Forum konie »

własna przydomowa stajnia

Moje doświadczenia są takie, ze konie na pastwisku piją nie wiele, jeśli na noc schodzą do stajni. Zaniechałem pojenia na pastwisku. Dbam o miejsca zacienione : wiata , zadrzewienia. Wyjątkiem są dni upalne, wtedy konie mają inny reżim czasowy pobytu na pastwisku. Kto widział powrót klaczy z pastwisk w Janowie ten wie o co chodzi. Konie tam piją po powrocie do stajni, a dokładnie na placu przed stajnią , dopiero wtedy wchodzą do stanjni gdzie są dokarmiane paszą treściwą . Jest to działanie w myśl zasady że przed karmieniem paszą treściwa koń powinien się napić wody(ugasić pragnienie). Oczywiście inaczej się ma całodobowy pobyt na pastwisku, ale tam nieocenione są poidła takie jak w boksach montowane do sieci lub na zbiornikach typu mauzer lub inne. Zbiornik zawsze będzie robił problem z utrzymaniem wody w zdatności do picia. Jeśli jest czysty to 3-5 dni, woda wlana do wanny, kuwet itp letnia porą zachowuje zdatność do picia 2-3 godziny od pierwszego picia.
esperer ja mam wysypaną piaskiem, ale krótko, dopiero 2miesiące, do wiaty 4x6 poszły 3 kubiki piasku, niestety zanim zrobilam drenaż dookoła to była raz ulewa i wypłukało troche, teraz liczę, że juz tego nie bedzie. Konie śpią na nim, ale ja traktuje wiaty jak boksy, codziennie sprzątam. Drugą mam z matami gumowymi i wysypaną ściółką lnianą i jak mają opcje to jednak wolą na ściółce niż piasku
Ja mam wannę, 5/6 koni opróżnia ją w lato w jeden dzień, więc nie ma problemu ze woda długo stoi.
Jeden z koni wymusił na mnie, zrobienie na nią stelażu, bo notorycznie do niej wchodził 😅 myję co 2/3 dni wieczorem jak jest już resztka wody, albo rano przed nalaniem, wtedy podstawiamy pod odpływ wiaderko. Problemu błota dookoła nie ma.
U mnie kasterki budowlane też nie pożyły za długo. Szczególnie zimą łatwo się łamią. Możliwe, że jakość tego plastiku spadła bo pamiętam, że 18 lat temu nie było problemu. Teraz mam wanny na każdej kwaterze. Jedna dostałam od sąsiadki, jedna od znajomego a trzecia z PSZOK. To faktycznie chodliwy towar bo hodowcy bydła kupują je hurtowo 😉. Jakoś nigdy nie robi mi się bagno gdy je myje, wszystko ładnie wsiąka po niedługiej chwili.
Konie są całą dobę na pastwiskach.
Też mam wanny, i to koniecznie na podwyzszeniu. Nic innego u mnie nie przeżyje.... myje przynajmniej raz w tygodniu, nie są ufajdane. A mam pewność, że wody im starczy i nie braknie /lub nie wyleją i będą stały poł dnia o suchym pysku.
Nie mogę się zgodzić z tym, że konie piją mniej na pastwisku, przynajmniej z moich doświadczeń tak wynika ale żaden ze mnie specjalista. Mam powieszone 4 wiaderka 10-litrowe i w ciągu całego dnia napełniam je przynajmniej 3 razy do pełna. Chleją jak wielbłądy.
U mnie wcześniej schodziło latem około 150l wody latem przy dwóch koniach. Wiadomo, że część też wyparuje więc nie wiem ile wypijają dokładnie. Zimą mniej. Teraz przy czterech po prostu mam te wanny.
Też czyszczę raz w tygodniu. Jedna jest porysowana i ciężej ją wyszorować ręcznie to zakładamy na wkrętarkę okrągłą nasadkę i tym ściągamy bród. Później płukanie myjka ciśnieniowa i jest czyściutka. Kiedyś sypiałam do poideł troszkę witaminy C i tak nie obrastały glonami. Kupowałam w hurtowni weterynaryjnej. Muszę znowu się zaopatrzyć.
Ja mam mauzera z poidłem automatycznym. Napełniam go wedle potrzeby koni - cały, do połowy. Kalfasy, wiaderka i inne nie zdawały egzaminu. Wystarczy jeden koń, który lubi się potaplać w środku :P
Jakby robili takie z gumy jak te wiaderka to by było idealnie
ancyk0991, jakie dokładnie masz poidło?
Kupiłam Kerbl z tworzywa i się zastanawiam czy przeżyję bez metalowej osłony 😀
Iskra de Baleron, Ja mam plastikowego Karbla (podgrzewany model), też miałam obawy, że zaraz mi się tak któryś pokłóci z drugim i połamią, albo dupska będą o nie drapać i też połamią 😝 Ale żyje już drugi rok i jestem mega zadowolona z tej decyzji. Game changer normalnie, zimą to już w ogóle!
zembria, w stajni mam same odgrzewane kerble ale zabezpieczone specjalną osłoną, mam 3 konie które próbują moczyć nogi we wszystkim 🙄
Potzebuję wygrodzić koniowi kawałek kwaterki. Koń w rekonwalescencji. Kwaterka niewielka. Szukam jakiegoś sensownego zestawu (elektryzator+pastuch). Macie jakieś polecajki? Żeby był w miarę solidny, bo kobyła podobno testuje pastuchy.
I jeszcze dodam, że musi być akumulatorowy.
espérer, tylko to jest sam elektryzator, a potrzebuję kompletny zestaw 🙂 a w sumie to jakbym miała zamawiać wszystko osobno to nie wiem, czy czegoś nie pominę.
Co jeszcze do takiego elektryzatora? Paliki, pastuch, jakieś kable, uziemienie?
Napisz do pierwszego lepszego rolniczego to ci cały zestaw skompletują - te np na allegro często mają słaby elektryzator
Masz tam prąd?
Akumulatorowy potrzebuję.
Iskra de Baleron,
kerbl 🙂 W stajni też kerble najlepiej mi się sprawdzają 🙂
Cześć, mam pytanie odnośnie projektu stajni angielskiej drewnianej. Czy możecie polecić jakieś biuro projektowe,. które się orientuje w temacie takich stajni ?
Mam znajomego stolarza , który chętnie mi taką stajnie postawi, tylko do gminy muszę przedstawić projekt.
Hej, potrzebuję polecajki - jakie żłoby/wiadra gumowe wam się najlepiej sprawdziły? Mam gagatka, który zniszczył mi już 4 wiadra i powoli nie mam na niego siły (w tym takie z grubej, giętkiej gumy, czarne, niskie)
osobistych doświadczeń nie mam, ale były polecane v-plast
Celunowa, zależy w jakim tempie niszczy 😅 ja kupuję z Allegro takie najtańsze, ostatnio kupowałam po 16zł, chyba póki co wszystkie żyją, a jedno służy za żłób stojący na ziemi i jest w nocy regularnie poniewierane po boksie, żyje już tak drugi rok 😉 16zł to nie jest majątek i nawet jakby jedno na miesiąc kupować to da się przeżyć 😅

