vespuria

Konto zarejstrowane: 18 grudnia 2016
Ostatnio online: 24 kwietnia 2024 o 12:48

Najnowsze posty użytkownika:

trzeszczki
autor: vespuria dnia 13 marca 2024 o 17:23
Dziękuję wszystkim za rzeczowe wypowiedzi w temacie, zwłaszcza objaśnienia oddziaływań między trzeszczkami a KS - zdecydowanie zbyt optymistycznie podeszłam do wyników i przydało mi się to sprowadzenie na ziemię.

Przeanalizowałam sobie wszystko na chłodno i jednak nie będę się na niego decydować. Jeszcze raz dzięki za pomoc!
trzeszczki
autor: vespuria dnia 06 marca 2024 o 13:26
vespuria,
Na pewno dałabym mu 1-2 tyg bo może koń gdzieś przydzwonił. Wystarczy, że się przewrócił na padoku. Jak będzie kulawy to takiego konia bym nie kupiła.
Jak czysty to zrobiłabym dodatkowo USG tego przodu. O ile godzisz się z tymi trzeszczkami i ks.

anetakajper, dzięki, tak chyba zrobię. Nie ukrywam, że faktycznie kwestia tych trzeszczek (i tego, że mogą być przyczyną nieczystości w ruchu) mocno mnie martwi, najbardziej z całego "zestawu".

Od wczoraj przekopuję internet i wątki tu na revolcie, i o ile rozumiem, KS można jeszcze jakoś wyprowadzić treningiem w odpowiednim ustawieniu, dobrze dobranym sprzętem, wsparciem fizjo/osteopaty czy też ostrzykiwaniem, to drugi stopień syndromu trzeszczkowego u aż tak młodego konia faktycznie nie wróży za dobrze.

Zasięgnęłam opinii innego weta - parafrazując jego słowa, "nie ma koni idealnie zdrowych - są tylko słabo przebadane" i wiele koni z II stopniem syndromu trzeszczkowego jest normalnie użytkowanych pod siodłem, co nie daje gwarancji, że ten też by był.

Chciałabym podpytać o Wasze historie w tym temacie: jak szybko postępowały u Waszych zwyrodnienia, w przypadku gdy zostały wykryte już we wczesnym wieku? Co okazało się najbardziej skuteczne w leczeniu? Czy ktoś z Was świadomie kupił trzeszczkowca i gdyby mógł cofnąć czas podjąłby inną decyzję?

Wiem, że jest to mocno indywidualna sprawa i zależy od konia, ale chętnie poczytam więcej w tym temacie, by nabrać szerszej perspektywy zanim podejmę ostateczną decyzję.

P.S.: Dziękuję moderatorowi za szybką pomoc i usunięcie wcześniejszych, przypadkowo zdublowanych wpisów :kwiatek:
trzeszczki
autor: vespuria dnia 05 marca 2024 o 22:14
Cześć, szukam porady lub sprowadzenia na ziemię.

W weekend oglądałam konia pod kątem sprzedaży - z charakteru naprawdę fajny, miły i spokojny. Pod siodlem wylazł problem wygięciem na lewo, zwłaszcza w narożnikach, które ochoczo kosił.

Dziś był robiony TUV, i teraz tak:

Z "zewnętrznych" problemów:
- znaczy lewym przodem w ruchu po wolcie na lewo, po twardym (nie wiem, czy znaczył już podczas jazdy próbnej - dopuszczam scenariusz, że może lekko znaczył, a ja tego z góry, w emocjach, nie wychwyciłam)
- prawy tył wypadł dodatnio w próbie zginaniowej palca i całej kończyny
- sztywność grzbietu w galopie

Z "niewidocznych" wyszlo:
- kissing spines (zblizenie wyrostków kolczastych kręgosłupa w jednym miejscu)
- syndrom trzeszczkowy II stopnia w obu przodach

Koń młody (4 letni, zajeżdżony jako 3-latek), pracujący do tej pory w lekkiej rekreacji, niepodkuty, cięższej budowy (ślązak), cenowo pod 20k. Mięśniowo do nabudowania. Rozważałam go pod kątem zakupu jako koń prywatnego konia do wyjazdów w teren i pracy po płaskim, bez skoków i szaleństw.

Wet robiący TUV orzekł, że jego zdaniem "na spokojnie się nada do takiego użytkowania".

Rozumiem, że przy odpowiednim nabudowaniu grzbietu, wsparciu fizjo/osteopaty i profilaktyce problem kissing spines da się mieć względnie pod kontrolą (poprawcie mnie, proszę, jeśli się mylę).

