Marzena, - mógł wpaść w krzaki i ją przeszorować po prostu. Bardzo często coś takiego mają konie od obtarć po ochraniaczach, czy innych zadrapaniach/uszkodzeniach skóry. Kontuzja to nie tylko coś dużego, mógł właśnie po prostu skórę zedrzeć, coś lekko naciągnąć (niektóre preparaty wybarwiają skórę i sierść).
[quote author=czarno-czarna link=topic=1848.msg2713023#msg2713023 date=1505552928] Pursat w takim razie za dużo się naoglądałam AT w nowym typie tz dłudonożnych, długoszyich, chudzizn 😀 [/quote] Taki typ istniał od zawsze, więc trudno nazywać go nowym. 😉
W tamtych czasach w ZSRR często do achałtekińców dolewali po cichu folblutów, bo potomstwo po folblutach było szybsze i na torach więcej wygrywało. Jak na początku lat osiemdziesiątych zaczęli tekińcom robić badania krwi to okazało się, że tylko 20% jest czystej krwi
Wcale nie po cichu. Był to celowy i całkiem bezsensowny zabieg, którego na szczęście zaprzestano.
Ale to już temat na inny wątek. 😉 Żeby całkiem nie robić OT, czteroletni ogier achał-tekiński po ojcu maści perlino i od gniadej matki:
Właśnie też mi się wydawało, że rude włosy na nogach i głowie to jeszcze sierść źrebięca. Po ich stracie zostanie mu jednak brązowa plama na szyi. I dlatego mnie jego maść zastanawia: to tarantowaty na maści gniadej? Jeśli tak, to skąd czarne włosy na głowie? Chyba, że coś pomyliłam i przy maści werniksowej to norma, że jest więcej kolorów włosów.
A jakiej maści rodzice ogiera? Bo jeśli tylko jedno siwe, to nie może być homozygotyczny i wtedy prawdopodobieństwo siwego źrebaka od karej klaczy to 50 %.
Jeśli źrebak jednak nie wyjdzie siwy, to jego maść zależy od tego, z jakiej maści siwiał ojciec, czy matka jest homozygotycznie kara itp., bez tej wiedzy trzeba przyjąć, że jakaś szansa jest prawie na każdą maść, nie tylko karą albo siwą 😉 Jeśli ogier siwiał z karego, to wtedy w połączeniu z karą klaczą nie będzie na pewno gniadego źrebaka, tylko kary albo też kasztanowaty w zależności od dokładnej kombinacji genów u rodziców. A jeśli siwiał z innej, to w sumie w zależności od tych dokładnych genów może wyjść i kary, i gniady, i kasztan, a nawet teoretycznie jakaś inna maść, np. z rozjaśnionych, jeśli ogier ma takie geny, tylko niewidoczne przez wysiwienie (chociaż na to oczywiście jest mała szansa, bo to jednak rzadziej występujące kolorki). I tak jak dziewczyny pisały, przy źrebaku jakiejkolwiek maści przy urodzeniu i tak masz minimum 50% szansy, że z niej wysiwieje 🙂 (Chociaż jeden niesiwy źrebak albo jeden niesiwy rodzic ogiera=na pewno 50% szansy na siwego źrebaka; oboje rodziców ogiera siwych i wszystkie jego źrebaki siwe=nie wiadomo na pewno bez badania genetycznego, ale być może nawet 100% pewność siwego źrebaka).
Cieszę się, że Cię ubawiłam 😁 No ale w sumie trochę tak jest, że masz 50% szansy, że coś się na pewno stanie, albo pewność, że masz na coś 50% szansy 😜 (zamiast innej możliwej wartości) itd. Mam nadzieję, że da się zrozumieć przesłanie :kwiatek:
Carolina Rozbawiło mnie tylko sformułowanie. Znajoma w przypadkach wielkich niewiadomych mówiła "chyba raczej na pewno" chyli inaczej "ch... go wie" i tam mi się skojarzyło😉
A propo tego konia wyżej na zdjęciu. Mojemu kasztanowi w zimę pojawiło się dużo białych włosów w grzywie w okolicy kłębu. Najpierw było parę i myślałam że to od derki, choć nigdy się odparzył w tym miejscu. Teraz praktycznie na całej długości kłębu jest więcej białych niż rudych włosów. Do tego dosłownie wczoraj zauważyłam że w ogonie mam pasmo białych włosów którego nie było do niedawna. Spotkał się ktoś z czymś takim kiedyś?
Podsyłam mojego źrebaka z pytaniem co to za odmiana na jego prawej tylnej nodze i czy to już takie zostanie gdy straci źrebięcą sierść? Chodzi o to, że sierść nad odmianą nie jest od razu kara, tylko ma jasny kolor kawy z mlekiem i powoli równomiernie ciemnieje w górę, dopiero jakoś przy stawie skokowym ma już normalny ciemny kolor. Taka "wypłowiała" noga już mu zostanie? 🙂 Ma to od urodzenia, na tym zdjęciu widać chyba o co chodzi.
Nie widziałam jeszcze czegoś takiego, do tej pory zawsze widziałam ostrą granicę między odmianą a podstawową maścią, a tu jest taka rozmyta. Oboje rodzice są maści karej z niewielkimi, normalnymi odmianami. Źrebak jest już trochę rudawy bo powoli zaczyna tracić źrebięcą sierść, ale urodził się i będzie kary.
Galopada a on po prostu nie będzie taki gniady jak czasem zimnokrwiste są? Takie właśnie przejaśnienia mają na nogach i nad chrapami. himbusiowa Nie wiem czy to auto korekta, ale się uśmiałam z leniącego się ogierka 😁