trzeszczki

Konsultowałam z kilkoma lek.wet. nasz przypadek (cała historia poszła nawet do kliniki w Belgii - equitom) najciekawsze że nikt nie widzi cysty nawet na obrazach z rezonansu poza tym który opisywał i sprytnie wybrnął z sytuacji "widoczna zmiana o charakterze cysty" a nie cysta- to jedno, druga sprawa to ten nieszczęsny zespół trzeszczki - skąd skoro koń od początku życia dobrze ustawiony? Okulam jak kazał wet i bez efektu- w sumie nic dziwnego skoro ustawienie się nie zmieniło bo cały czas było dobre 🤔 a jak wszyscy wiemy jeśli kon zle robiony po zmianie ulga powinna być natychmiastowa. Rtg robione w lipcu - zwyrodnienia brak, kontrolne równe 3 m-ce później i już mała zmiana jest 😔 mój mózg tego nie ogarnia, za dużo chyba 😭
To wszystko jakieś dziwne jest.
brj, a czy próbowaliście znieczulać kolano i patrzeć co się dzieje z przodem wtedy? Bo szczerze sama miałam konia trzeszkowego nad którym wielu vetow się pochylało - historia długa i kompletnie nie na opowieść tutaj. W skrócie naprawienie ustawienia innej części (wyżej) plus przestawienie konia "na zad" w pracy spowodowało, że koń do końca życia nie miał problemów z tymi cholernymi trzeszkami przez które chciano go wysłać na łąki w wieku lat 9. Kolejne 10 chodził bez żadnych kulawizn.
Kulawizna po skosie od problematycznej nogi tylnej nie byłaby niczym dziwnym.
epk, no właśnie też mnie to dziwi że nikt kompletnie się nie skupił na tym kolanie. Ogólnie problem u nas znalazła fizjo która przyjeżdżała na masaże, słusznie zauważyła ze prawa łopatka mniej nabudowana i lewy zad, zasugerowała sprawdzić te dwie nogi i tak się zaczęło. Wiedziałam że w kolanie mamy ubytek bo rok wcześniej robiłam komplet rtg ale wet wówczas mówił że nic się z tym nie robi a kon funkcjonuje normalnie. Gdy pierwszy wet diagnozował w tym roku w lipcu - kulawizna na prawy przód 2/5 i lewy tył 1/5, znieczulał prawy przód i przy stawie kopytowym ocena : " znieczulenie spowodowało zniwelowanie kulawizny lewej nogi miedniczej i 90% poprawy prawej nogi piersiowej".
brj, wiesz ja absolutnie nie neguje że problem jest z przodu i jego boli z przodu. Natomiast pytanie na ile ból z przodu i problemy z trzeszczkami wynikają z tyłu i z tego jak on ten tył odciąża jednocześnie przeciążając przód. U nas na przykład problemy z trzeszczkami zaczęły się kiedy radośnie zaczęłam nie gotowego kompletnie na to konia na początku jazdy wypuszczać w dół. Trzeszczki były gorsze na obrazie RTG ale wcześniej nie dawały żadnych objawów. Jak się naczytałam jak to zdrowo dla konia żeby początek jazdy chodził ustawiony do dołu bo to wzmacnia mięśnie grzbietu to w tempie ekspresowym chodził całym ciężarem na przodzie i trzeszczki mocno wylazły. Też wtedy w znieczuleniach wychodziły trzeszczki ale problem był gdzie indziej i znalazł go vet poproszony o opinię po znajomości jak oglądał innego konia w stajni.
blucha, eee ale ja nie namawiam na neurektomię... nie wierzę w komórki stosowane na zwyrodnienia, a o neurektomii piszę jako ostatecznym wyjściu, gdy koń bardzo cierpi..
Słuchajcie to jest jakiś obłęd, dzisiaj mamy opuchniecie na tej prawej problematycznej nodze - cała zewnętrzna strona peciny gruba i ciepła, oczywiście kontakt z wetem jest, mówi że na pierwszy rzut więzadło poboczne, jezuuuu ile jeszcze będzie się sypać w tej nodze 😔
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 grudnia 2023 14:04
brj, Sorki, że dopiero teraz. Wracam do żywych po świętach. Płaciłam 2000zł, ale to było z 4 lata temu, jak nie 5.
brj,
Zrób takie zdjęcie tego kopyta/nogi:

IMG_20230419_133041.jpg IMG_20230419_133041.jpg
zembria, dzięki, będę na dniach dzwonić i się sama chętnie dowiem jak to wygląda aktualnie
Cześć, szukam porady lub sprowadzenia na ziemię.

W weekend oglądałam konia pod kątem sprzedaży - z charakteru naprawdę fajny, miły i spokojny. Pod siodlem wylazł problem wygięciem na lewo, zwłaszcza w narożnikach, które ochoczo kosił.

