Mnie tylko zdziwila roznica miedzy pokazanym koniem, a tym jakie były wcześniej wymienione kryteria/oczekiwania. Konia z dobra glowa i jezdnego to Diakonka już ma z tego co wiem, poszukiwany był kon co najmniej na starty w Ctce jak nie wyżej...
Dzięki za opinie. Kon ma normalne oczy, na zdjęciu przymknął🙂 5 lat ma nieskończone, to 4 latek, więc wciąż zmienia mu się sylwetka. Jest w delikatnej , choć regularnej pracy. Plus dla mnie, że jezdzi go doświadczona osoba, drugi plus, że koń ma doskonały charakter. Ja nie planuje startować Grand Prix i mam max 25-30 tys, pewnie jak trafi się jakaś mega okazja to i 35 wyskrobię, więc w tym budżecie poprawnie zbudowany koń będzie pewnie mniej zrobiony i więcej pracy trzeba będzie w niego włożyć. Przebudowany zad to fakt, ale nie przesadzałabym, że to jakieś ekstremum jest, na tym zdjęciu z hali faktycznie kiepskie ujęcie, które to wrażenie potęguje. Martwią mnie jeszcze dość krótkie przednie nogi i ciężka klatka piersiowa. Chyba go sobie odpuszczę, choć naprawdę smutno mi, bo charakter top i wymarzone gabaryty.
Diakonka lekko przebudowany 4-latek to normalna sprawa akurat, to chyba najgorszy wiek, jeśli o to chodzi. Jeśli faktycznie to rocznik 2014, a zdjęcie halowe przekłamuje i nie ma aż tak dużej różnicy, to może nie ma co wylewać dziecka z kąpielą. Tych krótkich nóg też nie widzę 😉 i co nazywasz "ciężką klatką piersiową"?
a jeszcze lepiej dać filmiki - krótkie ze zdjęć nic nie wynika (przynajmniej z tych) Może się okazać że to całkiem fajny koń a na fotach wygląda jak wiejska kolubryna do pomykania po lesie
Dodofon, no nie wiem. Urok to rzecz gustu. Są konie o łbach typu wiaderko z okiem na wiecznym haju, które są super szczerymi wierzchowcami. Nie znam jednak ani jednego, który miałby krótki grzbiet opadający w dół i byłby tym grzbietem elastyczny, z łatwością samoniesienia. Helou, pytanie które padło, to ocena konia w perspektywie na wyższe rzeczy, a nie na sympatyczność wyglądu. To są trudne zdjęcia do oceny, na każdym koń ma inną szyję. Ta w wyższym ustawieniu jest bardzo gruba w gardle i może być ciasna w śliniankach. Po takim zdjęciu na dwoje babka wróżyła - ja bym chętnie zobaczyła film na wypięciu. Plecy są bardzo krótkie (czy wyrostki kolczyste mają tam wolne miejsce?). Bardzo długi kłąb. Jeśli chcieć ominąć łopatkę siodłem, to popręg wypadałby koniowi gdzieś w połowie brzucha. Siodło w tym miejscu i tak będzie lecieć na przód. Będzie ekstremalny problem z dobraniem komfortowego i prawidłowo leżącego siodła, a koń w felernym sprzęcie nie będzie pracował top. Miałam dwa konie z problemem miejsca na siodło, to jest naprawdę diabelnie ograniczające, więcej bym się już nie pchała w to :/
Kończyny / kopyta - ode mnie dostatecznie, dobrze nie jest, tragedii też brak, ale średniawo (rozstawne, przełamana linia palcowo-kopytowa).
I dla mnie też na pierwszy rzut oka mało szlachetny. Taki lajf. Zapytałabym, dlaczego ten? 🙂
A czy ktoś ma może jakiś zbiór słówek po angielsku związanych z ujeżdżeniem ? Czekają nas konsultacje z zagranicznym szkoleniowcem i język znam ale jakoś nigdy go nie używałam w związku ze sportem 😀 Jakby któraś miała jakiś artykuł albo dosłownie praktyczny słowniczek to będę zobowiązana!
Jest wątek na ten temat o tutaj , są tam już całe listy słownictwa, linki do przydatnych stron i pytania o konkretne terminy. Polecam też najlepszą sztuczkę studentów filologii ever, czyli znalezienie artykułu na wikipedii i przełączenie języka na angielski 😁 oraz lekturę zasad dyscypliny w wersji angielskiej. Można też obejrzeć jakąś klinikę na youtubie, żeby się trochę osłuchać.
