Jak dbać o końskie nogi?

W tym przypadku przyczyną jest uszkodzenie więzadła pierścieniowatego. Najczęściej z przeciążenia treningiem, skoków na kopnym podłożu itd.
Ale to oczywiście jedna z 1000ca możliwych przyczyn opojów.

Alaska, no i właśnie nie podzielę się z uwagi na powyższe. Ja wiem, dlaczego mój koń ma opoje, w którym miejscu je ma, wiem również, że mu w żaden sposób nie przeszkadzają, ale muszą być pod kontrolą. Koń jest po opieką weta, który zalecił konkretne traktowanie i konkretne preparaty dla jednego konkretnego konia. Nie jest w mojej intencji, żeby jakiś koń, którego opiekun wyczyta co zamówić w aptece w internecie został potraktowany fizjoterapią i preparatami przygotowanymi dla konia Quanty. Bo może sumienie właściciela będzie spokojne, a koń potrzebowałby rzeczywiście konkretnego leczenia.
To trochę tak, jakby kogoś zakłuło w klatce piersiowej i pożyczył sobie nitroglicerynę od ciotki, bo ona się przecież leczy na serduszko i jej pomaga...

A podstawowe traktowanie opojów nie różni się niczym od traktowania każdej końskiej nogi 😉 Po wysiłku chłodzić, robić wcierki, na noc zawijać. Za to weta, który nie umie udzielić pełnej odpowiedzi na zadawane pytania to należałoby pogonić na cztery wiatry 😤
olga96, Powtórzę się - karmicie już trawą?


Tylko tyle ile koń zje sobie na wybiegu, nie podają u nas jeszcze  trawy w sensie 🙂
Quanta miałam konsultowane to, badania zrobione, krew tez, wszystko jest ok  🙂
Dostałam tez jakis preparat na stawy za 300zl by poprawić tam wszystko. Dawno mi sie juz skończył, teraz podajemy  msm.
quantanamera, dlaczego nie możesz się podzielić jeśli mogłoby to pomóc? nie rozumiem tego akurat...
Ja pytałam tak też nowatorsko. Często wymyślam jakieś inne sposoby i specyfiki ludzkie, które można użyć na koniu, łażę po tych aptekach sklepach, dziwią się co ja takich dziwnych rzeczy szukam, a ich mina jak słyszą ,,dla konia" - bezcenna  😂
A nitrogliceryna ( a w zasadzie triazotan gliceryny 😉  )  jest za pewne bardzo konkretnym lekiem, którego nie kupi się bez recepty i instrukcji lekarza co do dawkowania. Jak mnie nogi zabolą to mogę kupić i pół apteki, łykać,  smarować, wcierać i nikt mi nie zabroni 😉
Albo tez jakie jest zdziwienie jak sie bierze czegoś dziwnego dużo i pytają po co tego tyle i jak sie mówi, ze dla konia to myślą, ze sie ich wkreca  😜
Perlica, bo potem przez wątek przetoczy się pół tysiąca osób, które sobie wyczytają, że weterynarz kazał w aptece kupić to i to, jako uniwersalne panaceum na opoje.
Koni się nie leczy przez internet. Jeśli ktoś ma ochotę zamiast konia zdiagnozować - sprawdzać na nim rozmaite mikstury, to mu tego nie zabronię, ale nie zamierzam również nikogo do czegoś takiego zachęcać.

Edit: jeszcze tak odnośnie nitrogliceryny. Ja zostałam przeszkolona, gdzie dokładnie mam moją apteczną wcierkę nakładać i w jakich ilościach, a gdzie absolutnie nie powinna się znajdować. Rozumiem, że mam nie tylko podać jej skład, ale i uniwersalną instrukcję obsługi uwzględniającą nie tylko potrzebę, ale i bezpieczne stosowania na każdej możliwej końskiej nodze?

