Co mnie wkurza w jeździectwie?

Mój koń się nie odsadza, on się sam rozwiązuje 😁 Ale te karabińczyki uważam za zło, prowadząc kiedyś konia z padoku pociągnęłam za uwiąz bo koń stanął I się zapadł. Karabińczyk się odpiął 🙄  zawsze mi się odpina kiedy nie trzeba. Został więc naszym rezerwowym uwiązem.
Wkurzają mnie komentarze pod filmikami na FB.
Ostatnio mam sporo polecanych filmów ze strony FEI.
Z reguły nie czytam komentarzy ale ostatnio tam zajrzałam.
Niezależnie od dyscypliny leci fala hejtu, bo to wszystko nie jest klasyczna szkoła jazdy.
Nie chcę wytykać kto głównie sypie takie komentarze, ale w skrócie patrząc po profilach, nikt kogo bym uznawała za autorytet jeździecki.
Przykre to i już więcej nie zajrze w sekcje komentarzy.
Ja lubię oglądać na yt FEI live'y z zawodów jeździeckich, ale czat zawsze wyłączam/ukrywam bo nie mam cierpliwości czytać tych bzdur.
Ja ostatnio wyczytałam gdzieś na yt, że wyższe klasy ujeżdżenia są niebezpieczne i nikt nie robi kontrgalopu na łuku czy kole, bo to niebezpieczneeee 😁
Na youtube pod niemal każdym filmikiem treningowym (ujeżdżenie) jest choć jeden taki komentarz, gdzie oczywiście główny zarzut, to nos za pionem. Za nim lawina zarzutów rzekomo wynikających z tego, że nos jest za pionem.
I w ogóle lament, w jak złym kierunku to całe jeździectwo poszło, jakie te konie są biedne, sport niedobry i takie tam.
Merytorycznej dyskusji brak.
Fala miłości i tęczowych rzygów spływa na filmiki, gdzie konie pokazane są na cordeo. Wyszkolenie i kondycja tych koni dalece odbiegająca od filmów "pro" się nie liczy.

Moim zdaniem dyscyplina ujeżdżenia potrzebuje ratunku i jakiejś sensownej unifikacji, bo albo wszyscy używają tych samych słów pokazując zupełnie co innego, albo pokazują to samo mówiąc zupełnie co innego.
Tak naprawdę co trener to metoda i już nie wiadomo kompletnie, co jest prawidłowe, a co nie.
Współczuję szczerze nowicjuszom, którzy kompletnie nie wiedzą, jakie kryteria przyjąć oddzielając ziarno od plew.
Nie zapominajmy o fali hejtu na zawodników WKKW bo jakim prawem oni tak meczą te biedne konisie, robią im kuku i wysyłają na rzeź.
A woltyżerka to pokazy cyrkowe.
Ostatnio poszła w internetach fala hejtu na dziecko z Cavaliady Future.  😵
Trafiłam ostatnio na dyskusję na jakiejś szalenie "profesjonalnej" grupie na fb, dowiedziałam się, że w klasyku koniki cierpią, są leniwe i w ogóle fe, za to West to jest to, prawdziwa więź z koniem, same delikatne pomoce, a konie biegają jak dzikie od najlżejszego "kopa". I w ogóle pomoce zupełnie inne niż w klasyku, a te dwa style nie mają ze sobą nic wspólnego. Jeszcze bym to zniosła gdyby to był 1 czy 2 komentarze w takim tonie, ale komentarzy było dobrze ponad setka i wszystkie w podobnym tonie... 😵

