Forum konie »

Klub Zwyrodnieniowców - czyli zwyrodnienia wszelakie

Boswellia z Ostrovit - ile tabletek podajecie na dzień?
nie tabletek, ile mg na dzień, ja bo duży koń 4.000mg
Podbijam temat tzw. "żabki" czyli zwyrodnienia stawu pęcinowego. Czy ktoś miał/leczył/coś robił? 🌷
mikstura, ile podajesz I na jaka wage?
Hej! Stoję przed decyzja zakupu konia - ciężki ślązak starego typu - z lekkim zwyrodnieniem lewego stawu kolanowego. Oryginalnie zostało wykryte w maju ale wyglądają na dużo starsze. Obecnie stan zapalny jest ładnie zaleczony falami uderzeniowymi. Mieliśmy zrobiony TUV i to na szczęście jedyne co wyszło, także chciałam Was spytać o to jak wyglada Wasza historia z końmi zwyrodnieniowymi 🙂 Jak wyglądają koszty podtrzymania stawu w dobrym stanie, co robicie by zachować jak najdłużej sprawność konia, czego robicie więcej a czego unikacie? Żałowaliście kiedyś zakupu takiego konia?

Zalecono mi jak najmniej pracy obciążającej zad - tylko łagodne łuki, jak najwiecej po prostej. Kon musi tez schudnąć i trzymać jak najlepsza formę. Do tego nie zaszkodzi suplementacja, ale ogólnie mam się spodziewać, że wada może się pogłębić, kulawizna może się od czasu do czasu pojawiać i trzeba będzie szybko reagować zabiegami.

Podpowiecie mi proszę jakich dokładnie ćwiczeń unikać żeby nie pogłębić wady? Naturalnie skoki, zwroty na zadzie, piruety i ciasne wolty odpadają, ale co na przykład z chodami bocznymi? Czy praca w zebraniu może bardziej pomóc czy zaszkodzić?
kaori22, - praca w zebraniu to praca z przeniesieniem ciężaru na zad. Tym głównie jest zebranie, dążeniem do jak najdłuższej fazy obciążenia tylnych kończyn i przejęcia przez nie ciężaru konia - więc jak najbardziej taka praca może zaszkodzić.
Ja bym się nie pakowała raczej w takiego konia, jeśli ma służyć do czegoś więcej niż spacerów do lasu.
Ma to być koń do kochania 😀 Troszkę pracy na placu z trenerem, żebym i ja i on umieli pracować ze sobą tak by koniu nie zaszkodzić, wzmocnić to kolano na ile sie da i żeby nie przybierał na masie, ale głównie to głaskanie i spacerki leśne.
kaori22, mam konia z rozwalonymi kolanami - jeśli jeszcze masz możliwość, to się w to nie pchaj! Żeby nie było konia swojego kocham, ale kolana to przerąbana sprawa. Bardzo łatwo się te kontuzje odnawiają - wszelkie padokowe płoszki, wybryki, zwroty na dupsku, ale też ustępowania i inne przyziemne rzeczy powodują nawroty. Nawet głupiej lonży powinno się unikać. W późniejszych etapach choroby pozostają Ci kontrole co 3-6 mcy, ostrzykiwanie co ok pół roku, a jak przegapisz coś, albo koń poszaleje za bardzo, to długa rehabilitacja. Z czasem od kolan leci też krzyżowo - biodrowy z całą okolicą okołodupną, na starość problemy ze wstawianiem... No i zmian, które się zrobią już nie da się cofnąć, można tylko robić wszystko, żeby się nie pogłębiały. Generalnie bardzo droga impreza i często zakończona wczesną emeryturą
kaori22, to Ci się wyklucza - wychodzi na to, że koń powinien pracować lekko. Nie wiem czy tak lekka praca utrzyma konia w dobrej kondycji "nietyjącej" bez głodzenia tego konia.
Że już nie mówię o tym co napisała Katasia. No nie brzmi to nadmiernie optymistycznie.
kaori22, - z punktu widzenia posiadania ślązaka - utrzymanie wagi lekkiej bez dużej ilości pracy to mission impossible. To zeżre kij od szczotki i utyje. Do kosztów wet i ryzyka kontuzji dojdzie Ci koszt niejadalnej ściółki, siatek, kagańców na padok/szukania padoków bez trawy, z sianem zadawanym w siatce, pasze o niskich indeksach glikemicznych i witaminy, bo jak ma jeść mało to trzeba suplementować. Zwykle pasze dla grubasków są też droższe.
Przy kolanie odpada karuzela, więc jeden z dużych ułatwiaczy odchudzania.
Strasznie kochasz tego konia, tani jest? Ślązaki są tanie często i idzie znaleźć takiego bez rozwalonego kolana 😅 wolałabym raczej z inną wadą. Jak wyszedł już stan zapalny to wyjdzie też w przyszłości, nie ma zmiłuj.
Ajj chyba mnie przekonałyście 🙁 Szkoda bo z takim charakterem konia ciężko znaleźć.

