Sprawy sercowe...
Uwaga, dzisiaj mój przyjaciel wyszedł z friendzone, a ja zyskałam wspaniałego faceta. Okazało się, że wyjście z friendzone, w którym się siedziało 5 lat nie jestem takie trudne 😁
gratuluję, fajnie się czyta take newsy 😜 😍 :kwiatek:
No to i ja dorzucę podobnego newsa, bo w piątek oficjalnie zaczęłam nowy związek. 🙂 Trochę dziwnie po tych wszystkich miesiącach mieć świadomość, że ktoś jest i wyrażać się w liczbie mnogiej (pójdziemy, będziemy, zrobimy), ale to taka pozytywna dziwność.
Behemotowa Gratulacje !! 😍
Anderia gratulacje i duuużo szczęścia 😍 :kwiatek:
Rozważałam w którym wątku ktoś jeszcze będzie mnie pamiętać, spróbujmy tu 😉
Co tam laski? 😉
O! Cześć nine 😉 trzynastko :kwiatek: 😉
No halo :kwiatek:
Co tam ciekawego? Co mnie ominęło? 🙂
trzynastka, to Ty się spowiadaj 🙂 dalej jesteś z chłopakiem, z którym się zeszłaś po rozstaniu z... B.? (dobrze pamiętam?)
Aaaa.... jak to moja znajoma mówi - jedyną stałą w moim życiu jest to, że faceci się zmieniają 😁
Mieszkanie to samo, kot ten sam, praca już dwa razy zmieniona odkąd tu ostatnio byłam, jedna poważna choroba zaliczona, jedno rozstanie (ale takie z rozmachem) i kolejny raz w życiu jestem na zero. Z B dalej się kumplujemy.
Ale ja wiem co u mnie słychać, co u was!? 😍
O, ja to w ogóle zatrzymałam się na rozstaniu z B.! Był ktoś później? Co tam słychać? 😀 Trwały powrót na r-v? 😉
O, ja to w ogóle zatrzymałam się na rozstaniu z B.! Był ktoś później? Co tam słychać?
Był, importowałam sobie zza granicy ale Polaka. Na jakieś 2 lata.
Zostawił mnie samą, chorą, z powodu "bo tak".
Przerosła chłopaka sytuacja.
Trwały powrót na r-v? 😉
Nie wiem ale trochę tęskniłam 😉
Ale zdrowotnie już ok? :kwiatek:
Jeszcze odbija się lekkim echem ale głownie po psychice 😉
A wy jak tam? Matki, żony, kochanki - (hyhy gdzie Szepcik :P ) ?
A szepcik chyba całkiem zniknęła 👀
Ejjjj Szepcik to nie ma tutaj chyba nawet dłużej niż Ciebie! (no chyba, że ukrywa się pod innym nickiem 👀 ).
Opowiadaj co się u Ciebie działo bo nas tutaj ciekawość zżera! 😀
Opowiadaj co się u Ciebie działo bo nas tutaj ciekawość zżera! 😀
No przecież opowiedziałam!
A szepcik chyba całkiem zniknęła 👀
Szkoda :/
Na re- volcie chyba "stara gwardia" już sobie ułożyła życie albo jest w trakcie. I się nie odzywa. Jest jeszcze jedna możliwość- wszyscy nauczyli się, że o problemach tu się nie pisze, bo zostaną im wypomniane 😉 (tak jak wyżej- sytuacja z szepcik)
wszyscy nauczyli się, że o problemach tu się nie pisze, bo zostaną im wypomniane 😉 (tak jak wyżej- sytuacja z szepcik)
Ej no, zażartować chciałam tylko 😕
tak abstrahując, to publiczne forum - mnie nie dziwi niepisanie o problemach ;D
Mnie też nie dziwi. Jednak rozumiem potrzebę wygadania się czasem obcym ludziom. A tu na forum można to zrobić anonimowo (no, powiedzmy).
Oj ta internetowa anonimowość jest jedną z najbardziej złudnych rzeczy na świecie 😁 Zwłaszcza na tym forum 😉
trzynastka a z firmą wypaliło?
Scottie, no właśnie z tą anonimowością to chyba jednak nie bardzo 😉 Tym bardziej, że po czasie ludzie wewnątrz forum się znają, rozpoznają, uczą się kto jest kim i jaki. I czytając niektóre publiczne wpisy - no, dziwię się, dziwię. Rozumiem prośby o rozmowy na priv ale nie bezpośrednio na forum 😉 to za wąski światek jest, równie dobrze można pisać na fejsie albo wykrzykiwać na rynku (chociaż tu można być bardziej anonimowym paradoksalnie)
trzynastka a z firmą wypaliło?
