W górach jest wszystko, co kocham - wątek dla łazikantów

Bischa   TAFC Polska :)
18 lipca 2018 11:04
Halo ludziska.
Czy ktoś ogarnia okolice Białki Tatrzańskiej pod kątem szlaków górskich? Jadę w niedziele do Białki Tatrzańskiej do której przez lata jeździłam na narty zima i tylko pod tym kątem ja znam, bo rodzina nie lubiąca wędrówek po górach 🤔
Jadę co prawda dla całkowitego opierdzielania się z książką na trawce, bez spiny, ale znając życie długo takiego lenistwa nie wytrzymam i pewnie wybiorę się gdzieś połazić jakimś łatwiejszym szlakiem, bo kilka lat Już nie byłam w górach w celach wędrówek po górach.
Termy Bania latem działają?
Co ewentualnie warto zobaczyć w okolicy Białki? 
Averis   Czarny charakter
23 lipca 2018 12:08
Ucichło tu trochę, więc pora na chwalonko. Wróciłam z obozu sportowego w Alpach. W tym czasie trekkingowaliśmy po Dolomitach Lienzu, i okolicach Grossglocknera. Głównym celem było jednak wejście na Schareck (3123 metry) - mój pierwszy trzytysięcznik. Podczas tej akcji zrobiliśmy ponad dwa kilometry przewyższenia i była moc 😀 Jestem z siebie ogromnie dumna, tym bardziej, że zaledwie w styczniu (jak przypomniała mi Amnestria <3 wchodziłam z zadyszką na Rysiankę. Było pięknie i mega intensywnie, fantastyczny wyjazd.









Averis, przestajesz pasować do wątku dla łazikantów 😂 :kwiatek: :kwiatek:
Brawo!
Averis   Czarny charakter
23 lipca 2018 12:19
amnestria, dziękuję :* <3 Bo w końcu to Ty mnie na tę Rysiankę zabrałaś 😀! I tak to się zaczęło 😀
Averis, brawo, kawał dobrej roboty!
Ja wczoraj wieczorem wróciłam do domu. No cóż, pogoda nie dopisała i część planów musi poczekać do następnego razu. No, ale coś tam sobie pochodziłam i w końcu udało mi się spotkać kozice i świstaki 😅 i to w zasadzie wszystko na raz, na zejściu ze Szpiglasowej Przełęczy. Niesamowity widok kozice skaczące po skałach i znikające we mgle. Coś pięknego 😍 A najlepsze, że one w ogóle nie boją się ludzi. Pierwsza jaką spotkałam, wyszła sobie z za kamieni, może z pięć metrów ode mnie, po czym przeszła kolejnych trzysta metrów szlakiem i skręciła dopiero tuż przed następnymi wędrowcami. Ogólnie trafił mi się tylko jeden dzień pięknej, bezdeszczowej pogody, więc zrobiłam wtedy rundkę Wołowiec-Rakoń-Grześ. Najbardziej szkoda mi tych Rohaczy, ale jak byłam na Wołowcu, to sporo ludzi wracało i mówiło, że jakieś dwie babcie zrobiły korek na łańcuchach i trudno je bezpiecznie wyminąć, więc wykorzystałam pogodę i poopalałam się, podziwiając bajeczne widoki z Wołowca  😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
23 lipca 2018 15:38
Averis, ale fajnie! Wstawiaj więcej zdjęć! Gdzie jeszcze weszliście?
A na Schareku też byłam, bo mieszkałam kiedyś w Bad Gastein. Chociaż wy chyba szliście od drugiej strony?



kittajka, w kozicach najbardziej niesamowite jest to, gdzie one potrafią wleźć i w jakim tempie schodzić  🤣 Fajnie, że udało Ci się połazić, pomimo tych pozamykanych szlaków.

U nas całe weekend był pogodowy armagedon, może jutro uda się wyskoczyć na coś malutkiego, bo już mnie nosi. Wg pani ginekolog jeszcze nie rodzę  😉


Kozice są najgorsze! 😁 😁 Ja się zawsze boję, że zrzucą mi kamień na głowę 😁

Lotnaa, jesteś szalona 😜 Kurde, bym Cię chyba nie dogoniła!

kittajka, bardzo przepięknie, Tater mój ukochany! 😍 Muszę jechać jak najszybciej, bo mnie miesiąc nie było 🤔
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 lipca 2018 10:47
Panie i Panowie 😉

