Arimona ale tą wiedzę posiada 95% kowali, przekonywać należy trenerów i właścicieli 🙂 blucha, jak dla mnie rośnie świadomość sędziów (tych na wyższcyh "szczeblach"😉 i już nie jest tak premiowany ruch "bezwzględny" i zsięg.
Lata kampanii anty rolkur i anty oderwane od reszty konia machanie przodami przynosi efekty.
ale tych naszych ,,miejscowych,, na niższych szczeblach , a od nich sie zaczyna, jest sto lat za murzynami, a nikt nie zaczyna od zawodów miedzynarodowych
To co kon ma na nogach bardzo zależy od konia. Sa takie, ze im obojętne czy w podkowach czy bez, dużo koni bardzo zyskuje po podkuciu na przod. A niektóre po podkuciu na zad. Dobrze ze jest dziś sporo różnych metod, zwykle podkowy, klejone, pokrywanie bosych kopyt utrwalaczem zeby nie ścierały. Mozna dopasować do konia i potrzeb.
I już nie jest tak premiowany ruch "bezwzględny" i zsięg.
kotbury, Zonik Plus, Glamoirdale, Freestyle czy Wendy maja ogromny zakres ruchu. Jedynym koniem w czołówce odstajacym w dol to jest Hermes jesli chodzi o zakres ruchu.
karolina_,bo mają bardzo specyficznie osadzone szyje i skątowane łopatki.
I jak trafią takie konie z tych linii na jeźdźca, kóry nie będzie "maskował" tej budowy najpierw, ale ją wykorzysta, to się super otwierają przodem.
"Negatyw" (specjalnie w cudzysłowei)- nie da rady często u nich wypełnić trójkąta przed kłębem🙂 (więzadło karkowe).
I zawsze mnie osobiście bawi jak do koni z taką budową (z tych linii) ktoś woła fizjo i słyszy, że musi jeździeć więćje w dole bo źle szyja się nabudowuje🙂
kotbury, nie wiem czy to kwestia linii, tzn Wendy i Zonik to są wnuki Zacka, ale Glamour jest dość odlegle z nimi spokrewniony a Freestyle to jest papierowo antyk i to taki konkretny. Mysle ze to bardziej kwestia selekcji do wysokiego sportu - obecnie konie, które sa w czołówce muszą umieć i w elementy wymagajace siły pchajacej + swobodnej lopatki przodem i w te wymagajace dźwigania. Hermes biegnący jak prosiaczek w wyciągniętych jest tu wyjatkiem, ale tez on ma naprawdę top piaffy i pasaze i tam łapie punkty.
Każdego konia mozna jezdzic tak zeby ruszal sie lepiej albo tak zeby przestał sie ruszać. Ale pewne ograniczenia natura narzuca - Fame czy Touchdown a Glamourdale to troche motoryka jednak. Przy czym i tak to nie sa konie przeciętne ruchowo.
blucha,
Wiadomo, ja to półżartem napisałam, ten kowal nie jest jakiś jedyny wyjątkowy. Aczkolwiek prowadzenie konia boso z takimi obciązeniami - nie sądzę ze to by bylo 95% kowali.
A a myślę, że to jednak "postęp" w utrzymaniu koni robi robotę.
Dziś w Europie już w zasadzie nie jeźdiz się nie po kwarcu, albo po innych super podłożach. Jak się ma super warunki w domu i jeździ tylko na super warunki to to bose prowadzenie staje się dużó prostsze - bo przewidywalne.
Dostępność super supli i wiedza o żywieniu tez robi swoje. To nawet u nas widać jak coraz więcej kowali interesuje się suplementacją i porady "diegieć niech pani nakłąda" już tak często nie uświadczysz.