Nowe zasady szkolenia trenerów PZJ

Wolny rynek nie sprawdza sie we wszystkim... Sa zawody a jest ich niemało, w których praktycznie na całym świecie trzeba się wykazac odpowiednimi kwalifikacjami i jest to uzasadnione wszędzie tam gdzie wchodzi w grę bezpieczeństwo, zdrowie i życie. żeby zostać lekarzem, elektrykiem czy kierownikiem budowy trzeba posiadać odpowiednie kwalifikacje i uprawnienia  bo od jakości naszerj pracy zależy życie i bezpieczeństwo innych... od trenera/ instruktora tak samo...
W niczym cie nie przekonuję ,uważam tylko że strasznie motasz filozofię . Chcesz trenować z teoretykiem to twoja sprawa . Masz z nim niesamowite wyniki ,to pozazdrościć . W tym wypadku cieszę się że się mylę , ale jakoś cienko to widzę . Z drugiej strony na całą Europę i dziesiątki tysięcy Instruktorów i Trenerów ciągle tylko słyszę o tacie Lund . A może to tylko pijarowska ściema wdzięcznych córek które dorobiły historię w ramch rekompensaty tatusiowi za sponsoring  ??? Nie wiem ale jakoś słysząc ciągle ten jeden przykład jakoś ciężko mi wsadzić go do ogólnej wielotysięcznej koncepcji.  🤣 🤣 🤣 🤣 Aczkolwiek nie wiem może tak jest ,choć zważywszy fakt zdolności marketingowych p.Tiny  Lund ( jest znaną Duńską modelką ) wszystko jest możliwe.  🤣 🤣 🤣 🤣

P.S Ciemny Pastuch znowu demonizujesz . Instruktor Jeździectwa to nie Kosmonauta ani konstruktor bomby atomowej. Z podanych przykładów wynika że w Europie to nie jest zawód reglamentowany dlatego Unia narzuciła nam dereglamentację tego zawodu .
Skoro mnie nie przekonujesz to ok. To faktycznie moja sprawa z kim trenuję. Moje efekty to też moja sprawa. Uważasz, że coś tam motam - to już Twoja sprawa 😉 zwłaszcza, że nie bardzo możesz mi to wytłumaczyć tak żebym przestała motać 😉

Reszta Twojej wypowiedzi kwalifikuje się pod taki komentarz - jedzcie g..wno, miliony much nie mogą sie mylić.

To że Tobie coś odpowiada, to nie znaczy, że jest to coś jest jedynie sluszne. Jest milion zmiennych, które decydują o sukcesie trenerskim. Nie wiedzę nic niewłaściwego w dobieraniu trenera do własnych potrzeb. Dopóki jest sukces, dopóty jest to dobry wybór.
Smok 10 Uhm - to jedź se do UK trenuj 🙂 bez "papierka".

W toku dyskusji umyka jedno: KAŻDY ma dokładnie takie umiejętności jakie ma. Praktyczne, teoretyczne, jeźdźca, trenera, świadomego konsumenta 😉. NIC nie jest w stanie dodać ani ująć ani skrawka do aktualnego stanu realnego. Ani najlepszy PR ani - czarny PR. Żaden świstek, żadna popularność wśród klientów, żadne szczęście na parkurach.
Mistrz - może podopiecznego rozwinąć. O ile rozwinie.
Na szczęście umiejętności i wiedza są absolutnie realne i dokładnie takie jakie są. Czarny PR jest skuteczny w trzebieniu konkurencji, a "ilość laików" w przysparzaniu klientów. Stanu faktycznego NIC nie może zmienić - dopóki ten stan się nie zmieni.
Od piania wspaniałości - nikomu nic nie przybędzie. Ani - nie ubędzie od obrzucania błotem.
Niestety, zmienia to "skuteczność życiową" 🙂 Ale takie czasy: nie chodzi o kompetencje - chodzi o tłumy bijące pokłony.
Jeśli komuś zależy (i ma możliwości, żeby trenować) - na pewno znajdzie kompetentnego trenera - nie w PL to gdzieś dalej. Szkoda, że szukanie niepotrzebnie trudne 🙁
halo - UK to kiepski przykład. Tam jeszcze w latach 60-tych było stanowisko obserwatora a w nim opłacany człowiek który obserwował czy wojska Napoleona nie nadpływają żeby zaatakować koronę . 🤣 🤣 🤣 🙄 Ale reszta tekstu ,bez zarzutu .  😉 Ważne żeby konsument wiedział za co płaci i nie był nabijany w butelkę . 😉

