STOP Skaryszew

Dementek   ,,On zmienił mnie..."
28 lutego 2018 14:37
nastały czasy, że ludziom przeszkadza, że są ludźmi 😀iabeł:


I zwierzętom dają większe prawa, niż ludziom.
Dementek podaj konkretne przykłady  👀 jakoś trudno to sobie wyobrazić 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
28 lutego 2018 18:57
Poczytaj komentarze ludzi pod postami dotyczącymi zwierząt. Najczęściej zaczynają się od ,,niech oni (w sensie powożący) ciągną te wozy zamiast koni".

A i choćby o tej krowie, która wyskoczyła z wagi, a ludzie uważają, że krowa ,,ratowała swe życie, bo wiedziała, co ją czeka".
Albo krowa w Białowieży, która przyłączyła się do stada żubrów- też zachwyty, że uwolniła się od jarzma bycia fabryką mleka. Akurat ta krowa, jeśli nie zostanie odłowiona, to zostanie odstrzelona. A właściciel krowy prędzej czy później będzie miał kłopoty, że nie dopilnował zwierzęcia.
O psach to już nawet szkoda pisać...
Masz rację ale to nie są paragrafy.  Niestety jeździectwo też nie jest bez winy. Może to i męczące ale ...dobrze, że coraz więcej ludzi reaguje na złe traktowanie zwierząt. Najgorsza jest obojętność.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
28 lutego 2018 21:38
Ale doszukiwanie się ludzkich zachowań w instynktownych zachowaniach zwierząt jest śmieszne.
Dementek Antropomorfizacja jest stara jak świat i nic w tym złego.  😉 A najnowsze badania naukowe zadziwiają jak świat zwierząt jest rozbudowany i nie zawsze jest to tylko instynkt, który i nam jest nieobcy jako, że jesteśmy częścią przyrody.
Dementek -zapewniam Cię, że zwierzęta doskonale wiedzą, ze idą na rzeź. Mimo, ze sa zwierzętami, a nie ludźmi. A najnowsze badania naukowe potwierdzają niesamowitą umiejętność  odczuwania, wyczuwania  i przewidywania nastrojów ludzkich przez psy. Bardziej, niz potrafią to ludzie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
01 marca 2018 19:30
rzepka, a to psy chodzą na rzeź?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
01 marca 2018 20:33
rzepka- to czemu niektóre zwierzęta panikują przy zastrzyku/szczepieniu? Przecież wie, że to dla jego dobra....

Według mnie zwierzę, które nie było przyzwyczajone do wchodzenia na wagę/ do poskromu najczęściej będzie chciało się uwolnić. Podobnie jest ze zganianymi mustangami- też próbują wyskoczyć z bramek. To instynkt.

Nie neguję inteligencji zwierząt, ale zachwyty nad krową, która wyskoczyła z wagi, są śmieszne. Czy zachwycacie się inteligencją koni, gdy rozwalą ogrodzenie i latają po okolicach- w końcu wyszły na wolność!
Ale doszukiwanie się ludzkich zachowań w instynktownych zachowaniach zwierząt jest śmieszne.


Ludzkie zachowania też się wywodzą z instynktów. Dla mnie śmieszne jest stawianie ludzi w opozycji do wszystkich zwierząt, tak jakby one stanowiły monolit i zakładanie, że nasze uczucia biorą się z innych źródeł niż hormony i chemia w mózgu. Owszem nasz system nerwowy jest bardziej rozbudowany i co za tym idzie nasze odczuwanie bardziej złożone, ale od słonia pod tym względem różnimy się mniej niż słoń od śledzia. Jesteśmy na jednym końcu skali, na przeciwnym są kleszcze ;-), a pomiędzy cała reszta fauny. Nie jesteśmy aż tak wyjątkowi, po prostu poszliśmy o krok dalej w ewolucji.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
01 marca 2018 22:11
I dlatego mam takie samo prawo zjeść kotleta jak wilk zjeść jelenia.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
01 marca 2018 22:15
Wiem, że człowiek też ma instynkt. Sama często się nim kieruję przy podejmowaniu pewnych decyzji i rzadko się na nim zawodzę.
rzepka, a to psy chodzą na rzeź?


