My niestety przez kulawiznę, która pojawiała sie i znikała, i której nie można było przez dłuższy czas zdiagnozować pauzujemy już od sierpnia i niestety jeszcze troche to potrwa.
na treningu w sobotę chyba źle skoczył i albo się naciągnał albo skręcił albo jakaś stara kontuzja sie odnowiłą, bo to ciągle ta sama łapa. Nic nie grzeje i nie spuchło, kuleje mniej niż w sobotę, ale na pewno do końca tygodnia stępujemy. Nasza naczelna weterynarz kazała nie panikować, ale jak nie przejdzie do przyszłego tygodnia będę wnikliwiej badać. Humor mu dopisuje, bryka radośnie i nie wygląda na nieszczęśniaka jak narazie
A my już tydzień się stępujemy. Kobyła wyszła z boksu kulawa... Był Przewoźny we wtorek, zrobił rentgen i usg i wyszedł nadciągnięty międzykostny... Nie wiadomo jak, dlaczego, no ale kulawizna była dość mocna - po próbie zgięcia nie stawała na nogę ponoć. No i tak jeszcze myślę tydzień sobie poprzeszkadzamy na hali 😉
_kate, fakt, pogoda paskudna. Mieszkam właściwie za miastem i to jest jakiś koszmar. Dziś np. myślałam, że do domu nie wrócę i będę u kogoś nocować. :/ A Ty tam w ogóle jeździsz Barkiego?? Bo pogody beznadziejne a wy chyba hali nie macie ?
Gillian, Pączek? Wygłupia się na śniegu i wcina marchewki kilogramami. 😉
Dzionka, hehe.... bo hmmm. Sama nie wiem. Wszelkie decyzje są w toku, ale może jeszcze wrócę do jeździectwa.
no nie powiem, zebyśmy się za mocno stresowali 😀 na luzaku coś kombinujemy, lonżujemy, zwiedzamy. Jak to my- obiektywnie szału nie ma, ale pańcia zakochana jak zawsze 😉
Klaudyn, wlasnie, dawno cie nie widzialam :P twojego rumaka dzielnego codziennie a ciebie niet.. a co do sniegu to sie chyba da i bez hali przy takiej ilosci pojezdzic 😉
Forta - przykro mi, oby jak najszybciej wracał do zdrowia!
Croopie - ja nie wiem co te konie w boksie wyprawiają... Ja rozumiem, żeby na treningu, ale w boksie?? Eh...
A nas dziś wiatr ze śnieżycą prawie zwiał w drodze z hali do stajni, zakopaliśmy się prawie w zaspie (co za pomysły, żeby na drodze zmęczonemu koniowi zaspa sobie była... 🙄 😀iabeł🙂. W ogóle to zaczęliśmy trening małą bitwą, potem była jeszcze większa, a na koniec był genialny zebrany galop i pierwsze w moim życiu ciągi w galopie (zresztą rudego też chyba trzecie). I bardzo, bardzo mnie ten koń zadziwia i cieszy - na każdą rzecz, którą się mu proponuje jego odpowiedź jest jedna - fajnie, zróbmy to! Oby mu się nie zmieniło 😀iabeł:
_kate najważniejsze że pańcia zakochana 😀 U nas jest tak samo ostatnio 😀
Klami Ty się nie zastanawiaj nad tym swoim jeździectwem zbyt długo tylko na wiosnę podejmij jedną słuszną decyzję o powrocie 😉
A Gruby dziś łysy part 2 😀 Ogoliłam do w godzinę więc cudów nie ma i pewnie w czwartek będę poprawiać ale i tak 😀 Lubię łyse konie 😅 I wczoraj gnębiłam zwierzątko na śniegu 😀 Spuchł po 25 min, a ja myślałam ze ma kondycję 🤔 Bez kitu, niech pogoda wróci i bierzemy się ostro do pracy. Dziś do stajni jechałam TYLKO godzinę 15 minut. Gdzie normalnie jadę 25. Nienawidze zimY!!
_kate, grunt, że się dobrze bawicie a pańcia zakochana. 😉
magda, hehe... bo w stajni to ja hmmm bywam jak mi się zachce. Rumaka? Czymże sobie zasłużył na takie szumne miano? Po śniegu? Może i się da, ale zimno, mokro, wieje itd.
aga, taaaaaa 1.15 ?? Słabo.... ja dziś wracałam do domu 4 godziny, normalnie jadę koło 20 minut.
Klami a o której wracałaś?? I pewnie przez miasto?? Ja jechałam o 11 wiec po jakimkolwiek większym ruchu, nie w szczycie i w sumie po wsi bo ja tylko do obwodnicy muszę dojechać.
xxagaxx, wyjechałam z uczelni jakoś przed piątą, jechałam przez miasto. Zanim przejechałam od Przymorza do Oliwy napotkałam 4 stłuczki a kawałek dalej tira zajmującego prawie, że całą szerokość jezdni.
xxagaxx, wyjechałam z uczelni jakoś przed piątą, jechałam przez miasto. Zanim przejechałam od Przymorza do Oliwy napotkałam 4 stłuczki a kawałek dalej tira zajmującego prawie, że całą szerokość jezdni.
ja słyszałam, że zima ma być w tym roku ostra ale krótka. I tego sie trzymam 😀 i nie przeszkadza mi ocieplenie, może te zaspy się stopią i będzie można bez strachu parkować 😉 😉 😉
_kate ja tam nie mam nic przeciwko żeby wiosna wcześniej przyszła 😁 kucyki (mimo że mieszkają na dworze) podczas szczotkowania ostatnio włosy gubiły więc może coś w tym jest 😎
ale dopiero połowe grudnia mamy więc jeszcze minimum 2 miesiące zimy śnieżnej bądź chlapy/grudy ja wolę tą pierwszą wersje 😜
Jak dla mnie(bezhalowca :icon_rolleyes🙂 ta zima to rewelacja.Przyszla w zasadzie bez okresu z gruda, jest pieknie wrecz bajkowo sniegu w sam raz tak ze mozna normalnie z konmi pracowac, nie jest przesadnie zimno i jeszcze od czasu do czasu sloneczko zaswieci 🙂Koniska wesole ze az milo. Tylko sie cieszyc.
Forta Croopie-szybkiego powrotu do zdrowia 😉 Ja dzis tez czekam na weta 🙄 Lord znowu kulawy 😕