odrobaczanie

Dziękuje  :kwiatek:
wszytskie te preparaty mozna kupic w internecie, albo w lecznicach dla duzych zwierząt, nie któe hurtownie wet prowadzą sprzedaż detaliczną nie - leków, czyli dezosan mozna u nich kupic.
preparaty odkażajace pzreznaczone dla koni sa dwa razy droższe a i takw  skladzie ejst to samo.
Wapno jest jak najbardziej skuteczne, polecam myc złó poidla rozwnież wapnem rozpuszczonym w wodzie. Ważne że wapno nie ejst szkodliwe dla konia, tzn w duzej ilosci jest, ale jak wiemy konie lizą wapnowane sciany i żyją. Natomiast niektore preparaty do odkazania są trujące i trzeba zachowac szeczegolne srodki ostroznosci.

poza tym dobra praktyka jest powtórzenie ivernektyny po 10-14 dniach, jeśli koń jest zarobaczony, albo jeśli może byc zarobaczony, zwłąszcza konie nowo zakupione.

I zawsz epowinno sie powtarzac. Jednak przy cenie najtanszej growerminy ok 50 zł to juz mamy 100zł  a jak mamy wiecej koni, to nie am sie co dziwixc ze mało kto tak robi.

inną opcją też korzystna jest odrobaczanie 4 razy w roku, 2 x iwermektyna i 2 x np panacur, ktory polecam "na wycieranie ogonów".
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
23 marca 2012 09:01
ms_konik  :kwiatek:
U mnie pewnie ciężko będzie dostać te preparaty. Ale spróbować poszukać nic nie zaszkodzi.
I jeszcze jedno pytanko odkażasz po każdym odrobaczaniu??I przez ile dni?

Wszystko, co wymieniłam możesz kupić przez net.

Tak, odkażam po każdym odrobaczeniu ale również "bez okazji", mniej więcej wychodzi
mi raz w miesiącu.
Odrobaczam, wyrzucam do czysta, odkażam boksy, ścielę i finito.
Aha, najważniejsze: po odrobaczeniu zmieniam miejsce bytowania.
O tych preparatach dokładnie pogadam z wetem, może on coś pomoże załatwić. No jedynie przez neta coś kupić lub to wapno, które jako jedyne u nas na zadupiu totalnym dostane.
W pon. konisko dostanie 2 dawkę paramectin'u, za miesiąc znowu jakiś preparat ale o innym składzie. Niestety miejsca bytowania nie zmienię (trzymam konia prywatnie, więc nie da rady w tej chwili). Boks ma sprzątany codziennie po odrobaczeniu nawet to co suche jest wywalane. Teraz dodatkowo obmyje żłób i poidło ( nigdy nie pomyślałam o dezynfekcji, jedynie to gorącą wodą często szoruje).
Swojego odrobaczam 4 razy w roku, w tym będzie więcej. 

Z ta dezynfekcją to wet mi wczoraj podpowiedział ( kiedyś sypano wapnem w niektórych stajniach -ale teraz już nikt tego nie robi, jedynie to wapnem malują ściany ), dlatego teraz postaram sie, żeby mieć pewność, że coś zdziałałam. Do końca z robactwem nie wygram, gdyż reszta koni jest cały czas odrobaczana iwermektyną, i to chyba 2 razy w roku.
stillgrey :kwiatek:
też znalazłam trochę w necie. Ale ja tam wole dokładnie skonsultować z wetem co będzie najlepsze. Zwłaszcza, że i tak zaraz się zarazi od reszty. Mój miał teraz pełno robali, wole sobie nie wyobrażać co ma reszta w sobie .


Może kiedyś się uda mieć ten własny domek na wsi, wtedy konisko będzie miało zapewniona czystość i dezynfekcje taka jaką powinien  mieć od zawsze.
Hmm. Zdarzyły się któremuś koniowi luźniejsze kupy po odrobaczaniu?
No pewnie, nie ma sie czym stresowac moim zdaniem, ale warto po 10-14 dniach powtorzyc odrobaczanie.
Zapeniam ze nie kiedys sypano wapnem a cały czas, ja sypie, moi znajomi sypia, chyba ze mówiąc ze teraz nikt tego nie robi masz na mysli ze nikt nie odkaża, z tym już się prędzej zgodzę, ze malo sie słyszy o odkazaniu czym kolwiek.

