wysłodki buraczane

A ktoś się orientuje, jakie powinny być proporcje otręby/wysłodki?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
21 kwietnia 2012 09:37
Ja daje pi razy drzwi na 3 części wysłodków na 1 cześć otrab....ale nasze konie to w dość ostrym treningu są skokowo-wkkwowskim i są jeszcze suplementowane i karmione tez gotowa paszą.
A w jakich proporcjach podawac do wysłodków siemie lniane?
Ile dziennie na konia,żeby sie pouzupełniało to co się wypłukało 😀
Siemienia nie powinno się podawać codziennie, max 2-3 razy w tygodniu.
espana, a dlaczego? Skąd pochodzi ta informacja? Bo wetka na seminarium żywieniowym mówiła, że można. 
Śluz wytwarzany podczas obróbki zakleja światło jelita cienkiego utrudniając wchłanianie składników pokarmowych z paszy - czyli witaminy i związki mineralne idą w kupę 🙂
Śluz wytwarzany podczas obróbki

Masz na myśli gotowanie?
Czyli przy podawaniu 4 razy w tygodniu wysłodków mam podawać dwa razy siemie tak?
A na jednego konia na jeden raz ile mniej więcej sie go daję nie wiem pół miarki Pavo byłoby ok czyli jedna miarka tygodniowo? :kwiatek:
I jeszcze jedno jak przyrzadzic takie simie?
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
24 kwietnia 2012 10:38
Netti nie przesadź z tym siemieniem bo zaszkodzisz - bierzesz pół szklanki siemienia w ziarnach wlewasz do gotującej się wody i gotujesz na małym ogniu często mieszając tak długo aż zrobi Ci się charaketrystyczny glut z wody - taki kisiel - zajmuje to ok 20 min. ; jeśli masz mielone - zalewasz gorącą wodą i odstawiasz na ok 20-30min i nie musisz gotować - ja bynajmniej już nie gotuję wtedy;
także z siemieniem ostrożnie i pół miarki to naprawdę za dużo; mój koń na wysłodkach od pół roku - siemienia nie dostaje, skutków ubocznych nie zauważyłam;
[quote author=espana link=topic=64.msg1382008#msg1382008 date=1335258841]
Śluz wytwarzany podczas obróbki


Masz na myśli gotowanie?
[/quote]
Też, ale nie tylko. Mielenie (w przypadku gdy ktoś podaje siemię suche), gryzienie (w całości raczej bez sensu podawać na sucho, większość przeleci niestrawiona) - duża zawartość śluzów roślinnych sprawia, że wyściełają one śluzówkę jelita. Fajną opcją do wysłodków jest zastąpić je 2 razy w tygodniu ciepłym meszem ze zboża, otrąb pszennych i zagotowanego siemienia - te trzy grupy produktów są bogate w fosfor, jeśli ktoś nie karmi owsem można go zastąpić jęczmieniem.


mój koń na wysłodkach od pół roku - siemienia nie dostaje, skutków ubocznych nie zauważyłam;


jak staną się zauważalne to będzie już za późno. Fosfor jest drugim po wapniu składnikiem kości, a nawet u koni żywionych odpowiednio zbilansowaną dawką pokarmową nierzadko zdarzają się przypadłości z "osteo" w nazwie. Koń to nie krowa, by żarł buraki pełnoporcjowo, a nawet krowa dostaje suplementację w postaci fosforanów (np. fosforan jednowapniowy).
Ja podaję mielone codziennie, zgodnie z  opinią weta.  Myślę, że to chyba też zależy od ilości - ile trzeba by podać, żeby ten śluz pokrył całe jelito?
To nie jest tak, że ono pokryje całe jelito. Ale koń to nie przeżuwacz, i wchłanianie (czyli korzystanie z tego co dostał w paszy) następuje tylko w tym odcinku przewodu pokarmowego. Codziennie podawanie to codziennie dostarczanie śluzu, który ten proces utrudnia. Co za tym idzie część potrzebnych składników idzie w słomę. Sorry, że to napiszę, ale wet to nie żywieniowiec, i nie zawsze ma świadomość jakie procesy zachodzą w którym odcinku (co nie zmienia faktu, że budowę danego odcinka ma w jednym palcu).