Wątki nam się rozdwoiły i już nie wiem czy pytać tu czy we wspinaczkowym 😉 Potrzebuję zakupić namiot, do którego zmieszczą się dwie osoby, który dam radę nieść na plecach przez wiele kilometrów oraz można w nim spać podczas wiatru czy ulewy ze stosunkowo niewielkim ryzykiem zostania zdmuchniętym 😉 innymi słowy dobry namiot do trekkingu w górach bardziej wymagających niż Bieszczady, który nie rozpadnie się po 2 dniach, idealnie byłoby gdyby nie kosztował milionów 😉 Ktoś poratuje?  😉 Budżetu nie określiłam ale oczywiście im mniej tym lepiej  😁  :kwiatek:
Ten wygląda niegłupio (mój chłop go wyczaił): https://www.skalnik.pl/namioty-turystyczne,namiot-minima-sl-ii,138-k-9458-61889-p
Waga top (1,5 kg!  😲), minus to jedno wejście (więc nie przewietrzysz), no i na zimę się nie nadaje (nie ma fartuchów śnieżnych choćby), ale zakładam, że nie planujesz szturmowego kupować.
W środku za dużo miejsca to on nie ma, ale moim zdaniem lepiej mieć mniejszy komfort, a za to nie dowalać sobie kilogramów do plecaka :kwiatek:
Nie polecam takich tuneli, okropna kondensacja i niewygodne są. Ja mam FN Tordis, ciekawą opcją jest Tromvik który dla 2 osób będzie wygodny, a waży 2 kg. Poza tym do wyboru MSR-y, ewentualnie chińczyki - wiele osób sobie chwali, choć jakoś wykonania nie jest tak dobra jak MSR czy FN.
No MSR-y są top, ale cena jest z tych raczej za miliony 😉
Na góry takie namioty nie są złe, od lat mamy taki (tylko, że innej firmy i ma 2 wejścia, za to jest cięższy) i świetnie się sprawdza, szybko rozstawia na różnym podłożu. Był z nami w Karpatach, na Kaukazie.
Na skały go nie zabieramy, bo tutaj rzeczywiście wybieramy komfort.
amnestria, dzięki :kwiatek: ja bym chciała mieć tylko miesięczne przerwy między wypadami w góry 😁 niestety z Pomorza wszędzie daleko, ale coraz bardziej rozważam przeprowadzkę gdzieś na południe 😉 A jeśli chodzi o kozice i kamienie, to jedna z tych obserwowanych strąciła całkiem sporego kamlota. Nie sądziłam, że potrafię tak szybko przed nim uciekać 😂
Lotnaa, w sumie nocleg miałam w schronisku na Chochołowskiej, a ona ucierpiała najmniej, to chociaż troszkę połaziłam 😉

Macie w ogóle jakiś sprawdzony sposób na słońce w górach? Przez ten jeden słoneczny dzień spaliłam sobie nos i wyglądam teraz niczym miłośniczka tanich win 😵 Niestety krem z filtrem 50 nie pomógł.

Jeszcze kilka fotek:
Sposób? Może bloker (100tka), aczkolwiek myślę, że najlepiej się pogodzić. Ludzie gór starzeją się na ryju szybciej (słońce/wiatr etc.) 😀 🤣 Ja zawsze wracam z kiepskimi włosami, kiepską wysuszoną skórą, popękanymi wargami. Taka cena za wchodzenie tam, gdzie nieliczni mają dostęp 😀iabeł:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 lipca 2018 16:16
Dziewczyny bardzo dziękuję za namiotowe podpowiedzi, biorę się za przeglądanie  :kwiatek:


kittajka ja bardzo polecam krem tonujący do twarzy ziaja z filtrem 50 a na to puder. Wiem że większość w ogóle nie używa kosmetyków do makijażu w górach bo człowiek i tak się spoci i spłynie, ale mi ten zestaw naprawdę bardzo pomaga  🙂 smaruję tym kremem też tatuaże 😉
amnestria, o widzisz ja mam takie baby face że wcale bym się nie obraziła jakbym się wizualnie nieco zestarzała, może w końcu mogłabym kupić piwo bez wyciągania dowodu 😁
smarcik, dzięki :kwiatek: na pewno sprawdzę, bo bardzo lubie ziaję.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 lipca 2018 21:01
kittajka, ja używam takiej górskiej 50-tki, chyba jest bardziej gęsty i przez to nie spływa od razu z potem. Ale generalnie trzeba pamiętać, żeby się smarować dość często.
Piękne te Twoje fotki. I owce!!! Stęskniłam się za ich widokiem.

smarcik, z namiotem to odwieczny kompromis pomiędzy wagą a komfortem. Ale te typowe małe mumie chyba nie są zbyt fajne w sytuacji, kiedy na zewnątrz leje, a Ty musisz się przebrać itd.