Dokładnie te mam:
https://allegro.pl/oferta/kosz-elastyczny-wiadro-gumowe-pojemnik-z-uszami-14l-17521598867
NowaJa, właśnie ostatnio myslalam, że mi z miesiac wiadro wytrzyma, a rozbroił je w niecały tydzień 😝 16 ziko to przyjazna cena, a jak nie da rady to będę musiała jakoś inaczej dziada dokarmiać 😜
Wsadź takie wiadro w oponę
Celunowa, popytaj znajomych o jakiś duży garnek, ja mam na zimę do pojenia kociołki 20 i 30 litrów już wieeeele lat. Kiedyś się w takich słoiki gotowało (i pieluchy).
TRATATA, no ja bym się jednak bała zostawić bez kontroli taki garnek w towarzystwie pomysłowego, niszczycielskiego konia. Bałabym się, że sobie o niego giry uszkodzi.
Koń jak zechce to o wszystko się uszkodzi, o pęknięte wiadro, o wannę, ścianę itd.. Moja gruba przez tyle lat zrobiła 1 wgniota na garnku nogą ale bez niego stałaby całą zimę bez wody, wiadra są dla niej jednorazowe, podepcze, zmaltretuje, rozgniecie, no nic nie przetrwa.
TRATATA, zgadzam się, ale akurat o gumowe wiadro trochę trudniej się uszkodzić (tak mi się bynajmniej wydaje) dlatego ja mam je w różnych rozmiarach i jeśli muszę jakieś wiadro zostawić koniowi w zasięgu nóg, to tylko gumowe. Jeden mój koń nie może mieć żłobu w boksie bo albo go rozwala dupskiem albo nogami, więc ma elastyczne wiadro. Nie chciałoby mi się czekać aż zje kolację i to wiadro wyjmować, więc w nocy po nim depcze, na nim śpi, a czasem z nudów nim rzuca po ścianach 😅 ani wiadro, ani koń na tym nie ucierpieli.
NowaJa, Właśnie mój to taki egzemplarz niestety :/ więc też się obawiam zostawić mu coś stałego w boksie. Wypróbuję sposób z oponą, może da radę nie położyć się w tym 🙂 Dzięki!
A są gumowe, które pod wpływem niskich temperatur nie strzelają? To podlinkowane wcześniej daje radę np. przy -15? U nas bywają bardzo niskie temperatury a stajnia otwarta.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się