Trapi mnie jednak kwestia trzeszczek i tego, że koń znaczy lewym przodem w ruchu po kole, bo tu można wróżyć z fusów, czy coś sobie naciągnął/cholera wie, czy to przez syndrom trzeszczkowy w lewym przodzie. Niestety bez zrobionego rezonansu można chyba tylko gdybać.

Jakie są rokowania dla koni posiadających syndrom trzeszczkowy stopnia II już w tak młodym wieku? Czy jest w ogóle sens się na niego porywać, czy powinnam odpuścić?

Załączam zdjęcie lewegoprzodu.

Będę wdzięczna za odpowiedzi.
Kupno konia
autor: vespuria dnia 27 października 2023 o 16:40
Cześć, moge podpytać jak wygląda sprawa z opodatkowaniem konia przy sprzedaży między dwoma osobami fizycznymi?

Osoba A (obecny właściciel konia) kupując konia z hodowli pokryła VAT wliczony w cenę, teraz chce sprzedać konia osobie B.

Wyszperałam w internecie taki zapis, z lutego b.r.: "Na gruncie przepisów podatkowych koń jest rzeczą ruchomą. Zatem, przy zakupie pojawi się podatek od czynności cywilnoprawnych. (...) PCC wynosi 2% wartości rynkowej konia, będącego przedmiotem umowy"

I teraz bardzo proszę o wyłożenie mi tego jak krowie na rowie:
1. Po czyjej stronie leży pokrycie podatku PCC 2%? Kupującego, czy sprzedającego?
2. Jeżeli po stronie kupującego, to przelewa on na konto sprzedającego kwotę niezawierającą tego podatku, tylko bezpośrednio uiszcza odpowiednią opłatę w US?
3. Czy sprzedający po otrzymaniu przelewu powinien zgłosić transakcję niezależnie do US?

Będę wdzięczna za pomoc

Edit: doprecyzowałam
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: vespuria dnia 30 października 2020 o 16:17
Super! Dziękuję za odpowiedzi  :kwiatek:
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: vespuria dnia 29 października 2020 o 21:13
Cześć,

Szukam pensjonatu w ośrodku jeździeckim z trenerem skoków lub uje na miejscu, w okolicach Wrocławia, ale (tu pojawia się haczyk) takiego, by można było też odpłatnie przenocować na terenie (warunek konieczny - pod kątem weekendów, by nie jeździć w te i we wte jak kot z pęcherzem).

Czy ma ktoś może coś godnego polecenia? Byłabym naprawdę wdzięczna, bo użyłam lupki, ale nie wypluła zbyt pomocnych wyników  :kwiatek:
... ślub :) ...
autor: vespuria dnia 30 kwietnia 2020 o 12:33
Cricetidae super! Pomysł z wylotem po sesji prześwietny  :kwiatek:
Perfekcyjna Pani domu. No,ostatecznie może być Pan;]
autor: vespuria dnia 30 kwietnia 2020 o 00:23
fin jak jesteś w Pradze, to w Teta są chusteczki do okularów - przetarłam nimi lustro i jest ciut lepiej, mam wrażenie że kurz się mniej przylepia do tak śliskiej pionowej powierzchni, więc i na kafelki powinno dać radę 🙂
... ślub :) ...
autor: vespuria dnia 30 kwietnia 2020 o 00:07
smartini , yegua - szczerze mówiąc nie planowaliśmy aż tylu gości, ale kiedy usiedliśmy na spokojnie do spisania rodziny i listy najbliższych znajomych okazało się, że tak na dobrą sprawę jest ich po prostu... sporo. Często przeprowadzamy się z kraju do kraju przez co zmieniamy miejsca pracy, nawiązujemy nowe znajomości etc. Każde z nas ma swoje kręgi, a nasze wspólne hobby w którym siedzimy od lat jest wyjątkowo "pro-kontaktowe" i najzwyczajniej w świecie z roku na rok pula ludzi, z którymi jesteśmy mocno związani się powiększa. Do tego dochodzą osoby towarzyszące i tak oto lądujemy na 160  😉