Jest dużo dobrych, gotowych wcierek, które można sobie stosować na własną rękę.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
14 maja 2013 00:10
Przy zawężonym więzadle pierścieniowatym w pochewce może zbierać się płyn i stąd opoje. Czasem wystarczy ten płyn spuścić i dać przeciwzapalny do pochewki.
Quanta miałam konsultowane to, badania zrobione, krew tez, wszystko jest ok  🙂
Dostałam tez jakis preparat na stawy za 300zl by poprawić tam wszystko. Dawno mi sie juz skończył, teraz podajemy  msm.


Czyli z badań kwi można wyczytać, czy koń ma np. chipa w stawie?
Cena preparatu nie świadczy o jego skuteczności, szczególnie przy nie zdiagnozowanej kontuzji. Niejendokrotnie tego typu preparaty trzeba podawać dłuższy okres czasu, aby zadziałały...

Quancie się nie dziwię wcale - po pierwsze lek dla quantowego konia wcale nie musi być lekiem skutecznym dla konia "Kowalskiego". Po drugie Quanta zapłaciła za diagnostykę: RTG, USG, itp... a przede wszystkim zdiagnozowała konia. Wielu właścicieli woli "oszczędzać" i zamiast diagnozy stosować to "co wszyscy", lub szukać pomocy w Internecie...
_Gaga sory, ale nadal będę uważać że wet wie co robi i ufam mu jak mi przepisuje preparat, że ma on działać oraz jak widzi konia na własne oczy to wie jakie badania ma wykonać tym bardziej, że za to właśnie mu płacą.
nie  wiem dlaczego się tak unosicie dziewczyny, chodziło o poradę tylko, tak po ludzku i bardziej z ciekawości co proponują inni weci...po to jest forum

Ja jak pisałam moją kobyłę też diagnozowałam i nic nie pomaga, nawet kuracja za 1000 PLN.
W sumie nie przeszkadza jej to, tylko wizualny mankament, zawsze miała limfatyczne nogi.
Wetów w sumie 3 było: z Wawy i dwóch z moich okolic, pomysłu nie ma żadnego na to.
Perlica prosz uprzejmie:
a) w przypadku opojów wynikających ze stanów zapalnych "inni weci" podają środki przeciwzapalne
b) przy opojach pokontuzyjnych - "inni weci" zalecają chłodzenie
c) przy opojach wynikających z przebiałkowania - zmianę diety
d) przy opojach wynikających z chipów stawowych - zabieg ich usunięcia
e) przy opojach wynikających z problemów z gospodarką wodną w organizmie - zmianę diety + wybiegi max (najlepiej całą dobę)
f) przy opojach wynikajacych ze zwyrodnień - środki uśmierzające, rozgrzewanie i zawijanie
g) przy opojach wynikajacych z przeciążeń - wiecej stępa przed i po treningach, chłodzenie po wysiłku, grzanie w nocy
h ) przy opojach wynikajacych ze słabego smarowania stawów - w zależności od nasilenia - środki wspomagajace doustne, domięsniowe, dostawowe
i) przy opojach wynikających z mikro urazów ścięgien - środki wspomagające elastyczność ścięgien + ćwiczenia rechabilitacyjne
j) przy opojach wynikających z :Zastania" (gorszy przepływ krwi) - wybieg
k) przy wodniaku pochewki ściegnowej - chłodzenie, odpoczynek
l) przy wodniaku pochewki maziowej - środki przeciwzapalne
i) przy zwykłych opojach - zwykłe leki  🤣 🤣

olga96 nie podważam wiedzy Twojego weta, dziwi mnei Twoje podejscie. Nie masz pojęcia jakie środki koń dotychczas dostawał a pytasz jak kontunuować leczenie. Proponujezatem poczytać powyższy post i cośtam do dopasować...
_Gaga chyba już bardziej wyłożyć kawy na ławę się nie da 😀

