Drabcio Z mniszka robi się syropy i soki więc mała szansa, żeby były trujące 😀 mój Budyń je pałaszuje i żyje
Co do min aptekarek... wyobraź sobie jaką miała, jak poszłyśmy po 30 dużych strzykawek i 50 najgrubszych igieł jakie mają... Zwątpienie na twarzach - skrajnie bezcenne ;D ale mniej do śmiechu nam było jak pojechali po 10l płynów do kroplówki bo kolkę bez weta mieliśmy i się w aptece rzucać zaczęli że tyle nie sprzedadzą bo to na pewno nie dla koni tylko coś wymyśliliśmy głupiego... 🤔
_Gaga - wiem, co musze mieć, nie widziałam nic o regionalkach. Trener jest dojazdowy, tu w okolicy jest ujeżdżeniowa posucha, a samych zawodach dowiedziałam się wczoraj i byłam przeświadczona, ze są same OOM, a nie ma regionalek, bo jak pisałam - nie ma tu zainteresowania ujeżdżeniem. Pytanie było raczej w sprawie czy formalnie mogę pojechać jakoś to OOM poza konkursem - i tu odpowiedź trenera była "nie jestem pewna", ale w sumie nie trenuje nikogo w wieku kwalifikującym się pod OOM, a tu w okolicy ujeżdżenie większość ludzi jeździ typowo dla siebie i nawet nie patrzą na zawody. Bardziej niż wiedza formalna cenne jest dla mnie to, ile wiedzy mam przekazywanej na temat samej jazdy, jak koń się rozwija itd 😉 Może moja wina, że nie doprecyzowałam. Nawiasem, gdzie jest info o regionalkach, bo mi nic google i strona Drzonkowa nie wypluła?
keirashara, nie wiem co ma dojeżdżanie trenera do czytania propozycji zawodów. I nie - podczas OOM nie mogłabyś wystartować, bo to zawody "specjalnej troski" (dotowane z PZJ i OZJ). Przy eliminacjach często organizowane są regionalki - tak jest i w tym przypadku i jest to bardzo wyraźnie w propozycjach zaznaczone. Ba nawet Ci te propozycje wkleiłam 😵 Ale spróbuję ponownie, z zaznaczonym tajnym systemem szukania takowych - trzeba klinkąć ten czerwony napis poniżej: [url=http://lmgtfy.com/?q=propozycje+drzonk%C3%B3w+uje%C5%BCd%C5%BCenie+2015]jak szukać propozycji zawodów ujeżdżeniowych w Drzonkowie[/url] następnie pierwszy link, który się pojawi
drabcio Nie mylisz mleczy z jaskrami? Jaskry faktycznie podobno trujące. Chociaż w "mojej" poprzedniej stajni było tego na pastwisku pełno (jak to na wilgotnym terenie) i żaden koń tego nie ruszał... Nikt wiec tego nie wyrywał, chociaż ja próbowałam ale uznano mnie za przewrażliwionego debila 😉
_Gaga - jak wpisałam rano, to wyskoczyły mi jakieś propozycje z roku wcześniej, kompletnie nie z tego miejsca itd. Na stronie Drzonkowa nic. Na telefonie nie podświtliło mi linku w poprzednim poście, więc nie widziałam 😉 Wiesz, trener moim zdaniem nie musi ogarniać wszystkich zawodów regionalnych ze wszystkich regionów 😉 A i ja zawsze sama sobie szukałam i nigdy nie wymagałam podsuwania propozycji pod nos.
drabcio u nas konie jak poszły na nową łąkę z mleczami to tez na poczatku dostały zajawki, ale nigdy nic im się nie stało, ale to też nie wszytskie, jedne bardziej wyjadaly mlecze inne mniej . Właściwie mniszek lekarski to nawet zdrowy by się wydawał 😉
drabcio- mniszek jest dość ekspansywny i dlatego powinien być szybko koszony żeby się nie zdążył rozsiać. Przecież łąka to ma być trawa. Druga sprawa -gdzieś, przy okazji szukania informacji o żywokoście, rzuciło mi się w oczy, że zawiera alkaloidy, które uszkadzają wątrobę, to było w odniesieniu do człowieka. Ale za tą informację nie dam sobie ręki uciąć.