Cricetidae brzmi jak naprawdę miła impreza! P.S.: Ale tych owoców morza to też bym nie mogła odżałować  😂

dumkowa super!  😅 Czekamy na zdjęcia  😍
... ślub :) ...
autor: vespuria dnia 29 kwietnia 2020 o 13:35
Ja też nie celuję w żadne cuda wianki, wraz z lubym chcemy mieć po prostu miły, fajny dzień w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół, wstępnie wyliczyliśmy listę gości na 160 osób, ale po zapoznaniu się z cenami wbiło nas w ziemię. Wg kosztorysu od jednej z upatrzonych lokacji za samą salę 16 000 z ogrodem, a za catering 40 000 zł  😲
Liczyłam się z tym, że catering wyniesie dużo, ale nie, że aż tak  😵 W tej sytuacji musimy przemyśleć, czy nie obciąć liczby gości lub nie spróbować alternatywnych, dużo tańszych rozwiązań. Jak tak dalej pójdzie to może się skończyć kameralym grillem w ogrodzie  😉
... ślub :) ...
autor: vespuria dnia 11 kwietnia 2020 o 23:38
Jako że przygotowania do ślubu ruszyły, do wątku dołączam i ja  :kwiatek:
Przejrzałam kilkanaście ostatnich stron i nie mogę się napatrzeć, jak pięknie wyglądały revoltove panny młode na swoich weselach. Cudo!  😍

Data wstępnie jest, koncept też, także powoli zaczynają się pojawiać pytania. Jaki prezent można/wypada dać Rodzicom poza zwyczajowym albumem ze zdjęciami ze ślubu i wesela?
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: vespuria dnia 23 sierpnia 2019 o 22:55
Bella04 dziękuję, dostałam wiadomość na PW (i dziękuję za czujność, faktycznie podany był stary mail)  :kwiatek:
Niestety urwała się po "(po kopycie", więc nie wiem co było dalszą treścią, ale i tak dało mi to solidny feedback o dwóch z miejsc, które rozważałam.

Do pierwszej stajni (na Bubenku) udało mi się przejść w ramach spaceru i niestety mają już tylko kucyki, ale Trojan faktycznie brzmi rozsądnie i ma dobry dojazd ode mnie, więc postaram się zerknąć tam przy okazji. Jeszcze raz dziękuję za pomoc 🙂
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: vespuria dnia 16 sierpnia 2019 o 00:41
vanille dziękuję za wskazanie  :kwiatek:
Bella04 cudownie! Dziękuję, już piszę co i jak.

Szukam ośrodka jeździeckiego pod kątem dalszej jazdy i rozwoju umiejętności, by nie pozapominać techniki i nie wypaść z formy. Styl obojętny - przez ostatnie kilkanaście lat jeździłam klasycznie, ale chętnie spróbuję i jazdy w stylu west jeżeli będzie taka możliwość, bo chodzi za mną od pewnego czasu.

Nie oczekuję cudów ani złotych klamek, zależy mi jedynie na:
- dogodnym dojeździe komunikacją miejską (z Vinohrady, Praga 2)
- dobrym traktowaniu koni
- porządku i braku 'syfu' w stajni (niech będzie i malutki, skromniutki ośrodek, ale zadbany i czysty)
- ogarniętych instruktorach (czyt.: nie takiego, który mnie posadzi na konia i tyle, tylko kogoś kto mi faktycznie zwróci uwagę na błędy i powie, jak je skorygować, by to nie były odbębnione dupogodziny, a czas, który faktycznie zaprocentuje - nie pod kątem zawodów i wyników, bo nie startuję, a po prostu bardziej świadomej, lepszej technicznie jazdy i poprawniejszego dosiadu)

To tylko tyle i "aż" tyle 😉

Poniżam wklejam kilka linków do ośrodków, które wydawały się sensowne - czy mogłabyś proszę zerknąć, czy kojarzysz któryś z nich, albo zarekomendować inne, które spełniałyby powyższe kryteria? 
Byłabym naprawdę wdzięczna :kwiatek:

