Lato, słońce, opalanie... jak o siebie zadbać?

incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
13 czerwca 2010 20:39
Dworcika rozumiem 😉 ja nie używam żadnych filtrów ręce mam czekoladowe i dekolt za to nogi białeeeee 😁
Daniela spróbuje  😉
ja zawsze z filtrem na ryjek mam 50,na rece/dekolt 20,nogi 12.
Nienawidze sie opalac i nienawidze miec opalonej twarzy,mogłabym byc porcelanowa cały czas.
Ale opieka nad stadkiem koni,wymaga siedzenia i łazenia po słoncu,wiec smaruje sie jak tylko moge.
ushia   It's a kind o'magic
13 czerwca 2010 20:45
A ja lubię być opalona, tylko brzucha za cholere nie moge opalic 😉

Natomiast w tym roku zrobiłam sobie kuku - biore witamine a+e dwa razy dziennie (z przepisu lekarza, na guzki na strunach glosowych) no i nie zajarzylam, ze to moze powodowac szybsze opalanie - tak mi plecy zjaralo jak dawno - w pol godziny  🙄
Ja się w lato ciągle czuję blado, mimo że jestem opalona.
Nie mogłabym być mąką, jakoś do mnie nie pasuje.
Ale niektórym pasuje brak opalenizny na twarzy, ale jedna ciało opalone wygląda dla mnie apetyczniej, nie mówie tutaj o spalonych na czarno solarach 😀
Poza tym opalenizna z solarium wg mnie różni sie od słonecznej. Przynajmniej na mojej skórze, jest jaby bardziej matowa a po słońcu taka soczysta 🙂
Ja nienawidze być blada 😂
Ale ostatnio stwierdziłam że kupie sobie jakiś filtr żeby mi skóra nie zeszła od dalszego opalania z ramion i jedyne na co się w końcu zdecydowałam to całe 10 😂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
13 czerwca 2010 21:08
Pewnie was wnerwię bo ja opalona jestem cały rok.
Ciemna karnacja ma swoje plusy i minusy.
Owszem mam swoją naturalną ochronę, szybko się opalam  i mogę używać kremów z niskim filtrem... ale wszystkie pryszcze, zadrapania , inne rany cięte pozostawiaja na skórze brązowe plamy w postaci blizn no i  nie zawsze chcą się wchłonąć. poparzenia sa najgorsze. Jedna blizna na dłoni wchłaniała się przez okres 2 lat. dotknęłam goracego piekarnika wyglądało to jak ślad po kurzajce- bez bombla ale jednak.
Fajna strona mojej karnacji to akcja sierpień, wrześień.. kiedy opalenizna dochodzi juz do apogeum swojej wartości i wkręcam nowo poznanym osobom że jestem Hiszpanką albo Indianką. A jak założe Sari to że Hinduską.  Nie macie pojęcia ile osób mi to w zyciu już łyknęło 🙂
ushia   It's a kind o'magic
13 czerwca 2010 21:13
pociesz sie , ze oparzenia schodza latami równiez u osób o jasnej karnacji 😉
Graba.   je ne sais pas
13 czerwca 2010 21:21
zabeczka17, mam to samo. Mało kto mnie podejrzewa, że jestem polką. 🤣
zabeczka17, następnym razem mi się przyjrzyj 😁
Z tymi wkrętami niezłe 😉
Mi dermatolog nie pozwala się opalac, najchętniej by słyszała, że smaruję się filtrem 100 przez cały rok 😉 ale generalnie to na dni z mocniejszym słońcem stosuję bloker 50 na twarz, a na plecy i dekolt 30, a w pochmurne lub jesienno-zimowo-wiosenne dni tylko krem nawilżający pod puder, który ma ochronę 20.
Ale pracując przy koniach nie da się uchronić w 100%, co roku zdarza mi się latem przypiec choćby trochę. No i generalnie co roku mam mocniej opalone nogi niż reszte ciała - ale staram sie pilnowac by dużych różnic nie było,a jak są to smaruję resztę ciała balsamem brązującym, by to trochę wyrównać.

