Forum konie »

Maści i odmiany

yawa2 dziękuję za odpowiedź.  :kwiatek:
Jeżeli nie znajdę innego ogiera, to będziemy srokatym próbować, a co wyjdzie to wyjdzie 😉
limii, ale masz już bazę - srokatą klacz. Ze srokaczem też nie ma gwarancji, że źrebak będzie srokaty, a tym bardziej nie przewidzisz rozmieszczenia łat. Nie wolisz się zastanowić co w klaczy poprawić? Ja bym np. na twoim miejscu pokryła czymś lżejszym, bo twoja klacz wydaje mi się lekko ciężka w typie, zawsze można poprawić też ruch. Jeżeli jesteś z warmińsko-mazurskiego (a tak wnioskuje z profilu), to masz niedaleko Romanowskiego (między innymi fajnego Glousnisa xx) i mnóstwo trakenów wokół. Zastanów się. :kwiatek:
Maea fakt klacz ma w genach ziemniaka. Do wiosny jeszcze sporo czasu, także poszukam jeszcze.. dziękuję za odpowiedź  :kwiatek:
>Jeżeli nie znajdę innego ogiera, to będziemy srokatym próbować, a co wyjdzie to wyjdzie 😉

a ty w ogole wiesz po co chcesz kryc ta kobyle, czy po prostu musisz wykorzystac fakt, ze posiada macice?
To samo pytanie cisnęło mi się na klawiaturę, ale ugryzłam się w klawisze. 😉
Katija w cytacie który podalaś chodziło glownie o maść. Chcialam sie po prostu grzecznie zapytać czy prawdą jest że srokacz pokrytysrokaczem da srokacza o rzadkim rozmieszczeniu łat. Dostałam odpowiedź, podziekowalm i nie widzę powodu by zacząć się teraz czepiać o wszystkie szczegóły .  Napisałam także, że jeżeli nie znajdę innego ogiera niż Romario, ktory by mi się  spodobał bo zrebak będzie po mojej klaczy to nim bede kryc. A to juz raczej moja sprawa 😉
niestety, ale sprawa polskiej hodowli. marnej wlasnie dlatego, ze ktos jakies wynalazki laciate z zimniakiem w papierach kryje na masc (zeby nie bylo, nie ujmuje nic twojej kobylce- pewnie jest milym i fajnym koniem do jazdy. tylko czy powinna byc hodowlanym?)
Nie robiąc tu 🚫 i nie za bardzo sie tłumaczyć bo to nie tędy droga napiszę, że chcę "poprawić" chodź trochę jej potomka a przy okazji zozstać przy maści srokatej 😉 jeżeli sie nie uda no to trudno,  nie przewidzę do konca jaki sie urodzi.
I te "no to trudno" będzie sobie żyło 25-30 lat? Też jestem pod wrażeniem podejścia do hodowli:

nie przewidzę do konca jaki sie urodzi.

Przy takiej mieszance rodowodowej to rzeczywiście nic się nie przewidzi. A potem się dziwimy, że polskie konie to częściej wynalazki, niż dobre wierzchowce.
Ciekawe, jaki będzie plan, jak potomek zamiast "trochę poprawić" się "trochę pogorszy".

Żeby nie było OR, wrzucę w wątek o maściach jednego z moich ulubionych koni z ogłoszeń sprzedażowych. Przepiękny maścisty 4-letni tarancik... Pewnie hodowca też chciał coś poprawić 😉

.
To jest tak, że polska hodowla podupadła przez dopłaty, które miały pomóc hodowcom, a w efekcie zrobiły więcej złego.... niestety. Bo w tym szale dopłatowym pojawiła się masa, że ujmę to tak "pseudo hodowców" , którzy zakupili i mnożyli klacze tylko do dopłat. A to czym kryli było raczej obojętne, byle blisko i tanio...w efekcie rynek zalany potomstwem pozostawiającym wiele do życzenia, które chcą szybko i tanio sprzedać... szczególnie to widać w aukcjach internetowych...gdzie ręce opadają po tych opisach

A co do krzyżowań nie wszystkie takie mixy są złe (chodzi mi o zwierzeta ogólnie, gdzie są powszechnie stosowane).
Szczególnie w produkcji zwierzęcej (krzyżówki towarowe), bo wykorzystują efekt heterozji, a wśród koni krzyżówkami użytkowymi są huntery, popularne szczególnie w Wielkiej Brytanii, cenione własne za te wybujałe cechy- wytrzymałość, skoczność, zrównoważenie (efekt heterozji).
Natomiast takie mixy nie powinny być krzyżowane ze sobą, bo na pewno nie wyjdzie nic podobnego, a wręcz da osobniki z rozszczepieniem cech.

Dlatego takie konie powinny być zwierzetami użytkowymi (rajdy, wycieczki itp), a nie hodowlanymi.

