W górach jest wszystko, co kocham - wątek dla łazikantów

kittajka taaak, jak najbardziej  😜 miałam strasznie zabiegany tydzień. Jutro na spokojnie wszystko opiszę i pochwalę się zdjęciami.  😀
Odkopuję 😉 Możecie polecić sprawdzoną wypożyczalnię sprzętu w Zakopanym albo gdzieś w miarę blisko Chochołowskiej? Koniecznie musi być otwarta w niehandlową niedziele, więc niestety sklepy odpadają 👀
Sonkowa, a gdzie te zdjęcia? 🤬
Przepraszam , zapomniałam  🤣 w tygodniu jestem unieruchomiona wiec wstawię. W sobotę byłam na Grzesiu wiec zimowe zdjęcia tez będą.  😀
Sonkowa, jak warun na Grzesiu? Ja się w przyszłym tygodniu wybieram 🏇
kittajka jakiego sprzętu? raki/czekan? w niektórych schroniskach da się wypożyczyć, musiałabyś podzwonić. Ja Ci mogę polecić chłopaków z Kato (ale chyba odbiór sprzętu jest w Bytomiu): Explosklep/Exploteam. To są mistrzowie, kocham ich miłością wielką, uratowali nas z całym ABC w dniu rozpoczęcia naszego obozu, gdy wystawiła nas inna firma. Jest jeszcze w Zakopcu takie coś: http://wypozyczalniagorska.pl/ Dość upierdliwy kontakt z nimi jest, ja od nich pożyczałam śruby lodowe, co jest akurat rzadkością (to chyba jedyna znana mi wypożyczalnia, która ma szpej), wiec może dlatego. Może ze "standardem" jest łatwiej.
amnestria, w zasadzie tylko detektor. I chyba skorzystam z tej wypożyczalni, bo wszystko co jest tańsze, niestety jest pozamykane w niedziele. Do Katowic nie pojadę, wystarczy mi 11 godzin w pociągu 😂 Raki i czekan mam, o ile zdążą przyjść, bo szarpnęłam się na nowe 😉
kittajka, zadzwon do schronisk, obok których zamierzasz przechodzić (tylko wtedy albo trzeba się tam kimnąć, albo wrócić tą samą drogą) :kwiatek: w murowańcu na przykład da się zestaw wypożyczyć. Lub sam detektor. Niżej i tak ABC nie potrzebujesz 🙂
kittajka poszłam bez niczego i w sumie trochę raki przydałoby się pod koniec ale tragedii nie było. Muszę zaopatrzyć się w sprzęt i zrobić kurs lawinowy bo chodzenie po górach zimną przypadło mi do gustu. Widoków niestety za dużo nie było bo mgła straszna ale sama Dolina Chochołowska przepiękna.  😍
amnestria, mam nocleg w Chochołowskiej. Muszę do nich zadzwonić i spytać czy detektory też wypożyczają, ale coś mi się wydaje, że tylko raki i czekany.
Sonkowa, no ja też myślę nad kursem, ale to w przyszłą zimę. Teraz i tak jestem szczęśliwa, że udało mi się wygospodarować te kilka dni. A co do Chochołowskiej, to ją uwielbiam i wracam zawsze kiedy tylko mogę 🙂
Zmieniłam w między czasie telefon i zapomniałam, że pożyczyłam go przyjaciółce bez zgrania zdjęć.  🙄 Mam więc tylko kilka pobranych z fb.

Pierwszego dnia poszłam na Kasprowy i przeszłam sobie Czerwonymi Wierchami na Kopę Kondracką. Droga szła mi sprawnie więc postanowiłam zahaczyć jeszcze o Giewont.
















