trusia, no chyba nie zrozumiałaś mojego wpisu jednak.
Martwię się najbardziej o siebie jako robotnika w EU, bo chciałabym jednak do emerytury dociągnąć jakoś, a zostało mi lat 17 póki co.
Przeciętny europejczyk jednak nie rozumie tego, że kupując tani shit kręci bat na siebie czy tam na swoje dzieci gdzieś w przyszłości.
Perlica, zgadzam się z Tobą. Jeśli chcemy, żeby była praca w Europie to musimy kupować produkty z Europy.
tu zaś się rozbijamy o cenę koszulki, gdzie połowa Polaków zarabia mniej niż 5 tys zł na rękę. Z tanich polskich - Moraj. Szczerze? Dużo lepiej mi się trzymają szmaty wyprodukowane dla LPP. Gumka w morajowych majtkach potrafi się spruć przy pierwszym wciągnięciu na tyłek.
madmaddie, ale lpp ma siedzibę i sklepy w Polsce, mimo że "szmaty" z Azji, to jednak też trochę miejsc pracy jest. Z dwojga złego, to jednak w porównaniu do temu... Nie ma porównania 😉
maiiaF, a no pewka.
Z ciekawostek, to najfajniejszy materiał mam w koszulce made in USA 😅 zamówiłam na stronie islandzkiego komika, przyszło z Litwy, zrobione w Stanach. XD z chęcią miałabym ich więcej, ale są drogie jak nie wiem
trusia, - nie znam szczegółów ich ustawy ani ogólnie przepisów celnych we Francji, ale w PL jak przychodzi urząd celny i pyta co masz w paczuszce spoza uni to musisz napisać ile i czego 😉 więc możliwe, że na podstawie jakiejś właśnie deklaracji.
No i cóż, można w niej naściemniać, ale jak ktoś postanowi otworzyć i sprawdzić to można mieć też duże problemy.
trusia, no chyba nie zrozumiałaś mojego wpisu jednak.
Martwię się najbardziej o siebie jako robotnika w EU, bo chciałabym jednak do emerytury dociągnąć jakoś, a zostało mi lat 17 póki co.
Przeciętny europejczyk jednak nie rozumie tego, że kupując tani shit kręci bat na siebie czy tam na swoje dzieci gdzieś w przyszłości. Perlica, faktycznie, źle zrozumiałam, przepraszam. Myślałam, że użalasz się nad losem chińskich robotników.
Przy chęci zwrotu towaru na Temu muszę koniecznie robić zdjęcia? I trzeba dokładnie fotografować produkt? Zamówiłam ubrania, większość jest za duża i te niepasujące chcę zwrócić, a nie chcę, by kolejny raz przeleciał mi termin zwrotu.
Dementek, tak, trzeba zrobić zdjęcia. Ja w tej sytuacji (jak ciuch nie pasował) robiłam dwa, jedno na którym było widać całe ubranie i drugie ze zdjęciem metki. No i oczywiście pisałam że mimo tego, że rozmiar zgodny z moim to ubranie nie pasuje.
No zupełnie normalnie, zwrot towaru to są koszty wysyłki, często wyższe niż koszt produkcji zwracanego towaru - podkreślam koszt produkcji a nie cena na portalu 😉
Składasz reklamacje, np że coś nie pasuje, masz prawo odstąpić od zakupu w sprzedaży internetowej bez podania przyczyny, więc muszą taki zwrot przyjac. Owszem, jest formularz zwrotu/reklamacyjny w którym proszą o zdjęcia i opis itp, ale możesz go pominąć i po prostu przejść dalej no i wtedy zwykle radośnie informują cie że nie musisz zwracać towaru fizycznie, w sensie odsyłać a i tak zwrócą ci kasę albo oddadza w formie vouchera na dalsze zakupy 🙂
Jak produkcja czegoś tam kosztuje ich 30gr, to średnio oplaca im się generować etykietę transportowa za x-nascie/x-dziesiat złotych 😉
Tak też zrobiłam i nie otrzymałam pełnego zwrotu tylko mały zwrot na konto (1/6 ceny produktu) i ok rozumiem, ale kupon zniżkowy który mi dali i jest ponad polową ceny nie pasującej rzeczy jest ważny tylko 3 dni 🙄 😒
Ja zwracałam w taki sposób rzeczy na AliExpress (bo szukałam uszczelki do szybkowaru I jeszcze inne rzeczy które nie pasowały). Sami proponowali zostawienie produktu i zwrot pieniędzy. Kilka razy nie było problemu a później nawet jak próbowałam zrobić reklamacje bo produkt się rozpadł to kazali mi odesłać na adres w Chinach. Żadnej opcji zwrotu do Polskiego magazynu nawet na własny koszt. W obsłudze klienta powiedzieli że mam wstawiony na koncie ban na zwroty 😂😂
Mimo że kupowałam dużo i nie za małe pieniądze (elektronika etc) nie wiem jak to działa na temu ale wrzucam ku przestrodze. Teraz przestałam kupować tam rzeczy które mają szansę być nietrafiony rozmiarowo etc
Na Temu chyba podobnie, tak przynajmniej wynika z grupy a fejsie. Przy dużej ilości zwrotów banują tę opcję, ale czasowo z tego, co widziałam. Ja miałam 2 zwroty - raz towar się popsuł, drugi raz przyszedł niekompletny. Oddali kasę (raz wzięłam na konto, raz w kredytach Temu), nic nie musiałam odsyłać.To nie były drogie rzeczy, 20-30zł/szt. Nic nie potrącili, a decyzja była natychmiastowa. Kredyty nie przepadają.
Sama ogarnęłam ten zwrot. Z jednego zamówienia nie musiałam odsyłać rzeczy i dostałam zwrot w formie kuponu, a z drugiego musiałam odesłać, ale dostałam etykietę do naklejenia na paczkę (wysyłka bezpłatna) i miałam wybór, czy chcę zwrot w formie kuponu, czy zwrot pieniędzy. Wybrałam pieniądze - zwrot dostałam od razu po dotarciu paczki do magazynu. Miałam ogólnie jeszcze jedną opcję - zatrzymuję towar i dostaję zwrot w formie kuponu do zrealizowania w ciągu 3 dni.
Zrobiłam zdjęcia każdej zwracanej rzeczy: w oryginalnym opakowaniu i wyjęte z opakowania (w sumie ubrań nie rozkładałam dokładnie).
Paczkę zostawiłam w najbliższej Żabce 😉