[quote author=Lina-Karo link=topic=107.msg1394882#msg1394882 date=1336416194] pierwsze zdjecie : Za mało opierasz się na strzemionach ,za mało pochyliłaś się do przodu powinnaś wygiąć troszkę kręgosłup . No i za mało ręki [/quote] po co wypisujesz takie glupoty? chcesz zablysnac? idz pisz o czyms na czym sie znasz.
[quote author=Lina-Karo link=topic=107.msg1394882#msg1394882 date=1336416194] pierwsze zdjecie : Za mało opierasz się na strzemionach ,za mało pochyliłaś się do przodu powinnaś wygiąć troszkę kręgosłup . No i za mało ręki
po co wypisujesz takie glupoty? chcesz zablysnac? idz pisz o czyms na czym sie znasz. [/quote]
Lina-Karo się zna na naturalnych grach i zabawach oraz zdobywaniu końskiego zaufania. 😎
ankend, zamiast łamać ręce w chińskie 8 (jak na pierwszych zdjęciach), zablokowany łokieć i nadgarstki - lepiej jest skrócić wodze, szczególnie w półsiadzie. To nie jest raczej przypadek, że gdy "trzymasz" prostą linię od łokcia do wędzidła, to wszystko wygląda fajnie. Blokowanie ręki (gdy napinasz mięśnie przedramion) wyklucza czucie i niepotrzebnie wydłuża czas "ogarnięcia" konia. Gdybyś przeniosła swobodę z ostatnich zdjęć na wszystkie chody -byłoby fajnie.
to ja może bez zdjęcia, ale powiem jaki mam problem: starsznie usztywniam górę. Spinam ramiona, kulę się. Efekt jest taki, że w galopie w pełnym siadzie pompuję górą. Co mogę zrobić? Są na to jakieś ćwiczenia? Niestety, rady: rozluźnij się słabo działają 🤔 Czy jazda bez strzemion jest dobra w tym przypadku?
Lina-Karo, jakby Ci to powiedzieć, poza oparciem w strzemionach to cała reszta jest głupotą, a biorąc pod uwagę resztę to i tak można stwierdzić, że o oparciu w strzemieniu to ci się udało trafić...
Happiowa ja bym powiedziała tak, że to pewnie kwestia równowagi całego ciała, sama mam problem z "górą". Jazda bez strzemion zawsze pomaga, tylko to też trzeba zrobić dobrze, spróbuj skupić się na nodze, wyciągaj udo w dół, poczuj mięśnie, nie zaciskaj i nie podciągaj kolan, nie skupiaj się tylko na plecach ale na całości.
ps zajrzyjcie na wątek interpretacji filmików bo czekam na jakieś fajne wskazówki 💡
To i ja dodam siebie po raz trzeci już, mam nadzieję, że jakieś tam postępy są 🙂. Mam problem z garbieniem się, o ile jadąc "normalnie" jestem w stanie to opanować (jeżeli ktoś powie, to po prostu ściągam łopatki i jest git), to na "wyższych" (takich ok. 100cm) przeszkodach nie umiem sobie poradzić 🙁. Myślicie, że to wystarczą po prostu skoki i ktoś z ziemi, kto będzie przypominał czy jakieś ćwiczenia konkretne polecacie?
To i ja dodam siebie po raz trzeci już, mam nadzieję, że jakieś tam postępy są 🙂. Mam problem z garbieniem się, o ile jadąc "normalnie" jestem w stanie to opanować (jeżeli ktoś powie, to po prostu ściągam łopatki i jest git), to na "wyższych" (takich ok. 100cm) przeszkodach nie umiem sobie poradzić 🙁. Myślicie, że to wystarczą po prostu skoki i ktoś z ziemi, kto będzie przypominał czy jakieś ćwiczenia konkretne polecacie?
Postawić na środku placu jakiegoś przystojniaka. Zawsze wszystkie się wtedy prostują 😉
czyli co powinnam zrobic zeby sie tak nie usztywniac. mam tendencje do garbienia sie wiec staram sie na sile prostowac moze przesadzam? a o co chodzi z tym splywaniem w strzemiona?
Zapewne przesadzasz (stąd mawia się prze-prost). Ze "spływaniem w strzemiona" chodzi o lokowanie odczucia środka ciężkości, rozłożenia własnego ciężaru - ciężar nóg powinien spoczywać w strzemionach, z elastycznym stawem skokowym. U ciebie ciężar "wędruje" do kolan i STOP - kolano staje się punktem obrotu ciała.
Ja dodam jeszcze że nie podoba mi się siodło - dało by się je spokojnie przesunąć do tyłu i normalnie działać łydką, bo na razie działasz właściwie tylko wodzami (stąd koń ustawiony w kierunku ogrodzenia). Poza tym taki cienki popręg nie jest chyba zbyt komfortowy dla konia?
Trista to zależy po co używasz gum 🙂 U nas jeden koń tak chodzi, bo ma niezwykłą tendencje do walenia się. Całe życie był tak jeżdżony i teraz powoli podnosi się. Ale takie gumy pomagają nie wyciągać jeźdźca z siodła.
w moim odczuciu podczas jazdy sadze ze mam i czuje ze mam dobre oparcie na strzemionach. fakt jest taki ze mam troche problem z dzialaniem lydki, (dlatego tez instruktor radzil mi pochylac sie do przodu) nie sadzilam ze to moze byc tez sprawa siodla. Czuje ze trace rownowage czasem siegajac lydka w tyl tak jakby za daleko bylo "to" miejsce w ktorym powinnam dac sygnal. musze sprobowac przesunac troche to siodlo tak? niestety na wyposazenie czyli popreg ja nie mam wplywu nie moj kon. nie wiem co dokladnie ma teraz na mysli wlasciciel ale osattnio prawie wszystkie konie chodza w takich gumach i nie pozwala ich sciagnac. Ta klacz to tez straszna kombinatorka, galop najlepiej z glowa w gorze i heja, poza tym slabe miesnie szyi tez ma.