Perlica, no i tak z ciekawości, serio zapakowałabyś na konia miksturę, o której wyczytałaś sobie na forum w internecie? I nałożyłabyś na nogę na czuja, możliwe, że mając opoje zupełnie innego typu i w zupełnie innym miejscu niż u mojego konia, nie bojąc się np. że nogę niechcący zblistrujesz?

olga96, pierwsza podstawowa rzecz, którą trzeba zrobić, to sprawdzić kondycję stawu, przy którym, albo w którym, są opoje. Jeśli tam wszystko jest ok, nie ma czipów, nie ma uszkodzeń chrząstki, to sprawdzamy na usg stan przyległych przyczepów ścięgien, więzadeł i innych tkanek miękkich. Dopiero wtedy mamy obraz przyczyny, dla której pojawiają się opoje i do niego możemy dobrać odpowiednie dalsze postępowanie.
Badania krwi to wiesz, można zrobić na wiosnę, żeby sprawdzić, czy koniowi czegoś nie brakuje, ale do kondycji nóg wyniki mofrologii się mają nijak.

Znam konia, który ma opoje stawów skokowych po operacji usunięcia czipów z tych stawów. Po zabiegu koń wytworzył nadmiar płynu stawowego, co rozdęło torebkę. Ponieważ ten stan utrzymywał się dłużej, ściana torebki zwłókniała i opoje koń będzie miał bez zmian na zawsze, do końca swojego życia. Nie ma sensu wcieranie mu tam czegokolwiek, zawijanie, przykładanie magnesów, masaże, modlitwa czy nie wiem co jeszcze (tzn. może takie rzeczy wpłyną na działanie samego stawu, ale zdeformowana torebka stawowa i tak się już nie zmieni). Zatem wet powiedział, żeby z opojem na stawie nic nie robić 😉
Gaga jest jeszcze jedna przyczyna chyba najbanalniejsza, zła korekta kopyt. Wiem coś o tym, nasza ruda miała masakryczne opoje, dla wetów była to tylko wada urody ale jedno rozczyszczanie zrobione przez kogoś kto ma pojęcie o tym co robi (nawiasem mówiąc to jedna z forumowiczek) zdziałało cuda.  😅
Jest jeszcze kilkadziesiąt, jak nie kilkaset przyczyn - ale fakt - zła korekcja kopyt to przyczyna banalna
To powinien kazdy wet bez USG zobaczyć  🤣
[quote author=_Gaga link=topic=188.msg1775230#msg1775230 date=1368536106]
To powinien kazdy wet bez USG zobaczyć  🤣
[/quote]
no, kowal też powinien widzieć ale niestety ten był z tych, którzy widzą co chcą zobaczyć a nie to co jest faktycznie... 🤣  🤣 🤣
brzezinka, no wiesz co, trzeba było smarować konia wcierką z apteki od innego weta, a nie szukać przyczyny powstawania opojów 🤬

Oczywiście jaja sobie robię, ale to właśnie jest to, co w kilka osób próbujemy przetłumaczyć. U brzezinki konia pakowanie smarowideł na opoje byłoby kompletną stratą czasu, a przy bardziej agresywnych miksturach mogłoby tylko zaszkodzić.
quanta, dokładnie tak jak mówisz, sens wypowiedzi weta był taki , jeżeli mi przeszkadza "brak estetyki" tylnych nóg to mogę robić wcierki, grzać i opoje powinny ustąpić, jeżeli nie to ten koń po prostu tak ma. Gdybym nie zaufała własnej intuicji to pewnie bym grzała i dzisiaj nie wiem jak by się to skończyło...  😵
Na szczęście zmieniliśmy kowala, weta zresztą też.. 🤣
Niestety prawda jest taka że wielu weterynarzy to bagatelizuje mówiąc tak jak napisała brzezinka... jak coś to można sobie wcierki robić i tyle. Nikt specjalnie się w temat nie zagłębia jeśli za tym nie idzie jakaś kulawizna.
Niestety spotkałam się z tym u nie jednego dobrego i szanowanego weta.
Facella   Dawna re-volto wróć!
14 maja 2013 14:43
Olga, skoro Twój wet wie lepiej, to po kiego grzyba w ogóle pytasz o cokolwiek? Skoro każdą odpowiedź od razu negujesz "bo ufam mojemu wetowi/mój wet wie lepiej"  🙄
Chciałam sie dowiedzieć, czy macie jakies sprawdzone wcierki, glinki.
Facella   Dawna re-volto wróć!
14 maja 2013 19:12
To czemu Twój wszechwiedzący wet Ci tego nie powiedział?
ChingisChan   Always a step ahead! :)
10 lipca 2013 18:02
Hej, glinki Pharmacare i Makana są godne polecenia? 🙂
Czy ktoś miał z was zalecone przez weta okłady borowinowe? Może się podzielić z jakim skutkiem?