Drugiego dnia wybrałam się przez Morskie Oko na Szpiglastowy Wierch i wróciłam sobie przed Dolinę Pięciu Stawów. Schodząc od strony dolinki wyzywałam się w myślach, że nie sprawdziłam tej trasy. Zupełnie nie spodziewałam się tam łańcuchów, do tego był już śnieg i lód więc droga jak dla mnie była ciężka. Ale widoki na Szpiglastowym niezapomniane.  😍





Trzeciego dnia spadł już śnieg. Wybrałam się na Halę Gąsienicową, Czarny Staw Gąsienicowy a stamtąd przez Karpa na resztę stawów. Przeprawa przez Karp była mega ciężka. Bardzo dużo śniegu, zero wydeptanego szlaku, mgła. Jednak pomimo warunków było cudownie.  😍 😍



Więcej zdjęć mam na instagramie ale nie mogę ich skopiować więc jakby ktoś chciał zobaczyć to wstawiam link 🙂

https://www.instagram.com/p/BpMyQTaDHmY/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=jz23gv2jfe3

https://www.instagram.com/p/BpRb6TSjC4w/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=12b8z5e1r0g77

https://www.instagram.com/p/BpKsNIzjT37/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=1vp0mjijlemnx

https://www.instagram.com/p/BpICP9eD12f/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=4nkujxtd7ze0

https://www.instagram.com/p/BpH4fPBDSq4/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=1rkdw0bpzryad

Zdjęcia z soboty wrzucę w następnym poście. 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
03 stycznia 2019 09:42
W Tatrach lawinowa czwóreczka  :allcoholic:
Averis   Czarny charakter
03 stycznia 2019 09:44
A ja miałam w planach ambitne treningi biegowe...Zostają mi tylko Krupówki lub fragment Chochołowskiej. Ehhh...
Nawet nic nie mówcie. Mam jakiegoś pecha do pogody. W lipcu największe ulewy, teraz lawinowa czwórka. Następny urlop planuje w sierpniu, więc już wiecie kiedy w Tatrach będzie kolejna katastrofa pogodowa 😂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
03 stycznia 2019 10:21
Ja też miałam nadzieję wyrwać się chociaż na kilka godzin, ale już jest 3-4, a jeszcze ma w weekend padać  🙄
Kurcze szkoda tej pogody. Mam nadzieje, że przez tydzień trochę się poprawi, co pospaceruje chociaż po dolinach. Musi być na prawdę ekstremalnie, skoro zamknęli nawet asfalt do Moka.
Łooo to faktycznie ... ja wyjechałam z Zakopca przedwczoraj to raczej nie było widać jakiejś tragedii. Ładna biała zima i tyle. W górach byłam tylko w sobote bo niestety złamana noga pokrzyżowała mi plany na dalsze wędrówki i warunki pogodowe mieliśmy świetne . Śnieg padał tylko czasami, dużo go nie było. Gdyby nie mgła byłoby idealnie. Życzę Wam żeby jak najszybciej warunki się polepszyły. Ja planowałam kolejny wypad w lutym na Słowację. Jednak zanim zdejmę gips i dojdę do sprawności w nogą to przyjdzie wiosna...  😵
Zamknęli, bo coraz więcej ludzi jest w Tatrach, a po akcjach "sprowadźcie nas!" to się tpn i topr boi masakry. Zagrozenie do MOKa w sumie to głównie żleb zandarmerii. Kiedyś nie było tyle turystów to i nic nie zamykano.

