wilcze zęby?

edit: z powodu głupoty postu  😁 😡
Mam pytanie do osób bardziej znających się na końskiej medycynie. Wet (dr Golachowski) przy okazji badania nogi stwierdził u nas wilczaki. I tak się zastanawiam czy pojeździć trochę np na haku i sprawdzić czy koń będzie bardziej jezdny, czy po prostu rwać od razu. Bo z jednej strony może koniowi poprawić to komfort ale z drugiej boję się trochę rozorać mu ryjka i dodatkowo te wszystkie znieczulenia czy narkozy też nie są dla konia zbyt dobre.
rwij, prędzej czy później będzie trzeba to zrobić, a po co męczyć siebie i konia taką jazdą, tydzień po zabiegu dziąsła są zazwyczaj wygojone na tyle, że można pracować
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
22 października 2010 10:03
Też jestem za rwaniem, z tą różnicą, że u nas wilczaka stwierdzono przy badaniu przed kupnem i rwałam jeszcze przed zajazdką.
misia997, czasem wilczaki sa ta tyle na wierzchu, ze nie trzeba nie wiadomo jakich zabiegow.
Ja to miałam przeboje z wilczakami  🙄
U moje dziewuchy 2 wilczaki podskórne  😲 wielkości główki od szpilki. Wilczaki na dole
U chłopaka 3 wilcze zęby, 2 na górze i jeden na dole :/

Rwać i nie patrzeć czy koniowi przeszkadza czy nie.
Dzięki za rady  :kwiatek: A czy ktoś kto już to przeżywał może mi napisać czy koń przy wyrywaniu mocno krwawi? Domyślam się że to zależy od tego jak wilcze zęby są ułożone i ukorzenione, ale mimo wszystko chciałabym się dowiedzieć na co się przygotować  🤔
Jak wilczak siedzi płytko to krwi mało.
Dla mnie jest najgorsze jak wet. dłutem i młoteczkiem operuje :/ Ale to szybciutko idzie 5-10 min. i po wilczakach 🙂 Tydzień bez wędzidła i finał
moj mial wilczaka tak slabo osadzonego, ze wet po prostu wzial go w palce i wyjal 😉
kogo możecie polecić ze śląska do wyrwania wilczych zębów? W grę wchodzą także weterynarze z poza śląska, którzy dojeżdżają 😉
Zależy mi, żeby było zrobione to fachowo - no i w miarę możliwości - żebym nie musiała czekać w nieskończoność...
Do nas do zębów przyjeżdża Anita Krzysztofiak, dopiero widziałam ją w akcji tarnikowania , a wilczaki dopiero w grudniu wyrywać będzie. Z tego co widziałam to polecam- nie ma problemu z umówieniem się, jest punktualna, w razie gdy ma się spóźnic dzwoni.
efeemeryda   no fate but what we make.
15 listopada 2010 21:06
Mojemu konisku zęby robił dr.Kalinowski, zapłaciłam 200zł, za wyrwanie dwóch wilczych i tarnikowanie, normalnie jest 150, ale potrzebne były dwa głupie jasie  😁

mogę Go z czystym sumieniem polecić jest bardzo miły i profesjonalny, ma tarnik elektryczny i używa rozwieracza.
Moje konisko też miało wilcze zęby i szkoda że wpadłam na to trochę późno. Okazało się, że są pod dziąsłami więc dodatkowe rozcinanie dziąseł i wyrywanie strasznie mocno osadzonych zębów.W sumie 200zł. Niefajna sprawa ale widać efekt więc lepiej wyrwać i mieć spokój  😉
A u mojego myślałam że wilcze, a tu proszę. Tylko ostre krawędzie - spiłowane i na razie po kłopocie. Ciekawe czy problem z rozgryzaniem wędzidła wziął się stąd?
Wyrywajcie wilczaki moi mili im wcześniej tym lepiej.
Przy poprzednim robieniu zębów pewien wet uznał, że ząb nie powinien przeszkadzać i zostawił go na miejscu. Konsekwencje tego były takie, że dzisiaj przez 1,5 godziny siedziałam i patrzyłam jak dr.Rojek męczy się z wilkiem. Jednym słowem masakra. Mój koń zyskał tym samym miano "terminatora" bo ten cholernik nie chciał się dać wyciągnąć.
Mieliśmy 3cm wilczaka 😵

Ramires, wow. Nie zbańczyłaś przez głupiego jasia na tak długi czas?  🤔
upraszczając trochę obserwacje terenowe, czym mniejszy wilczak, tym bardziej przeszkadza
kenna no jakoś daliśmy radę (240zł za tarnikowanie i wyrywanie - cena taka właśnie przez ilość głupiego jasia...) 😉  Najbardziej się boje o jego jelita bo to jednak dość długo ale mam nadzieje, że bedzie ok.
Ramires, to trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Wzięłaś kła na pamiątkę? 😀 Mi ostatnio dr Rojek właśnie tłumaczył, jak jest z tym jasiem, a właściwie jego ceną, stąd wiem że u Ciebie musiało być drożej.
A pewnie, że wzięłam... Szczególnie, że doktor powiedział, że mogę być dumna bo takiego okazałego wilka to chyba jeszcze nie widział 😁
hej
ja zauważyłam u swojego qnia wilczaka na górnej szczece
a na dole ma guli takie twarde czy mogą byc nie wyrośniete wilczaki jeszcze nie przebite??
czy je trzeba usuwac jakoś inaczej?
jak ?
w jakim wieku jest koń, ogier czy klacz?
koń ma 5 lat i jest to wałach
te gulki na dole to najprawdopodobniej kły
A powiedzcie mi czy jeśli koń ma wilczaki to protestuje też przy samej obecności wędzidła w pysku, czy do dopiero jak  wędzidło jest pociągane przez wodzę lub lonżę?
różnie
aha 🤔
nie nie te gulki są przy przytrzonowcach a kły juz ma wyrośniete
w takim razie dobrze bybyło zrobić zdjęcie RTG wet powie ci co z tym zrobić
aha wiec  jak odrazu nie można powiedziec ze to są wilcze zeby tak?

a takie pytanie
czy takie wilczaki nie wyrośniete jeszcze można wyrwac już ??
i tak na głupim jasiu się wszystko robi??
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się