że kobyły są w ciąży, wcale tego nie usprawiedliwia, bo raz, że Knedlik też tak wygląda, a dwa - że matka Margire nawet w 10-tym miesięcu miała połowę tego brzucha: więcej aktualnych zdjęć nie mam
jkobus ale mi nie chodzi o to że koni nie karmisz czy coś 😁 broń boże. Twierdzę że mają u Ciebie fantastycznie! chodzi mi o zdjęcie z Twojego avka i z ostatniego postu na blogu🙂
unawen one nie mogły uciec, bo są trzymane w systemie wolno wybiegowym, więc to ich wola czy wejdą pod wiatę czy nie. Zazwyczaj nie wchodzą, chyba że naprawdę już się najadły, przeszkadza im śnieg czy deszcz.
U mnie dzisiaj "ciepło", odwilż. Jednakże kto zamawiał deszcz? Nie pada, a leje... Ja nadal przeziębiona, nieco wymęczona po kolejnym dniu pracy, ale dzisiaj wolny dzień, więc w miarę możliwości postaram się odpocząć.
jkobus ale mi nie chodzi o to że koni nie karmisz czy coś 😁 broń boże. Twierdzę że mają u Ciebie fantastycznie! chodzi mi o zdjęcie z Twojego avka i z ostatniego postu na blogu🙂
Na awatarze jest Osman Guli sprzed dwóch lat i wtedy była w dobrej kondycji, tak powinna wyglądać. Knedlik, czochrając się o słupek, wciągnął brzuch, normalnie to mu wystaje z obu stron, śmiejemy się, że urodzi worek marchewki. Generalnie: one mają być szczuplejsze niż w tej chwili u mnie są. Za dużo siana, za mało ruchu...
Miałam dziś ogarnąć drugą połowę stajni. Miałam zająć mózgi koniom czymkolwiek po czym miałam iść na spacer ze znajomymi- z ziemi. Miałam. Jak siekły mnie korzonki tak siedzę i kwiczę 😕 A jeszcze ta pogoda.. chociaż może to dobrze, jest mi minimalnie mniej żal, że w jedyny wolny dzień taka lipa wyszła. Ehhh Cały tydzień czekałam na tą niedziele.
jkobus ja się kompletnie na Tych koniach nie znam stąd moja ciekawość. O tu takie zdjęcie z google mnie by chyba szlag trafił jak koń miałby żebra na wierzchu a już się któryś raz spotykam z Tym że te konie są szczupłe. Czyli one mogą mieć żebra na wierzchu? Tu nie chodzi mi o brzuch tylko właśnie o taki ogół...
tak tak chyba moimi kolejnymi końmi będę Siwe belgi...
Ogier ze zdjęcia które podlinkowałaś wygląda dobrze. Żebra rysują mu się pod skórą - ale czy ludzkiemu kulturyście aby też się nie rysują, gdy się napręży? Z całą pewnością nie jest "nienormalnie chudy".
To są konie na wojnę. Od 5 tysięcy lat miały jak najmniej jeść, a jak najdłużej i jak najszybciej biec - tak je przez ten czas selekcjonowano.
Ale w Polsce jeździ? Nic nie wiem, żeby jakikolwiek achałtekiniec startował w Polsce w rajdach. Już od 20 lat. Podaj proszę jakiś kontakt i szczegóły - może być na PW...
AleksNever underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf 24 lutego 2013 09:32
U mnie też ODWILŻ - ogłaszam ... następnie ogłoszę wszędzie bajora błotne, a potem ... potem to mam nadzieje, że już Wiosna przyjdzie 😜
Marzec planujemy pracowity i mam nadzieję, że pogoda będzie ... no, nie będzie przeszkadzać chociaż. Trzeba rozebrać starą szopę, która w zasadzie się od patrzenia rozsypuje, więc nie ominie nas to. Cieszę się, ale wiem, że sprzątnie po tej rozbiórce to będzie koszmar ...
EDIT: tymczasem miłego dzionka życzę i idę w stajni zawalczyć 😉.
hahahaha przestało wiać 💘 do Tego 9 stopni na plusie...czuję wiosnę! jedna dziewczynka na Płomieniu już uskuteczniała mini skoki, jestem z siebie, z niej i z konia dumna. Poza Tym o 17 przyjeżdża znajoma więc 55 km na zajęcia jutro na 8 nie będę jechać busem 😜 Do Tego zadzwoniłam do mamy popłakałam się że nic mi nie wychodzi, pocieszyła i obiecała miętowy sweterek, co by było w czym stajni sprzątać. Dzięki temperaturze na prawdę konie mniej jedzą. Już za 1,5 msc idą na łąki. Co prawda okres spasania zaczyna się w maju, ale rok temu poszły w kwietniu🙂