prawko

Jeździłam dziś z bratem po leśnych ścieżkach, fajnie było 😀iabeł: Idę we wtorek się na jazdy z powrotem zapisać, może będzie dobrze 🙂
To teraz która z was idzie jako pierwsza na egzamin?🙂

chyba znowu ja....  🙄
Ja jeszcze nie wyjeździłam tych 5h, koń mi stanął na stopie i palec mi się goi. Oczywiście lewa stopa...

Ale jakoś motywacji już nie mam. Może to i lepiej ?
kolebka, ja też  🙄
może powinnyśmy się wziąć w garść ?
Dziewcyzny ja już motywacji nie miałam byłam zła ,ze ide na egzamin i było mi to już coraz bardziej obojętne i wtedy zdałam. A rano jeszcze  mamie zapowiedziała, że i tak znowu nie zdam
Więc sie nie łamać !🙂
Kasija - święte słowa. To działa na wszystkich, albo na większość🙂
Nie poddawać się!!

Ja mam stres teraz przed wyjazdem na drogę. Co gorsza jak wiem ze pojade sama(jeszcze nie jechalam, ale zapewne się to wkrótce stanie). Jakoś L na dachu mnie uspokajało...a teraz zaczynam się denerwować.
Ale to dziwne, bo kiedy siedzę w domu to myślę tylko o tym, żeby sobie gdzieś samej pojechać, a jak przychodzi co do czego to sie pokazuje stresik. To jest normalne?
Chyba muszę to poprostu przemóc i się rozjeździć...innego sposobu nie ma.
Kaarina no oczywiście ,że to normalne 😉  Ja przed pierwszą jazdą samodzielną myślałam tylko o tym czy nie zapomne jak co się robi czy wyhamuje (bo zima akurat była)  😁 Ale to przejdzie  😎
Także wsiadaj babo i jeździj.  🙂
haha, ja sie nie boje jezdzic w ogole 😉 czy z L-ka, czy bez jezdzi mi sie super 🙂 oby tylko ten papier wreszcie dostac... :/
mery - ale ja jak byłam na kursie i przed egzaminami jeździłam bez dokumentu z uśmiechem na ustach. Ale nigdy sama i zawsze po wsiach, do miasta sie nie wypuszczałam. A teraz jakiś taki lęk mnie ogarnął..

Kasija- pocieszyłaś mnie. Wierze na słowo :kwiatek:
to miło mi  🤣


Swoją droga zmieniło się coś od tego roku w zdawaniu czy nie? Bo niby miało ?
Kaarina dasz rade 🙂

ja od tygodnia prawie codziennie mam po godzinie jazdy (z rodzina, a nie z instr, bo szkoda kasy 😉 ) i idzie mi b. dobrze... tylko co zrobic, zeby szlo tak samo na egzaminie  🙄 🙄
moje prawko jazdy jest już do odbioru!! 😅 🏇
Donia, super i zazdroszczę !  😜
mery, do booojuuuu !  🏇

a ja nadal nie poszłam się zapisać, na razie odpuszczam  😀
zobaczymy kiedy mi przejdzie 😉
karolinaaa nie odpuszczaj! To jest najgorsze co możesz zrobić. Potem będzie jeszcze trudniej, także WALCZ! 🏇
Kobiety nie poddawać się raz dwa
Ja tu jeszcze przeczytałam bardzo dobre wieści ---zdałam!!  😉

Karolinaaa ja tez miałam kryzys i przerz to czasem chodziłam po 2 miesiącach się zapisać ale potem stwierdizłam ,że taka przerwa to gorsza przynajmniej dla mnie była. Także Ty tez do boju  🏇
no ja już zaraz będzie ze 3 tygodnie, więc jeszcze nie jest tak źle 😉
pewnie pójdę się zapiszę, ale za jakiś czas 😉 może po prostu za młoda i mało dojrzała jeszcze jestem skoro totalnie nie panuje nad nerwami 😀
zobaczymy, ale kiedyś pewnie zdam  😎

kto teraz następny ?  👀
Dziewczyny- nie pamiętam czy już to tu pisałam, ale moje koleżanki z klasy też nie zdały praktyki (co prawda pierwszy raz zdawały dopiero)- teorię zaliczyły, ale jedną złapał taki mega stres już na placu no i efektem tego było przejechanie linii, a druga miała trochę więcej szczęścia w nieszczęściu, bo plac zdała, ale oblała na mieście notabene za poważny błąd- wymuszenie pierwszeństwa, ale co i jak to dokładnie nie wiem...
Niestety, jak to moja mama mawia, to jest taka "psychoza strachu", która już i mnie zaczyna się udzielać, choć jestem dopiero w połowie wykładów 😉
karolinaaa   Ofc, kiedyś na pewno zdamy  😎

