Łezka się w oku kręci... (konie robocze)

Obrazek z dziś - koło mojej stajni - od centrum Warszawy jakieś 20 km











Pan wałuje pole kartofli.

Konik był niewielki tak na oko może z 150 cm ale za to szeroki. Pan powiedział że ma cos koło 30 lat i że go odkupili od rodziny sąsiada który umarł. I że kobyłka w ogóle nie pracuje oprócz dorocznego wałowania pola i bronowania. Na co dzień chodzi po pastwisku z krowami.

Kobyłka szła w redlinie ani na milimetr nie wychodziła poza nią.

Wygrzebałam wątek żeby zapytać czy ktoś z was ma przewracałkę/grabiarkę konną i nią przewraca siano? Myślę nad zakupem ale z  tego co się dowiedziałam to koń musi być bardzo cierpliwy bo to siano fruwa w powietrzu i niektóre konie wręcz bokiem idą.

edit - byk

TRATATA,  dzięki za wątek!

ja bym chętnie się dowiedziała, czy ktoś pług śnieżny konny ma/robił ?

znalazłam pług, ale taki z siedzonkiem, taką czterokółkę malutką z pługiem 😉 ale bardziej chodzi mi o coś do zmajstrowania samodzielnie.

Moj sąsiad ma, i inni we wsi, ale nie mam zdjeć. Konstrukcja proste, dwie szerokie dechy zgięte w literę V, do robienia ścieżek wąska, i szersze V do odśnieżania drogi, musza iść dwa konie wtedy.

Np. takie cuś znalazłam

TRATATA,  własnie też to znalazłam. ale chcialabym coś takiego, coby podwórko sobie odśnieżyć. i wjazd króciutki. ścieżki takie.

konia mam pociągowego a tylko grzywę jej czeszę. robota by się przydała 😉

Może na początek zwykła opona ciągnikowa wystarczy (coś mi świta że ktoś tu na RV tak odśnieżał -eh ta skleroza), jakby dodać hołobelki i jakąś grubą dechę (lub dwie zbite w literę V) to wyszedł by fajny pług. Bo same dechy będą zbyt lekkie.

Widok pracującego w górach konia i zapach drewna... Piękna sprawa. W Beskidach rzadkość, chociaż się widuje (znajomy pochodzi z tamtych rejonów i cholernie mu zazdroszczę domku wpisanego między szczyty). Na wsiach- zdarza się częściej, aczkolwiek nie zawsze widok jest przyjemny.

ElaPe, ładna historia i koń w godnym wieku :-) Uwielbiam takie obrazki

TRATATA, 
mam ciągnikową oponę. ale to ciężkie jak jasny pieron. Nie za ciężkie?

i jak przymontować oponę do desek? przykręcić na śrubę i nakrętkę? nie odczepi się?

no i jak tą oponę do konia przymontować?

Czy nie za ciężkie? Twoja kobyłka pewnie nie odczuje nawet  😉 A z mocowaniem to trzeba by pokombinować trochę, może w środek jakąś belkę wcisnąć do niej przymocować zaczep na orczyk.

edit - albo można i tak http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1168.msg2060291.html#msg2060291 tylko nie wiem czy to od śniegu nie będzie "uciekać" tzn. czy opona będzie jechała tam gdzie tego chcemy

TRATATA,  o, fajnie. tylko lina się chyba przetrze chyba szybko na trawie albo na śniegu a nie na dobrym podłożu. no i wyklucza doczepienie V z desek z przodu

nie odczuje? ale to kawał opony 😂

Kasztan naszego sąsiada wyciągał sam jeden zakopana po osie szambiarkę. Z pełnym zbiornikiem 🙂 to co dla niego taka oponka 🙂

zamiast linki mozna użyć łancucha, też się przetrze, ale zdecydowanie dłużej wytrzyma

Kasztan naszego sąsiada wyciągał sam jeden zakopana po osie szambiarkę. Z pełnym zbiornikiem 🙂 to co dla niego taka oponka 🙂


:o

to ja się zastanawiałam czy do takiej niezbyt dużej bryczki nie muszę dokupić "pary" 😂 ciężko się przestawić na myśl "mój pierwszy 900 kilowy pluszak" 😉

anyann, takie oczywiste a mi nie wpadło 😉 dzięki.

