Dziewczyny, po 4 miesiącach testów postanowiłam podzielic się z Wami moim włosowym odkryciem 😉
Miałam mocno przesuszone farbowaniem długie włosy, kiedy odnowiłam kontakty z kuzynką. Jej włosy robią wrażenie - złotorude, długie za pupę, lśniące i miękkie. Podpytałam ją, jak o nie dba i potem, leżąc w domu po operacji, spróbowałam sama. Kluczem do sukcesu okazały się różne oleje roślinne... Wiem, jak to brzmi - jak okropna maź oblepiająca włosy ;-) Ale po spróbowaniu kilka razy już chyba nigdy nie zrezygnuję, bo efekty są fantastyczne!
Próbowałam już różnych olejów, bo każdy musi znaleźc to, co jego włosom odpowiada najbardziej. Najczęściej stosowane to nierafinowany olej kokosowy (bosko pachnie :kocham🙂, oliwa z oliwek lub olej rycynowy (chyba najłatwiej dostępny, bo można kupic w każdej aptece. Ale z tych trzech "najcięższy" i raczej nie dla osób z przetłuszczającymi się włosami. Ale olejów jest mnóstwo, mój nr 1 to olej z czarnuszki.
Dodatkowo po znieczuleniu do operacji skóra głowy była wysuszona, swędząca i podrażniona, a olej z czarnuszki wmasowany i zostawiony na jakąś godzinę zdziałał cuda.
Ja gorąco polecam wszystkim z problemem suchych włosów. Naprawdę działa fantastycznie 🙂
Więcej możeczie poczytac tu:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=276331