Wyczuwam zimę z przytupem 😜





amnestria, może i tak, ale na portalu tatrzańskim pisali, że nawet ratownik TOPR nie dał rady dotrzeć na zmianę do Moka, więc chyba już jest masakra 😉 Normalnie paraliż jak w Pomorskim po opadach 5 cm śniegu 😁
Szukam spodni na zimę w góry, ale kompletnie nie mam doświadczenia, nie wiem czego szukać. W przyszłości chciałabym porobić zimowe kursy turystyczne, lawinowe w Tatrach, dlatego powoli kolekcjonuję potrzebne rzeczy na zimę. Chciałabym też, żeby te spodnie nadawały się od czasu do czasu na narty. Mam swoje typy, ale zastanawiam się czy nie ma czegoś dobrego w mniejszej cenie? Moglibyście coś polecić? Także jeśli chodzi o rękawice, stuptuty. Myślałam o którychś z tych spodni: https://www.skalnik.pl/spodnie-puez-orval-2-dst-women-poseidon-671213 lub https://www.skalnik.pl/spodnie-tlt-2-dynastretch-women-asphalt-670877 Byłabym wdzięczna za wszelkie rady :kwiatek:
Przy okazji, szukam też śpiwora, który nada się do spania pod namiotem przy dodatnich temperaturach i w schroniskach. Z czego korzystacie? :kwiatek:
mitery0322, fajne te dynafity :P na narty zjazdowe? bo to są softshelle, ja tam nie wiem, ale mi na trasach zjazdowych chyba byłoby za zimno. Softshelle są super na skitury, ale tam jest więcej ruchu IMHO, zwłaszcza to popierniczanie pod górę. Generalnie warto mieć spodnie plandekę też, jakąś membranę. Docenisz na kursach zimowych/lawinowych :kwiatek: Gdzie pół dnia stoisz w miejscu, w śniegu. Ja preferuję softshelle, ale mam też spodnie rozpinane na całej długości, takie cieniutkie, które zakładam w razie pogorszenia warunków.

Co do śpiwora, ja bym szła w puch. Po pierwsze: jak zamierzasz spać "pod dachem" to nie musisz się napinać, że śpiwór zmoknie (jedyna wada puchu, który nie jest hydrofobowy -> bo takie też są, odpowiednio droższe), a poza tym same zalety, malutki, leciutki, cieplutki. Ja mam LiteLine400 (do 0 C) Cumulusa, LiteLine300 może by Ci siadł? Chyba, ze puchowy to za duża kasa, to wtedy szukaj syntetyków. Ale tu nie doradzę, bo nie posiadam :kwiatek:
Jak na razie zaczynam jeździć na zjazdowych, skitury to mega odległe marzenie. Mam porządną bieliznę termiczną (100% merino od Mikołaja pod choinkę, jestem mega zadowolona jak na razie, chociaż w ciężkich warunkach nie testowałam). Ogólnie narty planuję jedynie od czasu do czasu (kilka razy na sezon), bo mam inne cele na ten moment. Głownie bym chciała do chodzenia po górach. Jak na razie z kimś doświadczonym, przetartymi szlakami. Bo jak wspominałam, ani porządnej kurtk ani butów nie posiadam. Na lato/wczesną jesień wystarczał polar + softshell i zwykły płaszcz p/deszczowy. O dobrej membranie będę myśleć jak już będę naprawdę potrzebować, i w kurtce, i w spodniach. Niemniej dziękuję bardzo za opinię :kwiatek: W bliskim otoczeniu nie posiadam nikogo, kto podzielałby moje pasje, dlatego pytam was, bo wiem, że macie sporą wiedzę i doświadczenie w tym temacie :kwiatek: Dlatego też pytam o jakieś konkretne produkty, sprawdzone. Bo nie stać mnie na szukanie czegoś metodą prób i błędów. Plecak z waszego polecenia już kupiłam (Deuter Guide 30+) i jestem bardzo zadowolona, dlatego ufam wam w kwestii wyboru sprzętu górskiego 😁

Co do śpiwora, widzę, że muszę jeszcze poczekać. Wiem, że puch zdecydowanie lepszy, ale tu właśnie kwestia finansowa pozostaje. Ale chyba poczekam, zaoszczędzę więcej i zainwestuję w coś lepszego. Na szczęście (lub niestety) w schroniskach często nie sypiam, dlatego na wypożyczaniu pościeli nie zbankrutuję 😁
Jest taka teoria... że jak softshelle Ci nie starczają, to znaczy, że nie ma warunków na trekking 😁 Z zasady w śnieg po tzw "jaja" się nie wchodzi. Zagrożenie lawinowe i takie tam. Natomiast ze swojego doświadczenia, a trochę zim mam już za sobą, trekkingowych i wspinaczkowych, to jednak w membranę warto zainwestować. Nie musi być od razu Arcteryx za sto milionów, ale np. nasze polskie Milo 🙂 Zwłaszcze jeśli chcesz porobić te kursy. Zima czasem wygląda tak 😉 klik a czasem tak (tu mam softshelle na sobie): klik2

