blucha, - paszport nie jest dowodem własności, istotna jest umowa sprzedaży lub darowizny. Chcę mieć to 100% prawnie i legalnie załatwione, wierz mi, ja już się w życiu nadziałam kilka razy na to, że papier jest papier i lepiej go mieć. Tak wiem, konie dalej często sprzedaje się na gębę i z gotówką do ręki, ale to nie oznacza, że formalnie jest to ok. Na gębę to ja płacę jego rachunki od dawna 😉 Tu bardziej chodzi o akt prawny.
Ja przepisywałam swojego po ukończeniu 18. lat (umowa darowizny). Postaram się w weekend poszukać mojej umowy i Ci wyślę 🙂
Sonkowa, - dziękuję :kwiatek: Ja mam trochę więcej niż 18, ale właśnie o taką sytuację mi chodzi. blucha, - np. na zapisy i podatki, żeby się nie wkopać przed skarbowym 😉 Dla mnie paszport jest mniej istotny niż umowa, z paszportami różne kwiatki widziałam.
Spisujesz z mamą umowę darowizny, że mama daruje Ci konia x o wartości kwoty y. Jeśli wartość konia jest mniejsza niż 9.637,00 zł - nie trzeba tego faktu zgłaszać do Urzędu Skarbowego. Więc najlepiej wpisz mniejszą wartość.
Podpisana przez obie strony umowa darowizny jest wystarczającą przesłanką, żeby Ci w Związku przepisali konia.
Pierwsza grupa podatkowa to osoby z najbliżej rodziny, w przypadku których kwota wolna od podatku wynosi 9637 zł. Limit ten dotyczy sumy wszystkich otrzymanych darowizn od tej samej osoby na przestrzeni ostatnich pięciu lat.
W ramach pierwszej grupy wyróżnia się grupę 0, do której należą małżonek, zstępni (np. syn, córka, wnuki, prawnuki), wstępni (np. matka, ojciec, dziadkowie), pasierb, rodzeństwo, ojczym, macocha. W przypadku tej grupy wszystkie darowizny bez względu na ich wartość mogą być zwolnione od podatku pod warunkiem zgłoszenia zaistniałego faktu do urzędu skarbowego. Mamy na to sześć miesięcy od dnia powstania obowiązku podatkowego.
Mając do wyboru kawecan taśmowy a sznurkowy halter zdecydowałam się na kawecan. Jedyne co to jak budżet mi się zwiększy to planuję kupić skórzany z metalową wstawką w nachrapniku.
Czy konie mogą jeść daktyle ? Kupiłam, żeby zobaczyć czy lubię i się okazały nie w moim guście 🙄 Tak samo z tzw mieszanką studencka ? ( orzechy, rodzynki, migdały) Wolałabym dać koniom lub kurom niż wyrzucić.
Daktyle i rodzynki tak. Gdzieś czytałam, że w krajach arabskich daktyle bywają stałym elementem w końskim żywieniu. Orzechów i migdałów bym nie ryzykowała.
Dobra potrzebuje podpowiedzi, bo z koleżanka zglupialysmy. Tydzień temu mojej kobyle spuchł łeb, najpierw w okolicach policzków, później do paszczy. Dostała dwa dni wapno, zeszło. Dzisiaj koń koleżanki, tez spuchła mu morda, w okolicach kącika mordy i język. Panika tel do weta, stan podgorączkowy. Dostał wapno, zeszło. Gdzie szukać przyczyny? Macie jakiś pomysł? Obydwoje byli wtedy osowiali, nie mieli apetytu, ale moja chociaż jadła, koń koleżanki w ogóle nie chciał.
Hermes, jakaś reakcja alergiczna. Coś w sianie / coś na padoku ? Na żadne stany chorobowe typu zołzy na pewno bym nie stawiała, bo takie rzeczy nie schodzą tak o, po podaniu sobie jednego wapna.
Klami, no właśnie obstawiamy reakcje alergiczną, ale za cholerę nie wiemy o co chodzi. Wszystkie konie dostają to samo. Nawet się zastanawiałyśmy czy możliwe jest po jakimś ugryzieniu pająka coś takiego, ale chodzą na dwóch różnych padokach. Bo jakby sianokiszonka miała w sobie coś uczulającego to reakcji dostałyby tylko dwa konie i to w odstępie tygodniowym?
Czym można zastąpić wazelinę przy granulowanym siarczanie w leczeniu zgniłych strzałek ? albo inaczej czego na pewno nie używać ? Mam maści rozgrzewające, chłodzące, krem nawilżający dla ludzi, maść ichtiolową, maść witaminową. Z chemii jestem noga, nwm z czym siarczan może źle zareagować.
[quote author=budyń link=topic=1412.msg2900444#msg2900444 date=1575051223] A nie możesz kupić tej wazeliny za 3 zł? :P [/quote] albo bez wazeliny. Dolać trochę wody i na wacik i na strzałke.