Natasha - Podsumowanie , 1 kl . Tylko z tym gównem przesadziłaś . Miliony często się mylą ale trafienie na proroka i jego poszukiwania też kiepsko się końcżą
lostak   raagaguję tylko na Domi
04 grudnia 2013 06:26
Czy Ulla Salzgeber, Edward Gall, Anky, Kyra, Richard maja papiery trenerskie...?  Nie.  I co z tego?
Smoku, nie sądzę, żebym przesadziła. Przedewszystkim to, że trafienie na proroka i poszukiwania kiepsko się kończą, nie potwierdza faktu, że miliony mają rację. G..wno, ma wykazać relatywizm i wykazuje. Z punktu widzenia muchy to faktycznie trudne do ogarnięcia, chyba że potrafi zauważyć, że na świecie są nie tylko muchy 😉

Jeśli jestś muchą, jesz g..wno i ono jest dla Ciebie dobre.
Jeśli nie jesteś muchą a jesz g..wno, bo widzisz, że miliony much jedzą i dla nich to jest dobre, to ogarniczasz swoje możliwości, tylko dlatego, że podążasz za tłumem.
Jeśli nie jesteś muchą spróbowałeś czegoś innego i Ci nie smakowało, to g..wno bedzie dla Ciebie dobre, co w dalszym ciągu nie będzie potwierdzało, że muchy mają racje, bo można nie być muchą i nie lubić g..wna.

To jest właśnie relatywizm.

Jeśli to rozumiesz a jednocześnie uważasz, że nie może tak być to prawdopodobnie jesteś hipokrytą, ewentualnie idealistą, który swoje poglądy opiera o jedynie słuszne prawdy. W tym drugim przypadku, niestety się nie dogadamy, bo wyznajemy dokładnie sprzeczną filozofię. W pierwszym przypadku też się w sumie nie dogadamy 😉


A wracając do tematu - przykłady podane przez lostak wskazują, że trenerzy nie muszą być w żaden specjalny sposób certyfikowani, żeby być dobrym trenerami. Chyba faktycznie należało, by się skupić na poziomie bardziej podstawowym. Ogurek o tym pisał, topowi zawodnicy będą potrafili sami znaleźć sobie trenera, który im odpowiada. Jeźdzcy średniej półki na zasadzie prób i błędów, obserwacji i doświadczeń też znajdą to czego szukają. Ale co z początkującymi - oni jeszcze nie wiedzą, co dla nich dobre, to chyba dla nich ten papierek ma znaczenie. Ilu potencjalnych adeptów traci jeździectwo przez niekomptencję szkoleniowca na poziomie początkowym?
halo - UK to kiepski przykład. Tam jeszcze w latach 60-tych było stanowisko obserwatora a w nim opłacany człowiek który obserwował czy wojska Napoleona nie nadpływają żeby zaatakować koronę . 🤣 🤣 🤣 🙄

A co ma piernik? Jak zwykle gadzina miesza pokazując własny brak kompetencji
Skoro UK ma taki słaby system szkoleń i licencji trenerskich - skąd wziął się tam choćby Fox-Pitt, czy Charlotte Dujardin?
Natasha - Polecam forum filozoficzne ,to raczej dotyczy końskiego gówna , jakiej by metafory nie użyć  😉

Gaga - Słoneczko ,chodzi o konserwatyzm i co mają zawodnicy do papierów instruktorskich czy trenerskich . Lostak podała tobie nazwiska zawodników i szkoleniowców uznanych na całym świecie ale bez twoich ulubionych papierków. Zresztą ,czy Charlotte Dujardin ma papiery Treneskie ,raczej na pewno  nie a i Fox Pit nie koniecznie .
Dzięki nie skorzystam 😉
Tak się składa, że Will ma papiery trenerskie, inaczej niemógłby prowadzić w swoim kraju klinik...
Takie życie
Ja nie oceniam, czy system szkolenia i licencjonowania w UK jest dobry, czy zły - jednak Ty cały czas piszesz, że u nas jeździectwo leży i kwiczy bo nasz system (czy stary czy nowy) jest zły... U nich generalnie podobnie jesli chodzi o biurokrację - a jakoś dają radę sportowo...