Lotnaa, jesteś szalona 😜 Kurde, bym Cię chyba nie dogoniła!
Taa, wiesz, ja chodzą, a Ty to raczej biegasz  🏇

Dzisiaj taka sytuacja. Wchodzę do schroniska na 1920m.
- Dzień dobry!
- Dzień dobry. Ooo, gratuluję! - mówi pan wskazując na mój brzuch.
- Dziękuję, nie ma czego.
- Który to miesiąc?
- Dziewiąty...
- Dziewiąty?! Chcesz tu urodzić?!
- Wolałabym nie. Nie jestem pewna, czy ubezpieczenie DAV obejmuje poród na wysokości...
- Nic nie szkodzi, pomożemy!!! No to co, może sznapsa? 
😁 🤣

Cholera, to już naprawdę musi być ostatni raz.



smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
26 lipca 2018 09:35

smarcik, z namiotem to odwieczny kompromis pomiędzy wagą a komfortem. Ale te typowe małe mumie chyba nie są zbyt fajne w sytuacji, kiedy na zewnątrz leje, a Ty musisz się przebrać itd.



Ciasnotę to jeszcze jakoś zniosę, bardziej martwię się żeby mi się przy okazji na głowę nie lało  😡

Generalnie obejrzałam różne opcje, na MSR na chwilę obecną mnie nie stać  🙁 Na chwilę obecną wybieram pomiędzy polecanym przez Magdę FN Tromvik II a chińskim namiotem Naturheike CloudUp2 który o dziwo wiele osób chwali  😁 Nie planowałam teraz tego wydatku więc skłaniam się ku chińczykowi  😡 Choć z drugiej strony szkoda nawet tych 6 stówek jeśli okaże się, że w przyszłym roku i tak będę musiała kupić kolejny bo ten nie przetrwa  😡

Lotnaa kiedy rodzisz?  😍
Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 lipca 2018 09:43
smarcik, a co fajnego planujesz?
Rodzę niby za 3tyg, chociaż wolałabym szybciej.
Lotnaa jesteś super crazy 😍 Pani, gdzie ja biegam, ledwo się kulam 😀 W tym roku postawiłam na cyfrę ( 😁 :hihi🙂, więc góry odpuszczam z premedytacją.
Miałam wczoraj dyskusję z koleżanką, że jednak wychodzi brak obycia z własną asekuracją. Trochę głupio w trudnościach patrzeć się na frienda i zastanawiać się 5 minut, który będzie pasował 😂 Ale to offtop wspinaczkowy. Generalnie bardziej chcę się rozwspinać w skałach dużo, dużo, dużo, a góry chwilę poczekają. Ale to zapewne przełoży się na gorszą kondycję 🙂 A na turystykę trochę już nie mam ochoty. Chociaż przyznaję jakiś mini-alpinizm bym chętnie uskuteczniła (taki wypad 4 dniowy, może 5, pomyślę jeszcze nad tym). Przy czym tu znowu brak urlopu się kłania 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
26 lipca 2018 09:54
Lotnaa ooo to już niedługo! Super  😀

A planujemy taką luźną wycieczkę wakacyjną w drugiej połowie sierpnia  🙂 Bez spiny, żeby w końcu odpocząć od pracy chcemy jechać w Fogarasze pochodzić kilka dni, po drodze zahaczając o Serbię bo wstyd się przyznać, ale nigdy nie byłam. Jak wystarczy czasu to marzy mi się powrót przez Ukrainę i wejście na Howerlę. Szkoda, że urlop jest taki krótki bo w pierwotnym planie była jeszcze Słowenia i Triglav, ale nie da się oblecieć tylu miejsc w dwa tygodnie  😂
Fogarasze są fantastyczne! Ja byłam zachwycona 😜 Bardzo różnorodne. Nie szłam co prawda stricte granią, bo z Matem sobie zrobiliśmy wycieczkę pozaszlakową, ale przygoda była mega. Uważajcie na psy 😉
smarcik, trochę ludzi ma te chińczyki, ja bym ich nie kupiła, jakoś nie mam zaufania. Sporo ludzi chwali, ale część pisze że nierówno uczyte, kondensacja jest spora, czy też nawet że przeciekają.
Cena robi różnicę, więc rozumiem dylemat 🙂 poszukaj jescze innych marek, np marmot. Ja na pewno polecam konstrukcje typu iglo, najlepiej z 2 wejściami. Waga do 2 kg jest realna.
A z ciekawości, ile kosztują chińczyki? Czy cena jest na tyle niska, że to się opłaca? Bo jeśli drobna to ja bym nie ryzykowała. Słyszałam dużo złych opinii (coś na zasadzie "na dwoje babka wróżyła" - podobnie jak pisze magda)
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
26 lipca 2018 11:04
Ja znalazłam za 570 zł.  😉

Edit: ja te wszystkie świetne opinie czytam na grupach autostopowych, a tam wiadomo ludzie mają bardzo niskie wymagania  😉 Ale śpią w nich np na Islandii czy w różnych górach (oczywiście w lecie) i dają radę.