A co powiecie na konie po kontuzji międzykostnego? Też unikać? 😅
kaori22, - zależy jaka ta kontuzja, jak duże było uszkodzenie, co jest w obrazie i w jakim fizycznie stanie jest koń. Natomiast jest spora szansa na pełną sprawność.
Zwykle działania prewencyjne przed nawrotem to nie przegrzewać, odpowiednia ilość stępa przed/po, chłodzenie, jakaś wcierka. W porównaniu z kolanem małe piwo 😅

Mój miał 50/50 po rehabilitacji w klinice, że w ogóle będzie chodził czymś więcej niż stępem, bo ledwo się zrósł jak pizgnął tą nogą w płot (pierwszy raz w życiu, w wieku 18 lat). Wrócił do pełnej sprawności 😉 Tylko zajęło to 1,5 roku... jakby nie próbował sił z płotem to w trzy miesiące byśmy się zamknęli 🙄🤦
Ajj te konie to naprawdę mają talent do uszkodzeń 😅 No nic, szukam dalej. Trzymajcie kciuki za znalezienie niezwyrodnialca!
kaori22, - jak koń jest po kontuzji i chodzi, to USG dla pewności i można brać 🙂
Wiele koni przeszło drobne urazy międzykostnego czy ścięgien i nigdy nie były nawet wykryte... bo często nie ma kulawizny. Mój też jedynie spadł z jakości kłusa, jakby chodził tup-tup w rekreacji no to nikt by tego nie zobaczył.
To i ja się dopisze do Klubu niestety. Opiekuje się koniem, który w wyniku zaniedbań poprzedniego właściciela dorobił się "znacznego stopnia deformacji obrysu stawu stępu". Deformacje ma w obu nogach ale jedna jest naprawdę spuchnięta i obolała. Kobył oczywiście nie chodzi pod siodłem i chodzić pod siodłem nie będzie, wet zasugerował hirudoterapia, więc kobył ja dostaje. Dodatkowo MSM, Boswellie, witaminę C. Szukam ostatnio patentu na jakiś sprytny sposób żeby zapewnić jej ogrzewanie tych obolałych stawow na noc. I tak.sie zastanawiam nad ochraniaczami magnetycznymi z Torpola. Nie chodzi mi o te pole magnetyczne ale bardziej o wyściółkę wełniana. Czy ktoś ma i poleca?
MalaMi, jeszcze Caball ma ocieplacze z wełną na różne stawy.
MalaMi, - ochraniacze to dobry pomysł, ale raczej nie Torpola 😉 Serio, szkoda kasy. Dla swojego mam horze supreme i się sprawdzały, grubiutkie i solidne są back on track (jakaś kolekcja "warm" czy coś takiego, wypadają na prawdę cieplutkie).
Torpol to jest generalnie firma, której fenomenu nie czaję, bo nie znam ani jednego dobrego jakościowo produktu od nich. U nich ekskluzywne są tylko ceny i reklama. Rzeczy niestety szmacą się wyjątkowo szybko.
Wełna niby fajna rzecz, ale te ochraniacze się dość często pierze, szczególnie jak stosujesz wcierkę dodatkowo. Dlatego polecam jednak coś z materiału, który przeżyje regularne pobyty w pralce 😉