W ogóle to lubię opaleniznę i smutno mi, że nie mogę się opalać, dużo bardziej sie sobie podobam jak jestem brązowa.
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
13 czerwca 2010 22:04
Ja nie sparuje się niczym i jakoś żyje. Żeby się spiec muszę leżeć w wodzie na słoncu przez conajmniej dwa, trzy dni z przerwami na sen i jedzienie, a i tak jest ciężko. Za to całkiem fajnie i szybko opalam się na brązowo.  😁
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
14 czerwca 2010 00:06
pociesz sie , ze oparzenia schodza latami równiez u osób o jasnej karnacji 😉

jasne tylko poparzenia I i II  stopnia nie są tak widoczne  u ludzi z jasna karnacją jak u tych z ciemną. Tym z jasną łatwiej jest zakryć.. nam niestety nie. Czasami wygląda to jak paskudne znamię które utrzymuje się kupę czasu.. dlaczego? kiedyś pytałam dermatolog to  bebzoliła coś o pigmencie.
W każdym razie trądzik który jeszcze miałam pół roku  temu w moim wieku mógł pozostawić trwałe ciemne plamy na twarzy. tak jakby mnie ktoś poczęstował farbą albo paskudnym siniakiem. porażka.
Ostatnio czytałam,  że ludzie z ciemniejsza karnacją maja grubsza , trwalszą skórę... ciekawe na ile to prawda. Nie sprzeczam się bo nie wiem.
Ja na swoją nie narzekam... jest ciemna fakt, typową słowianką też nigdy nie będę. Szybciej się opalam i jakoś znosze to piętno 🙂

Scottie   Cicha obserwatorka
14 czerwca 2010 08:08
Ja niestety mam ten problem, że opalam się masakrycznie szybko, w dodatku na buraka... i po tygodniu czerwień schodzi i znowu jestem blada. Już nawet nie wiem, co z tym zrobić. Zaczęłam chodzić co tydzień na solarium, i uwaga- chodzę na 6 minut- a wychodzę tak czerwona, jakbym siedziała tam conajmniej 20 ;/
jak najwyższy filtr - ochroniona skóra nie powinna reagować tak drastycznie, potem kosmetyk po opalaniu, a potem nawilżanie i utrwalanie opalenizny - jakimś balsamami czy samoopalaczem - są lepsze dla skóry niż solarium
Scottie właśnie, używasz jakichś filtrów?

zabeczka17 ja bym raczej powiedziała, że oparzenia bardziej rzucają się w oczy na bladej skórze niż na opalonej, a to jak oparzenie się goi, wydaje mi się, że nie jest związane z karnacją...
Gillian   four letter word
14 czerwca 2010 16:08
ja się opalam na czerwono cokolwiek bym nie zrobiła, czegokolwiek bym na siebie nie nasmarowała i ilekolwiek bym nie siedziała na słońcu. Standard - ręce opalone ładnie, reszta chiński czerwony wzorek, do tego od kolan w dół trupia zielonkawa bladość 🙂
Opalenizna z solarium schodzi ze mnie o oczach, a i tam nie udało mi się nigdy opalić nóg 🙂
z mocnymi filtrami tez się na czerwono opalasz?

stosował może ktoś jakieś kosmetyki wybielające?
to jest chyba najtańszy jaki udało mi się znaleźć:
http://www.ceneo.pl/646182
zastanawiam się czy dostanę go w superpharmie czy tylko w aptece?

inne kosmetyki:
http://www.wizaz.pl/images/sikora/przebarwienia/
Gillian   four letter word
14 czerwca 2010 16:19
taaaaa 🙂 albo na czerwono albo wcale 😀
Gillian, w takim razie 'przybij' 😉
A najbardziej mi się podobają białe placki na zgięciu ręki w łokciu 😁
I może ktoś ma do polecenia dobry samoopalacz albo balsam brązujący?


Ja używałam samoopalacza Dax Cosmetics, o taki:

Bardzo fajny, ładnie pachnie i nie zostawia smug. Skora jest odżywiona, opalenizna wyglada jak naturalna.
Stosowałam na nogi, bo najciężej mi się opalają. Często też przed latem, zeby bladościa nie straszyć.
Cena bardzo przystępna.

