Podróże

Nie ma za co :kwiatek:
Jeśli chodzi o kraje postjugosłowiańskie to zawsze chętnie podzielę się tym, co wiem 😀 moim konikiem jest Chorwacja, z racji  sentymentów przede wszystkim i teraz też studiów 😀 Ale uwielbiam też Czarnogórę, a moim ulubionym miastem (ze wszystkich, jakie do tej pory odwiedziłam) jest Sarajewo 😍
Ooooo.... to ja poproszę o jakieś informacje o Sarajewie  :kwiatek:
BiH to tylko nocleg w Neum... z tego co pamiętam, to było tam chyba najtaniej na całych Bałkanach 😉

Z Monte Negro to ja byłam tylko w Kotorze (pięknie tam! Jachty na tle gór robią wrażenie!) i w Ulcinj, i przy Sveti Stefan, reszta do zwiedzenia wkrótce 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
16 marca 2017 18:13
Byłam w Czarnogórze 10lat temu i chciałabym pojechać znowu. Tym razem jednak podróż samochodem odpada, bo moje dziecko nie lubi podróżować tyle godzin.
Postaram się w weekend napisać coś więcej o Sarajewie :kwiatek:
BiH to w ogóle niesamowity kraj, mam w planach tam wrócić w te wakacje, mam nadzieję, że się uda. Faktycznie, jest tam bardzo tanio i do tego ta pyszna kawa 😍

Tanio jest też w Serbii, ale Serbia to już w ogóle stan umysłu. Byłam w Sylwestra w Belgradzie i jestem pewna, że gdyby nie to, że ja jestem sercem z Jugosławii, to by mi się nie podobało, a tak byłam zachwycona 😁

Czarnogóra robi się coraz bardziej turystyczna, robi się bardzo podobnie jak w Chorwacji, ale jest przepięknym krajem 😀
Ja to w ogóle bym się gdzieś na Bałkany przeprowadziła... mam dość PL a tam mam wrażenie, że jakoś życie beztrosko sobie płynie. Jedyną obawą są częste "ruchy wojenne" to chyba waleczni ludzie 😉
I chyba zbytnio za "uchodźcami" nie przepadają 😉
Czekam w takim razie na relację z Sarajewa.
😉
Megane, w krajach balkanskich tez jest postkomunistyczny syf. Korupcja na taka skale, ze wlos sie jezy jak sie slucha. Plus ciagle napiecie.
Moja kolezanka z pracy, Chorwatka, ciagle podskakuje jak cos sie wydarzy na Balkanach i mowi: bedzie wojna, bedzie wojna, u nas wojna jest cykliczna i male 'cos' moze ja rozpetac.
Tak samo mowi moj kolega z pracy, ktory jest muzelmaninem z Serbii, a zwiazal sie z chrzescijanka- ukrywalli sie iles lat zanim udalo im sie wydostac z Balkanow. Bardzo romantyczna historia tych dwojga zreszta 🙂

Takze wszystko pieknie wyglada jak sie na wakacje jezdzi lub nie zaglebia w polityke, czy sprawy spoleczne.
Ale ciesze sie, ze te kraje kwitna turystycznie i potrafia wykorzystac swoj wspanialy potencjal.
no wiem... mam koleżankę Macedonkę i Serbkę też i choć Serbka wróciła do siebie na rok, to szybko wróciła do Polski, choć wracała głównie dla swojego obecnego męża (też bardzo romantyczna historia, bo poznała go na swoim pożegnalnym przyjęciu w Polsce 🙂 )
Ale będąc w Albanii poznałam Polaka, który tam się przeprowadził kilkanaście lat temu i nie chce do Polski wracać, poznałam też Polkę, której losy śledzę na Jej blogu, mieszka tam kilka lat i nadal jest Albanią zachwycona. Są ludzie, którzy nie nie boją i nie przeszkadza im ten inny, postkomunistyczny syf 😉

Podejrzewam, że w razie wojny, innowiercy pierwsi byliby do odstrzału 🙂 ale gdzie by nie byli?