To nie znaczy, że można byle co ze sobą krzyżować. W tym przypadku również trzeba odpowiednio dobierać zwierzęta. Cięższa kobyła ze szlachetniejszym ogierem da źrebię większe i harmonijniej zbudowane (wieksza matka, więcej miejsca dla płodu) niż z odwrotnej krzyżówki (mniej miejsca dla płodu w efekcie źrebię mniejsze (mimo ze po zimnokrwistym) od swojego odwrotnego odpowiednika) przykładem może być muł (ogier osiołxklacz koń)i oślik (ogier koń x klacz osła), gdzie muł jest większy od oślika oraz badania nad mixem shire z szetlandami i wpływie wielkości matki na potomstwo (na zdj: kolejno czysty szetland, mix klacz szetland i ogier shire, mix klacz shire i ogier szetland) 



Widzę że nie warto było się tutaj o cokolwiek pytać. Zaraz o wszystko pretensje, czepianie się zamiast normalnie odpowiedzieć lub naprostować pewne szczegóły . Bardzo dobry przykład dajecie na forum.
A i chyba trochę nie ten wątek o hodowli, moderatorzy  😉
A jednak w sporym stopniu o hodowli. Gdyby nie ona, nie byłoby konkretnych maści, gdyby nie ona, to by nie było karych fryzów, siwych anduluzów, konkretnych ras o konkretnej maści.
yawa2, efekt heterozji to nie wybujalosc cech uzytkowych a fenotypowych lub produkcyjnych (ale zwiazanych z fenotypem). mozna to bylo obserwowac np u zubronia. wydaje mi sie, ze w odniesieniu do hunterow jednak nie ma to zastosowania.
yawa2, efekt heterozji to nie wybujałość cech użytkowych a fenotypowych lub produkcyjnych (ale związanych z fenotypem). można to bylo obserwować np u żubronia. wydaje mi sie, ze w odniesieniu do hunterów jednak nie ma to zastosowania.

zależy co ma się na myśli mówiąc cecha użytkowa🙂 (u świń cechą użytkową jest np: zdolność do tuczy, wydajność rzeźna, czyli fenotyp). U koni ma to trochę inny wyraz🙂 Te cechy użytkowości koni maja mniejszą odziedziczalność niż fenotypowych, ale czy cechy fizyczne nie wpływają na tę użytkowość, na pewne predyspozycje? To fakt, że posiadają one lepsze zdolności adaptacyjne, są zdrowsze itd może nie jest to heterozja cech użytkowości koni, ale myślę, że nie da sie pewnych rzeczy rozłożyć na czynniki pierwsze, bo to żywy organizm i działa w całości.
Z jakiejś przyczyny oni namolnie krzyżują te konie pociągowe z anglikami, widocznie ich użytkowość jest wyższa niż koni rasowych do danego sposobu użytkowania.

Dzięki hodowli, genetyce i doborze par do rozrodu zaniechano takich procederow jak np zabijanie źrebiąt cremello/perlino/smoky cream u fiordingów. Dawniej nie bardzo wiedziano z kąd się to bierze, a dla takiego hodowcy był to wstyd i pozybywał się ich.
A takie one piękne🙂


zależy co ma się na myśli mówiąc cecha użytkowa🙂 (u świń cechą użytkową jest np: zdolność do tuczy, wydajność rzeźna, czyli fenotyp).

no wlasnie do takich cech mozna odniesc zjawisko heterozji. nawet jesli uzytkowych to zwiazanych z fenotypem. u koni chcac postawic na szczegolne uwydatnienie danej cechy stosujemy wlasnie inbred, a nie krzyzowanie.
W tym momencie Irlandzkie konie pociągowe (Irish Draught) używane do produkcji hunterów są tak samo zimnokrwistą rasą jak nasze ślązaki. To po prostu ciężki koń gorącokrwisty, na tyle sprawne użytkowo, że na polowania bardzo często wybiera się czystej rasy ID, mimo masy, wzrostu kamienne murki i 30 km trasy to dla nich pikuś (min. 2x w tygodniu w sezonie polowań).
Stadnina w Strzegomiu w latach 70 i 80 produkowała krzyżówkę towarową (typu hunter) folblut x ślązaczka, ze dwie rodziny żeńskie wygasły, bo wszystkie konie poszły na eksport tak dobrze się pod siodłem spisały za granicą.


no ale żeby zwiększyć inbred tez musimy zastosować krzyżowanie tylko krewniacze (nie mówiąc o jego rodzajach) tym wypadku, a nie użytkowe, międzyrasowe czy inne. Tylko niestety inbred niesie ze sobą ryzyko i obciążenia genetyczne poszczególnych ras

Small Bridge, no tak powinnam użyć raczej w typie zaprzęgowym niż pociągowe, mój błąd 🙄
wtedy stosujemy kojarzenie 🙂
Mam małe pytanie... W ogromnej liczbie ogłoszeń widzę: rasa konia hafliger- maść palomino/izabelowata 🤔 Wszyscy wiemy, że one są jedynie kasztanowate. Z czego to wynika? Z niewiedzy? Niedbalstwa? Czy taka maść wygląda atrakcyjniej w ogłoszeniu i ma zachęcić laika do zakupu?  🤔
kojarzenie, krzyżowanie, łączenie itd itd:P

wracając do umaszczeń znalazłam coś takiego (po ogoleniu)
skóra konika :



jako, że to źrebak to podejrzewam, że to pozostałośc sierści źrebięcej, ale ta pręga?




