Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"

majek   zwykle sobie żartuję
17 listopada 2016 16:57
Jezu, siedzę w serwisie i się trzęsę bardziej niż u dentysty. Edit: kocham ten ktaj. Samochód, którym boję się poruszać po ulicy przeszedł przegląd techniczny.  🤔

Branka, trzymam kciuki  😉

majek, czyli jak w Holandii - rok temu nasz (były na szczęście) złom nie przeszedł przeglądu bo tu uszkodzony próg, tam nie działa tylni spryskiwacz i podświetlenie rejestracji, a nie przeszkadzało że w sumie to odpalał moooże co piąty raz i obroty latały jak chciały 😁 😉

W sobotę zawody, a mi się rozsypały oficerki ;(
W czwartek miałam wypadek 🙁 Wracałam A2 do domu z Warszawy, fizycznie czuję się nawet ok, bo tylko poobijana jestem (plecy i szyja zwłaszcza), natomiast psychicznie, to mam doła totalnego. Płakać mi się chce, nawet teraz jak to piszę 🙁
W zdarzeniu brało udział pięć aut, z tym, że pierwsze, które to wszystko zaczęło, zwiało. Ten pierwszy właśnie, prawdopodobnie wymusił pierwszeństwo przy zmianie pasa na lewy, Pani na której wymusił stanęła prawie, delikatnie obtarta, ja też praktycznie już byłam wyhamowana i wtedy zaje... we mnie dwa kolejne samochody i zaczęłam pędzić od nowa. Myślałam tylko o tym, kto jeszcze we mnie walnie 🙁
Policja wskazała za sprawców wypadku dwóch panów za mną. Panie z auta przede mną zabrała karetka, ale nie było im nic poważnego. Na szczęście nikomu nic praktycznie nic się nie stało. Moje auto było w środku tej masakry, Pan strażak powiedział mi, że moja skoda uratowała nam skórę, bo mimo, że przód i tył skasowany, to auto w środku zachowało się wzorowo. Odpaliły się wszystkie poduszki, samochód w środku właściwie nie uległ zniszczeniu, nic nas nie uderzyło.
Jak to w tej sytuacji od piątku załatwiam masę spraw, a nawet myśli nie potrafię zebrać. Fatalnie się czuję, martwię się jak to wszystko się zakończy, moje auto to na 99% szkoda całkowita (taka mam wiedzę z serwisu na ten moment), jak bardzo ubezpieczyciel będzie chciał mnie wy......, bo że jakoś to pewne.
No i ta myśl, co by było gdyby ? Jechałam z przyjaciółką i szefową w jednej osobie.
Nie ma co gdybać nad innym końcem tej przygody, bo nic Wam nie jest! Niepotrzebnie skupiasz się na czymś, co nie ma już znaczenia. Teraz musisz odpocząć, szczególnie psychicznie. Wypadki mają to do siebie, że są straszne. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
maluda dziękuję 🙂
Powiem coś kompletnie odmiennego niż maluda,.