Echhh... wracam na ziemię 🙂
Sztokholm. Mam tam kuzynkę, zaprasza mnie co rok do siebie, a mi jakoś tam nie po drodze było.
Stwierdziłam, że może na jakiś pryedluzony weekend do niej w końcu wpadnę.
Co można tam zobaczyć w pigułce? Jak ceny? ) np cena paliwa, komunikacja itp.
Najtansze bilety sa na Skavsta, jakos musze sie dostac do Centrum z tak odleglego lotniska.
Też byłam w Sarajewie. Mnie całe BiH mocno przytłoczyło - nienegatywnie, po prostu przeżywam takie podróże, ślady wojny nadal widoczne, napięcie nadal odczuwalne. Spotkaliśmy pod salonem Opla, w którym naprawiano nasz samochód, polskiego żołnierza. Ja oczywiście z tych emocji się prawie poryczałam, jakoś mnie totalnie wzruszył jego widok pod tym Oplem, w ogóle się siebie nawzajem tam nie spodziewaliśmy 🙂 Sporo nam poopowiadał, do tej pory mamy jego numer telefonu, który nam dał w razie problemów 😉 Mojego narzeczonego, który tam został z kolegą i koleżanką dzień dłużej właściciel muzułmańskiej knajpy oprowadził po mieście. Fajne wspomnienia, jednak skłoniły mnie do przeczytania historii tych państw, która niestety fajna nie jest.
W ogóle nasza historia jest dość zabawna (po czasie:P), bo wracając z Czarnogóry zepsuł nam się w górach w Bośni samochód. Na szczęście obok był biwak dla ludzi raftingujących rzeką Tarą, więc spędziliśmy nadprogramowe 2 dni w takich okolicznościach przyrody:


Potem okazało się, że niestety miejscowi nie są w stanie nam pomóc, więc laweta i do Sarajewa... Trochę z turystów wycisnęli eurosów, nie powiem... No ale chociaż coś tam próbowali i mieliśmy gdzie spać. Ubrania i wszystkie rzeczy w samochodzie, zostałam z jednymi gaciami na 3 dni...
I kilka z podróży do Sarajewa:




I nasz wybawicielski salon Opla!


Chociaż wszyscy najbardziej wspominany właśnie BiH i Sarajewo, to 10 dni spędziliśmy w Czarnogórze 😉
Która jest piękna!:



Ale ja uwielbiam połączenie gór i morza.

Megane, ja mam właśnie takie marzenie, żeby zamieszkać kiedyś w którymś z krajów bałkańskich 😀

I tak, jestem świadoma jak tam jest - gospodarczo raczej gorzej niż w Polsce, poza tym są to kraje, które dopiero zaczynają sobie wszystko układać po wojnie i po rozpadzie Jugosławii (na przykład taka Chorwacja - mimo silnego poczucia niezależności narodowej przez większość czasu nie była krajem niezależnym: od cesarstwa rzymskiego, przez unię z Węgrami, Austro-Węgry, aż po Jugosławię), nie jest łatwo tym państewkom się teraz rozwinąć.

Ale kolejna wojna? Fakt, ja nie byłam wszędzie. Do Albanii dopiero mam w planach dotrzeć, do Kosowa mam nadzieję kiedyś też. Byłam za to w Chorwacji, Serbii, BiHu, Bułgarii, Macedonii i Czarnogórze i w dodatku wszędzie tam mam znajomych, znam przeróżnych ludzi, w różnym wieku, o różnych poglądach i ja tego zagrożenia wojną tam nie widzę (chyba że w Kosowie, ale o tym konflikcie wiadomo nie od dziś).

Syf postkomunistyczny? Przede wszystkim nie uogólniajmy. Na przykład Albanię czy BiH a taką Chorwację dzieli przepaść, jeśli chodzi o stopień rozwinięcia kraju. Nie twierdzę, że syfu nie ma, bo jest, ale daleka byłabym od stwierdzenia, że Bałkany to tylko brud, smród i postkomunistyczna malaria.
Jeszcze kwestia „uchodźców” – zależy, kogo mamy na myśli. Przede wszystkim wszystkie te państwa są dosyć (co teraz jest w modzie) multi-kulti – chociażby pod względem wyznaniowym. Nigdy nie spotkałam się z jakąkolwiek formą niechęci wobec obcokrajowców, a np. na chorwackim miałam grupę bardzo międzynarodową, od Katarki, Tunezyjczyka przez Amerykanów, Niemców, Duńczyka aż po Koreankę czy Japonkę (o Słowianach nie wspominając, bo my mamy w Zagrzebiu liczną reprezentację, chociaż akurat w mojej grupie byłam jedyną Słowianką).

