Bez ciągnika z" ładowaczem czołowym typu TUR" jak mawia mój małżonek 😅 NIE MA ZYCIA W STAJNI! To się zgadzam! Ale pożyczyłam parę dni temu od koleżanki nożyce elektryczne do krzewów i ....muszę mieć!
Na Fejsie mignął mi "odkurzacz do końskich kup na padoku" 👀 Też fajny gadżet ale i tak trzeba go przywieźc jakimś pojazdem 😀
I zaczęłam się zastanawiać czy może jest więcej takich małych - wielkich rzeczy o których nie mam pojęcia 😀
Widły - tylko Fiskars
Taczka - dwukołowa
Miotła - bambusowa
Chyba to wszystko u mnie... Nie licząc Ursusa i paru maszyn, które i tak tylko małż obsługuje to... bida! 😅
Nazbierałam sie kup w zyciu i to ułatwia robotę na maksa. Tylko muszą być dość twarde i nie uginać się łatwo. Sprzątanie idzie duzo, duzo szybciej i przede wszystkim dokładniej niż tymi metalowymi grabkami co zwykle są w zestawie, dla mnie one są bez sensu 🤣
To u mnie absolutnym game-changerem okazała się być łopata do śniegu zamiast kupozbieraczki przy wyrzucaniu obornika. Najpierw wyrzucam widałami co da się widłami wyrzucić, zgarniam czystą słomę do kąta, a szypą lecę podłogę do czysta, z bobków, brudnych resztek słomy itp. 😁
Iskra de Baleron, ooo! A do czego używasz tej dmuchawy? Do liści? 🙂
donkeyboy, do tego misty Boya, czy jakoś tak? Ja na to mówię "kupałka" 😀 fajny pomysł! Mam jedną kupałkę do której grabki się złamały - to sobie dokupię!
Celunowa, ciekawe, muszę spróbować szuflą, też najpierw zgarniam z wierzchu kupy widłami - na poduszeczce z czystej słomy która potem wrzucam z powrotem do boksu - albo kupałką jak są bobki sypkie, potem zgarniam czysta słome na bok a mokre lecę dalej widłami. Spróbuję szuflą 🙂
Najmniej wdzięczna dla mnie robota jest przerzucanie z taczki na obornik. Trochę mi już kręgosłup siada. Widziałam w jednej stajni taką naczepę z ładowarką, poszukam foty.
Marzy mi się taka jakaś konstrukcja, że wstawiam załadowana taczkę, naciskam guziczek a taczka jedzie do góry, przechyla się, wyrzuca zawartość na czubek pryzmy i wraca do mnie pusta 😀
Albo taczka z funkcją katapulty! 😀
milenka_falbana, nie wyobrażam sobie kupozbieraczką jakkolwiek pracować w boksie 😉 dla mnie to się nadaje jedynie do zbierania kup z placu i psich kup z podwórka 😅 kupy w boksie też ogarniam łopatą do śniegu 😉
Problemu wywalania z taczki na obornik też nie bardzo rozumiem, ja po prostu kipruję koło pryzmy, a co jakiś czas podgarniamy to na górę turem🤔 wjeżdżanie taczką na pryzmę, lub wyładunek widłami jest robotą bez sensu dla mnie (no chyba, że ktoś lubi się narobić)😅
milenka_falbana, nie wiem co to misty boy 😀 ale ja mialam takie zestawy w jednej stajni w której pracowałam dość długo https://www.redgorilla.red/products/big-tidee-with-short-super-rake?srsltid=AfmBOorwGxbQmOUKGD14cJSmdgyInbU8-IvTuBiPu5s1HxqH8bQ5dgX8
Nie mówię o zbieraniu w boksie bo tutaj po prostu używałam zawsze plastikowych wideł (tez mam ulubioną firmę swoją drogą XD), raczej chodzi mi o czyszczenie pastwisk, bo tu to sie genialnie sprawdza zwłaszcza przy gęstszej trasie gdzie ładnie to wyczesuje 💩 a sprzątaliśmy codziennie, więc efektywność rozwiązań była kluczowa. Odkurzacz się np nie sprawdził 🙂 paddock blade też by nie dał rady chyba że przy wyjedzonej trawie albo suszy.
Z wywalaniem ja widzialam najlepszy myk jak ktoś zrobił podest i leciało prosto na przyczepę. Raz na jakiś czas traktor zabierał i pozamiatane. Albo to jak ktoś wbudował płytę na obornik wcinając się w pagórek. Podjeżdżasz, wywalasz taczkę i do widzenia. Piękne to bylo 😀 tym bardziej ze w moim doświadczeniu zarządcy (i sama jako taki) wielu właścicieli zawsze chciało aby było jak najdłużej bez wywozu, niektórzy wręcz kazali robić półeczki na kilkumetrowej kupie kupy żeby było gdzie podrzucać. Upierdliwe to bylo, wiec takie podesty oszczędzały czas, energię, kalosze i te wywozy. Win win.