Dziś był robiony TUV, i teraz tak:

Z "zewnętrznych" problemów:
- znaczy lewym przodem w ruchu po wolcie na lewo, po twardym (nie wiem, czy znaczył już podczas jazdy próbnej - dopuszczam scenariusz, że może lekko znaczył, a ja tego z góry, w emocjach, nie wychwyciłam)
- prawy tył wypadł dodatnio w próbie zginaniowej palca i całej kończyny
- sztywność grzbietu w galopie

Z "niewidocznych" wyszlo:
- kissing spines (zblizenie wyrostków kolczastych kręgosłupa w jednym miejscu)
- syndrom trzeszczkowy II stopnia w obu przodach

Koń młody (4 letni, zajeżdżony jako 3-latek), pracujący do tej pory w lekkiej rekreacji, niepodkuty, cięższej budowy (ślązak), cenowo pod 20k. Mięśniowo do nabudowania. Rozważałam go pod kątem zakupu jako koń prywatnego konia do wyjazdów w teren i pracy po płaskim, bez skoków i szaleństw.

Wet robiący TUV orzekł, że jego zdaniem "na spokojnie się nada do takiego użytkowania".

Rozumiem, że przy odpowiednim nabudowaniu grzbietu, wsparciu fizjo/osteopaty i profilaktyce problem kissing spines da się mieć względnie pod kontrolą (poprawcie mnie, proszę, jeśli się mylę).

Trapi mnie jednak kwestia trzeszczek i tego, że koń znaczy lewym przodem w ruchu po kole, bo tu można wróżyć z fusów, czy coś sobie naciągnął/cholera wie, czy to przez syndrom trzeszczkowy w lewym przodzie. Niestety bez zrobionego rezonansu można chyba tylko gdybać.

Jakie są rokowania dla koni posiadających syndrom trzeszczkowy stopnia II już w tak młodym wieku? Czy jest w ogóle sens się na niego porywać, czy powinnam odpuścić?

Załączam zdjęcie lewegoprzodu.

Będę wdzięczna za odpowiedzi.
Screenshot_20240305_220556_Gmail.jpg Screenshot_20240305_220556_Gmail.jpg
vespuria, wow co to za wet co twierdzi, że kulawy koń się nadaje do jakiegokolwiek użytkowania… zmień weta przy następnym TUVie, poza tym i KS i trzeszczki przy tak młodym koniu - ja bym nie ryzykowała
Post został usunięty przez moderatora
Post został usunięty przez moderatora
anetakajper   Dolata i spółka
06 marca 2024 07:19
vespuria,
Na pewno dałabym mu 1-2 tyg bo może koń gdzieś przydzwonił. Wystarczy, że się przewrócił na padoku. Jak będzie kulawy to takiego konia bym nie kupiła.
Jak czysty to zrobiłabym dodatkowo USG tego przodu. O ile godzisz się z tymi trzeszczkami i ks.
vespuria,
Na pewno dałabym mu 1-2 tyg bo może koń gdzieś przydzwonił. Wystarczy, że się przewrócił na padoku. Jak będzie kulawy to takiego konia bym nie kupiła.
Jak czysty to zrobiłabym dodatkowo USG tego przodu. O ile godzisz się z tymi trzeszczkami i ks.

anetakajper, dzięki, tak chyba zrobię. Nie ukrywam, że faktycznie kwestia tych trzeszczek (i tego, że mogą być przyczyną nieczystości w ruchu) mocno mnie martwi, najbardziej z całego "zestawu".

Od wczoraj przekopuję internet i wątki tu na revolcie, i o ile rozumiem, KS można jeszcze jakoś wyprowadzić treningiem w odpowiednim ustawieniu, dobrze dobranym sprzętem, wsparciem fizjo/osteopaty czy też ostrzykiwaniem, to drugi stopień syndromu trzeszczkowego u aż tak młodego konia faktycznie nie wróży za dobrze.

Zasięgnęłam opinii innego weta - parafrazując jego słowa, "nie ma koni idealnie zdrowych - są tylko słabo przebadane" i wiele koni z II stopniem syndromu trzeszczkowego jest normalnie użytkowanych pod siodłem, co nie daje gwarancji, że ten też by był.

Chciałabym podpytać o Wasze historie w tym temacie: jak szybko postępowały u Waszych zwyrodnienia, w przypadku gdy zostały wykryte już we wczesnym wieku? Co okazało się najbardziej skuteczne w leczeniu? Czy ktoś z Was świadomie kupił trzeszczkowca i gdyby mógł cofnąć czas podjąłby inną decyzję?

Wiem, że jest to mocno indywidualna sprawa i zależy od konia, ale chętnie poczytam więcej w tym temacie, by nabrać szerszej perspektywy zanim podejmę ostateczną decyzję.

