PSY

tet u mnie dwa psy cale życie na suchym (no, kundel od połowy życia), +od czasu do czasu barf- collie dożyła niemal 17 lat, a kundel (wielkości ONka) ponad 18. Więc chyba nie ma reguły 😉
"Moja" hodowla nie jest duża i na 100% psy są karmione doskonałą karmą. Z resztą u chodziaków to (jeszcze?) wygląda trochę inaczej niż na przykład w hodowlach ON/DON u nas-  tam nie ma dużych hodowli, zazwyczaj jest tylko jedna domowa suka, która ma szczeniaki najwyżej 4 razy w życiu. Nikt nie prowadzi hodowli chodziaków dla pieniędzy, bo z tego nie ma pieniędzy. Chodziaki hodują pasjonaci tej rasy, ludzie zakochani w tych psach. Mam nadzieję, że tak zostanie - chociaż oczywiście są czarne owce, np. pewna pani z Holandii, co postanowiła na własną rękę 'udoskonalić' rasę i skrzyżowała swoją chodziaczkę z owczarkiem staroniemieckim...
delta   Truth begins in lies.
20 stycznia 2015 10:14
To teraz troche herezji  😀iabeł:
Opartej na faktach :
Najdluzej zyjacym moim psem byl kundel przywieziony w formie plodu w brzuchu swojej matki z Himalajow. Zyl 19 lat, z czego do 17 roku zycia ustawicznie nam nawiewal z kojca i na spacerach. Karmiony byl...resztkami z domu. Byl sobie w domu garnek, do ktorego trafilalo to,  czego sie nie dojadlo. To bylo sporo przed era barfow i gotowych karm.
Moja teoria jest taka, ze obecnie psy nie tylko zyja w zanieczyszczonym srodowisku miejskim co znacznie skraca ich zycie, ale tez sa dramatycznie przekarmiane. I zyja tak, blyszczace i piekne...do 10-12 lat. Psy na wsiach, pomijam patologie, nadal zyja resztkami. I zyja po 15-18 lat. Znam takie.


Na to zapewne wpływa również fakt, że to kundle, a nie rasowe psy. Chociaż nasze rottki karmione od zawsze jedzeniem gotowanym plus jeśli coś zostało w lodówce mięsnego to też dostały, efekt taki że w wieku 13 lat miały czyste białe zęby (fakt częściowo połamane ale bialuteńkie) bez choćby śladu kamienia, natomiast Edek jak do nas trafił w wieku 2-3 lat miał zęby w gorszym stanie, chociaż fakt, że nie wiadomo jak był karmiony, ale na pewno nie wysokiej jakością karmy. Od czasu jak jest u mnie stan zębów się bardzo mocno poprawił i kamienia ani śladu. 
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
20 stycznia 2015 10:17
Reguła pewnie jakaś jest, tylko trzeba by zrobić ogromne badania na tysiącach psów. I brać pod uwagę w jakich warunkach żyją. Myślę, że dużo większy wpływ na długość życia psów ma miejsce w jakim żyją, genetyka, a dopiero na trzecim, czwartym miejscu byłoby żywienie.
Hiacynta, może "twoja" hodowla faktycznie jest mała i domowoa, ale muszę cię rozczarować co do czeskich hodowli. Tam to są nie hodowle a kombinaty 🙂
I z Holandii, Danii, Niemiec pochodzi wiele świetnych psów roboczych, będących starannie przemyślanymi mieszankami owczarków niemieckich linii użytkowych z belgami, lub innymi (baaardzo rzadko) rasami. Hodowcy tych psów nie ogłaszają się, bo nie muszą. Psy sprzedają na pniu, np. wojsku i służbom. Założeniem tych hodowli jest wyhodowanie psa zdrowego, prawidłowo zbudowanego, o prawidłowych popędach, a nie spelnienie marzeń sędzeigo z ringu i wzorca rasy FCI. Pidobnie wyglądają hodowle psów zaprzęgowych. Niemal nie sposób ot tak kupić greystera.
W chodziakach nie ma kombinatow. Na temat innych ras sie nie wypowiadam bo nie mam wiedzy.
Sierra, Suki moich Rodziców dostają teraz to - http://www.telekarma.pl/p11341/purina.veterinary.diets.om.karma.dla.psow.z.nadwaga.14.kg.htm
Bardzo ładnie schudły obie - Indiana z BECZKI zrobiła się pieseczkiem z wciętymi boczkami. A jest wysterylizowana i to był duży problem, żeby zeszła z wagi... Nie jest jeszcze chuda, ale wygląda już co najmniej przyzwoicie 😉
Dzięki, będę pamiętać  :kwiatek:

Na razie "zjemy" tego Applawsa. Jeśli nie będzie efektu uderzymy z jeszcze grubszej rury 😉
Sierra Pani z zoologicznego zachwalała mi Acane Light & Fit 😉 zresztą ja tez zamówiłam ale Ranchlands Dog - mam nadzieję że się przyjmie.
edit: ups doczytałam, że już probowałaś.
Jako że infsrastruktura Barcelony zdecydowanie nie sprzyja potrzebom mojej futrzastej rodziny(w całym centrum ani jednego! wybiegu dla psów), a najbliższa plaża pełna psów i policjantów podjęłam się wczoraj wyprawy do pobliskiej Badalony. Z całą wycieczką, która po raz pierwszy jechała metrem w dodatku  😁


Jechałaś z trzema labami metro? Słyszałam, że w Hiszpanii strasznie nietolerancyjni są względem psów w publicznym transporcie i, że trzeba psa przewozić w kontenerku tylko i wyłącznie....to jak to jest?  🤣
Eee tam, żadne kontenerki. Każdy miał na buzi materiałowy kaganiec i już. W Barcelonie psy mogą jeździć metrem pod nadzorem opiekuna i z namordnikiem, każdy rodzaj, rasa, wiek i rozmiar. Latem są też pewne ograniczenia czasowe ze względu na sezon i zapchanie środków transportu.
Możliwe że wcześniej były ostrzejsze przepisy, ale parę miesięcy temu dopuścili bezproblemowy przewóz psa metrem, coś o tym było w gazetach.
Co do nauki zostawiania samemu w domu
Od 3 dni stopniowo wydłużam pobyty Robbiego samotnie w mieszkaniu (najpierw 5 minut, potem 10, 15 itp) -  Dzisiaj zostawiłam go na 20 minut z suszonym uchem.
Nagrywałam za każdym razem co się dzieje i wygląda to tak: piszczenie dobre 10 minut, drapanie w drzwi, nerwowe chodzenie po domu, potem nawet jest lepiej ale co 2 minut podchodzi do drzwi i piszczy.

Dzisiaj zostawiłam go z uchem suszonym - pierwsze 5 minut głośno wył pod drzwiami, potem zajął się już gryzieniem ucha aż do momentu mojego przyjścia (20 minut był sam)
Oprócz tego w nocy śpi sobie sam w oddzielnym pokoju (mamy uchylone drzwi ale nie wchodzi do sypialni), ale w ciągu dnia chodzi za mną wszędzie i zawsze.

Nie ma masakry prawda?
(bo panikuje, że wyje przez te 5 minut i drapie w drzwi i że na pewno im bardziej się oswoi i będzie pewniejszy siebie tym będzie gorzeć  🤔wirek: )

edit: dołączam foto
dumkowa nie ma tragedii 😀 😀 😀 Spokojnie. Nasza Fama przez pierwsze tygodnie zostawiana w domu nawet na chwilę nerwowo dreptała i popiskiwała, czasem nawet przez chwilę wyła, mimo iż zostawała z drugim psem.  Wydłużaliśmy czas pobytu w domu stopniowo-tak jak Ty i na obecną chwilę zostawanie 3 godziny nie stanowi żadnego problemu. Na dłużej nigdy nie zostawała, ale 3 ha wytrzymuje bez problemu-zwykle śpi.
zuza   mój nałóg
22 stycznia 2015 13:00
dumkowa gratuluje psiaka.Jak postepy?

Czy ktoś z Was ma dla psa Kong'a ? Sprawdza się,lubią się tym psy zająć?
Mój bardzo lubi wszystkie zabawki i wszystko co można obgryzać ale nie jest jakimś łakomczuchem,jedzenie wcale nie jest ważne.I nie wiem czy zabawa w wyciąganie smaczków się sprawdzi.Zastanawiam się jak jest u innych psów.
zuza Dzięki 🙂 postępy wg mnie bardzo szybko.
Jeszcze w niedziele nie był w stanie chodzić po mieszkaniu, a wczoraj wskakiwał na łóżko i sofę 😉 Im bardziej czuje się pewniej, tym bardziej pokazuje swoją prawdziwą twarz  tzn. są ofiary w kapciach, gazetach czy doniczkach (wskoczył na parapet)
Też się zastanawiam nad Kongiem właśnie... nie wiem czemu boje się, że wydam kasę a pies nie będzie zafascynowany :P Na razie suszone uszy i inne naturalne gryzaki mu trochę wypełniają czas jak mnie nie ma w mieszkaniu - ale i tak wyje i płacze od czasu do czasu.


