Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 marca 2020 15:22
ekhem, jak to, co? Trycholodzy (czy to był lekarz dermatolog, czy ktoś po kursie?) zarabiają głównie na tych kosmetykach, które dystrybuują.

Koniecznie rób masaż głosy, tylko nie za mocno 🙂
 
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 marca 2020 16:21
ekhem, ja revalid stosowałam i on jest napakowany aminokwasami - nic mi nie przyniosło takich efektów. Wcierka Banfii też fajna. Peeling robię z cukru, też działa :P
ekhem, mi calcium pomogło - nie byłam może na skraju łysienia, ale przez dłuższy czas wypadało mi zdecydowanie za dużo. Łykałam może jakieś 1,5 mies po 2 dziennie i widzę poprawę na tę chwilę. Nie zmieniałam diety ani niczego innego, więc to chyba to 😉 I sporo baby hair nad czołem się pojawiło 🙂
Czytałam też, że olejek z czarnuszki wcierany w skalp pomaga - mam, ale ja o wcierkach zapominam, więc się nie wypowiadam.

Peeling bardzo lubię z Natury Siberiki - rokitnikowy. Dostępny w Rossmannie 😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
16 marca 2020 06:01
Revalid to lek nie suplement.
Z suplementów testowałam sporo, aktualnie Vitabellę, ale za krótko żeby coś powiedzieć.
Strzyga, no raczej, że babka po kursie. I tak się cieszę, że ktokolwiek był w moim zasięgu. Do przebiegu samej wizyty nie mam zastrzeżeń, a kobita nie była mocno nachalna z tymi kosmetykami, także pretensje mogę mieć tylko do siebie 😉

Dzięki dziewczyny. Kupię chyba ten Revalid + calcium jako punkt wyjścia, zobacze za jakiś czas czy coś dokładać/odejmować.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
16 marca 2020 19:26
ekhem, lepiej zajrzyj na fabookowy włosing 🙂

Co do calcium, to o ile się nie mylę, bo sama biorę, chodzi o calcium pantothenicum, żeby nie było niedomówień 🙂
Gillian   four letter word
16 marca 2020 20:49
Ja wracam do drożdży. Moje włosy mają się nieźle, ale ostatnio wypadają na potęgę, bo zaniedbałam tarczycę znowu, jem śmieci i są już bardzo długie.
Najgorzej, że po prostu nie mogę stosować delikatnych szamponów ani myć odżywką :/ cała szczęśliwa wydałam krocie na Yope, myję myję a włosy garściami płyną do odpływu :/ na Betainę jestem uczulona. Po sls mnie swędzi skóra. No żesz szału idzie dostać...
Strzyga, tak tak, kwas pantotenowy, nie wapno 😉
Masz na myśli grupę "Włosing" na facebook'u?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
17 marca 2020 11:44
ekhem, tak, tam jest meeeega dużo przydatnej wiedzy. Można sie zgubić trochę, więc najpierw warto przeczytać pliki.
Hej, mozecie mi polecic jakis mocny stylizator do bardzo krotkich wlosow? Musze jakos w przyszlosci okielznac odrastanie jezyka 😉
Gillian   four letter word
14 kwietnia 2020 08:42
Taft złoty 🙂

Edit bo pochrzaniłam  😂
Żel mrożący Joanna
Dziewczyny jeśli włosy super reagowały na kokos, ale od jakiegoś czasu efekt jest żaden to na jaki olej byście zmieniły? Kokos był moim ulubionym ale czas na zmiany
Czy ktoś z Was używał Nioxin?

Mogę polecić, bo od czasu jak tego używam, to tak mi włosy nie wypadają, mało tego odrastają mi takie "baby hair" i śmiesznie to wygląda.
Trafiłam na to u fryzjera, Pani zrobiła mi tam profesjonalny peeling skóry głowy, a potem zakupiłam serię do domu ( szampon, odżywka i 3 produkt to taka odżywka do skóy głowy) i to naprawdę podziałało.
Jasmine spróbuj arganowy.
Dzieki dziewczyny, znalazlam te Joanne na ebayu!  :kwiatek:
Ostatnio po masce keratynowej z Kallosa moje włosy wyglądały tak, jakbym wsadziła palce do kontaktu  🙇 pudel na głowie, włosy w dotyku jak siano.
Przeproteinowanie ? Ewentualnie inne proteiny ? Mam jeszcze maskę z jedwabiem z Kallosa, nieużywana.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 maja 2020 10:35
kolebka, https://wwwlosy.pl/methylisothiazolinone-i-methylchloroisothiazolinone/