Wapno tez wypala larwy much itp, tzn u mnie much prawie nie ma, ale w okresie letnim często się sypie wapno na podloge i meijsca wilgotne zwłąszcza, czyli pod pidlami, bo konie czesto plucza siano w poidle i jest tam najmokrzej. Więc jest to wylęgarnia wszelkiego robactwa.
Pisałam o naszej okolicy (okolicznych stajniach).
a stosował ktoś wapno na wybiegu?
czy jesli zastosuje ten preparat drugi (zapomniałam nazwy) to po 10-14 dniach podac inwermektynę, czy znow tym innym mam działać?
Ircia   Olsztyn Różnowo
24 marca 2012 09:33
U mnie przy odrobaczaniu konie stoją dwa dni w boksach, takie dostałam zalecenie weta, żeby przez dwa dni stały w boksach i nie zarażały pastwiska robalami, po dwóch dobach idą już na pastwisko, a boksy są sprzątane do czysta, myte,  odkażane wapnem suchym na podłodze a  ściany są malowane mokrym wapnem oczywiście.
Ircia co za bezsens :/ Nie lepiej wypuscic na maly, piaskowy wybieg i posprzatac go pozniej dokladnie? Poza tym konie czesto dopiero w 3 dobie wydalaja robale, ktore nota bene sa juz martwe przeciez. Zywe wydalaja przed odrobaczeniem, wiec pastwisko jest i tak ich pelne. Najlepiej po odrobaczeniu przeniesc konie na wybieg, ktory przez dluzszy czas byl nie uzywany.
Ircia   Olsztyn Różnowo
24 marca 2012 10:06
Dla mnie tez troszkę bezsens, ale nie mam małego piaskowego wybiegu niestety 🙁  i jak pisałam tak mi zalecił wet [ tez trzyma u mnie konia ] więc sie do tego stosuję.
Sprawdzam oczywiście kupy po odrobaczeniu, znajduję często w pierwszej dobie robale, potem juz nie, może nie umiem szukać  😕
I oczywiście tez zawsze zmieniam pastwisko po odrobaczeniu.
W pierwszej dobie? Ja jeszcze nigdy nie znalazlam w pierwszej dobie, z tego co zauwazylam to co konie zjedza najwczesniej wychodzi z nich na druga, trzecia dobe, tak samo z robalami po odrobaczeniu.
Ircia   Olsztyn Różnowo
24 marca 2012 12:58
Troszkę nie sprecyzowałam, w dzień który dostają odrobaczenie to jeszcze mogą chodzić po pastwisku, ale już na drugi mają stać w boksach i właśnie w ten dzień na wieczór  są już robale, a na następny już nie znajduję? Na trzeci puszczam na nowe pastwisko.
Ja osobiście u swojej klaczy jak  do mnie przyszła,  stwierdziłam po odrobaczeniu już w pierwszej dobie w odchodach larwy gza, więc to możliwe.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
25 marca 2012 13:51
czy ktoś spotkał sie, stosował Panacur aquaSol - zawiesina dla swiń?
ja nie,ale kolega pomagal przy sekcji dwoch klaczy i odsadkow z jednej stajni po podaniu tego cuda 😎
zupelnie tak samo jak po iwer dla swinek (tym razem tu osobiscie kroilam i pobieralam probki do labo)
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
25 marca 2012 14:34
oj, czyli lepiej unikac. Myślałam, ze skoro jest to zawiesina dopaszczowa do podania w wodzie będzie bezpieczna jak fenbenat proszek dodawany do paszy.
Karla czy to jest zwiazane ze zlym dawkowaniem czy jest jakas inna przyczyna?
niestety dla roznych gatunkow stosuje sie rozne nosniki substancji  aktywnej i to one stanowia problem, bo dobierane sa do ukladu pokarmowego a jednak swinia ma inny niz kon:/
Dla aquasol to bedzie alkohol benzylowy, ale iwermektyne swiniom podaje sie chyba najczesciej w zastrzyku, a wtedy jest chyba bez dodatkow? Znalazlam jeszcze premiks paszowy dla swin z iwermektyna, ale w skladzie jest podany enigmatycznie "wypelniacz".
Dobrze wiedziec, ze nie warto ryzykowac podawania tych preparatow koniom.
Ale jak to jest w takim razie z fenbenatem? Ten jest bezpieczny?
w preparacie dla swin  jest wiecej substancji pomocniczych niz ten alko
zaden lek dla innych gatunkow docelowych nie jest w 100procentach bezpieczny dla koni, zadna firma ubezpieczeniowa po podaniu takiego leku i padnieciu lub chorobie konia nie wyplaci ubezpieczenia...to chyba powinno odpowiedziec na wszystkie pytania i watpliwosci
aaa znam takich co 30lat stosowali iwer dla swin wystarczylo ze jedno zrebie padlo i juz nei stosuja😉 bolesna nauczka, ale ja takie popieram dla opornych.



[quote author=Karla🙂 link=topic=292.msg1349327#msg1349327 date=1332683866]
w preparacie dla swin  jest wiecej substancji pomocniczych niz ten alko
zaden lek dla innych gatunkow docelowych nie jest w 100procentach bezpieczny dla koni, zadna firma ubezpieczeniowa po podaniu takiego leku i padnieciu lub chorobie konia nie wyplaci ubezpieczenia...to chyba powinno odpowiedziec na wszystkie pytania i watpliwosci
aaa znam takich co 30lat stosowali iwer dla swin wystarczylo ze jedno zrebie padlo i juz nei stosuja😉 bolesna nauczka, ale ja takie popieram dla opornych.
[/quote]
Dobrze, że ktoś to wreszcie napisał.
Karla dzieki za odpowiedz 🙂 Dobrze wiedziec na przyszlosc, zeby nie musiec uczyc sie na wlasnych bledach 😉
Ponowie jeszcze tylko pytanie o fenbenat - jest bezpieczny czy nie?
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
25 marca 2012 15:21
fenbenat 4% w proszku zdaje się byc bezpieczny. Wg opisu specyfiku proszek jest do stosowania doustnego u bydła, owiec, koni, świń, psów, kotów i lisów.
właśnie wracając do fenbenatu 4%, dzisiaj kolega przywiózł mi z hurtowni wet. fenbenat, ale na opakowaniu są świnie i z tyłu jest tylko napisane,że to dla świń, nie ma słowa o krowach czy koniach. W spisie leków wet, jest napisane,że można to podawać krowom i koniom , więc nie wiem podać ten fenbenat czy nie ? Przywiózł mi 600g tego na 5 dni , więc nie wiem czy mogę to podać, będę bardzo wdzięczna za rady.  :kwiatek:
Kiedys fenbenat byl zarejestrowany takze dla koni, wiec raczej nie powinno sie nic zlego dziac po nim.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się