Bardzo fajne są też ochraniacze wibrujące, horseware lub waldhausen takie mają.
Fokusowa, ale oni polecają zakładać owijkę na nogę od dolu- koń nie stoi u mnie , więc opcja z owijka u stajennych nie przejdzie. Potrzebuje coś co się trzyma i zakłada i ściąga raz dwa
keirashara, dziękuję! Ja już naprawdę rozważam zrobienie ocieplaczy z kawałka owczej skóry, taki do it yourself 😂???? te back on track mnie trochę martwią, żeby nie przegrzaly znowu tej nogi, one są absolutnie całe zabudowane... Ale obejrzę jeszcze te, które polecalas!
MalaMi, To tym bardziej nie Torpol. Rozmawiałam kiedyś z kimś od nich, właśnie na temat ochraniaczy magnetycznych na staw skokowy. Dosyć wprost mi powiedzieli, że one się nie trzymają dobrze i jak koń łazi, to będą się zsuwały.
zembria, a mi dzisiaj pani przez telefon mówiła, że świetnie się trzymają i nikt nigdy w życiu się nie żalił. Inna sprawa jest taka, że mam zamiar zakładać ocieplacze na nogi tylko do boksu na noc, więc chodzenia w nich za bardzo nie będzie.kobyl niestety z powodu swojej przypadłości bardzo rzadko się kładzie do spania...mam nadzieję, że pijawki pomogą przeciwbólowo i to się zmieni.
MalaMi, ja używałam po operacji stawu skokowego ochraniacza z back on track, takiego „ceramicznego” i trzymał się świetnie, ale niestety odparzył konia w jednym miejscu i mamy białą plamkę nad guzem piętowym.
Jedyne co u mnie działało to ochraniacz magnetyczny na staw skokowy z veredusa za miliony monet 🙂
Gillian, a jaki Twój koń mial problem medyczny? Moja końska skarbonka ma zdegenerowane stawy, więc traktuje ją jak babcie rencistkę I chce ją podopieszczac i ogrzać jej te stawy. Nie wiem, czy ochraniacz magnetyczny jest tym, czego kobył potrzebuje. Ale dziękuję za polecajke
Miał operowany międzykostny bardzo wysoko, blizna zahacza o staw skokowy. Puchło i były problemy z rozchodzeniem tego. Z ochraniaczem moment się poprawiło.
Post został usunięty przez autora
Cześć, mam taki przypadek XX 5 lat, kuleje od kupienia na prawy przód prawy tył. Z tyłu wyszło zapalenie/zwyrodnienie rtg w załączniku. Lekarz dał tabletki p/zapalne i p/bolowe. Niestety nic nie dało. Boswelia ani pazur nie działają 🙁 czy ktoś miał coś podobnego??
Jakieś pomysły?
att.mshmn5rOR36Y92InWcap_XIds6K7tjE0490gmgINUXY.jpeg att.mshmn5rOR36Y92InWcap_XIds6K7tjE0490gmgINUXY.jpeg
Post został usunięty przez autora
Cześć, nie wiem czy odpowiedni wątek, ale w zasadzie nie wiem, gdzie o to zapytać..

Czy ktoś z Was spotkał się z tym, by koń krzyżował przody w stępie i szedł "jak modelka po wybiegu"? Chodzi tak tylko pod naciskiem w okolicy kłębu, czyli pod siodłem (wystarczy założyć siodło i podpiąć popręg), pod jeźdźcem na oklep, czy nawet jak ręcznie uciśnie się "punkt bólowy" i próbuje iść do przodu. Koń cofa prawidłowo, w kłusie i w galopie idzie poprawnie. Generalnie na co dzień koń ma apetyt, humor dopisuje, chętnie pracuje z ziemii, na brak energii nie narzeka, bawi się i bryka aż miło, nie pokazuje bólu w ogóle. Był ortopeda, zdjęcia RTG pleców wyszły czyste, próby w kierunku niezborności przeprowadzone i niezborność została wykluczona, był saddle fitter sprawdzić sprzęt, obecnie już drugi fizjoterapeuta z nami współpracuje. Wrzody raczej wykluczam, koń był na początku roku przeleczony, wrzodów nie miała ale lekkie zażółcenia się pojawiły, jest od tego czasu na diecie i ziołach w okresie przejściowym, teraz na gastrożelu dodatkowo. Wtedy w gastroskopii prawie nic nie wyszło a pokazywała jakby coś się działo, teraz nie pokazuje nic w obrębie brzucha. Nikt nie wie co to jest, leczymy konia trochę w ciemno, ale od trzech miesięcy brak poprawy, koń beztrosko hasa po łące a ja nadal nie wiem, jak ją przywrócić do roboty. Mam dalszy plan leczenia jeśli zabiegi fizykoterapeutyczne nie pomogą, ale może ktoś z Was widział już taki przypadek i podpowie, co sprawdzić, co zbadać i co może pomóc?

Załączam link do filmiku, wstawiłam u siebie na YouTube, mam nadzieję że będziecie mogli zobaczyć, odpowiem na każdą sugestię..

https://youtube.com/shorts/JahU3u4n12k?si=xcT617taj863ASok
Popręg zmieniałaś? Mialam podobny przypadek jednorazowo, popręg w jednym miejscu przysczypywal, miedzy fałdami skóry właśnie w stepie, musiałam sie srogo naszukac obtarcia - bo mega sie schowało właśnie w fałdach i właśnie w stepie dawało taki efekt ze kon próbował sie pozbyć dyskomfortu i tak stawiał nogi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się