Przenigdy w żadnym temacie nie pisałam również nic na temat własnego zdania nt licencjonowania trenerów i instruktorów w Polsce - proszę zatem abyś nie nadinterpretował moich postów.
Widzę Smoku, że należysz do tej specyficznej klasy naszego społeczeństwa, która sądzi, iż pieniądze dodały jej rozumu. Jesteś w stanie tylko ocenić efekty pracy tego przysłowiowego hydraulika ale już nie masz kompetencji by debatować, co zrobić, by dobrym hydraulikiem być.  Zresztą sam piszesz jakoby Cię to nie interesowało więc po co ta rozmowa? To tyle z Tobą.

A odnośnie systemu… takie pytania mi się nasunęły. Dlaczego w innych dyscyplinach STUDIUJĄ na AWFach? U nas ma niby wystarczyć praktyczna wiedza zawodnicza? Często zacietrzewiała – „byłem mistrzem polski to już wszystko wiem, nic nie muszę się uczyć”. Mam niejasne wrażenie, że właśnie trenerzy mają za mało wiedzy teoretycznej ale nie koniecznie tez bezpośrednio związanej z samą techniką jazdy konnej a ogólnej dotyczącej planowania treningu, całego procesu treningowego. Może to za odważne stwierdzenie ale teraz jak to wszystko czytam to nie mogę się odgonić od wrażenia, że Trener to musi być ktoś znacznie więcej (jeśli chodzi o wiedzę i to nie tylko praktyczną) niż zawodnik, który pewnego pięknego dnia postanowił zejść z konia i stanąć na ziemi.

Patrząc z tej perspektywy bardzo mi się podoba postawa lostak i podobnie jak halo chciałam zapytać, ale mnie sprytnie uprzedziła, czy taki np. Kubiak nie byłby lepszy jako trener, gdyby zaliczył taki szerokim program przytaczanego przez halo szkolenia? 

Mam nadzieję, że PZJ nie będzie mi tu narzucał, kto ma mnie uczyć. W sporcie w każdej płaszczyźnie potrzebna jest rywalizacja, innowacja a nie dyktatura.

Jest jeszcze zupełnie innym zagadnieniem szkolenie podstawowe a szkolenie sportowe skierowane na bardzo wysokie wyniki. A w tej dyskusji to się wszystko zupełnie miesza.

Mam nadzieję, że PZJ nie będzie mi tu narzucał, kto ma mnie uczyć. W sporcie w każdej płaszczyźnie potrzebna jest rywalizacja, innowacja a nie dyktatura.

Jest jeszcze zupełnie innym zagadnieniem szkolenie podstawowe a szkolenie sportowe skierowane na bardzo wysokie wyniki. A w tej dyskusji to się wszystko zupełnie miesza.


Nikt ci nic nie będzie mieszał ,a jeżeli nawet będzie to właśnie ty masz sobie sama wybrać i to tylko twoja sprawa . PZJ nie ma do tego żadnych uprawnień ,co najwyżej ofertę  a czy z niej skorzystasz to twoja sprawa. Dalej nie rozumiesz zmian prawnych i czego ta dyskusja dotyczy. Choćby zasad woknego rynku i swobody wyboru.  🤣 🤣 🤣

P>S Jak wygrasz MP i zejdziesz z konia na ziemię to będziesz mogła stwierdzić czy masz kompetencję , póki co masz takie same jak ja . Czyli jako klienta. 😉
(...)Dalej nie rozumiesz zmian prawnych i czego ta dyskusja dotyczy. (...)

Nie rozumiem ja. Czytam, czytam i się zagubiłam chyba od początku.
Możesz jakoś podsumować? Tak przystępnie. Bez g..., jeśli można. Co zmienia PZJ?  😡
Smoku to Ty nie rozumiesz czego dotyczy ta dyskusja. Dotyczy nowych zasad szkolenia trenerów z uprawnieniami jedynego słusznego związku sportowego  😉
Dyskusja dotycząca deregulacji zawodu trenera i instruktora jazdy konnej , oraz wpływu zmian przepisów na zasady wyboru konkretnego trenera - toczyła się w innym wątku
Nie chodziło mi personalnie o mnie a bardziej chodziło mi o sytuacje narzuconych odgórnie mistrzów. W sensie, że osoba która będzie chciała zdobyć tą "rekomendację trenerską" (bo nie uprawnienie przecież) będzie wybierała "mistrza" z konkretnej puli, odgórnie narzuconej.
Nie chodziło mi personalnie o mnie a bardziej chodziło mi o sytuacje narzuconych odgórnie mistrzów. W sensie, że osoba która będzie chciała zdobyć tą "rekomendację trenerską" (bo nie uprawnienie przecież) będzie wybierała "mistrza" z konkretnej puli, odgórnie narzuconej.


