Ja wróciłam dzisiaj z rajdu dwudniowego. Przez większość czasu było pochmurno, co mnie akurat bardzo cieszyło, ale zdjęcia takie sobie (zwłaszcza, że robione prostym aparatem i zazwyczaj z konia w pozycji wykręconej do tyłu).
Trasa: Toporzysko - Zubrzyca Górna i z powrotem. Trochę gór i trochę łąk, sporo błota, kałuż i potoków, (w jednym z nich hucuł wziął kąpiel wraz z jeźdźcem, na szczęście tylko częściowo).

Jedna z nielicznych chwil słońca

Tak było przez większość czasu

Babia Góra ani na chwilę nie wychynęła spod chmur