Mnie nic nie swędzi, włosy mi też nie wypadają  😁  w dodatku takie włosy mam tylko po tej keratynowej, więc obstawiam, że ta proteina mi nie leży...
Ale dzięki za info, bo myślałam że Kallosy są naprawdę dobre w składzie, a jednak są tylko przeciętne jak widać.
Ja używam Kallosa jako pierwsze O - bo tylko na chwilę i tanie 😀 Miałam Color (ale jakoś pod koniec leciało mi z głowy podejrzanie dużo włosów, więc nie wrócę), potem "obaliłam" Blueberry, teraz kończę Aloe 🙂

kolebka, Z proteinowych lubię Anwen, ale jak mi się skończy to przetestuje taniochę z Rossmanna - Magnolia&Lotos. Może mleczny Kallos byłby spoko? Też proteiny.
kolebka miałam to samo i metodą prób i błędów okazało się u mnie za dużo protein, a za mało emolientów. Jak je wprowadziłam to zmiana nastąpiła niemal od razu. Najlepiej sprawdziły mi się odżywki od Anwen, włosy po nich są meeeeega.
Dzięki  :kwiatek:  sporo osób poleca te produkty Anwenowe, chyba się skuszę. Zobaczę jeszcze jak zareagują na Kallosa z jedwabiem.

Czy stosujecie na noc jakieś odżywki/oleje, myjąc głowę rano ?
kolebka, ja czasem zostawiam olej jak mi sie wieczorem nie chce go splukiwac.
Zamówiłam sobie tez ostatnio próbkę tej odżywki na noc z anwen "sleeping beauty" i powiem, ze u mnie szału nie było
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 maja 2020 08:12
Ja mam łagodny szampon od Anwen i nie dość; ze jest na maksa niewydajny, to jeszcze zawsze mam po nim tłuste włosy. Mąka mi lepiej domywa niż to. Nie wiem czy się zdecyduje na coś jeszcze od niej, bo się mega zawiodłam.
busch   Mad god's blessing.
06 maja 2020 09:57
A propos szamponów polecam szampon w kostce Lamazuna, szczególnie jeśli zero waste jest komuś bliskie. Jest to łagodne myjadło wg składu zgodne z metodą Curly Girl, niesamowicie wręcz wydajne (po dotychczasowym zużyciu wątpię czy w rok je zużyję), pieni się. Podobno mam sosnę ale ja tam specjalnego zapachu nie czuję. Dobrze mi robi na skalp i włosy, ogólnie mega pozytyw. Używam je 1-2razy w tygodniu. Myję włosy codziennie bo mi się bardzo szybko przetłuszczają, tylko przez resztę dni myję odżywką.
efeemeryda   no fate but what we make.
06 maja 2020 11:18
Ja się przerzuciłam całkowicie na anwen. Kallosa używam do zemulgowywania oleju (bo śpię w oleju). Kombinacja trzech odżywek stosowanych naprzemiennie zrobiła mi naprawdę super robotę na głowie. Mój ulubiony szampon od anwen to mint it up ale jest bardzo silny i można używać tylko raz w tygodniu. Własny po nim są rewelacyjne. W pozostałe dni używam pomarańczy i bergamotki aczkolwiek wkurza mnie jak okropnie jest niewydajny i jak słabo się pieni (bez osobnego spieniania go w buteleczce umycie włosów graniczy z cudem), mimo to zauważyłam tak duża różnice w jakości włosów i spadku przetłuszczania, że zostaje przy anwen.
Szamponów od Anwen nawet nie kupuję, bo stosunek pojemności do ceny jest wysoce niezadowalający 😀 A szampon ma mi tylko usunąć brud, resztę zostawiam odzywkom 😉

A propos - przetestowałam ostatnio maskę Ziaję tsubaki i - o mamo, jak ona obciąża... Albo muszę jej mniej nakładać, albo krócej trzymać 😀
Szamponów od Anwen też nie kupuje ze względu na marną wydajność a wysoką cenę. Mam długie włosy i chyba ze 4 butelki na miesiąc by mi szły...
Szukam jakiegoś zlotego graala z szamponów do włosów przetłuszczających się. Kupiłam polecana bielende, ta zielona naturalną i masakra... Szampon bardzo delikatny, ale już na drugi dzień widać było że włosy są nieświeże. 3 dnia nawet suchy szampon nie dałby rady. Za to reszta włosów była bardzo miękka i jakby zdrowsza się zrobiła.
Kaarina, ja tez sie nacięłam na bielende, czarna rzepa i skrzyp polny - tez w zielonej butelce. W zasadzie jak juz splukiwalam to czulam, ze włosy są dalej tluste. Zaraz po myciu wyglądały chyba gorzej niż przed. Pierwszy raz trafiłam taki szampon. Użyłam może ze 3-4 razy i stoi bo nadaje sie tylko na jakieś mycie pielęgnacyjne gdzie nie bede musiała po nim wychodzić z domu 😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 maja 2020 10:16
Mi żadne szampony nie robią dłużej świeżych włosów. Nic mi nie robi dłużej świeżych włosów. Na drugi dzień muszę już wiązać, na trzeci, talk+Glinka i dobieraniec. Używam fitokosmetikow i kubeczkuje, ładnie pachną, są dość wydajne i niedrogie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się