Wyjechałam do Zagrzebia, gdy w polskich mediach podawano informacje o tym, jak to na dworcu w Zagrzebiu koczują uchodźcy. Właściciel mieszkania, które wynajmowałam, powiedział mi później, że on o tych uchodźcach plądrujących jego miasto dowiedział się z telewizji.

Nie twierdzę, że te kraje to cud, miód, orzeszki (swoją drogą – orzeszki to po chorwacku „kikiriki”), ale daleka jestem od wysnuwania wniosków o tym, jak to oni zaraz znowu jakąś wojnę wywołają. W ogóle daleka jestem od wysnuwania jakichkolwiek wniosków, bo nie mieszkam tam, nie jestem Chorwatką (Bośniaczką/Serbką itd., wstaw dowolne), nie wychowałam się w tych krajach, a o nastrojach polityczno-społecznych to mogę sobie poczytać w gazetach (mam to szczęście, że mogę przynajmniej poczytać o tym w gazetach chorwackich czy serbskich), czy zapytać znajomych, co, jakbym się nie starała, nie da mi obiektywnego obrazu sytuacji. 

Naboo, ostatnio na wakacjach na Bałkanach byłam… chyba 7 lat temu. Był to już mój kolejny wyjazd na Bałkany (pierwszy raz pojechałam z rodzicami jako mały dzieciak, zaraz po wojnie). Ostatnio nie bywam tam na wakacjach, tylko w celach edukacyjnych przede wszystkim. Poza tym studiuję kroatystykę, więc siłą rzeczy coś tam wiem 😀 No i przede wszystkim mam stały kontakt z Chorwatami, Bośniakami, Serbami i Czarnogórcami, zarówno tymi mieszkającymi tam, jak i tymi mieszkającymi np. w Polsce  czy w Niemczech.

Przepraszam za gigantyczny offtopic, obiecuję się jutro zrehabilitować wpisem z Sarajewa :kwiatek:

Cricetidae rany, kanion Tary to najpiękniejsze miejsce, jakie w życiu widziałam 😍 Mam nadzieję tam wrócić w te wakacje.
Nam w BiHu też się zepsuł samochód. Spędziliśmy wtedy w warsztacie cudowne kilka godzin, byliśmy częstowani czym tylko się dało i zostaliśmy tak ciepło przyjęci, że nawet jak samochód już był naprawiony, to nie chciało się odjeżdżać  😜
Megane, w skrócie? Dla pospolitego Polaka-drogo 😁 Ze Skavsty jeżdżą autobusy podstawiane pod godziny przylotów, jadą prosto do dworca głównego. Zależy czy masz ochotę zwiedzać, czy tylko spacerować i oglądać, po starówce można łazić i łazić, okolice Sergels Torg też bardzo ciekawe-to ścisłe centrum. Powiedz też, kiedy byś jechała, latem, teraz jakoś niedługo? Przed sezonem (jeszcze teraz do maja) można w środy po 17 za darmo wejść do Nordiska Museet-na pewno warto. Czy za płatne wejście warto to już zależy, czy jedziesz z nastawieniem turystycznym czy jednak nie chcesz za dużo pieniędzy wydawać 😉 Odezwij się na pw jak chcesz, późniejszym wieczorem powinnam mieć więcej czasu to mogę odpowiedzieć na pytania gdybyś miała 🙂
O super, przypomnę się na pw. Wyjazd  w sezonie, lipiec-sierpień.
Na jakoś niedługo, tj moze na max 5 dni.
Z lotniska dojade komunikacją, ale chciałam wziąć auto od kuzynki syna i gdzieś ew się przemieścić. Ona mieszka na obrzeżach, nad jakimś jeziorem, wiec wszędzie daleko, dlatego interesują mnie koszty paliwa, parkingów w centrum, itp.
Na jakieś mega zwiedzanie się nie nastawiam, bo wole naturę, ale wiadomo, starówkę zwiedzić muszę i coś, co tam najcenniejsze. Raczej jestem skłonna pojechać za miasto i zobaczyć "coś ze smaczkiem" 🙂
Kuzynka zaproponowała mi jakiś park rozrywki 😀 wiec wolę zdać się na re volte hihi...
Fakt, ze widziała mnie ponad 20 lat temu, ale już wtedy nie byłam małą dziewczynką, więc nie wiem skąd przyszedł Jej ten pomysł do głowy  😂
Proponowała też Safari kolmården, z tej pozycji pewnie skorzystam 😉
Ktoś był w ostatnim czasie w Wietnamie? Planujemy podróż do Azji, około 3 tygodnie, przełom października i listopada. Myślałam o Tajlandii+ew Kambodża lub Laos, ale do Tajlandii ostatnio wszyscy latają 😉 Moja była szefowa bardzo chwaliła Wietnam, ktoś potwierdza? Chcemy trochę poplażować ale większość czasu jeździć, zwiedzać, generalnie przemieszczać się. Wietnam chętnie bym połączyła tez z Laosem albo Kambodżą. Może jakąś taką objazdówkę już ktoś robił i może się podzielić wrażeniami?
Cricetidae
Wietnam 16 dni z Rainbow objazd + 2 dni wypoczynek
moi polecaja, byli z miesiac temu
baba_jaga, popatrzę jaki mają plan wycieczki, może ściągnę, ale ogólnie planujemy wszystko sami, bez zorganizowanych wycieczek 🙂
Szukam jakis sprawdzonych noclegow w Chorwacji dla 4 os. Ktos cos? Interesuja mnie niedrogie kwatery blisko morza  :kwiatek:
Nawet na urlopie kolejka pacjentów  😉
I po urlopie. Na pewno ma znaczenie, że to pierwszy raz w Grecji i poza sezonem ale klimat świetny. Hiszpanie ze swoim "manana" to nerwusy 🙂 🙂

Scottie   Cicha obserwatorka
10 kwietnia 2017 18:33
ogurek, a gdzie w tej Grecji byłeś? Imigrantów tam sporo na ulicach?

Widzę, że koty jak zwykle się czają na rybkę 😉
Ateny tylko przejazdem (lotnisko-marina-lotnisko), Kithnos, Milos, Hydra, Epidauros, Ateny. Na ulicach głównie widać nikogo 😉
Ja Greków nie trawię. Ogurek a do Czerniejewa na veterinariusa w sierpniu to chyba w końcu wpadniesz?
W pracy będę  🙁 - Baltica
pokemon, dlaczego nie trawisz Greków? Ja ich uwielbiam
A ja siedzę i czekam na opóźniony lot Amsterdam - Norwich... nuudno. A jakos zaraz przegląd wet na zawodach a mi się mega nudzi tu  😜
Goście z którymi teraz pływałem mieli dość Chorwatów  😉, wpływasz do pustej zatoczki, rzucasz kotwicę a tu znikąd ponton, kasa fiskalna i 20 euro za postój. Dlatego wrzesień/październik wracam na Cyklady.
pokemon, zdaj relację czy to prawda
Ja już za dwa tygodnie i dwa dni.

Grecy jawią mi się jako cholerne fleje i lenie.
W co warto zaopatrzyć się w Budapeszcie? Przestudiowalam już przewodnik ale poradzić się nie zaszkodzi  😉
W sensie co kupować na miejscu?
Wszystko z krecikiem  😁
I palinkę  😉
buyaka, ej, ale krecik jest czeski! 😁
opanie, Pragobudapeszt mi się zrobił  😵
Cofam krecika, pozostaje palinka tylko  😂
Dzięki maiiaf, nawet nie zdałam sobie sprawy żem zbluźniła  😂
Cricetidae, ja właśnie jadę do Wietnamu, jak się uda to i Kambodża. Dam znać jak wrażenia 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się