W Azji tak. Teraz jest przecież dość głośno o Olimpijczykach z Korei, co to psy z farm wykupują.

rzepka, wybacz, ale nie wierzę, że zwierzę WIE, że jedzie na RZEŹ. Owszem odczuwa strach - bo jest zabierane w obce miejsce, bo są nieznani ludzie i zwierzęta, bo wytwarza się nerwowa atmosfera. Działa instynkt - uciekać, znaleźć spokój, komfort i bezpieczeństwo.
Ale koń nie wie czy jedzie na rzeź, czy na zawody, czy do nowej stajni gdzie chodzić wolnowybiegowo po 10 ha.
Tak jak kura nie wie, że jej jajka (dzieci jak to piszą fundacje) będą zjedzone, lis nie wie, że będzie futerkiem. Ale za to na pewno odczuwają dyskomfort życia w klatce bez możliwości poruszania się.
Nie twierdzę, że zwierzęta nie są zdolne do odczuwania emocji czy nawet uczuć - są, jestem o tym przekonana. Ale są one oczywiście dużo mniej złożone niż ludzkie. Za to są znacznie ograniczone w myśleniu abstrakcyjnym.


A to, że teraz więcej miłości do zwierzątek (zdrobnienie specjalnie) niż do ludzi to chyba nie trudno zauważyć. Wystarczy wejść na profil fb dowolnej fundacji - ile tam jest grożenia ludzi, mowy nienawiści. Wystarczy popatrzeć ile udostępnianych grafik o zwierzętach, a ile o wojnie w Syrii...


Mamy obowiązek się troszczyć o zwierzęta. Mamy obowiązek walczyć z agresją i przemocą wobec zwierząt. Mamy obowiązek monitorować warunki hodowli.
Tylko róbmy to z głową, logicznie, w oparciu o fachową wiedzę. 
Witam wszystkich. Rzucam haslo-propozycję załóżmy sami Re-volto fundację ratującą konie. Skończą się lamenty o nieuczciwych fundacjach,a my sami (revoltowicze ) będziemy mieli w każdej chwili wgląd-podgląd sytuacji takiego konika. Raz że wykupimy go bez pośredników handlarzy, dwa że taniej i będzie mógł ,,stać,, u chętnego revoltowicza. Są przecierz w śrud nas osoby co mają swojego kochanego konia i jedno czy kilka wolnych boksów. Za odpłatnością utrzymania na pewno by się ktoś zgłosił,a gdyby to był normalny konik to jeszcze sporo radości by dostarczył .(wariat od włoch)  Kiedyś jedna ze znaaaaanych fundacji szukała domu dla konia,jak się zaowerowałem i po sprawdzeniu mie do dziś (a to dwa lata) nie otrzymałem odpowiedzi. Tak że z tymi fuuuundacjami to jedna wielka ściema i szukanie jeleni na kase. Pozdrawiam Piotr
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
04 marca 2018 23:26
To rok czy dwa lata?
A dokładnie jakie konie miała by ta fundacja ratować?
Piotr_48, ee ale kto twierdzi, że my chcemy konie ratować?  🤔wirek:
Poprawiać warunki transportu (tu najskuteczniej działa UE a nie tfundacje), ubijać konie w kraju w moźliwie najlepszych warunkach, kontrolować hodowle pod względem warunków chowu, pomagać współforumowiczom (i nie tylko), gdy coś pójdzie nie tak i taka pomoc jest potrzebna, ale konie ratować? Dlaczego konie? Słodkie cielaczki też idą na rzeź. Jednodniowe żółciutkie kurczaczki się mrozi, słodkie króliczki zanim trafią do lodówki w markecie też trzeba ubić i oskórować, kaczuszki kwaczące na łące też jakoś zamordować trzeba aby sobie zrobić kaczkę teriyjaki...
saganek   shit happens
05 marca 2018 07:29
Tak jak GAGA napisała, nic dodać nic ująć. Dbanie o dobrostan zwierząt za ich życia i śmierć bez cierpienia. A fundacje powstały tylko w jednym celu... Zwierzęta pełnią tam drugorzędne role...
Dokonałam skrótu myślowego. Dla inteligentnych. Dla pozostałych -juz tlumaczę, o co mi chodziło:
Oczywiście, że koń ładowany do przyczepy nie wie, że idzie na rzeź czy na zawody. Ale zbliżając się do rzeźni czuje zapach śmierci (czy jak to zwał) i wtedy już WIE.  To jest instynkt.
I tyle.
[quote author=_Gaga link=topic=65714.msg2763245#msg2763245 date=1520234192]
Piotr_48, ee ale kto twierdzi, że my chcemy konie ratować?  🤔wirek:
Poprawiać warunki transportu (tu najskuteczniej działa UE a nie tfundacje), ubijać konie w kraju w moźliwie najlepszych warunkach, kontrolować hodowle pod względem warunków chowu, pomagać współforumowiczom (i nie tylko), gdy coś pójdzie nie tak i taka pomoc jest potrzebna, ale konie ratować? Dlaczego konie? Słodkie cielaczki też idą na rzeź. Jednodniowe żółciutkie kurczaczki się mrozi, słodkie króliczki zanim trafią do lodówki w markecie też trzeba ubić i oskórować, kaczuszki kwaczące na łące też jakoś zamordować trzeba aby sobie zrobić kaczkę teriyjaki...
[/quote]