Co mnie jeszcze wkurza... zbiórki... pomagam.pl i inne... A już ostatnio rozwaliła mi taka zbiórka system... zbieram bo kupiłam sobie źrebaczka do sportu, ale jest wnętrem i teraz muszę go wysłać do kliniki na kastrację. Ratujcie, bez waszej pomocy on umrze, a ja nie będę miała na czym wozić swoich 4 liter 👀 toż to jest jawne naciągactwo i granie na uczuciach ludzi co nie mają pojęcia, już nie wspomnę o tym, że podczas kupna konia odpowiedzialności, wiedzy i pieniędzy zupełnie brak  🙄 gdzie mózg się pytam, gdzie?
Marcin chyba wiem, o której zbiórce mówisz. Koszt chyba 4-5 tyś. Mnie rozwiąż to dziwi. Uważam, że każdy powinien mieć w zapasie parę zł.  Już nie mówię że 10tys ale nawet polowe te 2 tyś. I drugie tyle można by rozlozyc np. Na 2 raty to 2 msc i już spłacone. Ale po co? Ludzie dadzą, bo mam super fanpage i dużo ludzi obserwuje..
Jeszcze jeśli koszty są 10 tyś i więce, to rozumiem że człowiek nie wyskoczy z takiej kasy w tydzień. Bo dzieci i inne wydatki..
Trafiłam ostatnio na dyskusję na jakiejś szalenie "profesjonalnej" grupie na fb, dowiedziałam się, że w klasyku koniki cierpią, są leniwe i w ogóle fe, za to West to jest to, prawdziwa więź z koniem, same delikatne pomoce, a konie biegają jak dzikie od najlżejszego "kopa". I w ogóle pomoce zupełnie inne niż w klasyku, a te dwa style nie mają ze sobą nic wspólnego. Jeszcze bym to zniosła gdyby to był 1 czy 2 komentarze w takim tonie, ale komentarzy było dobrze ponad setka i wszystkie w podobnym tonie... 😵

Co mnie jeszcze wkurza... zbiórki... pomagam.pl i inne... A już ostatnio rozwaliła mi taka zbiórka system... zbieram bo kupiłam sobie źrebaczka do sportu, ale jest wnętrem i teraz muszę go wysłać do kliniki na kastrację. Ratujcie, bez waszej pomocy on umrze, a ja nie będę miała na czym wozić swoich 4 liter 👀 toż to jest jawne naciągactwo i granie na uczuciach ludzi co nie mają pojęcia, już nie wspomnę o tym, że podczas kupna konia odpowiedzialności, wiedzy i pieniędzy zupełnie brak  🙄 gdzie mózg się pytam, gdzie?


daj linka to poduskutuje troche!
Ostatnio poszła w internetach fala hejtu na dziecko z Cavaliady Future.  😵



Fala hejtu na samo dziecko nieuzasadniona, jednak wkurza mnie ogólna tendencja w kucykowych zawodach.
DeJotka, tez nie cierpie tej sciganej kaskaderki, ktora mozna zobaczyc na kucykowych parkurach na Cavaliadzie, ale wlasnie tych dzieciakow to mi czesto rownie szkoda jak tych biednych kucow :/ Nie wiem, moze znajda sie wsrod tych dzieci jednostki z jakimis sadystycznymi pobudkami, ale podejrzewam, ze na takie obrazki sklada sie jednak glownie ogromna presja ze strony rodzicow/trenerow i w ogole przyklad idacy z gory. Tak wnioskujac chocby na podstawie tego, jak podle dorosli ludzie potrafia sie zachowywac zeby zdobyc durny pucharek na regionalkach.
Magda Pawlowicz nie zaprzątałam sobie głowy zapisywanie linku, ale dam sobie jakąś część ciała uciąć, że było to na sławetnej grupie "milion pytań do koniarza"  😂
Cavaliadowe dzieci bardzo często boją się wyjechać na parkur, o ile nacisków ze strony rodziców nie widziałam ( większość rodziców to bardzo pozytywni i mili ludzie) to ze strony trenerów już owszem.
Te ściągane konkursy to polityka Cavaliady na robienie show, laikom się to podoba.

A co do samego hajtu na dziewczynkę to nie rozumiem w ogóle bo to nie był bardzo zły przejazd, widywałam dużo gorsze obrazki.

nokia6002 wyścigi na lajki to chyba najgorsze oblicze internetu. Nienawidzę wręcz tego mnóstwa sztuczności i obłudy aby tylko dobrze wyjść na zdjęciu i mieć lajki ( czy to w końskim czy niekońskim świecie).
Właśnie dlatego nie hejtuję dzieci, jedynie krytykuję podejście trenerów i promowanie takich konkursów (pomijając już to, że w ogóle staram się nie wdawać w jakiekolwiek internetowe przepychanki) . To jak jeździ dzieciak jest rezultatem tego jak ukształtują go ludzie, którzy z nim pracują.
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 lutego 2019 15:11
marlin1990, spoko, ja jeżdżąc west się regularnie zderzałam z falą hejtu, jakie to okrutne i co my tym koniom robimy. Na revolcie również (chyba nigdy nie zapomnę dyskusji o 'preclowaniu koni' :hihi🙂
Kiedyś, za czasów świetności photobloga wyczytałam, że jeżdżę na koniu ze... złamaną nogą, w stabilizatorze.
Tak, to był neoprenowy ochraniacz na nadgarstek 😉
Na fejsbukowej grupie fotograficznej też była afera, bo jakiś fotograf pojechał na zawody do Roleski Ranch i wrzucił kilka zdjęć w małokorzystnych momentach. Ile się wtedy dowiedziałam o motoryce koni od ludzi, którzy konia to w Krakowie w dorożce na rynku widzieli to moje ;D

