172 cm i 40 rozmiar buta. Narzekam, bo ani nie jestem wysoka, ani niska. Taka nijaka 🙄 Na szczęście mąż wielki (192 cm), ale szczupły i na jeden posiłek je mniej, niż ja 🤔
Ja niestety mam 160cm, od wielu lat nie rosnę 😁 Problemów jest parę m.in nigdy nie dostanę spodni aby ich nie skracać (dodatkowo chuda nie jestem i nigdy nie będę to już w ogóle jest mi coś ciężko znaleźć na siebie 😲). I chyba najgorsze jest to , że w samochodzie fotel mam pod samą kierownicą, i tak ledwo wciskam sprzęgło a wysiąść /wsiąść to się muszę wyczołgiwać. 😤
Chyba jeden plus to prawie zawsze znajdę rozm. buta na siebie 😉
To widzę że jak by nie było jest źle. Niskie chciałyby być wysokie, wysokie niższe, a nawet te średnie narzekają, że są nijakie. Nam babom chyba nie da się dogodzić 😉. Swoją drogą skoro połowa z was ma 160 z hakiem i uważa się za niskie to ja chyba muszę być karłem 😉.
Jakoś nie wierzę, że musisz się wyczołgiwać. Ja lubię mieć fotel na maska przysunięty i do góry i jakoś nie muszę się wciskać, a jestem niższa od Ciebie ;D
Ja przy swoim wzroście naprawdę mam krótkie nogi. Widzę to we wszystkim np puśliska mam na pierwszą/ostatnią (jak kto uważa 😉 ) dziurkę.W niektórych musiałam sobie nawet dorabiać bo były za długie. Ja mam starą Corse więc tez jest inny układ wszystkiego, jest mała , i ma mało miejsca. A fotela nie mogę niestety odsuwać za każdym razem bo ciężko go zablokować z powrotem 😁 Generalnie wzrost mi nie przeszkadza, ale czasami przydało by się +parę cm. 😀
Ja przy wzroście ok. 172-173 cm uważam że jestem za niska. Kilka cm w górę jeszcze by się przydało, niestety już nie rosnę. Nie wiem tylko, co powiedziałby na to mój koń (138 cm) 🙂.
Ja przy wzroście ok. 172-173 cm uważam że jestem za niska. Kilka cm w górę jeszcze by się przydało, niestety już nie rosnę. Nie wiem tylko, co powiedziałby na to mój koń (138 cm) 🙂.
jak ja kiedyś byłam Twojego wzrostu to też chciałam jeszcze parę cm urosnąć, a teraz bardzo żałuję, że nie zatrzymałam się na 170cm 🙄 mały wybór ciuchów, koni, facetów :P szpilek nie założę, chociaż i tak ciężko znaleźć na moją stópkę rozm. 43 😵 muszę szukać w sklepach dla transwestytów 😁
Martuha, ee tam, koń pozostałby ten sam ;P, teraz daję radę to i te kilka cm więcej by nie przeszkodziło ;P, a ubrania - na mnie wszystkie są za krótkie, dlatego bluzy w rozmiarze męskie L muszę nosić ;D.
no proszę, a mi jak zaproponowano konia 150, to odmówiłam bez oglądania go, bo założył, że z moim wzrostem zrobię mu krzywdę. A co do witania w klubie: nie lubie tego klubu. I Zgadzam się, mały wybór wszystkiego, choć ja stopę mam standardową: 39, to chodzenie w szpilkach mnie boli. Teraz 9 cm to są niskie buty, kiedy laski chodzą i w 15-16 cm, zakładam więc moje 12, mam 190 i generalnie moge się pożegnać z udanym wieczorem.
Jak wspomniałam wcześniej mam 173cm wzrostu i większa posturę. Jak wsiadam do sportowego hyundaia ( czasami mam miłą podwózkę do pracy) i zacieram głową o górna tapicere to szlag mnie jasny trafia ;] Nie wspominam o jodze którą uaktywniam na tylnim siedzeniu. Szalenstwo 😜
Do tej pory lubiłam swój wzrost... ale od kiedy mam kobyłkę która ma 160 w kłębie wręcz go nienawidzę.
o ludzie, dziewczyny! ja mam 180 cm, nigdy nie miałam problemu z ciuchami, końmi, facetami. buty 40/41 to tez nie jest problem. szpilki nosze takie do 10 cm, i rzadko bo pół życia spędzam w stajni, ale noszę.
