Forum konie »

COPD

sweetie, mam ludzki neb210
Ja we Flexi
Gillian, a skraca ci to żywotności komory? Z doświadczenia wiem że wszystko co nie jest po prostu solą tą komorę szybciej zużywa więc jestem ostrożna z tym czym inhaluję i obecnie mamy dwie komory tak by jedna była w zapasie (poza czyszczeniem według zaleceń po inhalacji)
Skraca ale trudno, wymieniam i dalej inhaluję. Rozważam zmianę inhalatora w ogóle bo to przestaje być opłacalne :-)
Macie coś co działa jakos tak "ogólnie" przeciwzapalnie...? Ogólnoustrojowo 😀 Czy to musiałabym suple na stawy zaaplikować? Zadziała...?
Gillian,
Rozrzedza wydzielinę czy na duszność też Ci pomaga?
Moja kobyła ostatnio ma pogorszenie , czekamy aż łąka odrośnie jeszcze tak z tydzień , dwa. Oddechy po południu ma powyżej 20, rano tak 15 w miarę ok.
Niestety na padoku mam suche siano, trawka jest ale nie dużo, więc siano też jedzą.
Mimo że sianko na z kostek i przetrzepane to te upały i susza jej nie pomagają.
Sterydy wziewnie dostawała do tej pory raz dziennie, ale muszę przejść na dra razy dziennie i zaczęłam inhalacje na razie sól. Mam ten problem, ze u mnie nie ma wydzieliny, po inhalacji leci trochę wodnistej i kobyłą więcej parska na jeździe. U nas to tylko szybszy oddech jest problemem.

Sankaritarina ja tak stosuję Boswellię, w dawce 'słoniowej' 😉 kiedyś podawałam ten preparat w saszetce, raz nikt dojechać nie mógł, podałam Boswellię (po konsultacji z wetem, wet sceptyczny, można podać nie zaszkodzi) i zadziałało, zatem: 1. kontuzja nogi w łopatce 2. nie zdiagnozowana lekka kulawizna (po miesiącach wykryta niewielka kieszonka po ropie w kopycie 3. obecnie po ciężkim zabiegu stomatologicznym
ewelin_n, rozrzedza, nie zauważyłam wpływu na duszność. Ale myślę, że i tak łatwiej się oddycha bez faflunów :-)
Sankaritarina, ja teraz spróbowałam z nebbudem, mega odtyka z gluta
I u nas podobnie jak u ewelin_n, czekamy na łąke, bo na padoku piach i siano :/ oddechy też ok 18 jak było mocno ciepło i kaszel podczas ruchu się zdarza
Hej, ile ml ectodose lub soli fizjologicznej + HA używacie do inhalacji? Co jest lepsze?
Szukam produktu NostrilVet z Derbymedu, zamiennika lub ludzkiego odpowiednika o analogicznym działaniu. Wszędzie niedostępne. Ktoś coś?
https://www.equineinhaler.com/product-page/maska-do-inhalacji-dla-konia-microlife
Mial ktoś do czynienia z tą maską? Sprawdza się?
Ann1233, mam, działa i jest ok 🙂
Post został usunięty przez moderatora
Za ten post użytkownik otrzymał: Ban 3 dni
Komentarz moderatora: reklama
Jeżeli ktoś chciałby kupić taniej babyhaler w zestawie z ledwo tkniętymi lekami (Ventolin i Flixotide) - to zapraszam na priv. Zakupiłam wszystko wg zaleceń weta, ale mój koń za nic nie chce współpracować z takim sposobem podawania leków. Poddałam się i zamieniłam to na maskę z nebulizatorami.
annet, nie wiem jaką masz maskę ale we Flexinebie te leki w psikaczu można też podawać do komory 😉
sweetie - u nas problem jest właśnie z tym 'psik', totalna panika, więc dopiero teraz z tymi nebulizatorami, które są ciche, udało się w ogóle zacząć z inhalacjami
annet, tylko wydaje mi się że przez babyhaler do jednego nozdrza to też mocniej idzie niż podane ogólnie do komory tak jak to się dzieje we Flexi. Może to był problem i straszność tego procesu
sweetie - może kiedyś tak spróbuję jak nie będzie innego wyjścia, na razie dopiero co rozpoczęliśmy długi proces przyzwyczajania się do maski (póki co nie mogę mu jej jeszcze założyć na głowę na stałe, musi mieć możliwość wyjęcia głowy w każdej chwili), więc to jeszcze dużo wody upłynie zanim będę mogła dołożyć mu do tej maski dodatkowy straszak w postaci psikacza.
annet, oj początki bywają trudne więc trzymam kciuki 😉 sama inhalacja z maską to już potrafi dużo zdziałać nawet bez leków na stałę
Czy ktoś mógłby mi polecić coś nawilżającego? Koń nie ma problemów oddechowych, kaszel pojawia się tylko w suche dni, kiedy mocno się kurzy i tylko pod siodłem. Kaszlnie może 3-4 razy na cały trening, ale jednak chciałabym go czymś wesprzeć. Nie wiem czy lepiej podawać jakiś syrop czy parzyć zioła.
Nat95, W takim przypadku inhalacje solą, albo kwasem hialuronowym będą najbardziej odpowiednie.
zembria, w takim razie lepiej zainwestować w porządną maskę czy mogę to zrobić jakoś „budżetowo”?
Nat95, Miałam samoróbkę i Flexineb... szła bym od razu w porządny sprzęt. Nie dość że mniej to awaryjne, szybsze, wygodniejsze, cichsze.... to pewnie na przyszłość i tak się niestety przyda 🤷 Bo o ile sól to można dawać sobie "na oko" i jak nam trochę bokiem poucieka to niewielka strata, tak jakby przyszła potrzeba podawania leków to jednak dawka ma znaczenie.
zembria, myślisz, że takie pokasływanie jest zwiastunem większego problemu w bliżej lub dalszej przyszłości?
Nat95, Najczęściej tak jest.
zembria, Kurczę, pocieszałam się, że najprawdopodobniej po prostu jest wrażliwszy na takie warunki. Bardzo dziękuję za pomoc
Nat95, no u mnie tak niestety było, rok później astma mocna
Nat95, Też potwierdzam, takie pokasływania mogą, niestety, świadczyć o astmie... Gdzieś czytałam, że konie wcale nie przeziębiają się tak jak ludzie tj. 2-3 dni kasłania kilka razy do roku to sytuacja człowieka, a jednak konia pokasłującego "raz na jakiś czas" wartałoby zawsze sprawdzić pod kątem astmy...
Co do budżetowego inhalatora - ja mam samoróbkę z plastikowej butelki + ludzki nebulizator, wystarczało dla moich.
Kuckę inhaluję takim przenośnym, małym, ludzkim inhalatorem, do jednego nozdrza (no nie jest to babyhealer, ale cos w ten deseń). Też wystarcza. Tylko oba konie chyba bardzo szybko się "zorientowały", że jak trochę "powdychają", to jest im lepiej. Oba łapały drzemkę.
Sankaritarina, w takim razie nie pozostaje mi nic innego jak go zdiagnozować. Polecacie jakieś suple czy zioła, które mogę mu włączyć do diety tak na start, żeby może spowolnić rozwój choroby?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się