Niemniej nie wyobrażam sobie nie mieć membrany w kurtce :kwiatek: O ile w spodniach jakoś ujdzie (jak wyżej -> brak warunków) to w kurtce to dla mnie podstawa. Nie musi być od razu Gore-tex Pro, może być jakiś inny -tex. Ale kurtka typu hardshell to jak dla mnie podstawa :kwiatek:
mitery0322, zgadzam się z amnestrią, membrana przynajmniej w kurtce musi być, zwłaszcza że jest to w zasadzie kurtka całoroczna. Do tego na zimę puchówka i masz super zestaw. Jak dobrze "zapolujesz" na wyprzedażach, to da się kupić gore za 400-500 zł. Puchówki fajne masz w decathlonie z simonda, ja niedawno też kupiłam i jeśli chodzi o jakość, to jestem bardzo zadowolona. Testować jeszcze nie miałam okazji, bo niestety zdrowie nie dopisało i musiałam na razie odpuścić 😤
A co do śpiwora, to zastanów się też, jak dokładnie wyglądają Twoje wyprawy, bo jeśli zazwyczaj śpisz kilka nocy w tym samym schronisku, lub na campingu gdzie możesz podjechać autem i nie musisz dużo nosić, to spokojnie syntetyk na początek wystarczy. Natomiast jeśli co noc śpisz w innym miejscu i nosisz śpiwór przy sobie cały czas, to lepiej poczekać i zainwestować w puchowe, bo jednak są mniejsze i lżejsze.
Jasne, co do tego, że membrana to obowiązek, jak najbardziej rozumiem. Tylko to jeszcze nie ten finansowy moment  :kwiatek: Ani jeszcze nie planuję wyjść w takich warunkach, że to co obecnie posiadam, mi nie wystarczy. Sama na pewno nie będę się porywać, na kursy jednak muszę jeszcze poczekać, dlatego na dobre membrany, lepsze buty itd. odkładam pieniądze. Ale cieżko odłożyć tyle pieniędzy, jak się chce tyyyyyle rzeczy na raz 😁 Ale jak najbardziej planuję zakup. Kurtkę już wybrałam, także staram się podejść to tematu odpowiedzialnie. Nie mam obecnie hardshellu, bo jak już kupować to raz a porządnie :kwiatek: W każdym razie dziękuję Wam bardzo za rady :kwiatek:
Jasne, rzecz w tym, że spodnie są drugorzędne w porównaniu do kurtki 🙂 Te moje różowe dorwałam za 400 zł? (nowe) Albo nawet 300, nie pamiętam. A ciurałam je w lodzie, w mixtowych warunkach, na trekkingach, na skiturach i też podczas pijackiego sylwestra jak zjeżdżałam ze skrzycznego na jabłuszku 🥂 😂
Merino już masz, więc tak naprawdę celowałabym teraz w kurtkę, a potem kupowała gacie. Spodnie to nawet używki z allegro się sprawdzą na ten moment. No i buty, buty są równie ważne. Resztę można sobie na spokojnie kupować, szperać, polować na promo etc. Też pytanie jak często jeździsz w góry, ja w sezonie jestem co weekend, i mój sprzęt zużywa się mega szybko, ale to, w co zainwestowałam więcej kasy wytrzymuje już z 5/6 lat 🙂