Co daje fartuch w wytoku? Czytałam, że zapobiega rozchodzeniu się wodzy i daje stabilniejszy kontakt (jak?) oraz że "polecany dla koni bardzo do przodu", ale nie wiem jak on te konie spowalnia w takim razie :P
Co do mniszka jeszcze - dla ludzi jest zdrowy, dla koni też byłby, gdyby nie wysoka zawartość węglowodanów niestrukturalnych - z tego względu nie jest dobrze go dawać w większych ilosciach (jak koń zje kilka na łące, to mu nic nie będzie, ale jakby dostawał mniszek np jako zielonkę w większych dawkach, to mogłoby mu zaszkodzić). Nie powinny jeść go w ogóle konie insulinooporne i z predyspozycjami do ochwatu. No i właśnie, to chwast, więc szybko dominuje inne rośliny. Ja daje mniszek jako przysmak 😉
Co do min aptekarek... wyobraź sobie jaką miała, jak poszłyśmy po 30 dużych strzykawek i 50 najgrubszych igieł jakie mają... Zwątpienie na twarzach - skrajnie bezcenne ;D ale mniej do śmiechu nam było jak pojechali po 10l płynów do kroplówki bo kolkę bez weta mieliśmy i się w aptece rzucać zaczęli że tyle nie sprzedadzą bo to na pewno nie dla koni tylko coś wymyśliliśmy głupiego... 🤔
Ja kupowałam w aptece szampon Nizoral i zapytałam, czy moze jest coś do wcierania leczącego łupież. Pani powiedziała, że jest maść Nizoral. Zapytałam, jak stosować, czy maść łącznie z szamponem czy oddzielnie. Pani zapytała, czy na głowę. Odpowiedziałam, że nie, że na ogon. W pierwszej chwili nie zrozumiałam, dlaczego dziwnie na mnie spojrzała, skoro dla mnie takie oczywiste było, że kupuję dla konia.
Czego warto przypilnować przy podejrzeniu anemii u konia? Wiem, że należy zrobić badanie krwi, a następnie po konsultacji z wetem, dobrać odpowiednią suplementację. Rozumiem, że konia odstawia się wtedy od pracy? Czy trzeba pomyśleć o czymś jeszcze? :kwiatek:
Czego warto przypilnować przy podejrzeniu anemii u konia? Wiem, że należy zrobić badanie krwi, a następnie po konsultacji z wetem, dobrać odpowiednią suplementację. Rozumiem, że konia odstawia się wtedy od pracy? Czy trzeba pomyśleć o czymś jeszcze? :kwiatek:
wiedząc ile jest rodzajow anemii i ich przyczyn, musisz się skonsultować z wetem i badania krwi jako podstawowe nie ma na to jakiej s uniwersalnej metody, dopóki nie wiesz jaka to anemia ale spokojnie, większość z nich jest bardzo dobrze uleczalna :kwiatek:
Oblivion teoretycznie jest to do zrobienia o ile przymocujesz haczyki, ale nie obrażam sobie działania w praktyce. Zauważ że ścięgierz w wielokrążku (w przeciwieństwie do pelhamu) jest bardzo ruchomy na kółku które zresztą jest bardzo duże i mi się wydaje że może przyszczypywać* policzki.
Dziękuję za odpowiedzi 🙂 Dorzucę jeszcze jedno głupie pytanie: Rozjeżdżanie się kopyt na boki (nie chodzi o rozszerzanie tylko o flary) przy podkutych nogach jest winą zbyt rzadkiego przekuwania czy to może być kwestia czegoś innego?
Dziękuję za odpowiedzi 🙂 Dorzucę jeszcze jedno głupie pytanie: Rozjeżdżanie się kopyt na boki (nie chodzi o rozszerzanie tylko o flary) przy podkutych nogach jest winą zbyt rzadkiego przekuwania czy to może być kwestia czegoś innego?
W zdecydowanej większości zbyt rzadkiego przekuwania/złego wekrowania/złego kucia
czy to normalne, że po 4 tyg od ostatniego strugania podeszwa tak poleciała, że widać listewki? ściany się trzymają a podeszwa tak się "wklęsła", że niemal nie dotyka podłoża nawet na pazurze, pod kopystką przy czyszczeniu zostawały mi grube płaty podeszwy. Mam się martwić? kowal ma być w tym tyg (5 tydzień od ostatniego strugania)