to chyba już taka norma, że ludzie w internecie jadą po wszystkim i wszystkich a im mniej pojęcia mają tym jadą bardziej  🙄
Magda Pawlowicz nie zaprzątałam sobie głowy zapisywanie linku, ale dam sobie jakąś część ciała uciąć, że było to na sławetnej grupie "milion pytań do koniarza"  😂


dzięki, poszukam sobie, zobaczę czy tam same oszołomy czy nie koniecznie :-)
smartini Bo dobre jest tylko głaskanie konika, ewentualnie jazda na cordeo i na oklep  😂 a im mniej wiedzy tym ciekawsze teorie spiskowe  😲 na jednym hubertusie zostałam niemal zlinczowana, bo mój koń miał całą szyję "pociętą"  🤔 prawda była taka, że kobyła się zapieniła od biegania, a na szyi poodbijały się paski z piany  🙄 mina pani która najgłośniej krzyczała, gdy podjechałam jej pod sam nos i ostentacyjnie starłam pianę rękawiczką- bezcenna  😀iabeł: publika od razu wbiła jej kilka szpilek, ot taki owczy pęd w najczystszej postaci. A w Internecie łatwiej krytykować, bo i mniejsze ryzyko dostania od kogoś w papę 😂, bo jesteśmy anonimowi  😵

Magda Pawlowicz miłego prania mózgu  😀iabeł:
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
20 lutego 2019 17:21
O ten wątek chodzi? https://www.facebook.com/groups/1065888020140052/permalink/2254195534642622/ dzisiaj mi przy obiedzie śmignął i aż teraz poszukałam go znowu, o ile to to 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 lutego 2019 17:23
marlin1990, ja pierwszy i ostatni raz byłam gościnnie na Hubertusie w klasycznej stajni, Budyń miał wtedy 4 lata? Był foch i szepty że jak ja mogę mieć TAKIE OSTROGI! I w ogóle na młodym koniu w teren, oszalałam, same problemy będą ze mną.
A jak czoło terenu podjechało pod górę ,zniknęło za skarpą i 3 konie (akurat tych najbardziej oburzonych) wjechały pod tą górę na moim zadzie bo inaczej poszłyby w długą zostawiając swoich spanikowanych jeźdźców na gałęziach to już byłam fajniejsza 😁

Ale w szoku byłam jak po dyskusji na tej fotogrupie i po skasowaniu zdjęcia napisał do mnie jeden z laików i - uwaga - dał sobie spokojnie wytłumaczyć, że stopy nie robią koniom krzywdy i że robią to profesjonaliści a nie oszołomy. Człek się zainteresował i wręcz stwierdził, że  kiedyś pojedzie pooglądać. Przywrócił mi ciut wiary w internet ;D

Na szczęście od pewnego czasu jest w sieci genialny przejazd, który mogę wysyłać jak tylko ktoś mi mówi, że ostre wędzidła są od zatrzymywania koni bo inaczej to by się tak nie ślizgały. Zawodnikowi pękła śrubka przy ogłowiu a to był ostatni przejazd tej klaczy w karierze - dokończyli bez, w pięknym stylu 😍
vissenna   Turecki niewolnik
20 lutego 2019 17:46
Na szczęście od pewnego czasu jest w sieci genialny przejazd, który mogę wysyłać jak tylko ktoś mi mówi, że ostre wędzidła są od zatrzymywania koni bo inaczej to by się tak nie ślizgały. Zawodnikowi pękła śrubka przy ogłowiu a to był ostatni przejazd tej klaczy w karierze - dokończyli bez, w pięknym stylu 😍