Amen.
Najlepiej jest jednak napędzać koniunkturę na Wstępach, gdzie ceny dla fundacji za zimnokrwistego źrebaka często oscylują już w granicach 5-10 tys złotych.
I zbierać podpisy pod petycjami o zakazie uboju w PL. Zróbmy to samo koniom co zrobiono w USA, gdzie zamiast jechać kilka godzin do rzeźni jeżdżą teraz po 48h do Meksyku. Na pewno są bardzo wdzięczne, że przed bolcem w łeb tyle się namęczą. Myślę, że wtedy ten bolec to naprawdę zbawienie.
I zbierać podpisy pod petycjami o zakazie uboju w PL. Zróbmy to samo koniom co zrobiono w USA

http://www.horsetalk.co.nz/news/2009/03/118.shtml
[quote author=Piotr_48 link=topic=65714.msg2763211#msg2763211 date=1520199431]
Skończą się lamenty o nieuczciwych fundacjach
[/quote]

nawet jakby taka re-voltowa fundacja powstała, to inne dalej by robiły swoje, to co teraz robią, więc dyskusja dalej by trwała 😉
Ja się dzisiaj na jednym forum dowiedziałam, że jako ujeżdżeniowiec czynię zło i znęcam się nad końmi, bo jeżdżę w ostrogach, siodle ujeżdżeniowym i ujeżdżenie w ogóle. I klimat w deseń "ojciec stary zootechnik  i koniarz bil batem tego w ostrogach".Jakby się dowiedzieli,że miałam szkolenia z Anky van Grunsven, toby chyba do prokuratury polecieli z  zawiadomieniem, że tu konisie męczę.Witki mię opadły.Aż się musiałam zarejestrować. Ale jeżeli starzy postpeerelowscy instruktorzy tak uczą to rankingi Beaty Stremler, to jest cud.Oklapłam.
NOAK cóż Ci mogę powiedzieć, ta opinia o ujeżdżeniowcach-katach jest w środowisku jeździeckim dość nieodosobniona, nawet wśród czynnych zawodników innych dyscyplin, którzy bynajmniej się nad swoimi konikami nie rozczulają.
Stwierdzam to z przykrością jako jednak pasjonat dyscypliny - pracując w stajni pensjonatowej oglądam codziennie tzw. profesjonalną robotę ujeżdżeniową i jest mi zwyczajnie smutno.
Oczywiście w ramach każdej dyscypliny można być fair lub nie - nie ważne, co, ważne, jak. Tylko wśród pingwinów presja efektowności i szybkiego progresu jest tak duża, że bardzo kusi chodzenie na skróty i robienie brzydkich rzeczy.
desire   Druhu nieoceniony...
11 marca 2018 09:03
[quote author=Piotr_48 link=topic=65714.msg2763211#msg2763211 date=1520199431]