Także ja bym ustaliła priorytet: buty + kurtka porządne, spodnie w następnej kolejności :kwiatek:
Rzeczywiście masz rację, po prostu bardziej stać mnie na spodnie niż na kurtkę obecnie, dlatego pytałam o te spodnie. No i na nartach mój zestaw się sprawdził (a nawet samo merino i softshell), dlatego pytałam o spodnie. Bo tu nie mam nic, tylko jakieś o wiele za duże, pożyczone od kogoś. A o używanych nie pomyslałam rzeczywiście. Dzięki za pomysł, popatrzę :kwiatek:

A właśnie, jeśli chodzi o kurtkę czy buty, co jest godne polecenia? Przepraszam, że tak wypytuję, ale po prostu nie mam kogo, nie mam za bardzo nawet wsparcia w tym temacie.
Uuu Pani, toż to szeroki temat 🙂

Mogę Ci coś podpowiedzieć, ale musisz doprecyzować. Jaki budżet, na jakie warunki, czy buty pod raki, jakie raki, jakie masz aspiracje, trekking czy za jakiś czas będziesz chciała się wspinać, tylko nasze Tatry czy Alpy może też, zima czy takie co w miarę dadzą radę w każdą porę roku, jak bardzo marzniesz, jak bardzo marzną Ci stopy?

Ja mogę Ci powiedzieć co ja mam:
Na zimę tatrzańską i alpejskie lato: buty Zamberlan Expert Pro Gtx (pod automaty, od początku celowałam we wspinaczkę), już stary but, teraz się robi fajniejsze, lżejsze, ale nadal but sprawdzony, cieżkie licho, zimne (więc super skary niezbędne), dla mnie niezniszczalny, mam go ponad 5 lat, mocno używam, ani razu nie musiałam impregnować.