Poddałam pomysł na rzecz dosyć wygodnych posad 😉
Wiadomo, że osoby, które się częściej wypowiadają- są kojarzone przez innych czytelników. Wrzucają zdjęcia, są kojarzone ze spotkań itd. Ale ja np. nie mam pojęcia kim jest, co robi i gdzie mieszka np. KaskaD30- i mało mnie to interesuje. Dla mnie jest osobą anonimową.
Scottie, niby tak, ale jakby ktoś się uparł to pewnie by znalazł 😉 no ale wiadomo, to kwestia indywidualna, ja w sieci piszę tylko to, co każdy z ludzi mnie znających i nie mógłby przeczytać aka tylko to, co powiedziałabym face 2 face 😉
Czyli wracając do genezy dygresji - nic co można by mi było wypominać 😀
Scottie nigdy Ci się nie zdarzyło żeby na jakiejś końskiej imprezie ktoś do Ciebie podszedł "aaaa to Ty z r-v!" ? 😉 Bo mi owszem a jestem mało rozpoznawalnym użytkownikiem. Jakoś tak o wielu osobach wiem, jak się nazywają, co robią, a de facto wcale mnie to nie interesuje. Gdyby kogoś jednak interesowało to na podstawie forum można wyciągnąć naprawdę setki informacji o danej osobie.
Trochę to offtop, ale wydaje mi się, że takie rzeczy najbardziej pamiętają czytacze, a nie aktywni użytkownicy 😉 Co jest trochę stresujące jednak 😉
smarcik, dobrze ujęłaś co mam na myśli 😀 chcąc nie chcąc dowiadujemy się sporo o ludziach i to mimochodem - ile się można dowiedzieć jeśli się chce? Np zaszkodzić tej osobie? W dobie internetu screeny z forum, facebooków i innych portali nie raz służyły jako dowody na salach sądowych - wiem, skrajny przykład ale jednak 😉
Łącząc wiedzę z kilku wątków można złożyć wiele informacji do kupy - w jakiej branży/gdzie ktoś pracuje, że ma kredyt, rodzinę, takie a nie inne problemy. Ogrom informacji. Jak zaczynamy dorzucać do tego informacje o byciu kochankami itp. sprawy to zaczyna się robić, cóż, groźnie 🙂
amnestria, prosty przykład - czytałam kilka wątków i wymieniłyśmy kilka pw. Mniej więcej wiem w której części swojego miasta mieszkasz, jakie masz zwierzaki, jakich mam z Tobą wspólnych znajomych i na ich podstawie na fb znalazłabym Cię pewnie w kilka minut. A żaden ze mnie czytacz i wcale specjalnie tych info nie zbieram 😀
Smartini, ale ja się z Tobą nie spieram. Bardziej chodzi mi o wygrzebywanie jakichś faktów bardziej intymnych (bo komuś kiedyś puściły nerwy i się wygadał). I chodzi mi o to, ze przerażajace jest, że moim zdaniem znają je przede wszystkim ci którzy nie dyskutują.
Ja w sieci nie czuję się anonimowa, ani trochę 😉
amnestria no to jest trochę przerażające, bo na pewno są tu osoby, które nigdy w życiu się nie odezwały, a tylko czytają. I to niekoniecznie z dobrych pobudek..
smartini dokładnie, de facto podajemy informacje o sobie na talerzu..
Dla przykładu - Scottie ja wiem jak się nazywasz, jak nazywa się Twój mąż, gdzie pracujesz, jaki jest Twój stan zdrowia, jak wyglądacie.. to z podstaw, bo jakbym pogrzebała w umyśle to i samochód by mi się przypomniał i inne rzeczy. A kompletnie mnie to nie interesuje i nigdy nie sprawdzałam! Ot po prostu czytam i podświadomie zapamiętuję. A że kiedyś wypowiedziałaś się na grupie na FB kompletnie niezwiązanej z tematem koni i jeździectwa to i dodatkowe informacje pojawiły się mimowolnie. Reasumując - kompletnie się nie znamy a jakbyśmy się jednak znały. To jest trochę straszne w kontekście tego, co ludzie i służby potrafią robić z informacjami.