Perlica, - podrzucisz jakiś namiar na priv? Ma może jakieś social media? Jestem okropnym klientem, bo przyjaźnię się z fotografami od lat i trochę za dużo widzę, więc wolę cichaczem obczaić najpierw 😅 Gillian, - uuuu, przerabiałam ze swoim w pierwszym roku, dobre dwa miesiące się bujaliśmy, więc znam ból 🙈 Zdrówka! Teraz jak przymroziło to powinno być łatwiej zaleczyć.
Gillian, - u mnie doszło to, że miałam go krótko i miał kopyta, strzałki w fatalnym stanie, syf napędzał syf. Dodatkowo to były te dzikie czasy, gdzie na strzałki był dziegieć lub dziegieć. No dobra, jeszcze siarczan miedzi w proszku 😉 Także myślę, że u Was to sprawniej pójdzie 🙂
Gillian, Tia, człowiek zdąży osiwieć zanim wet dojedzie. My zaliczyliśmy turbo-gnicie, które było średnio widoczne, bo takie "pod spodem", że z zewnątrz niby nic, a tu koń zakulał, piętka grzeje, ja już mam przed oczami ochwaty... a tu się okazało, że głęboka infekcja. U nas leczenie trwało z 3 tygodnie chyba.. no tak do miesiąca max.
Gillian, oki.
Ja polecam bardzo Mastijet jak coś, aczkolwiek całą robotę mi zrobił antybiotyk do mięśniowy przy okazji podawany, na inny powód.
Ale co zaleczę to się odnawia, więc masakra....
Gillian dużo zdrówka dla nóżki.
No i wirtualny przytulas za związanie się z nieswoim koniem - koniec wspólnej przygody zawsze jest smutny i niby człowiek wie, że to na chwilę, ale jednak zawsze się przywiąże i będzie przeżywał.😒
U nas etap zimowego przestoju, lonżujemy się, lekko jeździmy, spacerujemy i… i to jest super 😁 Mieliśmy dwa intensywne miesiące pod względem treningów i wyjazdów, więc w sumie się cieszę z tego śniegu i przymusowego zwolnienia tempa. W sobotę tylko mamy ten wyjazd do Aromeru, ale poza tym to zero atrakcji.
Wczoraj mieliśmy zimowo-świąteczną sesję i muuuuuszę, bo się uduszę - uwielbiam to zdjęcie 😍
Dziękuję za gratulacje! 💕 IskraADHD jechaliśmy tylko w sobotę tym razem, ale zostawię sobie te kciuki na następne zawody 😁
A ja wpadam do wątku, żeby wszystkim rekreantom i ich chrapkom życzyć spokoju i ciepła na nadchodzące dni ❄
I żeby wymarzone czapraczki znalazły się pod choinką!
Dżons też przesyła świąteczne życzenia 🙃
Nie No tak poważnie, to nie przebranżawiamy się, zwykle zawirowania siodłowe i to będzie nasze podstawowe póki co. 😉 W szoku byłam, bo o wiele lepiej w nim chodził niż w uje. A miał przerwę ostatnio, on jest z tych, co po dłuższym wolnym nie chcą do przodu iść, a w tej skokówce był bardzo otwarty jak na niego, naprawdę dobre uczucie miałam, zwłaszcza w galopie. Ale skoro już tą skokówkę mam to planuję sobie jakieś drążki pojeździć, może jakiegoś krzyzaczka też się spróbuje.😎
flygirl, może lepiej na łopatce leży? Ciekawe, jakie będziesz mieć wrażenie po skoczeniu czegoś 😉
Pozdrawiamy z paskudą wracającą po chorobowym do roboty, jeszcze kilka dni i zaczniemy galop 😁