Kurtkę mam direct alpine guide lady, mało znana firma czeska, mi polecił alpejski przewodnik jako zamiennik do mammutów, rabów etc., śmiga w niej Horska Służba i ilekroć ją mam na sobie to widzę uznanie wśród, co bardziej obytych w górach ludziach 🤣 Ma b.dobre parametry, przy stosunkowo niskiej cenie, trudna do dostania, ale ze 2 sklepy na pewno sprowadzają. Super do wspinania, nic się nie podciąga, jest dość "miękka", więc nie krępuje ruchów, wchodzi kask, nic i nigdzie się nie wsypuje, wszystkie zamki klejone, wysoka garda, wzmocnienia na barkach. Pierwsza dziurka zrobiła mi się w ubiegłym roku, jak walczyłam na Tępej i wbiłam sobie ostrze dziabki w rękę 😂 Poza tym to był jeden z moich lepszych zakupów. Tu recka kolegi: http://fijak.pl/zasoby/recenzje-sprzetu/kurtka-direct-alpine-guide/
mitery0322, jasne, początki najgorsze. Też ciągle jestem na etapie kupna sprzętu i odzieży, więc jak najbardziej rozumiem, zwłaszcza że kupuje i kupuje, a końca nie widać 😵 😁 a mówią, że to niby jeździectwo jest drogie 😁  A co do planowania wyjść i warunków, to ja kupiłam kurtkę z gore, po tym, jak dopadła mnie burza z ulewą, nie planowana w żadnej prognozie. W życiu tak nie zmokłam, jak wtedy. Niestety z moim pechem do warunków atmosferycznych, to jedyne co mogę zaplanować, to zakup solidnej odzieży 😂
A co do kurtek z membraną, to chyba najlepszy będzie gore-tex, lub coś podobnego, w zależności od upodobań. Jeśli chcesz kurtkę do trekkingu, to w przypadku gore texu wystarczy laminat 2 lub 2,5. Zwróć też uwagę, aby kurtka miała klejone szwy i wodoodporne zamki dobrej firmy, np ykk. Natomiast co do butów, to kupno tych idealnych to droga przez mękę 😁 Na zimę zwróć uwagę, aby buty miały membranę, sztywną podeszwę pod raki i były odpowiednio ciepłe. Mi np. zimą do trekkingu starczają buty przeznaczone na wiosnę/ jesień, ale ja nie marznę. Podejrzewam za to, że większość ludzi w moich butach dorobiłoby się solidnych odmrożeń 😉 Także z butami, to kwestia bardzo indywidualna, najlepiej przed zakupem zastanów się dokładnie co i gdzie chcesz w nich robić, i czego od tego buta oczekujesz, a dopiero potem szukaj firmy i modelu. Z polecanych firm to na pewno Scarpa, La Sportiva, Lowa, HanWag, Salewa. No i przede wszystkim mierz, bo nie każdy model będzie pasował na każdą stopę, a jak musisz kupować przez internet, to zawsze możesz poprosić, żeby pomierzyli wkładkę na długość i szerokość.
Podpisuję się pod wszystkim, co napisała kittajka. Jeszcze co do butów: to jest bardzo dobra uwaga, żeby sprawdzać (najlepiej mierzyć) ile cm buty mają na szerokość. Niektóre buty są mega szerokie, niektóre wąskie. Sztywna podeszwa wskazana, ale już ranty niekoniecznie. Tutaj bardziej musisz się zastanowić, gdzie się widzisz za kilka lat. Koszykowe starczą Ci do turystyki, ale jak Ci się zachce taternictwa to może się okazać, że bez automatów będzie ciężko.
Butów z botkiem bym nie kupowała, ostatnio jest moda na takowe, ale to przerost formy nad treścią, nie daj sobie wcisnąć :kwiatek: Dobre skary i but może być zimny, aczkolwiek pamiętaj by uwzględnić grubość skarpety przy kupowaniu butów i zostawić miejsce. Fajnie też jeśli but nie jest robiony na Tajwanie czy w Indonezji, a w dalszym ciągu da się kupić szyte we Włoszech (La Sportiva, Zamberlan - ale już nie wszystkie modele). Na zimę, co do zasady, sprawdzają się buty z jednego kawałka skóry, to wygląda dość topornie, ale im mniej szwów tym lepsza wodoodporność. Za tym idzie niestety waga, najczęściej wysoka 🙁 Ale jak się chudnie za to! 😁
amnestria, bardzo ciężko mi doprecyzować, bo jeszcze sama nie wiem, co uda się z moich planów. Marzy mi się, żeby naginać tak jak Ty :kwiatek: ale nie wiem na ile to realne. Co do budżetu, na wszystko, łącznie ze śpiworem, butami, kurtką, spodniami itd. do 5000 zł chciałabym się zmieścić. Na ten sezon to nierealne, ale na przyszły chciałabym się zaopatrzyć. Realnie bardziej trekking, aspiruję jednak mocno do wspinaczki. Realnie Tatry, ale celując też w wyższe góry. Nie marznę mocno, zazwyczaj wręcz na odwrót, zawsze mi jest za ciepło, też jeśli chodzi o stopy. Chociaż wiadomo, w -20 stopni się nie testowałam. Dlatego nawet nie wiem, czego szukam 😜 ale dziękuję za próbę pomocy :kwiatek: popatrzę, najwyżej jednak poczekam z zakupami. Ale ja to już teraz najlepiej chciałabym mieć wszystko, nie lubię na nic czekać, dlatego chociaż te spodnie chciałam sobie zamówić i skarpety 😂

kittajka, podejrzewam, że ten etap zakupu sprzętu i odzieży może nigdy się nie skończyć, bo zawsze jednak czegoś będzie brakować, nawet jak już wszystko będzie 😁 dziękuję bardzo za wszystkie rady, widzę, że muszę jednak plany zakupowe trochę zmodyfikować.

Dałyście mi naprawdę dużo do myślenia :kwiatek: co do butów, to ja już dawno temu zakochałam się w Zamberlanach posiadanych przez amnestrię i wzdycham do nich przeokropnie, ale tak jak mówicie, najpierw musiałabym poprzymierzać. No i nie wiem, czy będę potrzebować aż tak dobrych butów, chociaż za te parę lat bardzo bym chciała, żeby były niezbędne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się