Ale to dotyczy tylko tych których będzie rekomendować PZJ ,cała reszta nie musi z tego korzystać.  🤣 🤣 A to jest ich prawo ,zrobią gównianą ofertę to na niej polegną. 😉

Nie Tania - 100 razy już pisałem i tłumaczyłem , teraz niech każdy czyta sobie sam i sam wyciąga wnioski. 😉

Gaga - To ja rozpocząłem tą dyskusję więc nie opowiadaj mi czy ja rozumiem czy nie skąd ona się wzięła. 😀 Ty tu tylko bronisz swoich racji .
lostak   raagaguję tylko na Domi
04 grudnia 2013 07:55
Jeśli komuś zależy (i ma możliwości, żeby trenować) - na pewno znajdzie kompetentnego trenera - nie w PL to gdzieś dalej. Szkoda, że szukanie niepotrzebnie trudne 🙁


absolutnie nie jest trudne, kiedyś też tak myślałam, żadnym problemem jest ściągnięcie dowolnego szkoleniowca i rozpoczęcie z nim stałej współpracy, na zasadzie comiesięcznych przyjazdów, wyjazdów do niego lub konsultacji raz na kwartał.  Wszystko jest tylko i wyłącznie kwestią czy jesteśmy w stanie udźwignąć to finansowo.  Ceny trenerów, konsultacji zamkniętych, otwartych są stałe, bardzo do siebie zbliżone bez względu czy jest to Holender, Niemiec czy Brytyjczyk.  Zależą w dużej mierze od tego jak jest to znane nazwisko.  I znowu, wcale nie trzeba uczyć się podstaw z pierwszą dziesiątką świata.  Jest masa świetnych szkoleniowców, którzy uważam, zresztą regularne kliniki u nas i ich uczestnicy są tego dowodem, są zdecydowanie wystarczający jak na nasze potrzeby do zaakceptowania dla naszych kieszeni. Spotkania raz na jakiś czas z topem są z kolei świetną formą poznania bardzo różnych szkół.  Bo z każdej z nich można się czegoś nauczyć.
(...)
Nie Tania - 100 razy już pisałem i tłumaczyłem , teraz niech każdy czyta sobie sam i sam wyciąga wnioski. 😉
(...)

Buuuu....
A może ktoś inny się podejmie podsumowania?  :kwiatek:
Idzie o to, że PZJ chce jakoś nadać na nowo "papiery" instruktorskie? trenerskie? . Według innych zasad niż dotychczas? I to jest sprzeczne z ideą deregulacji?
I jedni twierdzą, że to nie "papier" czyni nauczyciela? Że można mieć papier i źle uczyć/jeździć lub go nie mieć a uczyć/jeździć dobrze. A inni, że jakiś ład powinien być?  👀
Dobrze rozumiem?
Właśnie teź tak mi sie wydaje, że odgórne narzucenie listy mistrzów to słaby punkt nowego systemu. Może dałoby się to jeszcze jakoś uratować, gdyby odgórnie nadawana lista ustalana była na podstawie transparentnych i wymiernych kryteriów. Choć z lisu P. Szaszkiewicza wynika, że tak nie jest "lista mistrzów jest przygotowywana" - na pewno nie transparentnych, bo o wymiernosci trudno mówić w takim przypadku. Szkoda, bo związek zamiast się ratować tylko sie pogrąży.

Tania - bardzo dobre podsumowanie Ci wyszło.
Czy mowa jest o tym dokumencie ?
Ten dokument określa  zasady szkolenia jeźdźca a dokładnie wprowadza system odznak jezdzieckich. Nasz dyskusja dotyczyć ma systemu szkolenia trenerów i instruktorów.
Ten dokument określa  zasady szkolenia jeźdźca a dokładnie wprowadza system odznak jezdzieckich. Nasz dyskusja dotyczyć ma systemu szkolenia trenerów i instruktorów.

To tam jest i o szkoleniowcach i ośrodkach. Tak w połowie i dalej. I te zasady są zbyt wyśrubowane czy zbyt liberalne?  😲
O! I jest o ujeżdżaczu. A pytałam o to.
[quote author=Natasha link=topic=92950.msg1942400#msg1942400 date=1386144881]
Ten dokument określa  zasady szkolenia jeźdźca a dokładnie wprowadza system odznak jezdzieckich. Nasz dyskusja dotyczyć ma systemu szkolenia trenerów i instruktorów.

