Watrusia, w temacie o puchnących z dumy było przed chwilą, że sadzanie człowieka na dwulatka to nic złego i fajnie jeszcze z roczniakiem zaczynać lonżę, żeby wyrobić mu mięśnie, więc to mnie zupełnie nie dziwi, ani nie szokuje.
To raczej tylko do zdjęć, miało pewnie ładnie wyglądać. Szkoda tylko, że za mały. No, ale tak poza tym to ona jest tak piękna, że jakbym była na kupnie konia już bym jechała.
A czemu nie? Bo co zimnokrwista? Jakbym była na kupnie to bym się raczej nie zastanawiała. Izabele kocham a zimnokrwisty zawsze mi się marzył. Po zdjęciach wygląda na fajnego konia rodzinnego. Koń jest wart tyle ile ktoś za niego da. Jest zrobiona w jakimś stopniu pod siodło i przyuczona do zaprzęgu, jak dla mnie cena nie jest zła.
Hmm jak dla mnie ona może być swietnym koniem szkółkowym/dla początkujących. Założę się, że jest też grzeczniejsza od większości kucyków (ale to dla mnie diabły wcielone :wysmiewa🙂. Aczkolwiek sporo już robiła jak na 3 lata życia, ale ja się na zimniokach nie znam.
Kastorkowa Nawet nie chodzi o fakt tego ze to pogrubiany koń. Raczej o to, ze to taki konik rekeracyjny bez pochodzenia, bez szczegolnych predyspozycji. Moim zdaniem nawet nie szczegolnie ladny. Tyle ze izabel. No i pelham w ryju w wieku 3 lat 🤔wirek: Nie wiem czy bym dala za nia 5tys.
Kastorkowa, zgadzam się w 100%. Jeśli ktos chce to i więcej może dać, najważniejsze by obie strony były zadowolone z transakcji. Wszystko ma jednak jakaś obiektywna wartość i wydaje mi się, że jak na takiego 3latka 16 tysięcy to dużo - biorąc pod uwagę jakie konie można dostać za tą kwotę.
Obstawiam, że cena wysoka, bo sprzedający celują w konkretnego klienta- takiego co zapłaci kilkanaście tysięcy za tuptusia do lasu, byle był ładnej maści (budowy już nie koniecznie). Jak się uda kogoś takiego znaleźć, to konik będzie miał fajne, lekkie życie, czego życzę mu z całego serca. Niemniej ja bym za nią nie dała złamanego grosza😉