Bera, zauważyłaś tę samą nogę, więc chyba jednak nie uroiło mi się. Cały czas nie jestem pewna, bo są momenty, że wygląda ok, a za chwilę znowu jest nierówno. I mnie się wydaje, że ta przednia noga to tylko efekt, że powodem jest miednica, ale może ktoś bardziej doświadczony się wypowie
No to ja też zauważyłam miednicę, wygląda jak przekoszony owczarek ta miednica. Mam wrażenie, że tam jest jakiś problem, może zwichnięta jest… nie umiem powiedzieć, ale ewidentnie dla mnie do badania weterynaryjnego.
Mnie w pierwszej chwili rzucił się przód i zaraz potem zobaczyłam, że to problem całej przekątnej. Dobra, to już wiem, co temu koniowi jest. Dzięki dziewczyny, filmik został wrzucony na wiarygodną stronę i wszyscy wychwalają tego konia pod niebiosa, już zwątpiłam w to, co widzę.
Ale imho na takiego konia trzeba wsiąść/zobaczyć jak bez jeźdźca idzie po prostej, bo gorsza/kulawa "przekatna" to często wynik skrzywienia konia, które się pokrywa z silniejszą stroną jeźdźca (np. prawy tył z leworęcznością czyjąś). I może się okazać, że koń ok, jest krzywy (ale sam z siebie nie jest nieregularny) ale ktoś ma mocniejsza lapę i go "prostuje" ręką co krok - czyli zblokuje mu dodatkowo ten tył, więc przeciwległy przód będzie musiał stanac na ziemi wczesniej dla równowagi. Wtedy właśnie widac kulawizny w stępie, chodach bocznych, czasem w kłusie, ale np. super będize w galopie.
Nie no, nie mówię, że koń jest do wyrzucenia. Mądra jazda i fizjoterapia pewnie wyrownają tego konia. Gdyby nie ten problem, to on się fajnie prezentuje. Ale poczatkującemu już bym takiego nie sprezentowała. No i martwi mnie, że na portalu, który uważałam za wiarygodny, nikt nie zwrócił na to uwagi
Koń nie w pełni prostuje prawą przednią. Tzn. może osiągać wyprost, ale tak "chlapiąc", nie "z mięśni". Ale, o ile wiem, takie rzeczy Nikomu nie przeszkadzają (może ewentualni "koniu" - ale jego nikt o zdanie nie pyta).
No i martwi mnie, że na portalu, który uważałam za wiarygodny, nikt nie zwrócił na to uwagi
Może "w dobrym tonie" jest niezauważać.
U nas też się zdarzają niektórym starty w wysokich klasach na ewidentnie kulawych koniach i sranie tęczą na fejsbooczku z tym związane i nie jest w dobrym tonie napsiac "fucken, rzygać się chce jak niedokracza, nie piłuj mu tak geby na miłość boską, bo dzieci patrzą"...
Też obstawiam problem z miednicą, w stępie to najlepiej widać. Koń jest ogromny, nieregularność przodu może wynikać z działania ręki, żeby go prostować. Nie rozpatrywałabym tego w kategoriach kulawizny. Rzeczywiście miednica i lędźwie tego konia reprezentują pewną skrajność - lędźwie jest bardzo napięte (nie ma zbytnio wyjścia przy takiej budowie), staw krzyżowo-biodrowy bardzo mobilny. Tu nietrudno o rotację. Takie konie często wymagają regularnej pomocy chiropraktyka.
halo, nie zgodzę się z Tobą. Jeśli problem jest tylko w łopatce, np. stara wyleczona kontuzja, niebolesna to ok. Natomiast jeśli to wynik np. stawu krzyżowo-biodrowego to koń po kilku miesiącach się posypie doszczętnie.
Lillid, może totalnie okuleć, może np spowodować nacisk na nerw i już wtedy w ogóle będzie problem. Na razie ja bym nie skazywala konia, bo spotkałam się z podobnym problemem i przy regularnych wizytach chiro i fizjo koń smigał jak szalony. No ale właśnie - czy potencjalny kupiec byłby świadomy odpowiedzialności