jagoda1966, bardzo mi przykro, że spotkała Cię taka przygoda. Nic dziwnego, że jesteś roztrzęsiona. Daj sobie taką być przez kilka dni - masz do tego prawo. Wypadek to nie jest norma, masz prawo czuć strach. Nie próbuj tego deprecjonować. Wypłacz się jeśli tego potrzebujesz, zwiń się w kocyk i się wypłacz. Poproś kogoś bliskiego by Cię utulił. Pomyśl nad marnością życia, a po tym... żyj! Idź dalej do przodu, pamiętając te uczucia, ale koncentrując się już na chwili bieżącej i przyszłości.
Cieszę się, że nic Ci nie jest.
:przytul:
A od siebie mogę powiedzieć by od razu wsiadać z powrotem w samochód. Ja po wypadku nie jeźdże praktycznie wcale, gdzie kiedyś konie ciągałam przyczepką.
Jeżdżę autem, nie mam wyjścia. W piątek jadę znów do Warszawy, czyli zaliczę autostradę.
Jakby wrażeń było mało, wczoraj po pracy zaliczyłam lekarza, stajnie i awaryjne otwieranie drzwi na koniec dnia. Najpierw to mi się płakać chciało pod tymi drzwiami, potem to już się śmiałam sama do siebie. Córka uwięziona w domu, mąż stał w korku pod Częstochową - wypadek był.
Ascaia kilka razy sobie popłakałam. Oby z każdym dniem było lepiej.
Livia   ...z innego świata
10 grudnia 2016 19:45
Przeniosłam dyskusję o zdradach do Spraw sercowych: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,148.msg2624011.html#msg2624011
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 grudnia 2016 19:47
Super! Dzięki :kwiatek:
To nie dołek, to mały kłopocik i spory wkurw, ale może jak powiem to zejdzie mi ciśnienie...
Dostałam nową wycenę OC! 800zł! To jakaś 1/4 wartości samochodu! 😉 To prawie 75% więcej niż rok temu!
I jak na złość ubezpieczenie płacę w grudniu... 🙁  Cholera jasna, no!  🙁
Ascaia, przerabiałam ten ból latem. z 900zł na 1700zł poszło. Rozłożyliśmy na 2 razy, bo nie byliśmy przygotowani na taki wydatek i 2 rata na 2 stycznia przypada. w sam raz kiedy człowiek spłukany...
Ja za mój mały samochód, mając maksymalne zniżki od mamy plus jakieś tam moje, miałam do zapłaty 720 zł. Kosmos.
Uderz do brokera i się targuj. Może dostaniesz lepszą ofertę od innego ubezpieczyciela. W zeszłym roku płaciłam 732 zł, w tym zaproponowano mi grubo ponad tysiąc. Po targach wyszło 983 zł (choć to i tak masakra, mam wszystkie możliwe zniżki i bezwypadkowe konto).
Fiat seicento, rocznik 2001, pojemność 900cm3 - OC prawie 900zl  🙇
Jestem jedynym właścicielem i to moje pierwsze auto...
Nie rozłożę na raty bo wtedy jeszcze wzrasta... A dla mnie każde 100zł na cenę złota, bo przecież najwyższy czas myśleć o wymianie na nowszy egzemplarz. Granatowa Strzała skończy z nowym rokiem 23 lata... Coś muszę odkładać, a znowu żyć na bieżąco też chcę na tzw. jakimś poziomie. 😉
Dlaczego nie można sobie na drukarce seteczek podrukować... 😉
Ja się aż boję ile mi w tym roku wyjdzie OC, z AC chyba zrezygnuję... ja jestem z mamą wpisana do ubezpieczenia i mam jej zniżkę, ale że miała w tym miesiącu stłuczkę z jej winy, to nie wiem jak z tą zniżką dalej będzie... my płacimy w czerwcu, dla mnie to o tyle dobrze, że maj, czerwiec i lipiec to moje najlepsze miesiące zarobkowo. Jakbym miała zapłacić teraz to bym nie miała z czego.
branka przy współwłaścicielu warto ubezpieczać zniżki. Koszt (kiedyś) 30 zł, a zniżka w przypadku stłuczki jednej osoby nie wpływa na zniżki drugiej.
O, to nie wiedziałam nawet... mama uszkodziła drugiemu autu tylko lusterko więc ma nadzieje, że nie policzą tego jakoś mocno niekorzystnie...
Ja mam passata 1.8 w benzynie. Rocznik 1998. Ze 3 tygodnie temu płaciłam OC wyszło 567 zl. Okolo 200 zl więcej niż w zeszłym roku
Za golfa 3  1.6 benzyna 1993 r AXA policzyła mi OC na ponad 3 tys zł.... na szczęście poszłam gdzie indziej i wyszło taniej, ale i tak nie tanio...
Tak to jakoś dziwnie z tymi ubezpieczeniami jest. Za nowe, relatywnie płacisz tanio, im starsze tym drożej. Mam auto w leasingu, dostawcze na firmę, w zeszłym roku polisa u dealera 2300, w tym roku leasing przysłał propozycję kontynuacji za prawie 5 tysięcy  👀 Wysłałam pytanie do salonu w którym kupowałam i ich oferta po rabatach 2600, różnica jest. Dziwne to jest.
W sprawie mojego wypadku prowadzone jest dochodzenie, jutro mam przesłuchanie jako poszkodowana, prawdopodobnie to dlatego, że Pani kierująca autem w które zostałam wepchnięta ma jakieś poważniejsze kłopoty ze zdrowiem. U mnie słodko też nie jest, skręcona szyja i ból pleców. Na szczęście wczorajsza wizyta u ortopedy nie potwierdziła złamania kręgu, a jedynie dyskopatię ... To w sumie dobra nowina. Kobyła stoi, na narty chce jechać po nowym roku. Oby się udało. Generalnie zaczynam jakoś inaczej patrzeć na ten wypadek, bardziej pozytywnie, jeśli można tak to ująć 😉
Właśnie dostałam propozycję przedłużenia ubezpieczenia od AVIVY - 2011zł, OC+AC. Masakra!! Samochodzik mały, z 2005. Gdzie polecacie się ubezpieczyć? Nie dam 2 tysi na bank, o niee.
jagoda1966, super, że ta najbardziej traumatyczna strona tej sytuacji już za Tobą. 🙂

