ehhh a mi już jest tak tęskno, że za chwilę zwariuję🙁 za całą moją gromadką🙁 Ostatni raz widziałam moje zwierzaki 30.12 a ostatni raz spędziłam z nimi więcej czasu (w sensie jakaś jazda, gruntowne czyszczenie, lonżowanie) w listopadzie🙁(( szlag mnie trafiaaaaa! dlatego wspominkowo pare zdjęć z I wypuszczania misiaków w komplecie..
Luzy:
Lorrie (z moim chłopakiem):
i Banderas, który miał gdzieś biegające stado koni, obserwujące stado ludzi... najważniejsza była trawa - jak zwykle😉