W następny piątek przychodzi do nas psia specjalistka, poradzi trochę i zdecyduje kiedy możemy dołączyć do grupowego szkolenia. Wg mnie ten pies to taki typ co będzie idealnie łapał szkolenie i będzie miał z tego frajdę (mam nadzieję). Na razie opanowaliśmy siadanie przed każdym wejściem i wyjściem i zostawanie (no dobra, działa na max 3 metry :P )
Z przywołaniem jest różnie za to.
Także nie mogę się doczekać wizyty  🏇
dumkowa a jak tam reka mamy?
Zuza ja zazwyczaj w kongu mrożę twaróg i Szarda sobie to spokojnie potem liże jak loda, spróbuj może w ten sposób?
Ręka dobrze, ale prawdopodobnie zostanie blizna. Niestety bardzo źle zareagowała na antybiotyk (musiała brać 2 tygodnie) więc ogólnie zdrowotnie jeszcze się zbiera..
No i względem Robbiego jest bardzo ostrożnie nastawiona (zresztą nie dziwię się...)
Dzięki, że pytasz.  :kwiatek:
zuza   mój nałóg
22 stycznia 2015 17:35
Hiacynta dziękuję za pomysł.Na razie Eryk jeszcze nie miał z tym doczynienia.Zastanawiałam się czy kupować.Ale dziś przy okazji zamawiana karmy z zooplusa skusiłam się na promocję  🏇
Przy okazji na poniedziałek ser kupię 😉 i będę eksperymentować z nim i innymi smaczkami
A jak Mackie?Dawno go nie pokazywałaś
zuza, zacznij od "paczuszek" jeśli boisz się, że wydasz na darmo dużą kwotę. Zawijaj smaczki w papier gazetowy, rolki po papierze toaletowym, chowaj w fałdach jakiegoś kocyka. Jeśli się nakręci na takie rzeczy to pewnie na konga również.
Znawcy psów, jaka to rasa? 4:40
Salto Piccolo, znawcą nie jestem, ale chyba samoyed  🙂.
toż to Samoyed  😉
Znawcy psów, jaka to rasa? 4:40


To jest Boston Terier.
Ha ha, nie doczytałam o którą minute chodzi. ten biały puchaty to samojed.

Dziękuję, chodziło o samoyeda  :kwiatek:
Czemu nie Samojed, tylko Samoyed czy wszystko musimy amerykanizować,
A czemu nie? To chyba nie jest pytanie na ten wątek. Tak samo napisałabym i użyłabym nazwy rhodesian ridgeback, a nie rodezyjski, ot nawyk.
Wydaje mi się, że to raczej samojed jest spolszczeniem, a nie samoyed amerykanizowaniem.
Jak oglądam te filmy dzieci+psy, to nie wiem co pierwsze lepiej mieć- jedno czy drugie 😀 Super kombinacja, rozkoszne 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 stycznia 2015 21:34
Ja bym powiedziała, że samoyed to taki "zrosjanizowany" 😉
Jara racja - http://www.etymonline.com/index.php?term=Samoyed
Miałam napisać, że wolę oryginalne nazwy(przynajmniej te proste), ale cyrylicy nie znam, a nie bardzo miałam ochotę zagłębiać się w ten temat, przynajmniej wtedy  🤣
A my powoli wdrażamy się w Barfowanie. Na tą chwilę Nuti je 2 razy więcej niż zakładałam, że będzie jeść  😁 Po marnym początku z indykiem- przez 3 dni jadła same żwacze jagnięce - chyba jej ulubione danie 🙂 Później spróbowałyśmy raz jeszcze z indykiem (tym razem nie mielonym tylko w kawałkach) i bardzo jej smakował i nie było bulgotania w żołądku, ani innych problemów 🙂 Teraz testuje mięso z jelenia (o dziwo najmniej chętnie do niego podchodzi). Jeszcze nie dostawała kości i podrobów... powoli będziemy wprowadzać i to oraz suplementy 🙂

Nucie służy ten sposób żywienia - PIES SIĘ NIE DRAPIE!!! Mam ją rok - jeszcze nie widziałam, żeby nie drapała się wcale przez kilka dni pod rząd!  😅 Jedyne co, jeszcze ropieją trochę oczy i momentami robi się czerwona - nie wiem, czy traktować to nadal jako objaw alergii czy jednak leczonej nużycy...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się