1. JK POČIN
http://jk-pocin.cz/

2. JS PHOENIX
https://js-fenix.webnode.cz/

3. Jezdecký klub eLiTe
http://www.jezdeckyklub-elite.cz/

4. Jezdecký oddíl Orion
http://tjorion.blogspot.com/

5. Pražský Jezdecký Klub Gabrielka
http://www.gabrielka.wbs.cz/

6. Jezdecká škola Mašle
https://jk-vuzv-uhrineves.webnode.cz/jezdecka-skola/
https://www.facebook.com/konemasle

7. Pony a jezdecká škola Císařský ostrov Praha / Riding School Zamrazilová
http://www.ponici.cz/


P. S.: O pensjonat pytam na razie czysto orientacyjnie, z ciekawości: jak się cenowo przedstawia w okolicach Pragi (przykładowe widełki dla obiektów z halą i bez) i są w ogóle jakiekolwiek pensjonaty, do których dotrze się komunikacją miejską, czy można o takich jedynie pomarzyć? Może być na priv 😉
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: vespuria dnia 13 sierpnia 2019 o 19:57
Drogie Voltopiry, czy jest tu ktoś z Pragi (Czechy) lub okolic?
Przeprowadzam się z końcem sierpnia i chciałam podpytać o okoliczne ośrodki jeździeckie, infrastrukturę i ew. pensjonaty. Będę wdzięczna za namiary  :kwiatek:
Gra o Tron - dyskusja i spekulacje
autor: vespuria dnia 14 maja 2019 o 09:50

To i ja się podzielę odczuciami:

Jon okazał się być najlepszym meblem w historii GOT. W pierwszej połowie odcinka był już nie do zniesienia - zaślepiony Danką, bierny i pozbawiony reszty inicjatywy. Dopiero kiedy zaczęła mordować cywili dotarło do niego, że nie jest i nie będzie dobrą królową. Myślę, że faktycznie może teraz jednak zmienić zdanie i chcieć zostać królem - po to, by "naprawić" i "wynagrodzić" jakoś światu to, że nie powstrzymał Daenerys przed rzezią tysięcy niewinnych ludzi.

Zachowanie Danki było przewidywalne, wszak już od dawna widać było, że wizja Żelaznego Tronu i "wyzwolenia z okowów" uderzyła jej do głowy i najzwyczajniej w świecie wywróciła priorytety do góry nogami. Mimo wszystko boli jednak fakt, że spaliła całe miasto i wymordowała ludność cywilną, mogąc spalić jedynie Czerwoną Twierdzę z Cersei w środku.

Podobało mi się, jak w ostatnich scenach życia Cersei pokazują, że mimo zimnych kalkulacji, przebiegłosci i bezwzględności jest... przerażona, roztrzęsiona, delikatna kiedy już uświadamia sobie, że to koniec. Ludzka.
Soją drogą, trochę żąłuję, że Ogar nie chlasnął jej nieoczekiwanie sztyletem po gardle, kiedy go mijała - to było by tak szybkie, proste i skuteczne, jednocześnie symboliczne: niespodziewane, szybkie zakończenie życia jednej z najgroźniejszych i najbardziej wpływowych osób. Puff, i nie ma.

Scena pożegnania Tyriona i JJa faktycznie piękna, choć do ostatniego momentu czekałam na jakiegoś Dothraka albo samą Dankę, która stanęłaby w wejściu namiotu i powiedziała: "Zawiodłeś mnie po raz ostatni." - jakoś nie chce mi się wierzyć, że NIKT nie wpadł na to, by dwóch Lannisterów jednak mieć na oku, namiotów wkoło masa, a głosów nie raczyli nawet ściszyć. Wzruszający moment, aleeee... no właśnie, odrobinę za łatwy, za piękny.

Zakończenie wątku Varysa całkiem dobre - tak jak ktoś wyżej napisał, widział wielu królów, swoje przeżył, a w obliczu Daenerys stwierdził, że i tak nie ma nic do stracenia. Kto wie, może zaskoczy nas mimo wszystko swoimi przekrętami w następnym odcinku.

Scena Aryi z koniem piękna pod względem technicznym - wspaniałe światło, kadry, kolory i ta mistyka cichego, spalonego, surrealistycznego wręcz miasta, które jeszcze kilka godzin wcześniej stało w płomieniach.

Podoba mi się teoria halo o nawiązaniu do naszej (realnego świata) historii. Mocna i trafiająca analogia.

  Co do kolejnych odcinków, logicznym byłoby ukatrupić teraz Dankę i obwołać Jona królem (i tak miał pierwszeństwo w kolejce do tronu), ale to by mogło być zbyt oczywiste. Czuję, że GOT jeszcze nas może zaskoczyć jakąś bardzo nieoczekiwaną zmianą wydarzeń.
Może Arya ukatrupi Dankę w następnym odcinku, ale Tyrion okaże się być bękartem Targaryenem o pokolenie starszym od Jona, zatem z pierwszeństwem do tronu? Tyrion zasiadłby więc na tronie z Sansą u boku, Jon władać będzie północą do momentu śmierci Tyriona, a może Arya przewrotnie skieruje się do Essos, by tam zająć miejsce Daenerys.
Nie powiem, będzie mi brakowało analizowania teorii wszelakich kiedy już będzie po wszystkim 😉
Gra o Tron - dyskusja i spekulacje
autor: vespuria dnia 03 maja 2019 o 10:49
Faktycznie.
[s]Tu jest [url=http://]filmik o 16 znakach, że Arya zabije NK[/url] i na nim rzeczywiście w którymś momencie jest przebitka z NK jak tworzą go dzieci lasu.[/s] W serialu nie ma jednak tak jasno powiedziane, kim on w zasadzie był.

