aronka, z naciągnięciem ścięgna? mamy doświadczenie. Tylko, że weterynarz powinien wiedzieć co to jest i czy to na pewno jest naciągnięcie ścięgna.
Alicja_8, teraz jest dość sucho (02.12 też chyba jeszcze było dość sucho o ile pamiętam), to może mu się po prostu skóra wysuszyła i pękła. Możesz zdezynfekować zwykłą wodą utlenioną jak każdą normalną rankę i pilnować czy się tam nie zrobii jakaś gruda. Niektórzy o takiej porze roku smarują pęciny konia oliwką dla dzieci, żeby skóra była elastyczna. Może to podobnie jak z naszymi suchymi dłońmi w zimie.
Ale to taki wet pierwszego kontaktu,średnio zorientowany...Stwierdził naciągnięcie ścięgna, ale do końca mu nie ufam... Robić jakieś wcierki czy coś? 🤔
Niee, zawołać innego weta i postawić normalną diagnozę. To wcale nie musi być naciągnięcie ścięgna tylko coś zupełnie innego i wcierkami nic nie zwojujesz. Nawet nic poważnego nie musi być z tą nogą, ale jeśli tam się faktycznie coś dzieje.... to nieleczone drobnostki prowadzą do poważnych kontuzji, więc.... za telefon i zawołać innego weterynarza.
nie ma czegoś takiego jak naciągnięcie ścięgna. ale jeżeli mówimy o naderwaniu to powinno zostać zrobione USG. Niestety również mieliśmy z Tym do czynienia. I zmienialiśmy weta. Pół roczny areszt. Wcierki chłodzące były zalecone. Dwa razy dziennie🙂
Sankaritarina bo ściegno jest strukturą która nie ulega naciągnięciu. I też w książkach weterynaryjnych nie istnieje taki termin, przynajmniej w tych których mam.
Czy zasada nic się nie dzieje to nie ruszać, działa również odnośnie nóg? Czy dla 15latka w treningu ujeżdżeniowym coś byście zalecali? Czy jeśli nie ma problemów, nogi nie puchną, nie kuleje, to nie zawijać/wcierać/itp? A może ochraniacze magnetyczne? Help, jestem totalnie zielona w tym temacie 😡
mi wet powiedział, zeby nie kombinować jak nie ma powodu. koń miał wtedy 20 lat. wcieranie i zawijanie tylko po cięższej pracy. koń ma teraz 21 i wciąż nic się nie dzieje, nawet opojów nie ma.
czy stosował ktoś glinki chłodzaco-rozgrzewające? są warte zachodu czy lepiej mieć osobno chłodzącą a osobno wcierkę/glinkę rozgrzewającą? Szukam czegoś do stosowania po skokach i zawodach dla konia, który powinien mieć na noc grzane nogi z powodu wcześniejszych kontuzji.
Czy ta glinka chłodząco - rozgrzewająca jest godna polecenia?
Jest potrzeba stosowania czegoś dla szesnastolatki? Jeździmy 3-4 razy w tygodniu,często w tereny.Koń generalnie nie ma problemów ze zdrowiem,zachowuje się i wygląda jak 4 latka.Nie wiem,czy lepiej dmuchać na zimne i po jeździe stosować coś czy nie? (jak jest w miarę ciepło chłodzę nogi zimną wodą i tyle)
odbiegne od obecnego tematu i spytam: czy słyszał ktoś o pochwatowym swedzeniu nóg ? był niby odrobaczony bo tar sobie nasade ogona i grzywe ale to na jesieni a przestał potem. druga ewentualność to owies ktory zle trawiony przez konia spowodował lekki ochwat (jakiś miesiąc temu) i teraz to swendzenie czy ktoś widział to u swojego konia?co to bylo i kiedy przeszło?
belgijska bułeczka może to nie swędzenie a ból powoduje takie reakcje u konia? Zapytaj w wątku o naturalnej pielęgnacji kopyt i nie chodź teraz z ochwatowcem na trawe.
:kwiatek: dziękuje za porade . co zrobić... konisko szaleje na punkcie trawy nawet siano tak już nieidzie mu a że to ból to możliwe wczoraj poszedł kilka kółek nie tar był grzeczny po powrocie do stajni brykał i pocił się . dzwonie do weta ten mówi że... "To po owsie to mu wyjdzie" googlowałam -iching hore legs- itp to i nic takiego nie wyskakuje. jakieś wskazówki poproszę 👀 czy mogę się już martwić?
Sama się zastanawiam, od czego to może być... Teoretycznie pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją, by po ochwacie występowało coś takiego. Jak na moje rzeczywiście zlewanie wodą wystarczy na razie. A weterynarz jak na moje powinien to sprawdzić a nie udzielać porady przez telefon.. :l
Jest też możliwość, że to nie nogi ale... chrapy swędzą, że coś z head-shakingu się pojawiło. Sprawdziłabym na wszelki wypadek maskę - czy to coś zmienia.
chłodziłam wczoraj tak szmatą i wiadrem i potarl popodskawiwał i stanął spokojnie i jadł siańsko. a wet chce przyjsc zastrzyk dać ale kaski też by wziął gość ma mnie za zieloną trzpiotke .
No...ale przecież od tego jest wet, nie? Przychodzi, stawia diagnozę (oby trafną), za którą zwyczajowo się płaci. Kaską. Zatem koń zastrzyku nie dostanie?
Nope 😡 niebędzię kucia w zad- narazie raz że wet twierdzi że" powinno wyjść jak owsa nie bedzie jad tylko słomy troche trawy i się oczyści" dwa zarządził podcięcie piętek żeby lepiej się koń stabilizował co usiłowałam wczoraj zrobić ale konisko mnie zębami przegonilo. trzy koń stoji u stareeeeego koniarza co wie lepiej . ja nie wiem i na forum pytam :-P
Z własnego doświadczenia wiem, że koń po ochwacie właściwie powinien żyć samym powietrzem..... Ale skoro koń stoi u starego koniarza co wie lepiej..... cóż.... ja stara nie jestem.... 😉
[quote author=belgijska bułeczka link=topic=188.msg1766570#msg1766570 date=1367737993] dwa zarządził podcięcie piętek żeby lepiej się koń stabilizował co usiłowałam wczoraj zrobić ale konisko mnie zębami przegonilo. [/quote]
Czy Ty wiesz, co to znaczy "podcięcie piętek" i potrafisz to sama zrobić? Jeśli nie, to nawet nie próbuj, bo możesz bardziej podkulawić konia.
Takie swędzenie nóg/pyska/pod ogonem może wskazywać na alergię albo na zwykły atak meszek. W pierwszym przypadku potrzebujesz weta, który Ci nie będzie wciskał kitu o "oczyszczeniu się" konia. W drugim - derka siatkowa, maska przeciwowadowa lub repellenty. Jest specjalny watek na ten temat, więc poszukaj i poczytaj.
No, i najważniejsze: pisze się tarł a nie tar, ochwat nie ochwacik, kłucie a nie kucie (bo kuć to można kopyta), stoi a nie stoji, jadł a nie jad (bo jad to ma np.żmija) itp.; i używaj znaków interpunkcyjnych, bo Twoje wypowiedzi tracą sens... 😜