Nawet te kilka stówek dla mnie robi różnicę bo jeśli chodzi o hobby to priorytetem jest dla mnie odkładanie kasy na sprzęt skiturowy  😡
Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 lipca 2018 12:07
smarcik, ooo, ale super! Zazdro!

Nie wiem, jak wyglądają "chińczyki", ale w podobnej cenie są też takie
https://www.decathlon.pl/namiot-trekkingowy-quickhiker-ultralight-2-osobowy-id_8245650.html

amnestria, mnie też ciągnie do wspinania, chociaż obecnie to ledwo jestem w stanie przywisnąć  🤣 Mam nadzieję, że jakoś powoli do tego wrócę. Mamy już z T. plan - Hanula do żłobka, a my z dzidzią na naszą wieżę/boulderownie. Oby tylko smacznie spała  😀iabeł:
Poleci ktoś jakieś sprawdzone miejsce noclegowe w bieszczadach? Pozdrawiam!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
26 lipca 2018 12:38
Na ten z decathlonu ludzie masakrycznie narzekają  😡


janhulk1979 gdzie konkretnie i w jakim terminie?  😉
No właśnie - Bieszczady.
Jak tam jest z transportem publicznym, jak ze stopem? Biorąc pod uwagę obecność owczarka belgijskiego...
Nastawiam się na Doliny Sanu, pasmo Otrytu. Pi razy oko taki trójkąt Czarna - Stuposiany - Chrewt.
Studiuję trasy i... mało jest takich, z których można zamknąć pętlę. :/ 
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 lipca 2018 08:57
Ascaia w obszarach o których piszesz jest kicha z transportem  🙁 Jeździ autobus do Ustrzyk Dolnych ale dość rzadko, trzeba dobrze wyliczyć czas i pilnować rozkładu  😉 Busy w tamtą stronę zapuszczają się rzadko, bo nie ma ludzi i to się po prostu nie kalkuluje (na trasie Ustrzyki Górne-Wetlina, albo np Wołosate śmigają bez przerwy). Jedyne co tak naprawdę możesz to liczyć na to że jakiś busiarz będzie wracał z umówionego kursu i Cię zgarnie, albo właśnie na stopa  😉 Ze stopem różnie - ja poza sezonem ZAWSZE biorę turystów, w sezonie już kilka razy miałam akcję że ktoś wsiadł i zaczął marudzić jakie to busy drogie - oczywiście od razu się żegnaliśmy  😉 Generalnie raczej nie ma problemów, tylko złą reklamę stopowiczom robią właśnie osoby którym szkoda kilku zł, albo tacy co rysują kijami trekkingowymi auto czy mają gdzieś to że są cali brudni  🤔

Z psem na pewno mogłabyś wejść na Otryt a stamtąd poza szlakami zejść do Krywego, przenocować u ś.p. Tosi - miejsce na pewno Ci się spodoba, zero ludzi, pan gospodarz bardzo miły i  spragniony towarzystwa, niesamowite ruiny.. tylko wiadomo, można tam spotkać różne psy.

Ewentualnie druga strona czyli Cisna, Jasło, Okrąglik, też jest pięknie tylko znacznie więcej ludzi na szlakach.
Hmmm :/
Busy ze sporym, wilkowatym psem to już tak "jako-tako". A łapanie stopa chyba tym bardziej kiepsko. Sama nie wiem...
Ale mówisz, że na Wielkiej Pętli jest szansa?...

W grę wchodzi tylko opcja ze stałym miejscem nocowania. Wędrowanie z plecakiem to niestety nie dla mnie. Mówiąc szczerze to na razie moje kolano to tak w ogóle... może na ścieżki dydaktyczne 5 km 😉 Ale wierzę, że do września będzie lepiej.
Mam na oku kwaterę w Polanie lub kwaterę w Lipiach / Lipiu? (to jest część Czarnej) i tak się waham właśnie myśląc pod kątem powrotu z tras.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się