Edit: usunęłam link, bo "zawartość niedostępna"
Gra o Tron - dyskusja i spekulacje
autor: vespuria dnia 02 maja 2019 o 09:25
Przeczytałam gdzieś ciekawą teorię odnosnie tego, czemu NK nie zginął od smoczego ognia - wytworzył wokół siebie cieniutką aurę lodowej zamieci, która tłumiła ogień, lub... był Targaryenem  😲
Nie powiem, z ciekawością czekam na rozwinięcie wątku Brana - jaka będzie jego rola w tym wszystkim.
Do Cersei, obstawiam że powiedziała Jamiemu że jest w ciąży by ten pozostał jej wierny i jej nie zabił, więc kiedy nadarzyła się okazja zgodziła się pójść z Euronem do łóżka i jeżeli owocem tej nocy będzie faktycznie dziecko, to zgładzi Eurona i będzie wmawiać Jamiemu, że to jego syn.

Podróże
autor: vespuria dnia 19 lutego 2019 o 19:38
Mi zawsze na wakacje wystarczała kabinówka 10 kg - wszystko kwestia dobrze dobranych ciuchów, przemyślnego załozenia najgrubszych/największych ciuchów na siebie i pakowania próżniowego w woreczki na kanapki  😂

Za to za miesiąc lecę do Japonii na dwa tygodnie i po raz pierwszy targam ze sobą 20-kilową... Zrobiłam dziś wstępną selekcję rzeczy na wyjazd by zobaczyć, czy czegoś jeszcze nie potrzebuję (zazwyczaj robię to w ostatniej chwili a potem klnę jak szewc) i okazało się, że połowa walizki pusta. No nic, będzie miejsce na przemycanie ciekawego jedzenia w drodze powrotnej 🤣
szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: vespuria dnia 23 września 2018 o 11:58
Akademię Kucania mogę z ręką na sercu polecić. Co prawda jeździłam tam ładnych kilka lat temu (7?), ale wspomnienia dobre. Maluch też był zadowolony. Konie zadbane, jazdy prowadzone z głową - nie wiem, jak jest teraz, ale sądząc po nowej hali i zmianach które podejrzałam na fb poziom podskoczył jeszcze w górę.
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: vespuria dnia 17 sierpnia 2018 o 16:38
O, czeggra1 napisała o nieznanej dyscyplinie i mi się przypomniała nasza dziwaczna i bardzo popularna: Ringreiten. Chodzi o to, żeby w galopie nadziać czymś przypominającym kopię pierścień, zawieszony między dwoma słupami. Bawią się w to tłumnie w każdy weekend w okolicznych wioskach. Taka regionalna specjalność północnych Niemiec i południowej Danii (i podobno holenderskiego Walcheren) 🙂


Próbowałam kiedyś i muszę przyznać, że naprawdę dobra zabawa  😀
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: vespuria dnia 17 sierpnia 2018 o 16:11
Wiem o co Strzydze chodzi. Często jest tak, że osoby zaczynające przygodę ze sportem jeździeckim trafiają pod skrzydła manipulantów.
Inaczej tego określić się nie da. Później robi się wszystko by taka osoba nie rozwinęła się za bardzo i nie szukała alternatywy.
Bo wówczas może się okazać, że da się inaczej, że można lepiej.


Nie ujęłabym tego lepiej. Smutne, ale prawdziwe - ileż to razy spotkałam się z tym że ktoś kogoś tak nabijał w butelkę przez długi czas. Sama pamiętam swój szok jak lata temu zmieniłam stajnie, trenera i okazało się, że "jednak można inaczej".
Perfekcyjny makijaż
autor: vespuria dnia 19 września 2017 o 08:32
A ja pojawiam się z pytaniem o możliwie najjaśniejszy podkład dla jasnej, nieopalonej cery w chłodnym odcieniu.
Najjaśniejszy MaXFactor okazał się na mnie wręcz pomarańczowy  😵
... ślub :) ...
autor: vespuria dnia 16 sierpnia 2017 o 07:52
Dziewczyny, a czy któraś z Was korzystała z usług profesjonalnego wedding plannera czy firmy organizującej/pomagającej z organizacją ślubu i wesela od A do Z? Z doborem zaproszeń, dekoracji, oświetlenia, dodatków, muzyki, miejsc itp? Jeśli tak, to byłabym wdzięczna za podzielenie się informacją, ile Was takie coś kosztowało (może być na priv), z góry dziękuję  :kwiatek:
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: vespuria dnia 03 czerwca 2017 o 17:48
Facella to z samymi nogami konia - mistrzostwo! Nie dziwię się, że ulubione, choć cała galeria piękna, to to bardzo wpada w oko 😉