Dodam że koń na zapalenie okostnej kości koronowej.
Rudzielc_23, ja robiłam okłady borowinowe na krętarz. Rewelacja jak dla mnie 🙂
Rudzielc_23 ja robiłam koniowi po złamaniu jak zaczynał spacerki w ręku, fajnie grzało, koniowi się podobało i nie łuszczyła się mu skóra jak po wcierkach rozgrzewających, ale zapakować to na nogę tak, żeby nie spadło  😵
ja zakładam owijkę i się jakoś trzyma 🙂
a ja powiem że lekarstwem na opoje u mojej kobyły jest praca i galop 🙂
Im więcej robi tym nogi mniej limfatyczne i opoje znikają.
Jak pochodzi do karuzelki tylko, bo nie siadam 2 dni od razu zady limfatyczne.
Ja po cięższych treningach wciereczka i zawijam na noc.  Ostanio stosuje podkładki pod owijki z futra medycznego i na noc kocyki z futar medycznego. Polecam nie powodują odparzeń  a przy tym noga świetnie odpoczywa i regeneruje się po treningu. reszta tego wpisu jest ogloszeniem i wlasnie w dziale ogloszen powinna sie znajdowac.
Mam pytanie

Mojemu koniowi spuchły nogi w stawie pęcinowym,zauważyłam to dzisiaj (wcześniej  nigdy nic takiego się nie działo) z powodu Orkana Ksawerego stoi w boksie bo pogoda nie pozwala na wypuszczenie go na padok. Po chwili ruchu opuchlizna całkowicie schodzi. Koń nie kuleje,opuchlizna nie grzeje. Czy są to opoje o spowodowane złym krążeniem? Jeśli tak to co robić? Ubierać mu na noc ochraniacze futerkowe? Robić wcierkę czy od razu zainwestować w ochraniacze magnetyczne (gdzieś czytałam że pomagają przy opojach)
Mam podobny problem. Nie przejmowałam się tym, bo do tej pory koń chodził codziennie od rana na pastwiska i jak przyjezdzalam to nogi byly suche. Jednak w nowej stajni łąka jest nad rzeczką więc o tej porze roku robi się tam lekkie bagno. Mój potwór jak tylko zobaczy błoto, musi się wytaplać od uszu do kopyt, łącznie z obszarem pod derką (zdolny jest), dlatego dostał niestety zakaz wychodzenia, bo po sciagnieciu go z padoku, na czyszczenie musialabym poświęcić dobre 2 godziny a skutek i tak mizerny, niestety nie mam na to czasu. W związku z tym, że stoi od rana w boksie, przed wyjściem na jazdę ma opuchnięte nogi. Obrzęk schodzi po chwili ruchu ale no niewątpliwie coś jest nie tak. Jaki jest mechanizm powstawania takiej opuchlizny? Problemy z krążeniem? Spotkałam się z zawijaniem takich koni ale nie wiem czy to faktycznie cokolwiek zmienia czy tylko lekko zwalcza objawy? Koń ma 10 lat, pracuje w miarę konkretnie ale nie ma dużych obciążeń.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się