cały okaz:


a jest taka możliwość, że je tak opisano..nie zdziwiłoby mnie to🙂 Ile opisywaczy tyle wersji, a to, że posiłkują się tym ( http://pzhk.pl/wp-content/uploads/Instrukcja_opisu_koni.pdf )"podręcznikiem" tylko to sorry wychodzi jak wychodzi..wystarczyłoby dodać kilka zasad i widzieliby różnice...szkoda, że Stachurska się napracowała nad swoją książka i całym podziałem jak nawet tego nie wykorzystują..
Boli mnie to, że się nie zmieni.
Miałam nadzieję, że za zmianą nowego Prezesa PZHK, opisy będą poprawne czyli wg Stachurskiej. 
A tu nic...
Mam nadzieję, że mnie pozytywnie zaskoczą.  😉

Świetny ten maluch.  💘  💘
Ciekawe jak przed wygolenieniem wyglądało.  👀
Masz może inne zdjęcia?
kojarzenie, krzyżowanie, łączenie itd itd:P


Nie itd.

Kojarzenie to łączenie podobnego z podobnym, czyli w przypadku koni krycie klaczy ogierem ich rasy.

Możemy mieć też kojarzenie krewniacze, czyli zwierząt blisko z sobą spokrewnionych (rodzeństwo, półrodzeństwo, rodzic z potomkiem, dziadek w wnuczką itp.). Kojarzenie krewniacze szybko podnosi poziom inbredu i u koni się go raczej nie stosuje (pomijając dane historyczne dotyczące powstawania niektórych ras). U koni podnosi się inbred celowo zbierając wspólnych wybitnych przodków w dalszym rodowodzie (kiedy jest to jeden wybitny przodek nazywamy to hodowlą na linię).

Krzyżowanie to łączenie osobników różnych ras lub gatunków.
Mam małe pytanie... W ogromnej liczbie ogłoszeń widzę: rasa konia hafliger- maść palomino/izabelowata 🤔 Wszyscy wiemy, że one są jedynie kasztanowate. Z czego to wynika?


Czasem na pewno powodem jest to, że właściciel chce być mądrzejszy niż opisujący. Widziałam w zgłoszeniach do zawodów wpisaną maść izabelowatą, podczas gdy w paszporcie koń był sobie kasztanem. Nie była to chęć reklamy, bo koń nie na sprzedaż. Więc albo chęć posiadania konia o takiej fajnej maści, zamiast zwykłego kasztana, albo poprawka "błędu" w opisie.
dziękuje 🙂
Boli mnie to, że się nie zmieni.
Miałam nadzieję, że za zmianą nowego Prezesa PZHK, opisy będą poprawne czyli wg Stachurskiej. 
A tu nic...
Mam nadzieję, że mnie pozytywnie zaskoczą.  😉

Świetny ten maluch.  💘  💘
Ciekawe jak przed wygolenieniem wyglądało.  👀
Masz może inne zdjęcia?


Nie nie mam.

Nawet jak się badania zrobi to i tak tego nie uwzględnią..zrobiłam test wyszedł jeleń, a później opisali jako bułany.
Ale jak ludzie za to płacą to podejrzewam, że chcieliby mieć to w dokumentach porządnie wpisane.

swoją droga ciekawe jak opisali te szampany wie ktoś?
[[a]]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=397442173659037&set=pb.112934862109771.-2207520000.1356812085&type=3&src=https%3A%2F%2Ffbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net%2Fhphotos-ak-prn1%2F22783_397442173659037_1521010675_n.jpg&size=800%2C519[[a]]
jak się ma maść gniada (taka najzwyklejsza) do ciemnogniadej?
któraś jest dominująca? to jest zależne od jakiegoś genu przyciemniającego czy zupełnie co innego genotypowo?
jak się ma maść gniada (taka najzwyklejsza) do ciemnogniadej?
któraś jest dominująca? to jest zależne od jakiegoś genu przyciemniającego czy zupełnie co innego genotypowo?


jeśli chodzi o ciemnogniadą i gniadą, to jest to ta sama maść (ten sam genotyp prawdopodobnie), choć może kiedyś wyjaśni się występowanie kilku odcieni tych samych maści, jak np. w przypadku maści myszatej, najbardziej zróżnicowanej pod tym względem) 🙂

przy okazji, mam pytanie. U koni srokatych z dużymi odmianami na głowie, które obejmują oczy, czasem występują "niedokończone" obrysowania wokół oczu. Z tym związane jest moje pytanie: widziałam zdjęcia, na których uzupełniano owe obrysowania (dorysowywano je). Są to względy praktyczne? Lepsze odbijanie promienie słonecznych i tym samym ochrona gałek ocznych? Czy coś innego? 🙄
Tutaj mam takiego:

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się