Fajnie, że istnieje taka lista końskich fotografów - a czy ktoś zdradzi mi, jak się można do niej dopisać? Jestem na grupie Polskich Fotografów Koni na Facebooku, ale nie śledziłam za bardzo kwestii listy, więc byłabym wdzięczna za odpowiedź 😉
kącik porad prawnych
autor: vespuria dnia 25 maja 2017 o 23:26
Witajcie. Miałam do wyboru wątek o Yotubowych filmikach, który względnie "obumarł", zatem spytam tu, bo tu będzie chyba właściwiej:

Co zrobić, jeśli na Youtubie zamieszczony został filmik z moim przejazdem z zawodów, a chciałabym, by zniknął?
Filmik został nakręcony podczas dużego eventu w ośrodku ogólnodostępnym dla publiczności, a w opisie filmu podane zostały moje dane (imię, nazwisko, wiek i jeszcze inna informacja) - po upływie 2 lat od tych zawodów wiele się zmieniło, informacje z opisu są już baardzo nieaktualne i wprowadzają w błąd obecnych odbiorców. Obecnie właściciel kanału publikuje na nim teraz filmy (o zgrozo) o tematyce religijnej, z którymi tym bardziej nie chcę być kojarzona.

Co mogę zrobić w tej kwestii?
Jak dotrzeć do użytkownika (czy gdzieś jest opcja "wyślij wiadomość bezpośrednią"?) i na co się prawnie powołać?  :kwiatek:
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: vespuria dnia 17 maja 2017 o 02:57
Fokusowa mam nadzieję, że to nie uczulenie, ale nawet jeśli, to cóż - mi chropowatość nie przeszkadza za bardzo, lubemu też, i tak już czasu nie cofnę. Nie swędzi, to najważniejsze  🤣
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: vespuria dnia 15 maja 2017 o 21:17
madmaddie mam nadzieję, że to tylko to 😉 Niestety poprzedni po tym stadium nie opadł za bardzo i dalej jest nieco, hmm, chropowaty. No nic, zobaczymy jak będzie za miesiąc.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: vespuria dnia 15 maja 2017 o 08:54
Wpadam i ja. Cztery dni temu zrobiłam sobie (a w zasadzie: miałam robiony 😉 ) duży A4 tatuaż na żebrach/boku. Łaziłam w folii, przemywałam, ale niestety zrobił się wypukły, czuć go pod palcami jak przejeżdża się po skórze.
Niestety w międzyczasie były spore upały i obawiam się, że mógł się "podgotować" pod folią.

To mój drugi tatuaż, przy poprzednim również po 2 dniach zaczął się uwypuklać i został taki nieco "chropowaty". Myślałam, że to może wina tatuatora, ale żebra robiłam w bardzo dobrym salonie i to samo - olać? Zwalić na kwestię skóry?
Kask, toczek, kasko-toczek... i kamizelka
autor: vespuria dnia 15 maja 2017 o 08:41
keirashara dziękuję  :kwiatek: A miałabyś może możliwość wrzucenia go na wagę kuchenną?  💃
Kask, toczek, kasko-toczek... i kamizelka
autor: vespuria dnia 13 maja 2017 o 23:54
Łee, ja nie mam, ale Google wypluł takie zdjęcie. Z wyglądu szału brak, skorupka jak skorupka, ale jakościowo na pewno lepsza i lżejsza od tych popularnych Busse czy podobnych.
Tak czy inaczej, ze względu na marny wygląd powyżej wspomnianego, ponawiam pytanie (nadzieja umiera ostatnia, następny krok to już mail do sklepu): czy wie ktoś, ile ważą Charles Owen'y?  :kwiatek:
Kask, toczek, kasko-toczek... i kamizelka
autor: vespuria dnia 07 maja 2017 o 22:10
Alaska ze wszystkich kasków z półki "śmiertelniczej" Uvexy są według mnie zdecydowanie naj! Najtrwalsze, najlżejsze, najładniejsze i najmniej się brudzą  😂 Bierz, za taką cenę naprawdę dobry zakup.
Kask, toczek, kasko-toczek... i kamizelka
autor: vespuria dnia 07 maja 2017 o 19:11
xxmalinaxx a waga Ci nie przeszkadza? Sama bardzo wielbiłam ten model z Fouganzy (tylko sprzed paru lat w wersji brązowej, z haftem z przodu, tyłu i małym napisikiem na daszku) i ciurałam go kilka lat, bo "ładny i wygodny", do momentu kiedy wywaliliśmy się z koniem - potknął się i zaczął wywracać, a siła z jaką zarzuciło mi głowę w bok niestety spowodowała naderwanie przyczepów mięśniowych i zmasakrowanie naczyń limfatycznych po prawej stronie szyi. Kask był na tyle ciężki, że przy zarzuceniu o takiej sile nie było szans. Waga to 640 g, więc 'trochę' jest...
Plus był taki, że w momencie uderzenia o ziemię roztrzaskała się skorupa kasku, a nie moja czaszka 😉