To tam jest i o szkoleniowcach i ośrodkach. Tak w połowie i dalej. I te zasady są zbyt wyśrubowane czy zbyt liberalne?  😲
[/quote]

Tak w zasadzie to ich już nie ma ,więc nawet nie męcz się żeby je czytać . Obecnie trwa proces dostosowania systemu szkolenia do ustawy Deregulacyjnej i zajmuje się tym zespół szkoleniowy pod wodzą p. Szaszkiewicza. I zgodnie z nową Ustawa PZJ nie ma prawa nadawania żadnych uprawnień szkoleniowych ,może stworzyć tylko system rekomendacji ( polecania ) trenerów oraz Instruktorów. Resztę określa Ustawa i wolny rynek.  🤣 🤣 🤣

Natasha - Odgórnie będzie narzucona lista Mistrzów bo przecież wiadomo że koledzy musza zadbać o interesy kolegów ,to proste. Zmienił się tylko Prezes ,wszyscy inni pozostali ci sami .  😉
Teraz rozumiem. Ustalono zbiór zasad na 1 lipca 2013 i teraz są zmieniane/dostosowywane do prawa.
I o tym jest dyskusja. No to teraz już jakoś mi jaśniej. OK. Dzięki.
Przepraszam nie dobrnełam do końca i nie zauważyłam, że ten dokument składa się z dwuch części. Ta druga cześć to faktycznie zasady szkolenia instruktorów i trenerów. Naszą dyskusję wywołał przytoczony w pierwszym poście Smoka list P. Szaszkiewicza, mówiący o nowym systemie szkolenia trenerów. W tym właśnie liście jest mowa o systemie mistrz-uczeń i odgórnie przygotowywanej liście mistrzów. Z zasady mieliśmy dyskutować czy nam się ten system podoba i czy naszym zdaniem przyczyni się do rozwoju jeżdziectwa. Dyskusja wędrowała w różne strony, jak to zwykle bywa z dyskusjach na tym forum.

Smoku - to na co nowy system... To będzie tylko kolejne przebranie dla starej rzeczywistości :/
Przepraszam nie dobrnełam do końca i nie zauważyłam, że ten dokument składa się z dwuch części. Ta druga cześć to faktycznie zasady szkolenia instruktorów i trenerów. Naszą dyskusję wywołał przytoczony w pierwszym poście Smoka list P. Szaszkiewicza, mówiący o nowym systemie szkolenia trenerów. W tym właśnie liście jest mowa o systemie mistrz-uczeń i odgórnie przygotowywanej liście mistrzów. Z zasady mieliśmy dyskutować czy nam się ten system podoba i czy naszym zdaniem przyczyni się do rozwoju jeżdziectwa. Dyskusja wędrowała w różne strony, jak to zwykle bywa z dyskusjach na tym forum.

Smoku - to na co nowy system... To będzie tylko kolejne przebranie dla starej rzeczywistości :/

Pięknie DZIĘKUJĘ. Teraz już mam klocki poukładane.  :kwiatek:
Cejloniara, zgadzam sie z czescia na temat wiedzy teoretycznej. Ja jestem tylko IRR ale mialam to szczescie ze wiekszosc czesci teoretycznej kursu mialam na krakowskim AWF-ie i co sie tam nauczylam nie tylko o podstawowych parametrach ale tez o metodologii treningu, suplementacji czy zywieniu to moje i wiekszosci instruktorow i trenerow taka wiedza by sie przydala. Dawniej na AWF-ach byly kierunki jezdzieckie, czy to nadal funkcjonuje?
A to się już okaże . Ale najprawdopodobniej tak, to będzie tylko kosmetyka. Na szczęście ustawa i prawo wolnego rynku już działa ,Lostak sciąga uznanych szkoleniowców Ujeżdżenia , inni zaczną sciągać trenerów od skoków ( też już są ) więc jak kto woli . Oby tylko to było bardziej powszechne i dostępne finansowo to już będzie pełny sukces wolnego rynku .  🤣
Lostak sciąga uznanych szkoleniowców Ujeżdżenia , inni zaczną sciągać trenerów od skoków ( też już są ) więc jak kto woli .

Deklarowałeś się jako zwolennik rygorystycznego przestrzegania prawa - a zgromadzony materiał dowodowy wskazuje jednoznacznie na łamanie takiego prawa, w warunkach czynu ciągłego, w skali międzynarodowej, działanie w zorganizowanej grupie i uczynienie sobie z tego stałego źródła dochodów.
Co z tym robimy?

Baran z siarką nadjechał, a Ty go gładko połykasz 🙂

p.s.
żartowałem 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się