Dzięki, żeście odkopały ten wątek.  :kwiatek: Mi też chodzi po łbie praca Niuńkiem na łące i w polu. Z chęcią poczytam.

to i ja coś dorzucę, zdjecie zrobione jakieś 3-4 lata temu , konia zastąpił już traktor

TRATATA,  o, fajnie. tylko lina się chyba przetrze chyba szybko na trawie albo na śniegu a nie na dobrym podłożu. no i wyklucza doczepienie V z desek z przodu


nie koniecznie wyklucza, zawsze można w deskach zrobić otwór żeby przeciągnąć linkę/łańcuch. Do zimy jeszcze trochę czasu (mam nadzieję) to coś wykombinujesz.

TRATATA,  (...)
nie odczuje? ale to kawał opony 😂


Myślę, że Twoja "kruszynka" spokojnie sobie poradzi.

[img]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/10153824_670272199757436_4890265574196878955_n.jpg?oh=7b6a8f89cde56e5f08afa032f08e9d09&oe=54F2BF08&__gda__=1424844642_50092ab0e25b5afa6633d9fdecb1564c[/img]

Jak Wam się podoba. Według mnie robi wrażenie.

Ooo rewelacja 😉.

Ja bym chciał tak Niuńka do sianokosów użyć. Może przyjdzie czas, że spróbujemy.

mru mru!

ale ogólnorozwojówka jest czadowa.

konie sportowe robią fitness i rzeźbę. a zimnokrwiste... masę i siłę! 🙂

Temat taki fajny a pusto... Nikt z koniem nie pracuje ? Wcale zimniucha nie trzeba aby kawałek ziemi obrobić czy zrywkę drewna zrobić, kwestia odpowiednich narzędzi konnych.




Dwa Haflingery i wóz z podnośnikiem HDS to zwózki drewna  😀



Taka odśnieżarka konna do dopiero bajer 🙂

A ja zakochalam sie w tym zdjeciu...

Przez wieksza czesc zycia mieszkalam na Podlasiu, wiec codziennie widzialam konie sokolskie pracujace w polu, ciagnace furmanki czy uzywane do zrywki jak ten na zdjeciu. Teskni sie do tego widoku... 😕

Na tym zdjęciu to chyba koń Belgijski ? Wielka bestia.
U mnie na wiosce już tylko jeden chłop koniem robi wszystko, ma taką pogrubioną kasztankę 🙂
Sam chce z mniejszym koniem ale i na małą skale, bo tylko do własnych potrzeb kawałeczek ziemi uprawić. A jako że kuźnię prowadzę to kombinuję pomału unowocześniony sprzęt do pracy z koniem 🙂 Niedaleko mnie mieszkał gość który gospodarstwo całe Konikami Polskimi obrabiał i super te maluchy wspominał jak z jego synami konie w piłkę grały  🤣

Tu to dopiero olbrzymy do pracy w lesie 😀

Ale super!
Swoją drogą to jest na prawdę ekonomiczne! Zakup i utrzymanie pary szetlandów kalkuluje się dużo bardziej niż mały ciągnik. I jeszcze jest dużo bardziej ekologiczne  😍

Albo tak:
Cicho, ekologicznie i jak pięknie. Takie koszenie trawy w dużych parkach to byłaby atrakcja sama w sobie!

No nie, zdjecie jest z internetu, ale pokazuje piekno konia pociagowego w czasie pracy.

Mozna tez tak..

Nie widzę nic pięknego w obcinaniu rzepów ogonowych, co nadal jest niestety na porządku dziennym w USA...

Z ogonami to prawda...

Jak kogo temat interesuję, to jakiś czas temu znalazłem taką publikację na temat koni roboczych:

http://icppc.pl/konie/index.php?id=publikacja

Całość dostępna pod wyżej podanym linkiem. Można spróbować napisać do autorów to jeśli mają jeszcze wydrukowane wersję to pewnie mogli by zainteresowanemu podesłać(mi się jeszcze udało)

Z przodkiem przy parze koni to fajna robota musi być  🙂