Od tego czasu ze względów bezpieczeństwa i specyfikę sportu wybieram już tylko i wyłącznie lżejsze kaski - i tu bezkonkurencyjny okazał się Uvex exxential: https://konik.com.pl/kask-uvex-exxential-braz-mat
Waży 330g, czyli prawie połowę mniej 🙂 Bardzo polecam.

Wpadłam jednak do tego wątku w troszkę innym celu: wspomniany wyżej Uvex sprawuje się bardzo miło w użytku, ale rozglądam się za czymś mniej "futurystycznym" z wyglądu, z przeznaczeniem na zawody.
Kryteria:
- brązowy, karmelowy, koniakowy, beżowy, sraczkowaty, granatowy (byle nie czarny)
- najchętniej pokrytego welurem czy innym badziewiem welur przypominającym
- chętnie jak najlżejszy (ze względów bezpieczeństwa).

Porozglądałam się wstępnie o sklepach internetowych i znalazłam coś takiego:
https://konik.com.pl/waldhausenkask-proairswing
Szału nie ma, niestety, ale kolor chociaż ładny...

Najbardziej chwyciły mnie za serce wszelakie welurki Charles Owen, ale za Chiny nie mogę się nigdzie doczytać, ile to to waży. Orientuje się ktoś może?  :kwiatek:
Dopasowanie siodła
autor: vespuria dnia 27 kwietnia 2017 o 12:25
Dziękuję  :kwiatek: Daslo Rimini, FP sprawdzałam i niestety jakość "nie ta"  😡 Ciekawa jestem, jak z Pessoa - wyglądają naprawdę fajnie, aż korci by pomacać na żywo.
Dopasowanie siodła
autor: vespuria dnia 27 kwietnia 2017 o 11:23
Dziękuję pięknie za odpowiedź!  :kwiatek:
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: vespuria dnia 27 kwietnia 2017 o 11:19
Murat-Gazon może rzeczywiście wspomniane araby to zbyt ogólny przykład, bo fakt faktem konie tej rasy sprawdzają się dobrze w rajdach i oprócz hodowlanych perełek śmigających na czempionaty mamy także araby wykorzystywane z sukcesami w tej dyscyplinie, więc może w takim razie zamieńmy Janów na inną wiodącą polską hodowlę bardzo dobrych rodowodowo (akurat w kontekście tej dyskusji można dodać: i sprawdzających się świetnie w danej dyscyplinie) koni z wyższej półki. Kontekst pozostanie z grubsza ten sam: ludzie szukający koni do rekreacyjnych wypadów w teren nie muszą pchać się od razu w najlepsze konie na rynku za grube tysiące tylko dlatego, że dostęp do takowych w ich kraju jest, skoro ich potrzeby i wymagania są w stanie zaspokoić lokalnie popularne konie z nieco niższej półki cenowej.