I co do dywagacji odnośnie wysłodków: czytam Wasze wypowiedzi na forum i ile (ilu) z Was skarży się na chudnięcie po wysłodkach, mimo skarmiania dużych ilości, albo na brak apetytu?
Czy w takim razie, jeśli podaję ok2,5kg wysłodków namoczonych dziennie (1/3miarki suchych) to wystarczy mieszanka wiosenno-letnia z MgO plus krzem i biotyna? Czy jeszcze coś powinnam dodać?
A czy nie ma żadnych przeciwskazań do podawania jedocześnie z wysłodkami otrąb (na to samo karmienie)?
Kiedyś przewinęła się opinia (nie pamiętam już przez, który wątek), że taka kombinacja może być przyczyną kolek
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
24 kwietnia 2012 11:16
mój nie jest pełnoporcjowo żywiony - wysłodki + otręby ryżowe + owies + sieczka; po wysłodkach nie schudł ale też nie przytył; Trusia mówisz tu o otrębach pszennych - czy tylko pszenne tu wchodzą w grę czy te ryżowe też?
Czy w takim razie, jeśli podaję ok2,5kg wysłodków namoczonych dziennie (1/3miarki suchych) to wystarczy mieszanka wiosenno-letnia z MgO plus krzem i biotyna? Czy jeszcze coś powinnam dodać?

co podajesz oprócz wysłodków? Ta mieszanka nie pokrywa nijak zwiększonego zapotrzebowania na fosfor.

A czy nie ma żadnych przeciwskazań do podawania jedocześnie z wysłodkami otrąb (na to samo karmienie)?
Kiedyś przewinęła się opinia (nie pamiętam już przez, który wątek), że taka kombinacja może być przyczyną kolek

nie ma i wręcz tak powinny być wysłodki podawane, gdyż otręby pszenne są najbogatszym źródłem fosforu z tanich i łatwodostępnych pasz.

mój nie jest pełnoporcjowo żywiony - wysłodki + otręby ryżowe + owies + sieczka; po wysłodkach nie schudł ale też nie przytył; Trusia mówisz tu o otrębach pszennych - czy tylko pszenne tu wchodzą w grę czy te ryżowe też?

100g otrąb pszennych zawiera ok. 1013mg fosforu, ta sama ilość otrąb ryżowych 1677mg, więc jest to doskonałe źródło P.
espana od ładnych kilku lat w okresie niepastwiskowym, czyli od października / listopada do kwietnia/maja podaję koniom codziennie ok 150 - 200 gr siemienia mielonego, zaparzonego. Konie świecą się jak psu... oczy , są w super kondycji. Przenigdy nie miałam w stajni kolki (TFU TFU) ,a stajnię prowadzę od 1999 r... zatem z poglądem nt siemienia w żadnej mierze się nie zgodze
Co więcej - skoro idziemy w strone "teorii naukowych"  😉 to skoro w procesie trawienia biorą udział drobnoustroje, a każdą paszę trzeba pwrowadzeć stopniowo aby te "mikroby" się przyzwyczaiły i nauczyły toto trawic, to podawanie siemienia raz, czy dwa w tygodniu jest jawnym wprowadzaniem nowej paszy, która się nie strawi... To też prawie cytat z artykułu dotyczącego żywienia, który ukazał siejakieś 2 lata temu na łamach Świata Koni...

przepraszam za off

ps. moje konie po wysłodkach nie chudną
dostają w okresie wzmożonej pracy coby właśnie nie schudnąć, ale i energii nie mieć w nadmiarze (nadpobudliwe) szczególnie, że pastwiska mam takie sobie
Daję sieczkę energia, Besterly Basic i Olympic. No i owies oczywiście. To może dodać fosforan wapnia do następnej mieszanki?
espana bardzo dziękuję za info  :kwiatek:
espana, jeczmien zawiera wiecej fosforu niz owies?
😵 ile ludzi tyle opinii 😀
ale dzieki za dokładne wytłumaczenie.
A w takim razie ile otrab pszennych powinno sie dziennie dawać, sorry,że tak nudze ale wlaśnie ustalam dietke mojemu konisiowi.