Witam wszystkich. Rzucam haslo-propozycję załóżmy sami Re-volto fundację ratującą konie. Skończą się lamenty o nieuczciwych fundacjach,a my sami (revoltowicze ) będziemy mieli w każdej chwili wgląd-podgląd sytuacji takiego konika. Raz że wykupimy go bez pośredników handlarzy, dwa że taniej i będzie mógł ,,stać,, u chętnego revoltowicza. Są przecierz w śrud nas osoby co mają swojego kochanego konia i jedno czy kilka wolnych boksów. Za odpłatnością utrzymania na pewno by się ktoś zgłosił,a gdyby to był normalny konik to jeszcze sporo radości by dostarczył .(wariat od włoch)  Kiedyś jedna ze znaaaaanych fundacji szukała domu dla konia,jak się zaowerowałem i po sprawdzeniu mie do dziś (a to dwa lata) nie otrzymałem odpowiedzi. Tak że z tymi fuuuundacjami to jedna wielka ściema i szukanie jeleni na kase. Pozdrawiam Piotr
[/quote]

no akurat po sprawdzeniu jak u Ciebie wygląda to sie nie dziwie, że żadna fundacja nie da koni w pensjonat (np. sam mega niski sufit [poniżej 2 m!] jest dyskwalifikujący).

edit: _Gaga dlaczego konie? Bo Piotr ma pensjonat.  🏇
edit: _Gaga dlaczego konie? Bo Piotr ma pensjonat.  🏇


Chyba nie za mocny , bo przy dzisiejszej koniunkturze wolne miejsca w pensjonacie to marzenie .  😁
desire   Druhu nieoceniony...
11 marca 2018 12:37
Smok10, no nie wiem, tu gdzie stoje jest mega - wszystko nowe, wysoki sufit, brak rozpierdalamenta na placu, siana w opór w boksie i na pastwisku (i to swoje, nie żal nikomu wyrzucić jeśli gdzieś je przychyciło), codziennie sprzątane, porządna łazienka z prysznicem, ogrzewana szatnia, siodlarnia, ujeżdżalnia, pastwiska siane i nawożone, kameralnie.. Tylko hali brak i warunków dla ogiera, a póki co większość chętnych to właściciele ogierów albo osoby wyrzucane z innych stajni.. No ale pociesza myśl, że stajnia jest po prostu nowa, mam nadzieje że sie zapełni 😉
Chyba nie za mocny , bo przy dzisiejszej koniunkturze wolne miejsca w pensjonacie to marzenie .  😁

Chyba w Wawie 🤔wirek:
Desire widzę że pijesz do mie i nie wiem czemu. Jak byłaś u mie 100 lat temu żył teść i były tylko rozmyślania. Już go od czerwca niema ijest inaczej. 2 m! To magazyn a stara stajnia w której stały ślązaki częściowo w remoncie i ma ma 2.17 m . Chwilowo stoi tam między innymi przepiękna kobyłka . Z boku stawiane są wysokie angielskie boksy. Plac gospodarczy jak kiedyś posprzątany i odgrodzony. Konie mają swoje drogi,a w sianie iłąkach to mogą się kompać. Ponadto odsprzedałem ok tony siana    sam jej niezjem. Pozdrawiam
Piotr_48, 2 -2,2 m? Serio? W mieszkaniu mam dużo wyżej, ba w przydomówce miałam ze 3,5 m jak nie lepiej... 2 metry to dla owiec chyba, nie dla koni 🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się