A u mnie jednak spadek formy. Tradycyjnie, sinusoida. Ale początek grudnia był super, nie zapominam o tym. 😉
Nic strasznego teraz się nie dzieje, ale stresuję się 20-tym grudnia. Zostałam z tym sama w pracy, bo reszta chora. I na razie mam poczucie, że nie ogarnę. Co oczywiście przekłada się na koncentrację i tempo działania. W dodatku termin koncertu tak blisko świąt, więc jak to ja, mam problem z podzieleniem życia na zawodowe i osobiste - prywatne sprawy zaczynają być spychane w kąt, a świąt przecież nikt nie przełoży na dalszy termin. :/

Co do OC - 800zł przysłano mi w piśmie, u mojej pani utargowałam do 730zł. I chyba nic więcej się już nie uda. Racja, że za starość samochodu doliczają niestety. Dodatkowo okazuje się, że doliczają za Volkswagena (bo jest najpopularniejszy wśród młodych kierowców). Więc stoję na straconej pozycji (Matrix, Ty również niestety).
Ubezpieczam się od lat w HDI, tam wyszło najtaniej z symulacji także u innego ubezpieczyciela.
Skoda Octavia 2003 1,9 silnik, ubezpieczenie OC i AC zawierane wczoraj Link4 - 902,34zł w zeszłym roku ten sam ubezpieczyciel 829zł

Nie wiem skąd Wam przychodzą tak wysokie stawki 🤔
Tak to jakoś dziwnie z tymi ubezpieczeniami jest. Za nowe, relatywnie płacisz tanio, im starsze tym drożej. Mam auto w leasingu, dostawcze na firmę, w zeszłym roku polisa u dealera 2300, w tym roku leasing przysłał propozycję kontynuacji za prawie 5 tysięcy  👀 Wysłałam pytanie do salonu w którym kupowałam i ich oferta po rabatach 2600, różnica jest. Dziwne to jest.
W sprawie mojego wypadku prowadzone jest dochodzenie, jutro mam przesłuchanie jako poszkodowana, prawdopodobnie to dlatego, że Pani kierująca autem w które zostałam wepchnięta ma jakieś poważniejsze kłopoty ze zdrowiem. U mnie słodko też nie jest, skręcona szyja i ból pleców. Na szczęście wczorajsza wizyta u ortopedy nie potwierdziła złamania kręgu, a jedynie dyskopatię ... To w sumie dobra nowina. Kobyła stoi, na narty chce jechać po nowym roku. Oby się udało. Generalnie zaczynam jakoś inaczej patrzeć na ten wypadek, bardziej pozytywnie, jeśli można tak to ująć 😉


Pamiętaj, żeby nie brać ani grosza od ubezpieczyciela jeśli nie uznasz, że to zadowalająca Cię kwota. Jak weźmiesz kasę to zgadzasz się na ich warunki. Jedyną opcją jest napisać, że przyjmujesz zaliczkę na poczet pełnego odszkodowania. Mój ojciec miał podobną sytuację i obniżyli mu wyliczoną wartość samochodu (niespełna półrocznego) o ... wymyśloną przez nich wartość wraku ... Oczywiście udało się wygrać, ale trochę to trwało.
Nie wiem skąd Wam przychodzą tak wysokie stawki 🤔

A no pewnie dla tego, że jeżdżę starym autem i jestem młodym kierowcą... to nic, że mam od kilku lat w posiadaniu bezszkodowy motorek, który zrobił mi zniżki, ale prawko mam od 6 miesięcy. Poprzedni właściciel płacił za mojego golfika OC wysokości niecałych 500 zł...
Dokladnie... ja tez mam male autko, ale 15 letnie, do tego prawko od maja i jedna stluczka na poczatku..spodziewam sie pary tysiecy niestety 🙁
pestka, a skąd jesteś? Lokalizacja ma ogromne znaczenie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się