Widziałam ten przejazd. Na prawdę robi wrażenie i pokazuje, że czanka w reiningu to odpowiednik munsztuka w ujeżdżeniu i symbol poziomu wyszkolenia.
W sumie podoba mi się reining, ale na prawdę irytują mnie te poprawianki jeźdźca w siodle (po spinach), bo to jakoś zakłóca harmonię...
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 lutego 2019 17:50
vissenna, no, ujeżdżeniowca pewnie ciut razi to w oczy 😉 ale w reiningu jeździec oceniany nie jest a nawet przy spinach na 0 czyli znacznie wolniejszych niż te (a dokładnie po gwałtownym zatrzymaniu po tekim spinie) to niestety nie da się bez poprawki :P Czasem trzeba wręcz ciut siodło poprawić ;D ale po czasie się opatruje i się tego nie zauważa :P

z tym porównaniem czanki do munsztuka to się zgadzam 🙂 lwia część prowadzenia konia jest w dosiadzie, nogach i ew neckreiningu, czanka 'dodaje smaczku' w stylu
smartini, możesz wrzucić link do tego przejazdu? Chętnie zobaczę :-)
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 lutego 2019 17:59
vanille, jasne 😉
Dan Huss & Ms Dreamy
smartini, a jak ocena takiego przejazdu? Normalnie dopuszczony zawodnik?

P.S. ...oczywiście w komciach już na wstępie jakaś matrona "widzicie, nie trzeba barbarzyńskich wędzideł" 😂
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 lutego 2019 18:17
budyń, za przejazd oczywiście 0 😉 wg regulaminu ogłowie i czanka (u konia 6+) są obowiązkowe, jakość i bezpieczeństwo sprzętu leży całkowicie po stronie zawodnika (jak kiedyś Flaridzie pękło zewnętrzne puślisko na przejściu z dużego szybkiego na małe wolne i musiał się złapać siodła bo by spadł to dostał od każdego po 5 pkt karnych i nie było dyskusji ;D a wygrałby futurity o ile się nie mylę) a poza tym, złapanie wodzy w dwie ręce to automatycznie 0 więc nie było szans na jakiekolwiek punkty 😉 Ale oni po punkty nie jechali a kobyłę świat reiningu zapamięta na baaaaaardzo długo (wcześniej startowała chociażby na WEG gdzie świetnie się zaprezentowała i generalnie ma sporo dolarów na koncie, więc kolejne jej potrzebne nie są 😀)
znalazłam, faktycznie nie ma sensu dyskutowac ale już tam wczesniej pisało kilka osób mających jakieś pojęcie. To mi się już nie chce!
smartini, o, już kiedyś to widziałam. Super, ja to się wzruszam zawsze jak widzę takie sytuacje,nie wiem czemu mi gul w gardle rośnie 😁
Zastanawiałam się czy pisać, że komentarze stały się naprawdę wkurzające.
A tu proszę! Nie wydaje mi się, po prostu kota można dostać.
Przelało mi się po tym (w zasadzie technicznie godnym pozazdroszczenia) przejeździe młodziutkiej panny U. na Cavaliadzie Future.
No jasny gwint!
Czemu wypowiadają się ludzie, którzy konia od zebry odróżniają tylko po paskach?
Tu kiedyś toczyła się dyskusja o "wyścigach" maluchów.
Ale wówczas krytykowane przejazdy były Zupełnie inne.

A ujeżdżenie to już w ogóle. Jakakolwiek merytoryczna krytyka (do której widz ma prawo) to jakieś brylanty  w popiołach ze wszystkich "kopciuchów" w Polsce.
Gdzie te czasy, gdy byli fani konia X i konia Y - i tak fajnie się spierali? Że to X zrobił super, ale Y w tym lepszy?

Wydaje mi się, że wśród widzów pełno "amazonek jednorożców", które wpędziły się w potężną sprzeczność:
Chcą Show (ma być Spektakularnie) i ma być... bez wysiłku.
Nie to, żeby ten wysiłek mało było widać. Ma go Nie Być.
Bo inaczej żądna wrażeń "widzka" będzie miała kłopot emocjonalny.
A "widz rządzi".
I to jest bardzo, bardzo nie fair wobec... koni.
Bo ile dodaje wysiłku koniom chęć sprostania tym nierealnym i sprzecznym oczekiwaniom, to wiedzą tylko ci, którzy próbują.
Ostatnio jak mantrę powtarzam, że każdy koń jest idealny - wystarczy tylko ograniczyć mu wymagania. Do zerowych.
Ups - to wtedy też się nie będzie podobało 😉 (patrz niejaka "Indianka"😉. To mocno żart (czarny humor raczej) ale też nieco ostrzeżenie:
do czego może prowadzić chęć "mienia" milusich koni na drodze ograniczania wymagań i fundowania "wolności".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się