Czy ktoś może mi wyjaśnić jak absolutnemu debilowi 🤡
Mam dwa boksy i poidła. Rura idzie z domu, na zewnątrz po ścianie budynku i dalej kawałek jest wkopany pod beton i wychodzi sobie w boksach. Zimą zamarza nam woda na tym odcinku zewnętrznym, wiadomo.
Jak to zrobić żeby zamontować poidła podgrzewane w takiej konfiguracji. Bo co mi da podgrzewanie poidła skoro woda zamarza w rurce 10 metrów wcześniej? Czy jest jakaś możliwość podgrzewania tej rurki? Nie wiem, nie znam się absolutnie na takich technicznych rzeczach wiem jedno, że w tym roku niestety odpada noszenie wiader ze względu na mój stan 😕
Potrzebuję łopatologii. Jak co gdzie z czym. Pomóżcie 😩
donkeyboy, Ja do "sprzątaka" (bo my tak tą kupozbieraczkę nazywamy 😉 ) używam tej płaskiej strony grabek. Przy takich jak podlinkowalaś mój mózg by krwawił, że za dużo drobinek zostaje 😅
Gillian, możesz owinąć kablem grzewczym no ale wiadomo-bedzie żarło prąd. Możesz to rozebrać i poprowadzić pod ziemią. Możesz też ocieplić porządnie. Albo owinąć kablem grzewczym i ocieplić wtedy będzie żarł mniej pradu 😉
zembria, to zalezy pewnie na czym sie sprzata i z czego, mi tam nic nie zostawalo, natomiast przez plaska strone tych pseudo grabek ktoroe sa zwykle w zestawie wszystko przelazi. A te grabki właśnie czesto w calosci pomagaja zebrac kupy wiec niewiele zostaje. Dzieki temu i nas wiekszosc koni (poza mlodzieza) nie byla odrobaczana właśnie bo testy kup wychodzoly na "zielonym" 🙂
Gillian, Najprostrze rozwiązanie to położyć na przebiegu rury baloty słomy. Niestety nie znamy długości rury po ścianie , ani długości rury od domu do stajni. Nie jestem pewien z twojego opisu czy woda zamarza na odcinku po ścianie czy między domem a stajnią.
melehowicz, zamarza zdecydowanie na ścianie. Wiem niestety stąd, że kilka razy już nie zakręciłam wody na czas i w nocy wysadziło mi ową rurę 😅 czy elektryk mi ogarnie temat kabla grzewczego itd? Mój małżonek nie jest zbyt techniczny 😉
Gillian, kabel grzewczy z termostatem, no i ocieplenie.
Mam kran zewnętrzny czynny w zimie ładnych parę lat (coś koło 10)
i nic mi się z nim nigdy nie wydarzyło.
Tylko to żarcie prądu niefajne :/ . Metr kabla u mnie to 8 W na godzinę,
szczęśliwie mam tylko 3 m, ale w rachunku widać wyraźnie...
Gillian, Rzecz nie jest zbyt skomplikowana. Gotowe kable kupisz w necie. Dobrze byłoby zastosować zasilanie z pośrednictwem termostatu, żeby grzaĺ tylko gdy potrzeba. Jeśli zamówisz to u elektryka to będzie ok. Może nawet lepiej zapytać instalatora instalacji grzewczych bo on lepiej to policzy. Pomyślałbym na ułożeniu pakietu styropianu lub wełby lub innej izolacji tak by osłonić przeście rury do gruntu. Tam nie będzie kabla a ziemia jeszcze nie osłoni od mrozu.
Gillian, TERMOSTAT ELEKTRONICZNY REGULATOR TEMPERATURY Z GNIAZDKIEM I WTYCZKĄ 230V (5905937307077) • Cena, Opinie • Akcesoria 16934174422 • Allegro https://share.google/TDFCCVQjIIWllprbU kabel grzewczy ma swój termostatu ale zazwyczaj włącza się za szybko, Na rurę z jablę grzewczym warto założyć otulina do rur. Producent podaję by miała minimum 13 mm grubości.
Gillian, wystarczy kupić kabel grzewczy z termostatem,przykleić do rzeczonej rury,opatulic rurę "czymś" (styropian,wełna ociepleniowe,pianka) ,podłączyć kabel wtyczka do gniazdka gdy zaczną się mrozy 😉
Ja kupiłam ostatnio Łopato-grabie z Fiskars. Do tej pory byłam fanatyczką V Plast. Te z Fiskars są świetne, od czerwca dopiero na naszym rynku, ale miałam okazję obejrzeć grzecznościowo prototyp jedyny w Polsce w grudniu jako osoba która ma do czynienia z końmi. Mam je od niedawna. Są lekkie, ergonomiczne, fajnie sprząta się kupy i wydają się być równie solidne co V Plast.
Tanie nie są, ale w cenie i gable i rączka.
Może komuś też podejdą 🙂