Ja na razie odpuszczam. Raz, że nie mam motywacji, dwa - cudownie zawalone 2tyg na uczelni, wyjazdy botaniczne, zaliczenia itp. W czerwcu wrócę do tematu, na spokojnie  😉
kolebka widzę, że nie jestem sama  😉
może przemyślę wszystko na spokojnie i jakoś samo to pójdzie, zobaczymy  😉
karolinaaa   Ofc, kiedyś na pewno zdamy  😎

Ja na razie odpuszczam. Raz, że nie mam motywacji, dwa - cudownie zawalone 2tyg na uczelni, wyjazdy botaniczne, zaliczenia itp. W czerwcu wrócę do tematu, na spokojnie  😉


to wracasz wtedy co i ja mam 🙂 będziemy razem działać  🏇
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 maja 2010 22:54
Ja się mam nadzieję w przyszłym tyg. zapiszę.

Ku pokrzepieniu serc:
kto teraz następny ?  👀

cały czas ja 😉 juz za... 37h 😉

będę po raz kolejny walczyć z tym jakże wielkim wzniesieniem, a raczej z moimi nerwami na nim 😎
od tygodnia lykam jakies prochy na uspokojenie, ale im blizej terminu tym stres i tak lapie 🙁 jeszcze raz i zwatpie, czy kiedykolwiek bede w stanie przejechac te gorke :/

Strzyga dzieki za pocieszenie, chociaz to kiepskie wsparcie jak dla mnie 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 maja 2010 23:09
mery, systematyka, systematyka. Ja robię sobie listę, żeby pamiętać dokładnie, co mam krok po kroku zrobić. Bo ja zapominam na górce jedynki wrzucić >___>
Będziemy trzymać kciuki  🏇
Jedynke wrzuć zapomnieć to nie taki wstyd jak przegapić wzniesienie  😂
Strzyga ale ja perfekcyjnie to robie...tylko, ze nie na egzaminie 😎 godziny wyjezdzilam ostatnio z mama, tata lub bratem. ale przychodzi co do czego to mi sie noga tak trzesie, ze nie zdaze wcisnac gazu i mi gasnie 🙁 🙁 🙁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 maja 2010 23:31
mery,  może karteczka ze spisanymi wszystkimi rzeczami po kolei? trzymana w kieszeni? Nie wiem kurcze, myślę też już o sobie, bo u mnie stres pewnie będzie ogromny...
ja się wam dziwie, że tak zwlekacie z zapisaniem się.Gdybyście musiały czekać po 2 miesiące tak jak u nas to od razu po niezdanym egzaminie pędziłybyście do okienka kasy 😉
mery - będąc na górcę: instrukcja krok po kroku.
1. zaciągnąć ręczny
2. wrzucić jedynkę
3. prawą ręką podnieść lekko ręczny, naciskając ten "guzik" na nim
4. prawą nogę położyć na pedale gazu i przycisnąć tak zeby było min. 20000 obrotów(albo zeby silnik zaczął wyć)
5. lewą nogą popuszczać delikatnie sprzęgło aż zauważymy ze przód samochodu się podnosi
6. trzymać lewą nogę na sprzęgle w tym miejscu w ktorym zauważyliśmy że maska się nam podnosi(nie puszczać więcej!) i równocześnie spuścić ręczny i ew. dodać troszkę gazu (sprzęgła do końca nie puszczać!)
7. prawidłowe przejechanie górki i mordęga na mieście

Powodzenia! Napewno tym razem zdasz🙂
mery - i jak tam? stresik jesT?
mery - będąc na górcę: instrukcja krok po kroku.
1. zaciągnąć ręczny
2. wrzucić jedynkę
3. prawą ręką podnieść lekko ręczny, naciskając ten "guzik" na nim
4. prawą nogę położyć na pedale gazu i przycisnąć tak zeby było min. 20000 obrotów(albo zeby silnik zaczął wyć)
5. lewą nogą popuszczać delikatnie sprzęgło aż zauważymy ze przód samochodu się podnosi
6. trzymać lewą nogę na sprzęgle w tym miejscu w ktorym zauważyliśmy że maska się nam podnosi(nie puszczać więcej!) i równocześnie spuścić ręczny i ew. dodać troszkę gazu (sprzęgła do końca nie puszczać!)
7. prawidłowe przejechanie górki i mordęga na mieście

Powodzenia! Napewno tym razem zdasz🙂


to jest bardzo dobry sposób, mój instruktor też mi tak radził - nie ma przy tym możliwości, żeby silnik zgasł
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się