kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

marysia550 trudno ocenić po zdjęciu, ale kojarzy mi się z zapaleniem skóry.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
12 kwietnia 2016 19:48
marysia550 ja dosłownie wyleczyłam dopiero mojego z identycznych zmian. Wetka sugerowała larwy gzów, ale średnio mi się to widziało. Koleżanka mówiła, że jej kobył miała podobne. Prawdopodobnie zapalenie skóry lub jakaś dziwna odmiana grudy. Manusan/ Rivanol, Tribiotic i Tormentiol u mnie zadziałało. Póki co od tygodnia nie widzę nowych zmian. Ważne żeby strupy miały sucho. Jak miałam strupy to jechałam je Tormentiolem (może być maść cynkowa), jak się babrało Tribioticiem.
Zaraz mam wetkę...mi się włączył kierunek kleszcze, bo jeden był wczepiony (ale jakiś śnięty, suchy)...


Edit. Bakteria prawdopodobnie.
julka177, ile waży miarka? Bo to co napisałaś nic w sumie nie mówi 🙁

marysia550, gzy bydlęce? Czasem włażą w skórę koni 🙁 (jeden z moich miał larwę - wet przeciął taki guzek i wyjął to paskudztwo fuuu). Jeśli już otwarte i ropne proponuję zastosować antybiotyk w mazidle - choćby MastiJet.
marysia550, mój dostał takich syfów po kuracji sterydowej. Osłabienie przyczyniło się do bakteryjnego zapalenia skóry. Identyko. Całą gowę i szyję miał w tym. Bleh. Świetnie sprawdzał się taki płyn before-x. U weta dostaniesz. Przemywałam tym raz dziennie plus na bank jeszcze coś miałam do smarowania zalecone przez weta ale nie pamietam.
gaga ok 1 kg
julka177, to niewiele treściwej paszy koń dostaje w sumie. Ale skoro jest OK jeśli chodzi o masę i w miarę OK energetycznie, to zmiana raczej bez sensu by była, prawda?
Chyba tak. 🙂 tutaj mam zdjęcia z weekendu. Koń w tej chwili wygląda w ten sposób (wrzucałam starsze zdjęcie w wątku żywieniowym, ale tu mam lepsze i przedstawiające stan obecny)
Klacz, sp, 11 lat




julka177, ten koń coś robi? (bo najlepiej to nie wygląda 🙁 )
subaru2009, - dokładnie cos w ten deseń, wetka mówi, że bakteria. Wyszorowałam ją przed chwilą całą w manusanie, a od jutra będę szorować do połowy, ma antybiotyk do podawania.
epk, - tak, po kuracji sterydowej właśnie coś takiego może się przyplątać. W sumie w naszym przypadku chyba raczej chodzi o ogólne osłabienie organizmu.
marysia550, tylko wetka ci mam nadzieję powiedziała, że manusan do nakładania na konia w rozcieńczeniu max 30ml na litr wody? W większym stężeniu niszczysz skórę i jest ultra podatna na wszelkie nadkażenia.
epk, - nie powiedziała, ale spokojnie, więcej nie użyłam.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
13 kwietnia 2016 09:33
Znów wpadam z trochę głupim pytaniem, ale no muszę się zorientować. Mój znajomy chce kupić konia, poprosił mnie żebym poszukała czegoś dla niego i jego syna. Nie byłoby problemem znalezienie odpowiedniego konia gdyby nie fakt, że znajomy wazy 115kg (nie gruby, a bardzo umięśniony). I pojawia się problem jakiego konia by można było szukać dla nich? Raczej chce konia, na którym młody będzie mógł się uczyć w większości i żeby mógł coś tam nawet sobie śmigać jakieś zawody, ale no nie pozwolę, żeby kupili jakiegoś drobnego konia, który będzie dźwigać mojego kolegę. Heeeeelp, bo choroba mi nie sprzyja do myślenia 😡  :kwiatek:
marysia550, ehh ja uczulam na to, bo sama sobie kiedyś w ten sposób zrobiłam kuku (a raczej swojemu koniowi). Dopiero moja wetka, której specjalizacją jest min. dermatologia uświadomiła mi jakie to robi spustoszenie w skórze 😉. A nie o to nam chodzi lecząc 😉
Hermes wysyłam PW 🙂
Hermes a znajomy to w ogóle jeździ?115 kg to mi się wydaje być poza strefą komfortu dla każdego konia, nawet smoka.
gaga nie mamy siodła więc chodzi jedynie na lonży mniej więcej 4 razy w tygodniu
julka177, proponuję dołączyć do lonży wypięcie - chambon na przykład , bo grzbietu w ogóle nie ma niestety 🙁
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
13 kwietnia 2016 10:00
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2528485#msg2528485 date=1460537627]
julka177, (...) bo grzbietu w ogóle nie ma niestety 🙁
[/quote]