Byłoby ok gdyby dostawał  codziennie 4 razy w tygodniu 1 miarke Pavo wysłodków i 1 miarke Pavo Otrebów.
a 3 dni na samym owsie?
Czy wysłodki mozna z otrebami podawać codziennie?
Ach no i jak sprawa z białkiem wygląda w otrebach?
[quote author=_Gaga link=topic=64.msg1382086#msg1382086 date=1335264189]
espana od ładnych kilku lat w okresie niepastwiskowym, czyli od października / listopada do kwietnia/maja podaję koniom codziennie ok 150 - 200 gr siemienia mielonego, zaparzonego. Konie świecą się jak psu... oczy , są w super kondycji. Przenigdy nie miałam w stajni kolki (TFU TFU) ,a stajnię prowadzę od 1999 r... zatem z poglądem nt siemienia w żadnej mierze się nie zgodze
Co więcej - skoro idziemy w strone "teorii naukowych"  😉 to skoro w procesie trawienia biorą udział drobnoustroje, a każdą paszę trzeba pwrowadzeć stopniowo aby te "mikroby" się przyzwyczaiły i nauczyły toto trawic, to podawanie siemienia raz, czy dwa w tygodniu jest jawnym wprowadzaniem nowej paszy, która się nie strawi... To też prawie cytat z artykułu dotyczącego żywienia, który ukazał siejakieś 2 lata temu na łamach Świata Koni...

przepraszam za off

ps. moje konie po wysłodkach nie chudną
dostają w okresie wzmożonej pracy coby właśnie nie schudnąć, ale i energii nie mieć w nadmiarze (nadpobudliwe) szczególnie, że pastwiska mam takie sobie
[/quote]

Nie ma to się nijak do tego co ja napisałam. Mój znajomy karmił kaszą, pączkami i słonymi paluszkami i konie wyglądały jak święte mikołaje. Wszyscy wiedzą, że siemię wpływa na poprawę okrywy włosowej, więc nie dziwię się, że konie ładnie się błyszczały. Co nie zmienia faktu, że długotrwałe stałe podawanie siemienia ma dokładnie taki wpływ na wchłanianie, jak napisałam wcześniej. Nie badałaś kupy swoich koni, więc nie wiesz ile witamin i minerałów trafiało w słomę. Właśnie dzięki śluzom siemię ma działanie ochronne na delikatną wyściółkę przewodu pokarmowego - stąd brak kolek (ale też znam stajnie, gdzie konie siemienia nie widziały, są regularnie odrobaczane i też nigdy żadna kolka się nie przytrafiła).

A z tymi drobnoustrojami to znowu zaznaczam: koń nie jest przeżuwaczem. U krów etc. bardzo ważną rolę podczas poszczególnych etapów trawienia spełniają pierwotniaki - u konia ich nie ma, lub śladowe ilości, wręcz nie można mówić o bogatym życiu wewnętrznym  😉 a na pewno nie są głównym katalizatorem trawienia w przewodzie pokarmowym konia.

Świetnie, że konie Ci nie chudną po wysłodkach. Widocznie dobrze bilansujesz dawkę, bo właśnie niedobór fosforu i brak równowagi Ca-P jest przyczyną utraty masy. Podajesz dużo siemienia - zaspokajasz zapotrzebowanie na fosfor.

espana, jeczmien zawiera wiecej fosforu niz owies?