nigdy nie miałam żadnych kompleksów z tego powodu, nie czuję się za wysoka. Nawet nie myślę o tym, nie czuję żebym była jakoś wyższa od wszystkich. naprawdę fajnie jest być wysokim 😉 nie zadręczajcie się tym, że jesteście długie laski, bo to takie... bezsensu 😁
Smiac mi sie z Was chce!!! Szukacie sobie problemow, ja mam 155cm w kapeluszu i z facetami nie mialam i nie mam problemu, moj pierwszy kon 178cm w klebie, mialam maly problem z motocyklem, dalo sie obejsc. Zawsze moglam nosic najwyzsze obcasy! Zawsze sie wdrapalam gdzie mi potrzeba bylo, zawsze mialam sliczne male bucuki :wysmiewacz22: I powiem szczerze, ze drazni mnie jak ktos ma sluszny wzrost i narzeka! 🤦 Wzrost nie ma w zyciu nic do rzeczy! No chyba ze chce sie byc modelka 😎 A jak co to trzeba znalesc cos na co da sie wlesc 😉
Ja mam 178 no i wysoki szpilki noszę zawsze jak mam okazję :P Trudno, że mój były już chłopak wyglądał przy mnie i moich szpilkach jak krasnal, ja się w nich dobrze i pięknie czuje to dlaczego mam rezygnować z nich ? Zresztą udowodniono, że z pokolenia na pokolenie ludzie są coraz to wyżsi i "obszerniejsi" 😉 Mimo, że w moich obcasikach ulubionych mam magiczne 183 to baardzo dobrze się czuje :P a i mój koń ma w kłębie 166 ale mi to pasuje w zupełności ;p
Ja mam 175cm, i nie mam kompleksów chodzę nawet na szpilkach jakiegoś problemu z tym nie mam czuję się strasznie niska patrząc na niektórych ludzi ode mnie ze szkoły a na szpilkach zawsze wyższa jestem i czuję się inaczej a po za tym lubię być wyższą od nauczycielek i wgl. od wszystkich 🙂 Z sukienkami ani spodniami też problemu nie mam gdyż nogi mam chude i długie ^^
żużka, ja mam ok. 176 cm 🙄 Chciałabym mieć chociaż parę centymetrów mniej. Kompleksy też mam, niestety, czasem czuję się jak olbrzym wśród znajomych ze szkoły 😁 Matruha, to współczuję :/ Ja mam rozmiar 38/39 (zależy od rozmiarówki), więc nie mam tego problemu.
Ze wzrostem punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak chodziłam z chłopakiem, co miał prawie 2 metry, to te moje 164cm wydawało mi się tak mało. Ale teraz, jak mój mąż ma niecałe 170 i różnica wzrostu między nami jest raczej niewidoczna, mogłabym mieć te 5cm mniej, żeby chociaż móc zakładać wysokie szpilki jak z nim wychodze :P
Mam 163cm wzrostu i stopę roz. 36-37 🙂 Nie mam większego problemu z ubraniami (lubię ciut przydługie spodnie). Kiedyś miałam problem ze wzrostem, a teraz uważam, że jest idealny (no, nogi mogłyby być dłuższe 😁 ). Mogę jeździć i na kucach, i na dużych koniach (chociaż pewniej się czuję na kucach). Dzięki wzrostowi nie wyróżniam się w tłumie 😀
Za czasów gimnazjum miałam problem ze swoim 179, natomiast już od dawna akceptuję i bardzo lubię 😉 Noga jest długa i ładnie wygląda w szpilkach (rozmiar 38 więc zgrabnie). Niegdyś ogromne kompleksy przeobraziły się w atut długich nóg 😎
Wysokie dziewczyny, kiedyś pokochacie swój wzrost ! Jedynym problemem są faceci, najczęściej w szpilkach jestem wyższa (niestety).
Ja mam 170, stopa 37, więc jestem zadowolona z obu kwestii 😉 Mój chłop ma jakieś 173. Ja na szczęście w ogóle nie chodzę w wysokich butach, więc problemu nie ma 🙂
Mogłabym nosić szpilki dowolnej wysokosci - mam problem nie ma szpilek na moją noge. rozmiar zabójczy 33. Już nawet dla dziewczynek takich nie robią :oczopląs:.
omnia, moja koleżanka ze studiów zmaga się z takim samym problemem. Niestety, jedynym wyjściem było robienie butów na miarę. Zrobiła "kopyto" (niby odlew stopy) za chyba 500 zł (drogo niestety) i teraz zamawia sobie szpilki do tego kopyta. I już te szpilki mają, powiedzmy, sklepowe ceny. Natomiast wybór jest ograniczony dostępnością materiałów, im bardziej klasyczne, tym większe prawdopodobieństwo, że dostanie to co zamawiała