a co za tym idzie, nie masz do czego dobierać siodło. Koń w treningu Ci się zmieni i nowe siodło nie będzie pasować
Rudzik, ale pod siodłem lepiej się mięśnie buduje, niż na lonży... chociaż na ten grzbiet tak czy siak ciężko będzie cokolwiek znaleźć... (ja bym stawiała ma Kieffera z racji wysokich, głęboko wyciętych łęków)
Kieffery niestety są najczęściej za wąskie w łęku oraz w kanale na kręgosłup (mówię o tych starszych, które są dostępne w PL używane). U nas większość leci na tył, więc z doborem siodła jest problem  🙁

Ostatnio dołączyłam do lonży drągi i widzę dużą poprawę w rozluźnieniu, a od takiej pracy mięśnie też się wyrabiają.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
13 kwietnia 2016 10:20
lillid, znajomy jeździł, ale miał przerwę właśnie, ale tak to ogarnia co i jak, tylko kwestia powrotu do tego. Myślę, że bardziej dla niego będzie ważniejsze, żeby młody śmigał i ja na zawody itp, a on dla przyjemności raz/dwa w tygodniu.
drabcio, czekam :kwiatek:
Hermes, kolega pewnie nie tylko przypakowany, ale i wysoki? Jest pewnie szansa ze mlody pójdzie w jego ślady (dzieciaki potrafią bardzo szybko ze wzrostem skoczyć 😉). Ja bym celowala w konia, który niekoniecznie będzie mega wysoki, ale przede wszystkim mocnej budowy, z raczej krótkim dobrze związanym grzbietem i szeroka kloda, wiec raczej ślązak, hanower, a nie śledziowaty folblut czy sp 😉
julka177, drągi nie zastąpią wypięcia. Ale jak chcesz 🙂
Hermes Jeśli Pan Znajomy ma plan jeździć kilka razy w tygodniu to koń musi być z tych cięższych. Pytanie ile lat ma syn i w jakich zawodach ma startować. Przede wszystkim dzieciak urośnie, być może upodobni się do ojca i wtedy już na pewno potrzebny będzie potężniejszy koń niż szczupaczek 150cm w kłębie na nóżkach jak patyczki (choć widuje takie akcje na rajdach  🤔 )
Może ślązak lub mieszanka ze ślązakiem, dość mocne konie i często pomimo tego z dobrym ruchem i techniką skoku.
Albo coś z zimnokrwistym pomieszane, można trafić na naprawdę ciekawe, mocne konie.
Trzeba raczej myśleć w przyszłość.

epk Ooo. Zawsze rozcieńczałam Manusan z wodą, tak zostałam nauczona i taki nawyk chyba już mam. Ale nie wiedziałam, dlaczego w sumie to robię.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
13 kwietnia 2016 10:37
Orzeszkowa, no ma coś koło 180 cm wzrostu, a młody wazy 23 kg 😁 myślę, że poszukam własnie coś w typie ślązak/hanower. Dziękuję :kwiatek:
Sonika, dzięki wielkie za wszelkie rady :kwiatek:
Hermes jak dla mnie dysproporcje zbyt duże. Tak drobnego dziecka nie powinno się wsadzać na konia z szeroką kłodą, może to brednie, ale ponoć wpływa to negatywnie na rozwój kośćca (zwłaszcza miednicy) u dziecka, o innych aspektach praktycznych nie wspomnę. Mój chłop ma 193 cm i 108 kg wagi i jego na koniu pod żadnym pozorem nie widzę, za to jako luzak sprawdza się coraz lepiej  😀 Kolegę bym próbowała odwieźć od jego pomysłu przynajmniej do czasu, aż młody podrośnie.

BTW. Nie wmówisz mi, że chłop 180cm i 115kg nie jest gruby :P
Gaga ja ogólnie nie lubię patentów i lonżuje na samym kawecanie. Porównując to jak chodziła w styczniu do tego jak jest teraz to chodzi w dużo większym rozluźnieniu, coraz częściej  z głową w dole, więc efekty w postaci mięśni powinny przyjść za jakiś czas. Wiadomo, że oprócz tego pilnuje zadu itd. 😉

A jeśli chodzi o masę, to jest dobrze? Bo mięśnie to wiem, nie mamy ich  🙁
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
13 kwietnia 2016 11:03
lillid, to trener personalny, to istna szafa trzydrzwiowa bardziej niż grubszy 😁 postaram się przetłumaczyć mu, że dla jego synka, okej możemy poszukać, ale że dla niego to średnio 🙂
Hermes no to faktycznie szafa 😀 aż korci podejrzeć  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się