Oba zboża mają zbliżone wartości ok. 0,37% czyli 3,7 j.m. w normach polskich oraz jęczmień 3,6 j.m. i owies 3,0 j.m. wg norm niemieckich.
espana badam okresowo kał i na obecność pasożytów i na strawność (czy jak to nazwać)... I jest bardzo OK...
Ale fakt faktem - ilu hodowców/żywieniowców - tyle opinii  🤣
espana, ale jak siemię nie jest zaparzane to jak ma wytworzyć śluz? Sprawdzałam kiedyś zalewając zmielone siemię letnią mocno wodą i nijak nie chciało się zglutować / ześluzować. Więc skąd po podaniu suchego zmielonego siemienia miałby tam się znaleźć śluz? Mi żywieniowiec od koni polecał podawanie 100-150 gram zmielonego (nie parzonego) siemienia dziennie dla konia, któremu trzeba było zwiększyć masę.
Ja tez daje 5 razy w tygodniu zaparzone 2 cortaflexowe miarki calego siemienia, wychodzi niecala szklanka gotowego, same dobre efekty😉
espana, ale jak siemię nie jest zaparzane to jak ma wytworzyć śluz? Sprawdzałam kiedyś zalewając zmielone siemię letnią mocno wodą i nijak nie chciało się zglutować / ześluzować. Więc skąd po podaniu suchego zmielonego siemienia miałby tam się znaleźć śluz? Mi żywieniowiec od koni polecał podawanie 100-150 gram zmielonego (nie parzonego) siemienia dziennie dla konia, któremu trzeba było zwiększyć masę.


Śluz nie tworzy się po gotowaniu, on się wtedy materializuje, te substancje tam są i jeśli ich nie widać, to nie znaczy, że ich nie ma.

A z tymi drobnoustrojami to znowu zaznaczam: koń nie jest przeżuwaczem. U krów etc. bardzo ważną rolę podczas poszczególnych etapów trawienia spełniają pierwotniaki - u konia ich nie ma, lub śladowe ilości, wręcz nie można mówić o bogatym życiu wewnętrznym  😉 a na pewno nie są głównym katalizatorem trawienia w przewodzie pokarmowym konia.




😲 🤔zok:

co za bzdura...

koń jest roślinożercą a jego glównym pokarmem jest pasza wlóknista
koń trawi włókno w jelicie ślepym, które jest 2 razy większe od żołądka i jest wypełnione drobnoustrojami, które trawią to wlokno "dla konia" ponieważ żaden ssak nie posiada enzymów pozwalających na trawienie węglowodanów strukturalnych np. celulozy
włókno jest pobierane przez konia w ogromnych ilościach i jest ono dla niego głównym źródłem energii w postaci LKT (lotne kwasy tłuszczowe) w przeciwieństwie do człowieka dla którego głównym źródłem energii są węglowodany niestrukturalne np skrobia,glukoza itp
A mnie dziwi jedno.
Tak naprawdę dopóki nie podniosłam tematu chudnięcia koni na wysłodkach to w ogóle takiej dyskusji nie było, wysłodki były super extra, koniki pięknie na nich tyły i w ogóle było różowo i puszyście...
Dlaczego nikt tych mądrości nie napisał wcześniej tak wyraźnie?????
Bo wygląda na to, że to jest doskonała diagnoza tego, że dałam delikatnie mówiąc dupy podając koniom same wysłodki z owsem. I mam tylko nadzieję, że nie wypłukałam tego badziewia tyle, żeby zrobić koniowi krzywdę.
zima, a ja powtorze- kon dostaje wyslodki od ponad 3 lat, nie chudnie, wszystko jest ok, i nic mu sie nie wyplukalo. ale natchniona ta dyskusja dzis robie morfologie + fosfor z krwi, zeby nie byc goloslowna.
No zrób, zrób, ciekawa jestem. Ale jeśli mówisz, że nie ma aż tak widocznych drastycznych zmian jak u mnie to pewnie jest ok.
Swoją drogą też chyba powinnam zrobić krew...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się