feno offtop - a "sowy" to zapewne regionalna nazwa, ale czego ? 🙂
a ten ogłowio-kawecan to genialny wynalazek, raz że super x-full, to i urodziwe, i mega użyteczne, może być wędzidłowe, bez-wędzidłowe a nawet jak widać i do wypasu dobre 😉
Nie przyłączę się do fanatyzmu grzybiarskiego, natomiast podzielę się zdjęciami z dzisiejszego zachodu słońca. Zmieniliśmy miejsce zamieszkania z zachodu... na skrajny wschód 🤣 no i oto jesteśmy w górach. Marzenia moje się spełniły. Chociaż nie powiem jest duże wyzwanie dla konia chodzić albo mocno pod górę albo z góry, płaskich dróg mamy bardzo niewiele 😅
Nie mniej, widok na zachodzące słońce mieliśmy w pierwszym rzędzie.
Zdjęcie WhatsApp 2024-10-10 o 18.52.40_890dfd9c.jpg
Zdjęcie WhatsApp 2024-10-10 o 18.52.45_df9c81e7.jpg
Zdjęcie WhatsApp 2024-10-10 o 18.52.45_9e81cf4d.jpg
Jak tam ludziska, korzystacie z pogody? U mnie piękna letnia ta jesień póki co 😍 Grzybiarzy tylko zatrzęsienie. Dziś jednego Pana sterowałam w lesie, bo się zgubił 😅
Sivrite, haha, no nie. Konie już przed zianą czasu schodziły u nas z padoku o 17, bo o 17.20 ciemno jak w D. Teraz jak nam ukradli godzinę to o 16 już będą w boksach. a zaraz o 15.
Zembria, eeee. Godzina zachodu słońca to się różni między wschodem a zachodem kraju, a nie północą a południem. To jest pół godziny w Polsce, jaką godzinę wcześniej? Między północą a południem to jest mniej niż 10 minut.
Aga, nie zrozumiałyśmy się chyba. Dla mnie po zmianie czasu już jest "zima", właśnie dlatego, że jest ciemno jak w dupiu. Też nienawidzę zmiany czasu, ale do niej jest według mnie jeszcze znośnie. Dużo też przecież zależy od pogody, jeśli jest pochmurno, to ciemno jest już pół godziny przed zachodem, jeśli jest bezchmurnie, to jeszcze 40 minut po zachodzie masz szarówkę. Początkiem października zachód słońca jest nadal koło 18:20 w centralnej Polsce i to jest dla mnie idealny moment w roku, nie będę się za to wstydzić i kłócić o moje preferencje pogodowe, kurde. 😅
U mnie niestety jest tak już trzeci lub czwarty rok z rzędu w łódzkiem, że prawie cały wrzesień jest koło 25 stopni. W tym roku to już apogeum, bo nawet w październiku było kilka dni 27-28. Więc jak ktoś lubi jesień, to do dyspozycji są dwa tygodnie i nara. A ja bym chciała tak cały rok. 🤣
Zembria, eeee. Godzina zachodu słońca to się różni między wschodem a zachodem kraju, a nie północą a południem. To jest pół godziny w Polsce, jaką godzinę wcześniej? Między północą a południem to jest mniej niż 10 minut.
Sivrite, właśnie sprawdziłam - zachód w Gdańsku dziś o 15:43, w Bielsku-Białej 16;06. Specjalnie wybrałam miasta w jednej linii. Dodaj jeszcze kąt padania promieni słonecznych. Różnica w długości dnia między północą a południem dochodzi do niemal godziny. Wschód - zachód też obecnie ok 20-25 minut różnicy.
To prawda, od paru dni się po prostu nie robi do końca jasno wcale 😝
Żeby off topu nie było, to wrzucam wczorajszego Blondasa. Kolega wszedł w tryb maskujący i jak są mocno liściaste miejsca, to go nie widać 😜