[quote="halo"]mało popularnej dyscypliny[/quote] Sorry, za wyrywanie zdania z kontekstu, ale... wydaje mi się, że od tego trzeba zacząć.🙁 Ujeżdżenie w Polsce bardzo popularne nie jest, stąd pewnie PZJ nie zajmuje się tą dziedziną tak skrupulatnie jak popularnymi i modnymi skokami.... A szkoda. I potem mamy takie fajne kruczki przepisowe.
Skoro to kącik żółtodziobów to myślę, że się nadaję. 🙂 Mam takie wstydliwe pytania trochę 😡 Jak poprawnie założyć siodło? Jak poznać, że dobrze leży? A i jak to jest z popręgiem pod koniec jazdy, poluźniać go czy nie?
Wg mnie popreg nalezy poluznic pod koniec jazdy jak juz stepujesz.. ja przynajmniej robie tak od lat🙂 co do siodła to zalezy duzo od rodzaju : musisz zobaczyc czy nie jest za wąskie ,za małe czy nie uciska na kłąb.Troszke ciezko jest to wytlumaczyc pisemnie.. najlepiej popros osobe ktora jezdzi dluzej aby wytlumaczyla ci to dokladnie na koniu.
A co do PZJ to powodzenia...ciezko cokolwiek sie od niech dowiedziec..
Rewir - dzięki. Nie przytyje od musli? Ale przynajmniej będzie miał witaminki, no i lucerna (którą to musli zawiera) sprzyja lepszemu przeżuwaniu owsa, co wpływa na jego lepsze przyswajanie? To co powinien na przytycie dostawać? Owsa więcej nie chciałabym, żeby dostawał, bo i tak ma energii aż nadto... Żeby nie było - idę do wątku żywieniowego 🙂
[quote=pleasebemine]Jak poprawnie założyć siodło?[/quote] Zakładająć, że sprzęt jest dopasowany - zakładasz nawet dość wysoko na szyi powyżej kłębu i "zjeżdżasz" nim łagodnie na grzbiet, powinno się samo zatrzymać w "najgłębszym", odpowiednim miejscu. Popręg wypada nie więcej niż rękę za przednimi nogami. Mówię tu o zwykłym wszechstronnym, tekst szkółkowy wykuty na pamięć...
To skrót myślowy. To figura ujeżdżeniowa polegająca na tym, że koń porusza się w bok przy ścianie łopatką do środka lub na zewnątrz. Koń porusza się po trzech lub czterech śladach.
To i ja mam pytanie. Jak długo robicie półparadę przed np. zagalopowaniem? Czy jeśli chcę zrobić półparadę podczas kłusa anglezowanego, by przejść za chwilę do galopu i czuję, że koń "nie jest gotowy", że nie mamy tej zmagazynowanej energii i muszę półparadę robić przez np. 2 "angleźnięcia" to jest to błąd? Czy może półparada trwać tak długo? Czy powinna być jasna, ale krótka?
Wiórku- ok. 🙂 A jeśli chcę zagalopować z anglezowanego, a koń "zaciął się" w głowie i w tempie (nie jest przepuszczalny, ani ustawiony tak jak bym chciała by był) i chcę zwrócić jego uwagę na siebie i na to, że za chwilę coś zmienię, to jakie mam inne wyjście, niż zrobić półparadę? 🤔
Brzask jest poprawna jeśli robisz na 4 śladach świadomie i poprawnie.
Pólparady można dawać i przy anglezowaniu. I to nie jest nauka ścisła, że przygotowanie powinno trwać tyle i tyle. Powtarzasz półparady tak długo aż koń będze gotowy do przejścia.
Małe poprawki: półparady wykonuje się, owszem, jedna po drugiej, ale jeśli coś mocno nie idzie, to trzeba wcześniej przywrócić rozluźnienie. Zwykle przed wsiadaniem dociągam (zapięty już z obu stron 🙂😉 popręg z prawej, żeby ew. regulację z siodła robić z lewej. Ważne jest odpinanie popręgu - zawsze z lewej (jeśli jeszcze ktoś z siodła korzysta; jeśli siodło nasze, a chcemy sobie robić niewygodnie, to czemu nie).
Ja co prawda zapoprężenie widziałam raz (na kilkadziesiąt lat) 😁 Jest to podobno naderwanie/naciągnięcie mięśni w okolicach popręgu od strony brzusznej. Objawia się opuchlizną i grzaniem. IMHO - w dzisiejszych czasach - przy popręgach z gumami - prawie się nie zdarza. Wsio taki koniowi z dociągniętym popręgiem nie pozwalamy się "schylać". Naprawdę groźne może być gwałtowne pociągnięcie głową i szyją do ziemi przy mocno dociągniętym popręgu. Największe prawdopodobieństwo urazu - gdy koń pozbędzie się jeźdźca i szaleje.
z tym że to się zdarza raz na kilkadzisiąt lat :P to się nie zgodzę. W szkołkach, czy gdy jeżdzą osoby niedoświadczone to wcale nie jest aż takie niespotykane zjawisko. Główną przyczyną jest schylenie się konia przy mocno podciągniętym popręgu. I fakt ze ma gumy niestety nie wyklucza zapoprężenia.
czy kon moze sie zapoprezyc np skaczac i mocno wyciagajac szyje? mialam do czynienia z koniem, ktorego pewnego razu rano po prostu ujrzalam zapoprezonego, nie schylal sie, nie brykal, nic, tyle, ze dzien wczesniej skakal 🙄
xxagaxx, pleasebemine 🤣Mój małż właśnie wrócił z treningu. Pytam, ile on koni zapoprężonych widział w życiu (45 lat z końmi). Odpowiedź: Trzy. Trzeciego... dzisiaj. 🤣 😍
Podobno koń może zapoprężyć się w czasie skoków - znaczy: ktoś mocno przesadził z popręgiem.
Ja jeżdzę 6 lat, widziałam juz chyba z 8 koni. Nie mówię że to się dzieje notorycznie, ale nie jest to coś "nizwykłego". Zwłaszcza gdy chodzi o rekreantów szkołkowych.