Przejrzałam temat i czy ja dobrze zrozumiałam, że proste wędzidło jest delikatniejsze w działaniu niż podwójnie łamane? To znaczy, że cały czas żyłam w niewiedzy, że przecież podwójnie łamane, jest takie delikatne, nawet przy konkretniejszym zadziałaniu.
Zastanawia mnie bardzo to wędzidło. Ciekawe tylko co potem ci zachwyceni zakładają potem, jak już koń np. i na tym wędzidle zacznie 'ciągnąć' - żyłkę wędkarską? Od góry napisane, że wspaniałe efekty u początkujących (sic! 🤔 ) i zaawansowanych - to taki laik pomyśli, że w ogóle cuda, czary, kupi, założy i... nawet wolę sobie tego nie wyobrażać.
Nie uważam się za jakiegoś bardzo początkującego rajtra, ale bałabym się porwać na takie wędzidło.
Masz absolutną rację. W życiu nie dałabym takiego wędzidła początkującym. Tym bardziej, że wielokrotnie jest zaznaczane, że kontakt musi być bardzo delikatny. To wędzidło dla jeźdźca bardzo zaawansowanego i bardzo świadomego swojej ręki. Zakłada je się niżej niż tradycyjnie (żeby nie było zmarszczki w kąciku), więc tym bardziej ręka musi być mega delikatna.
mnie zaskoczylo, ze to i dla koni mlodych, delikatnych, nieakceptujacych kielzna, z problemami pyskowymi itp a jednoczesnie dla pullerow, wieszajacych sie. no to albo jest delikatne, albo dla wieszajacych sie.
Ja bym uważała na zdanie anglików 😉. Tu bez żadnych ogródek pozwala się, jest ogólnie akceptowalne i nie uważane za nadzwyczajne i nieetyczne używanie bardzo ostrych i wymyślnych kiełzn w rękach mniej doświadczonych jeźdźców. Dobro konia jest zauważane tylko w formie ilości derek, otłuszczonego konia i w lepszych wypadkach dopasowanego siodła. Niestety świadomość jeździecka na poziomie amatorskiego sportu ( myślę o naszym odpowiedniku do góra N klasy) jest na niskim poziomie ( stajnie profesjonalne to inna bajka, inne pieniądze).
A ja chętnie bym wypróbowała to kiełzno, tylko trochę się boję tak w ciemno kupować (nawet bez zobaczenia na żywo), szczególnie, że na stronie jest napisane, że nie przyjmują zwrotów.
anai, jest dramat, koni żal... To co można zobaczyć na hunter trials, albo niższych klasach ujeżdżenia ( konik kary, siodło ujeżdżeniowe no to mamy dresażystę 😉) czy na skokach do 120 cm to istna zgroza 🙁. My naprawdę nie mamy się czego wstydzić- nasi amatorzy są o niebo lepsi i myślą o koniu jako o partnerze, a nie rowerze. Widziałam w łapkach ludzi bez równowagi takie maszynki, że hoho 👿.
Ja opisem się nie kieruję, natomiast mam konia o bardzo specyficznym pysku i myślę, że takie cieniutkie wędzidło z fajnego metalu i ze ścięgierzem- mogłoby dobrze zadziałać.
Maea, pierwsze to wedzidlo wielolamane. nie daje stabilnego oparcia, wiec dobre dla koni wieszajacych sie, nie zujacych, z martwym pyskiem itd. co do drugiego to sama jestem ciekawa 😉
katija, czyli... ostre? I co to ma się do koni z delikatnym pyskiem? 🙄 Cavallia, a więc kolejne ostre wędzidło? Wygląda trochę jak dziadek do orzechów. Jak ono działa i przede wszystkim skąd taki kosmiczny wygląd? 🤔
Dementek, skoro koń ci pogryzł miedziane rolki, to na pewno nie wkladalabym mu do pyska wędzidła plastikowego - jak to pogryzie, to poharata sie od środka równo 🤔
Jeden mój wałach chodząc pod początkującymi zaczął robić w ramach buntu (niestety nikt początkujący nie ma od razu wyrobionego dosiadu i delikatnej ręki) coś podobnego - jedziemy w lewo, koń wygiety w lewo, wali się na wędzidło i leci w prawo, zrobił się sztywny i uwalający na rękę w zakrętach, szczególnie jeśli trasa i kierunek mu nie odpowiada. Oczywiście koń "do naprawy" - chodził dotychczas na oliwce grubej podwójnie łamanej, teraz przerzuciłam go na wędzidło z wąsami, cieńsze, podwójnie łamane z miedziną wstawką (taka wstawka tylko dlatego, że akurat takie miałam, bo koń żujący wędzidło). Widzę lekką poprawę, po kilku jazdach zobaczymy co dalej - minus miedzianej wstawki, że koń pół jazdy zajmuje się próbą "zjedzenia" wędzidła - aż cmoka przez tą miedź i ślini się niemiłosiernie 😉
O! Fajnie 😀 Niech sprawdzi paszczeke i caloksztalt 🙂 Czasami jakas mala nierownosc miednicy, malenki sinak gdziekolwiek - i kon probuje przerzucic ciezar na wedzidlo, zeby sobie ulzyc w dyskomforcie/bolu 😉
A ja chętnie bym wypróbowała to kiełzno, tylko trochę się boję tak w ciemno kupować (nawet bez zobaczenia na żywo), szczególnie, że na stronie jest napisane, że nie przyjmują zwrotów.
To zdanie jest niezgodne z prawem. Kupując przez Internet masz 10 dni na zwrot i kropka. 😉
Kamilaa, odpowiem tak: kiedyś konie chodziły na żelaznych wędzidłach (a jeszcze wcześniej - z brązu, stopu miedzi 🙂😉, ale one - rdzewiały. To (dla wygody i estetyki) wymyślono ze stali nierdzewnej. To się okazało, że takie wędzidła są "bez smaku". Miedź nie rdzewieje a ma smak (dla konia). Ale jest za miękka, więc albo malutkie wstawki, albo różne stopy z miedzią, ze słynnym auriganem na czele. No i wrócono też do żelaznych, barwiąc powłokę i nazywając je "blue steel", "sweet iron", "black iron" itp.
Przegub kulkowy pracuje w 3D 🙂, zwykły zawsze ma jakieś ograniczenie zakresu ruchu.