W temacie grzybobrania... U nas w Cielu taki wysyp, że Choralki dzielnie już dwa dni pod rząd zbierał ze mną grzyby i wracaliśmy z pełną reklamówką. A zbieramy te rosnące przy drodze, lub w niedalekiej od niej odległości. Tylko jest też pełno innych grzybiarzy... Niesamowita konkurencja, no ale w końcu Chorał też zbiera i mi pomaga, więc mamy przewagę 😁