A z balsamów brązujących najlepiej u mnie sprawdza sie ten:

Nie zostawia tłustej warstwy, nadaje ładny kolorek i nie zostawia smug. Gorzej z zapachem. teraz "ulepszyli" go i wcale nie jest taki fajny. Ale szybko wietrzeje.
😤 😤 😤 Tak się starałam, tak balsamowałam i dbałam i co skóra mi z ramion schodzi 😤 Pierwszy raz w życiu jak na złośc tuż przed ślubem a kiecka oczywiście bez ramiączek 😵
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
14 czerwca 2010 23:00
u mnie każdy bronzer albo balsam brązujący  to totalna porażka.
Moja skóra przybiera zawsze  wtedy barwę -> pomarańczowo- żółtą. Tragedia, uwierzcie mi.
Nie mogę podkreślić opalenizny albo przyciemnić sobie karnację bo wygląda to jakbym była na opalaniu natryskowym. Prawie jak w teledysku pink - stupid girl. 🤔

Kiedyś w zimie kupiłam bronzer w piance  ( z tych lepszych firm) i posmarowałam nogi. Jak  mój facet  to zobaczył  spytał czy nie jestem przypadkiem chora na żółtaczkę albo czy nie wcinam  za dużo marchewki ;] Ja wydałam kupę kasy a on miał ze mnie polewkę przez tydzień. W pierwszej chwili chciał mnie jeszcze na badania zaciągnąć.    😁 o zgrozo 😁

wer uwierz mi że jest. Ciemna karnacja równa się ciemne plamy po ranach. U mnie głupie wyciskanie pryszcza kończyło się miesięczną  ciemną plamą w tym miejscu. teraz jestem w trakcie leczenia trądziku - ciemne plamy dopiero po 3 miesiącach zeszły mi z twarzy. a pryszcze wygoiły sie w 3 tyg. bez fluidu wyglądałam jak brudas albo schorowane dziewczę.  Za to teraz słoneczko mi ładnie buźkę opali na równo ;] i po sprawie 🙂 jednak używam kremu z filtrem - 10  UVA  UVB
W ostatni weekend strasznie spaliłam sobie ramiona, po prostu zapomniałam się czymś wysmarować, a parę godzin na otwartym słoneczku spędziłam i dramat gotowy. Było czerwone, piekło jak cholera, smarowałam po sto razy dziennie, balsamami po opalaniu, kremami nawilżającymi... Teraz zbrązowiało, ale jak zaczęła schodzić skóra, to zostają... Różowe plamy 😕 Wygląda to co najmniej dramatycznie, nie wspominając już o tym, że strasznie boli. Czy da się jakkolwiek temu zaradzić? Ten "kolor" się jakoś wyrówna?
patataj   tyle smaku - we fraku
30 czerwca 2010 18:27
Mi twarz bardzo szybko się robi czerwona. Muszę też używać mocno matujących kremów. Czy taki bloker na opaleniznę nie zniweczy trudu kremów matujących kosztujących fortunę?
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
30 czerwca 2010 18:49
zależy jakiej firmy.

kilka dni temu znalazłam bardzo fajny w sztyfcie, więc stale mogę go mieć w kieszeni. klik
ma trochę dziwną konsystencję- niby krem, ale taki 'suchy'. po nałożeniu na skórę w ogóle go nie widać i nie czuć (a działa wyśmienicie). nie zmienia makijażu. myślę więc, że pod kremy matujące byłby idealny 😉

i tak z innej parafii: w niedzielę posmarowałam się tylko 20 (rano byłam pewna, że będzie padać). siedząc w Bajardo, pod daszkiem, bardzo mało na słońcu, tak sobie spaliłam ręce, że wieczorem chodziłam po ścianach z bólu. nawet panthenol nie pomagał. uwielbiam tę moją wrażliwą skórę :/
I jedna ciekawostka - nie wiem czy działa na wszystkich ale na oliwce super się opala 🙂


Polecam oliwe z oliwek 😉 Szybko i na brązowo. Używam głównie na nogi, które opalać nie chcą się w ogóle 🙂
Kaarina- dopiero teraz przeczytałam Twojego posta. Dzięki za polecenie 🙂 Będę próbowała 🙂

Odkopuję. Jaki krem chroniący przed słońcem i wodoodporny możecie polecić? Taki dla osób, które słońce parzy.
I czy można jakimś cudem się opalić a nie wejść w stadium bolącego pomidora, który się potem złuszczy?
Taki: SPF 15 lub wyższy, Ochrona przed UVA i UVB, Wodoodporny, Hipoalergiczny.
p.s
dlaczego korzystając z tego wątku widzę sklep.fryzjerzy?
Mi też jacyś fryzjerzy wyskakują  😎

Tania, jak Cię słońce parzy, to może bloker po prostu?
Bloker? A jak mocny filtr pozwoli mi pobyć na plaży ? Czy tylko okrywanie się mi pozostaje? A w wodzie ? Podkoszulek?
🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się