Oczywiście jeśli ktoś ma ambicję na "coś więcej" i pójście w kierunku skoków, ujeżdżenia czy wkkw jak ElaPe napisała, to zapewne wybierze odpowiedniego konia z nieco wyższej półki, który umożliwi mu rozwój w danym kierunku. Po prostu  :kwiatek:
Nic nie stoi na przeszkodzie by zabrać sportowca od czasu do czasu w teren, ale jeśli ktoś jest tylko rekreantem z nastawieniem na "leśne potupajki" i nie potrzebuje top sportowego konia o najlepszych papierach (no, chyba że dla podreperowania sobie ego i własnej satysfakcji, bo nikt nikomu nie zabroni przecież), to w krajach Północy oczywistym wyborem konia do rekreacji pada po prostu island, tak jak u nas często hucuł czy sp.
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: vespuria dnia 27 kwietnia 2017 o 03:00
Kokosnuss: na na jednej grupie na fb gdzie ludzie z całego świata wklejają zdjęcia z wyjazdów w teren ciągle widzę zdjęcia z Holandii ludków na islanderach właśnie. Ciekawe czemu mając pod nosem te wszystkie KWPNy ludzie wola islandery.


ElaPe
- pewnie właśnie dlatego. Szukając konia na rekreacyjne "leśne potupajki" też wybrałabym islanda, a na zawody wkkw - KWPN. To samo o mógłby napisać ktoś o Polsce - "Nie rozumiem, czemu jeżdżą na tych swoich hucułach i konikach polskich, skoro w Janowie Podlaskim mają świetne araby."
Gdybym była rekreantem nastawionym na tereny też nie pchałabym się w zakup KWPN czy araba prosto z czempionatu, a gdybym była skoczkiem czy hodowcą - już tak.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, dlatego jestem w stanie zrozumieć "terenowców", że mimo posiadania tak dobrych koni KWPN w kraju, w przypadku rekreacji wolą postawić na małe, krępe, stworzone wręcz do takich wyjazdów koniki 😉
Dopasowanie siodła
autor: vespuria dnia 27 kwietnia 2017 o 02:04
To ja z innej beczki: jaka firma poza Wintec i Iconic ma w ofercie siodła z wymiennymi łękami do samodzielnej wymiany?  :kwiatek:
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: vespuria dnia 27 kwietnia 2017 o 01:55
ElaPe Islandery są bardzo specyficzne, ale kto raz je bliżej pozna, niechętnie zamieni już na cokolwiek innego 😉
Małe, niepozorne, skrywają pod kudłatą grzywką ogromne pokłady inteligencji i sprytu, a i wygody chodów nie można im odmówić. Mają żelazne zdrowie, świetną kondycję i są bardzo wytrzymałe. Na północy Szwecji co rusz widać islanda. Moi znajomi mają dwa, jeździ cała rodzina - nastolatka, matka i ojciec (uprzedzając pytania: tak, to całkowicie normalne, że wsiadają na nie mężczyźni), bardzo sobie chwalą. Jedno jednak trzeba przyznać - nie są to konie dla małych dzieci. Zdecydowanie. Spryt, inteligencja i upór sprawiają, że choć małe i niepozorne, ooooj umieją dać popalić. To niesamowite, jak coś tak małego i szujowatego może być jednocześnie tak zaskakująco dobrym rumakiem pod siodłem.

Trudno przyrównać je do jakiejkolwiek innej rasy, przy bliższym poznaniu zyskują na tyle, że bez problemu deklasują całą resztę. Można je albo kochać, albo nienawidzić  🤣
Ja przepadłam i nawet jak mam do wyboru wsiąść na quartery znajomych ze stajni obok, wybór wydaje się być oczywisty.

Z ciekawostek: normą jest wkładanie skóry renifera czy owcy pod siodło, włosiem do grzbietu, jako czaprak. Oczywiście nie wszyscy tak robią, ale nikt się nie dziwi, kiedy ktoś zastosuje ten patent - a w sklepach jeździeckich można je znaleźć w dziale z czaprakami  😂
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: vespuria dnia 28 grudnia 2016 o 02:09
Bardzo polecam Bacik90 jako kupującą - szybki przelew, bardzo miła i bezproblemowa transakcja  :kwiatek:
Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
autor: vespuria dnia 19 grudnia 2016 o 14:46
PumCass przecudowny olbrzym!  😍
trusia zazdroszczę takiej pięknej mgły i podziwiam za wyjazd z drugim luzem, niecodzienne wyzwanie  :kwiatek:
Końska Rewia Mody cz. X (2016)
autor: vespuria dnia 19 grudnia 2016 o 14:38
Nirv Przepięknie w tym kantarze racinggreen! 🙂
produkty ANKY
autor: vespuria dnia 19 grudnia 2016 o 14:29
Czy ktoś się orientuje, czy w jakimś warszawskim lub wrocławskim sklepie stacjonarnym jest szansa znaleźć Anky z kolekcji starszych niż z 2 lat wstecz?  :kwiatek: