Forum konie »

Maści i odmiany

Chyba "Cherry" 🙂

"wiśniowo gniady" - obecnie nazwa nie używana. To gniady z intentsywnym takim jakby właśnie wiśniowym zabarwieniem sierści.
Cherry bay to po prostu gniadosz, zwykły najzwyklejszy gniadosz, który ani nie jest jasno gniady ani nie jest ciemno gniady.
A jeśli tak, to co by znaczyło samo "bay"?
"Bay" to jest gniady.
biczowa [font=Verdana]cherry bay[/font] to wiśniowo gniady.
[font=Verdana]bay[/font] to zwykly gniady
Wracając jeszcze do perlino i cremello ...
... więc perlino czy cremello ?
W wieku 6 miesiący:

i jakiś tydzień po narodzeniu:


Edit: Matka jelenia Dynastia-P ojciec izabel Arktos
Czyli w takim wypadku "wyróżniamy": gniade, jasno gniade, ciemno gniade i nieużywany termin to wiśniowo gniade - pomijam pochodne.
Jak wygląda ciemno/jasno gniady to wiem, ale w przypadku wiśniowo gniady i gniady są jakieś typowe przykłady - chyba było by najlepiej :kwiatek: Wujek Google coś tam podpowiada, ale wiadomo jak to jest bez weryfikacji.
mialam fotke takiegokonia, przepiekny.. ale nie moge znalezc. zwykly gniady jest brazowy, czekoladowy, orzechowy jak kto go nazwie. a wisniowego nie idzie nazwac inaczej 😉, to jest taki gniady wymieszany z czerwonymi jakby wlosami 😉 cudnie to wyglada 😉
Czy to będzie cherry bay? Drugie zdjęcie lepiej oddaje odcień, pierwsze wyszło za jasne.





Zawsze mi się podobała ta kobyła, właśnie ze względu na taki ciemnoczerwony, wiśniowy odcień sierści.
Może taki odcień mozna określić "cherry":
na zdjęciu zootechnicznym szczególnie widać 'wiśniowość' tej gnadości:
http://www.bazakoni.pl/horse_20834.html
Facella jak dla mnie, to jest zwykly gniady ..
No to Światła się chyba nie łapie, nie jest aż tak czerwona. Ale i tak uwielbiam ten odcień.
To jeśli chodzi o odmiany wrzucę moją Cysię 🙂. Jutro może jej synka, też ciekawie malowana bestia 🙂.

W każdym gniadym gniadoszu można dostrzec ten lekko wiśniowy odcień. Jeśli nie latem to zimą.
Oj, bluznisz 😉

W moim nie ma nic z wisniowego:



galopada_, czy to Dahoman?
A czy twój gniadosz nie jest ciemnym gniadoszem?
Raczej nie - oto wersja letnia:

To moja teoria upadła, oficjalnie bluźnię 😉
Biczowa, bardzo zaluje, ze twoja teoria upadla - bardzo bym chcala, aby moj mial cos z wisni 😉
Mój gniady gniadosz, choć na zdjęciach tego nie widać ma taki ładny wiśniowy odcień 🙂 przynajmniej tyle mojego 😉
ikarina ale twój ma bardzo ładny odcień gniadości, trzeba się cieszyć z tego co się ma w końcu zawsze się mógł trafić siwy w hreczce 😁 (nie obrażając właścicieli takich koni jak i samych koni ale ja jakoś wyjątkowo nie lubię tej maści)
nooo, zawsze moglby to byc kasztan bez odmian  😂 podoba mi sie ten sposob myslenia
(przepraszam wszystkich fanow kasztanow bez odmian 😉)
No.. te wiśniowe robią wrażenie 🙂 moja w słońcu rudzieje za to, więc wiśni u niej nie uświadczę, to chociaż czasami na zdjęcia popatrzę 😁
galopada, rochnar :kwiatek:

Viridila gwoli ścisłości to ten sam koń 😉 (u mnie i u galopady)
Chciałam poruszyć temat dziedziczenia maści i myślę, że to najlepszy wątek, jeśli takie coś było - przepraszam  :kwiatek:
Jak to jest? Jest jakieś założenie np. matka siwa + ojciec gniady = źrebię izabelowate?  ❓ ❓ ❓
To wszystko zależy od genetyki, są specjalne kalkulatory w które wpisuje się maść rodziców (i dziadków opcjonalnie) i wychodzi jakie jest prawdopodobieństwo na jaką maść. Często z jednych rodziców jest szansa na źrebaki różnych maści 😉
Misskiedis, dzięki. Ale jak jest matka siwa, ojciec kary to można przesądzić co "wyjdzie'?  😜
ikarina http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-20834.html  😉

tutaj więcej zdjęć https://www.facebook.com/media/set/?set=a.360478943989220.71673.100000813513188&type=3

intensywność tego wiśniowego koloru zależała (zależy, ale koń sprzedany więc tak mi się pisze w czasie przeszłym  :hihi🙂 od pory roku. W pełnym słońcu była też dużo bardziej zauważalna niż w pochmurny dzień:



Misskiedis, dzięki. Ale jak jest matka siwa, ojciec kary to można przesądzić co "wyjdzie'?  😜


Zależy z jakiego matka siwiała. Jeśli np. z karego i była heterozygotą to wg tego kalkulatora: http://www.animalgenetics.us/ccalculator1.asp
ma prawie 47% na karego, tyle samo na siwego z karego, ok. 3% na kasztana i ok 3% na siwego z kasztana
Chciałam poruszyć temat dziedziczenia maści i myślę, że to najlepszy wątek, jeśli takie coś było - przepraszam  :kwiatek:
Jak to jest? Jest jakieś założenie np. matka siwa + ojciec gniady = źrebię izabelowate?  ❓ ❓ ❓


a z jakiej maści wysiwiała?

Jeśli matka dała gen kremowy, maść źrebaka jest możliwa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się