P.S.: Dziękuję moderatorowi za szybką pomoc i usunięcie wcześniejszych, przypadkowo zdublowanych wpisów :kwiatek:
Trzeszczki 2ki to nie jest zaden dramat, pod warunkiem ze nie ma objawow klinicznych, a tu jak rozumiem sa. O ile ta kulawizna nie wynika z czego innego.
I niestety jest to loteria, moze w przyszlosci postepowac, ale nie musi, moze dawac kulawizne, ale niekoniecznie.
Zmian nie da sie cofnac, mozna sprobowac spowolnic i zwiekszyc komfort, ale to tez nie jest tak ze sa 100% metody.
Z tego zestawu trzeszczki jako takie by mnie najmniej martwily, ale juz w polaczeniu z kissingiem i kulawizna - to niestety moze byc problem samonakrecajacy sie. Kulawizna/bol nog moze nakrecac kompensacyjny wzorzec ruchu i pogarszac plecy niestety.
vespuria, mój koń miał trzeszczki II/III podczas badania przed zajazdką. Podczas kolejnych badań już kilka lat później trzeszczki są książkowe według kilku ortopedów, a tamten wet się pomylił. Na jego obronę jakość tamtych zdjęć pozostawia wiele do życzenia, a tamten wet nie był stricte ortopedą.
Tylko mój nigdy nie miał objawów klinicznych w tym temacie.
Jeśli ten koń już jest kulejący, do tego KS to jednak jest ryzyko według mnie spore. Pytanie też jak wyglądają jego kopyta, czy jest kuty, czy kąty są prawidłowe.
Jeśli Ci na tym koniu zależy to ja bym zdjęcia skonsultowała z innym ortopedą - nie sam opis zdjęć, ale zdjęcia wszystkie.

I zgadzam się z faith to może być zamknięte koło samonapędzającej się kontuzji.
vespuria, Czekaj, moment - 4 letni koń chodzący w rekreacji z podejrzeniem KS, trzeszczek i kulawy na 2 nogi i za 20 tys? No nie wiem czy bym się w to pakowała.
No może za max 10 tys..... albo za 5 tys, o, to ewentualnie może być dobra cena....

Jasne, że nie ma koni idealnie zdrowych, ale czym innym jest sytuacja, kiedy koń nie kuleje, chodzi i, nie wiem, ma mikro-sarkoida na szyi - upierdliwe, ale do ogarnięcia. Albo wet zobaczył jakiegoś jednego nakostniaka w miejscu nieprzeszkadzającym... ale tu masz konia, który w tak młodym wieku musiał być nadmiernie wyeksploatowany - albo jakiś wyjątkowo genetycznie słaby... aczkolwiek, heh, no kulawizny nie biorą się znikąd.
No chyba, że serio, mocno ponegocjujesz cenę, zdiagnozujesz, wyleczysz, odstawisz konia na jakieś mądre łąki, żeby dojrzał, dorósł....
anetakajper   Dolata i spółka
07 marca 2024 09:10
Sankaritarina, Ja bym tego konia tak nie skreślała. Kulawizna mogła powstać na padoku przed przyjazdem kupującego. Na pewno dałabym mu 2 tyg.
Dziwi mnie fakt, że w momencie kiedy koń w próbie zginania jest kulawy robi się dalszy TUV 🤷 Za kulawego konia nie dałabym nawet 5 tyś. Za czystego z tymi wadami -owszem 20 tyś to uczciwa kasa.
anetakajper, Wbrew pozorom, aż tak szybko koni nie skreślam (musiałabym zacząć od skreślania swojego 🙂 )
No, ale też kurczę, wyłania się jakiś taki niespecjalny obrazek - nikt na miejscu nie widział problemu, żeby kupująca wsiadła na kulawego konia. Pytanie ile ten koń w tej rekreacji chodzi i jak bardzo jest wyeksploatowany. Te trzeszczki to chyba w całym "ogólnym rozrachunku" najmniejszy problem... Pytanie czy one w ogóle tą kulawizę wywołują, bo może koń kuleje z zupełnie innego powodu? No, jakoś tak, miałabym poważne wątpliwości.
Ale skonsultować z innym weterynarzem i pojechać zobaczyć jeszcze raz, zawsze warto.
anetakajper   Dolata i spółka
07 marca 2024 18:36
Sankaritarina, ale nie wiemy czy koń był kulawy na jeździe. wet przyjechał robić Tuv parę dni później i wyszedł kulawy.
Sankaritarina, Ja bym tego konia tak nie skreślała.
anetakajper, a ja owszem. Dodatnia próba na jednej nodze, kulawizna na drugiej, trzeszczki i KS. To jest proszenie się o wydatki, a jak rozumiem koń ma być lekko używany rekreacyjnie i nie jest to żaden prospekt na Olimpiadę żeby było warto zaryzykować. Jeśli bym szukała konia w tych pieniądzach i z takim przeznaczeniem to zależałoby mi przede wszystkim na charakterze i w miarę ok TUVie, może nie na 1, ale na pewno nie takim, który sugeruje problemy w przyszłości. Miły koń z przeznaczeniem na jazdy do lasu za 20k to nie święty graal, można znaleźć prawie zdrowego (lub chociaż nie kulawego)
Dziękuję wszystkim za rzeczowe wypowiedzi w temacie, zwłaszcza objaśnienia oddziaływań między trzeszczkami a KS - zdecydowanie zbyt optymistycznie podeszłam do wyników i przydało mi się to sprowadzenie na ziemię.

Przeanalizowałam sobie wszystko na chłodno i jednak nie będę się na niego decydować. Jeszcze raz dzięki za pomoc!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się